{2989}{3130}Czas: lata 1959-1961|Okres zaciętych walk w Algierii.|Miejsce: północna Afryka {4351}{4423}- Poruczniku, trzeba po niego pójć.|- Nie. {4427}{4505}- On by poszedł na moim miejscu.|- Daj spokój. {4509}{4586}To tylko kolejna strata. {5234}{5314}Thomas!|Cubridle, osłaniaj! {7664}{7750}/Jak sšdzicie, czy wojna w Algierii|/dzi się skończy? {7754}{7880}/Czy Algieria nadal pozostaje|/pod kontrolš lojalnych oddziałów? {7884}{7953}/W tej chwili bardzo trudno to stwierdzić. {7957}{8067}/Żeby się przekonać,|/trzeba by obejć całe miasto. {8080}{8118}/I zajrzeć do każdej dzielnicy... {8122}{8188}/przejć każdš ulicš... {8192}{8286}/by dokładnie zapoznać się z sytuacjš. {9715}{9787}Lepiej kupić mu bęben. {9791}{9846}Teraz zrozumiejš to, co zawsze mówiłem. {9850}{9907}W końcu przyjdš nam z pomocš. {9911}{9976}- Pokazał się kto?|- Nie... a czekasz na kogo? {9980}{10046}Pewnie... dzi, albo jutro.|Albo pojutrze. {10050}{10141}- Jakie wieci, Thomas?|- Wspaniałe. {10170}{10251}Wspaniałe nowiny.|Nie mogłyby być lepsze. {10255}{10329}A, z wojska... tylko tyle wiesz. {10333}{10405}Włanie... z wojska. {10437}{10500}Twój ojciec mógłby|trochę lepiej słyszeć. {10504}{10564}- Co powiedziałe?|- Że sprawy majš się dobrze. {10568}{10614}Teraz odpocznij i posłuchaj radia. {10618}{10664}- Nie namiewaj się z niego.|- Nie namiewam się. {10668}{10713}- Nie rozumiesz tego biedaka.|- Ależ rozumiem. {10717}{10797}Nie, niczego nie rozumiesz. {11102}{11180}Nie powiniene wieczorem wychodzić.|Mogš cię złapać. {11184}{11228}Nie, majš za mało ludzi. {11232}{11278}- Jadłe już?|- Nie. {11282}{11367}- Zrobić ci co?|- Tylko nie za dużo. {11371}{11463}Przybrałem na wadze od demobilizacji. {11493}{11562}Masz to w nosie, prawda? {11566}{11612}- Co takiego?|- Wszystko. {11616}{11693}To wszystko, co nas spotkało... {11697}{11743}Daj spokój. {11747}{11797}Mylałam, że legionistom|zależy na Francji. {11801}{11876}Pamiętam, że mi zależało...|wiedziałem kim jestem... {11880}{11954}przez pięć lat,|że nie wspomnę o żołdzie. {11958}{12059}Ale teraz...|Francja i ja wzięlimy rozwód. {12401}{12455}- Nie!|- Tak... {12459}{12523}Gniewasz się? {12549}{12622}- Nie!|- O co chodzi? {12631}{12692}Powiedz mi. {12736}{12813}- To przez to goršco.|- Włanie... daj mi spokój. {12817}{12878}W porzšdku. {12885}{12967}Thomas, uwierz mi.|To nie jest dobry moment. {12971}{13026}Jest dobry. {13030}{13089}Dla ciebie to nic nie znaczy. {13093}{13131}Znaczy. {13135}{13224}Czasami chciałem ci to powiedzieć. {13230}{13292}Przepraszam. {13343}{13430}Thomas, przyszedł człowiek,|ma którego czekasz. {13434}{13462}Co takiego? {13466}{13486}Co powiedziała? {13490}{13545}Przyszedł człowiek na którego czekasz. {13549}{13618}- Dlaczego wczeniej kłamała?|- Sama nie wiem. {13622}{13691}- Co to ma znaczyć?|- Zgadnij. {13695}{13763}Nie chciała, żebym wychodził. {13767}{13817}Powiedział, że wróci|wieczorem o dziesištej. {13821}{13912}- Masz na niego czekać.|- Doskonale. {14859}{14906}Co u ciebie? {14910}{14962}Nie najgorzej, poruczniku. {14966}{15035}Bezpiecznie tu?|A on? {15039}{15124}Jest głuchy.|Nie ma zagrożenia. {15132}{15190}Jak się czujesz jako dezerter? {15194}{15289}Trochę zagubiony, ale można przywyknšć. {15309}{15401}A u pana wszystko dobrze, poruczniku? {15413}{15457}Posłuchaj... {15461}{15577}gdy zaproponowałem dezercję,|poszedłe za mnš bez oporu. {15594}{15618}Tak. {15622}{15667}Pamiętaj, Thomas... {15671}{15745}że dla nas dezercja|oznacza kontynuację misji. {15749}{15839}Walkę o utrzymanie tego kraju|przez Francję. {15843}{15947}Mówišc szczerze, uważam,|że jestemy skończeni. {15951}{16029}Będę szczery...|nie dla mnie polityka. {16029}{16052}Ani nie dla mnie... {16052}{16156}Ale takie uciekanie ukradkiem...|pogubiłem się. {16205}{16281}Nie jestem ani żołnierzem,|ani cywilem. {16285}{16328}Chcę wrócić do domu. {16332}{16403}To wszystko, co mam do powiedzenia. {16407}{16471}Pańska kolej. {16528}{16571}Chcę ci zaproponować współpracę. {16575}{16645}- Z panem?|- Będziesz pod moimi rozkazami. {16649}{16711}Dobrze... słucham, poruczniku. {16715}{16753}Jest pewna prawniczka. {16757}{16843}Broni kilku terrorystów|przetrzymywanych w Maison Carrey. {16847}{16914}- Co pan chce zrobić.|- Porwać jš. {16918}{16970}I przetrzymać przez kilka dni. {16974}{17056}- Po co?|- Bo tak mi kazano. {17061}{17151}Rozumiem... ale to pan to organizuje. {17155}{17216}Ja dowodzę. {17255}{17323}No dobrze... ile? {17386}{17435}Chcesz wrócić do domu? {17439}{17517}Czeka tam kto na ciebie? {17526}{17605}Może... nie jestem pewien. {17616}{17706}Matka, córka... minęło sporo czasu. {17736}{17837}Mój dom, praca...|ale to już inna historia. {17851}{17932}Na przeszmuglowanie potrzebuję...|40 tysięcy franków. {17936}{17989}I jeszcze 20 tysięcy po wylšdowaniu. {17993}{18112}- Na łód wystarczy 30 tysięcy.|- Nie, widziałem się z Vasquezem. {18116}{18180}W jednš stronę Algieria-Luksemburg|dla dezertera z legii... {18184}{18246}- Tego nikt nie wie...|- Jeli mam w to wejć... {18250}{18312}cena wynosi 60 tysięcy franków. {18316}{18380}Dam 50 tysięcy. {18384}{18440}Ilu jest nas razem? {18444}{18543}- Trzech.|- Mogę wiedzieć, kto jest trzeci? {18547}{18605}Cywil, z podziemia... {18609}{18699}Jeden z tych fanatyków|pracujšcych za darmo? {18703}{18782}Więc mnie uzna pan za najemnika... {18786}{18875}bo chcę 60 tysięcy... za wszystko. {18886}{18940}Masz rację. {18944}{19066}Jestem wiarygodny, zdyscyplinowany,|odważny i dobrze strzelam. {19075}{19178}Kocham swój kraj, swojš matkę...|i potrzebuję odpoczynku. {19182}{19291}I wszystko to jest razem warte|60 tysięcy franków. {21530}{21603}- Pierre!|- Kluczyki! {21645}{21701}Teczka! {23830}{23871}Czego ode mnie chcecie? {23875}{23935}Do rodka. {23945}{24048}- Co zamierzacie?|- Szkoda wysiłku na pytania. {24308}{24387}Nie, proszę, tylko nie to. {24414}{24470}- Nie, wypućcie mnie!|- Wchod. {24474}{24539}Nie, proszę... {24602}{24679}Mylisz, że cię utopimy? {24713}{24808}Jeste bardzo podejrzliwa.|Uspokój się. {25479}{25544}Nie, dziękuję. {26444}{26536}/Bardzo mi na tobie zależy.|/I chcę, by przed powrotem wiedziała... {26540}{26593}/że wszystko zostało zapomniane. {26597}{26638}/Jeste osamotniona w tym, co robisz. {26642}{26734}/Ale ja jestem zawsze z tobš.|/Twój mšż, Pierre. {26738}{26765}No dobrze... {26769}{26820}to jest to mieszkanie. {26824}{26891}Ksišżki, papierosy... {26895}{26967}W kuchni co do jedzenia. {26971}{27010}Lodówka jest pełna. {27014}{27064}Wieczorem zacišgajcie zasłony. {27068}{27145}Żeby z zewnštrz nie było widać wiatła. {27149}{27256}Jak już mówiłem...|zostaniecie tu około tygodnia. {27260}{27302}Będę czasem przychodził. {27306}{27403}I tylko ja będę jej dawał|co do jedzenia i picia. {27407}{27483}A wy zajmijcie się sobš.|I nic jej nie dawajcie. {27487}{27503}Dobrze. {27507}{27566}Thomas, masz to, co ci jestem winien. {27570}{27667}Resztę dostaniesz po zakończeniu zadania. {27688}{27776}Chyba nie mam już nic do dodania. {28171}{28218}Dlaczego zamknšł jš w łazience? {28222}{28304}Nieważne, miał swoje powody. {28308}{28391}Kto jest tym drugim więniem? {28418}{28485}Widzę, że wiesz, o co tu chodzi. {28489}{28553}Jak jest tak goršco... {28557}{28636}nogi puchnš mi jak balony. {28744}{28789}Jaki chcesz omlet... cięty? {28793}{28837}Bez znaczenia. {28841}{28923}Ty podziel... ja ugotowałem. {28991}{29037}- Ja myję naczynia.|- Dobra. {29041}{29111}A ja będę gotował. {29162}{29205}Pieprz jest dobry do wszystkiego. {29209}{29249}Nie poparzysz sobie żołšdka? {29253}{29315}Zwariowałe?|Ani ust, ani żołšdka. {29319}{29363}Dodaję pieprzu do wszystkiego. {29367}{29435}Do omletu, pomarańczy... do kobiet. {29439}{29515}Matka dosypywała mi pieprzu|do butelki z mlekiem. {29519}{29587}Kiedy koledzy chcieli sobie|ze mnie zażartować... {29591}{29654}i dodali mi pieprzu do anyżówki. {29658}{29716}Udawałem, że nic nie zauważyłem. {29720}{29790}Wypiłem bardzo powoli... {29794}{29831}a gdy zapytali, czy mi smakuje... {29835}{29926}powiedziałem, że ma za mało pieprzu. {29934}{30023}No dobrze, nie chciałbym,|by nasz więzień narzekał. {30027}{30089}Nakarmię go. {30594}{30661}Podano do stołu! {30833}{30891}- Nie wyglšda na gronego.|- Ani trochę. {30895}{30945}Ale ta druga, prawniczka... {30949}{31004}to niezła suka. {31008}{31121}Ja to bym jš zamknšł w tej łazience|z kilkoma jej klientami... {31125}{31252}I gwarantuję, że za pół godziny|piewałaby Marsyliankę po arabsku. {33608}{33684}Dajcie mi co do picia. {33695}{33762}Chce mi się pić. {33844}{33907}Wiem, że tam jeste. {33911}{33977}To nic nie da.|Daj mi spokój. {33981}{34077}Jestem spragniona, daj mi co do picia. {34273}{34332}Zamknij się! {34336}{34407}Hej, co się dzieje? {34427}{34471}Pić jej się chce. {34475}{34549}Niech idzie do diabła. {34630}{34703}Radzę ci się zamknšć. {34802}{34851}A ty, co tu robisz? {34855}{34922}Zga to wiatło. {38902}{39000}Chciałbym się rankiem ogolić|i umyć uszy. {39014}{39088}Inaczej le się czuję. {39095}{39159}Gdy jest tak goršco,|twoje nogi mierdzš jak... {39163}{39254}- Jak balony?|- Włanie, jak balony. {41295}{41352}Chcę z tobš porozmawiać. {41356}{41448}- Nie ma o czym gadać.|- Posłuchaj... {41456}{41504}Nie drap drzwi, to nic nie da. {41508}{41582}Poczekaj, nie odchod. {42132}{42212}Daj mi papierosa i zapałki. {42808}{42879}Bardzo ci dziękuję. {42906}{42997}Oszalałabym, gdyby nie ty.|Dziękuję. {43009}{43070}Jeste tam? {43075}{43128}Tak. {43137}{43205}Jeli nie będziesz drapać drzwi,|przyniosę ci co do picia. {43209}{43304}Oni chcš, żebym umarła z pragnienia,|Poszaleli. {43308}{43349}Ale ty nie. {43353}{43410}Nie chcę umrzeć jak zwierzę. {43414}{43447}Nie zrobiłam nic złego. {43451}{43530}Oni mnie zabijš.|A ty będ...
ingrid.lind