1 - Antologia 1 - Conan.pdf

(2085 KB) Pobierz
Robert E. Howard
L. Sprague de Camp
Lin Carter
ANTOLOGIA
1
(2012)
redakcja:
Wujo Przem
1
Spis treści
Spotkanie w krypcie
(The Thingin the Crypt)
L Sprague de Camp i Lin Carter
1.
Czerwone ślepia
2.
Drzwi w skale
3.
Postać na tronie
4.
Kiedy zmarli powstają
5.
Pojedynek z mumią
6.
Miecz Conana
Wieża słonia
(The Tower of the Elephant) Robert E Howard
Komnata śmierci
(
The Hall of the Dead) Robert E. Howard i L. Sprague dc Camp
Bóg w pucharze
(
The Gid in the Bowl)
Robert E. Howard)
Dom pełen łotrów
(Regus in the House)
Robert E. Howard
Ręka Nergala (The
Hand of Nergal)
Robert E. Howard i Lin Carter
1. Czarne cienie
2
. Krwawe pole
3. Hildico
4. W domu Atalisa
5. Ręka Nergala
6. Serce Tammuza
Miasto czaszek
(The City of Skulls)
L. Sparague de Camp i Lin Carter
1.
Czerwony śnieg
2.
Puchar Bogów
3. M
iasto czaszek
4.
Krwawy statek
5.
Księżyc łotrów
6.
Lochy śmierci
Przebudzenie zielonego Boga
2
WSTĘP (list
Roberta Howarda)
Szanowny Panie,
Czuję się doprawdy zaszczycony tym, że Pan i doktor Clark byliście tak zainteresowani
Conanem, iż opracowaliście szkic przedstawiający przebieg jego kariery i mapę jego świata.
Obie są zadziwiająco dokładne, zważywszy na skąpe dane, na jakich musieliście się opierać.
Mam tu gdzieś oryginał na mapę – tę, którą narysowałem, kiedy zacząłem pisać o Conanie – i
spróbuję ją odnaleźć i przysłać Panom. Obejmuje tylko kraje na zachód od Vilayet i na północ
od Kush. Nigdy nie próbowałem sporządzić mapy południowych i wschodnich królestw,
chociaż mam w głowie dość dokładną wizję ich geografii. Jednakże pisząc o nich, czuję się
upoważniony do pewnej swobody, ponieważ mieszkańcy zachodnich krain hyboryjskich
wiedzieli równie mało o ludach i krajach na południu i wschodzie, co ludzie średniowiecznej
Europy o Afryce i Azji. Pisząc o zachodnich narodach hyboryjskich, staram się trzymać w
granicach znanych i ustalonych terytoriów, lecz opisując resztę świata, pozwalam sobie nieco
popuścić wodze wyobraźni. Oznacza to, iż przyj ąwszy pewna koncepcję geografii i etnografii,
czuję się obowiązany przestrzegać jej dla dobra spójności. Moja koncepcja Wschodu i Południa
nie jest tak klarowna i arbitralna.
Co do Kush, jednak, to jest ono jednym z czarnych królestw na południe od Styrii, w istocie
najdalej wysuniętym na północ i nazwą tą określa się całe południowe wybrzeże. To oznacza, że
gdy Hyboryjczyk mówi o Kush, zazwyczaj rozumie pod tym mianem nie samo królestwo, jako
jedno z wielu, lecz całe Czarne Wybrzeże. I jest skłonny nazywać każdego czarnego człowieka
Kuszytą, obojętnie czy ma do czynienia z mieszkańcem Keshanu, Darfaru, Puntu, czy też
właściwego Kush. To naturalne, ponieważ Kuszyci byli pierwszymi czarnoskórymi, jakich
spotkali Hyboryjczycy – barachańscy piraci, którzy handlowali z nimi.
Co do tego, jaki los czeka Conana – prawdę mówiąc, nie mogę tego przewidzieć. Pisząc te
opowiadania, nie miałem wrażenia, że je tworze, lecz raczej, że spisuję kronikę jego przygód,
które mi opowiedział. Stąd te częste przeskoki i brak chronologicznego porządku. Przeciętny
poszukiwacz przygód, opowiadając o swoim bujnym życiu, rzadko trzyma się jakiegoś
ustalonego planu lecz, opisuje epizody, które wydarzyły się w rożnych miejscach i czasie, w
miarę, jak je sobie przypomina.
Opracowany przez Panów przebieg kariery Conana w znacznym stopniu pokrywa się z
moimi wyobrażeniami. Różnice są niewielkie. Tak jak Panowie wyliczyli, Conan miał około
siedemnastu lat gdy został przedstawiony czytelnikom w ,,Wieży Słonia". Mimo iż nie był
jeszcze dorosłym mężczyzną, był bardziej dojrzały niż przeciętny cywilizowany młodzieniec w
jego wieku. Urodził się na polu bitwy, gdy jego szczep walczył z hordą Vanirów. Ziemia, do
której rościł sobie prawa jego klan, leżała na północnym zachodzie Cymerii, ale Conan, choć
rodowity Cymerianin, miał w żyłach krew różnych ras. Jego dziad był członkiem szczepu z
3
południa, który uciekł od swoich z powodu krwawej waśni i po długiej wędrówce znalazł w
końcu schronienie wśród ludzi Północy. Za młodu, przed swoją ucieczką, uczestniczył w wielu
wyprawach na hyboryjskie kraje i może to opowieści o nich sprawiły, że Conan od dziecka pałał
żądzą ich ujrzenia. Wielu rzeczy dotyczących życiorysu Conana sam nie jestem pewien. Nie
wiem na przykład, kiedy po raz pierwszy ujrzał cywilizowanych ludzi. Mogło to być w
Vanarium lub mógł też wcześniej złożyć jakąś pokojową wizytę w którymś z pogranicznych
miasteczek. Podczas oblężenia Vanarium, choć miał dopiero czternaście lat, był już godnym
przeciwnikiem. Miał sześć stóp wzrostu i ważył 180 funtów, chociaż jeszcze nic przestał rosnąć.
Między Vanarium a przybyciem Conana do miasta złodziei w Zamorze upłynął prawdę rok.
W tym czasie wrócił na północne ziemie swego szczepu i odbył pierwszą podróż poza granice
Cymerii. Co dziwne, to że wyprawił się na północ, a nie na południe. Dlaczego i jak, nie jestem
pewien, ale spędził kilka miesięcy wśród ^sirów, walcząc z Vanirani oraz Hyperborejczykami.
Nienawiść do tych ostatnich pozostała mu na całe życie i wpływała później, kiedy został królem
Akwilonii, na prowadzoną przez niego politykę. Schwytany przez nich, uciekł na południe i
przybył do Zamory w samą porę by pojawić się na kartach opowieści.
Nie jestem pewien, czy przygoda opisana w opowiadaniu ,,Dom pełen łotrów" miała
miejsce w Zamorze. Istnienie przeciwnych obozów politycznych zdaje się wskazywać na inne
miejsce, ponieważ w Zamorze panował absolutny despotyzm, nie tolerujący żadnych różnic w
poglądach politycznych. Moim zdaniem miasto, w którym nastąpiły te wydarzenia, było
jednym z małych państw-miast na zachód od Zamory, które Conan odwiedził po jej
opuszczeniu. Wkrótce potem wrócił na krótko do Cymerii, a i później od czasu do czasu
powracał w swe rodzinne strony.
Chronologiczny porządek jego przygód niemal pokrywa się z tym, jaki Panowie opracowali,
tyle że jest nieco bardziej rozciągnięty w czasie. Conan miał prawie czterdziestkę, gdy objął tron
Akwilonii, a czterdzieści cztery lub czterdzieści pięć lat w czasie „Godziny smoka". Nie miał
jeszcze męskiego potomka, ponieważ nigdy żadnej kobiety nie uczynił swą prawowitą
małżonką, zaś synów konkubin, których miał całe mnóstwo, nie uznawano za dziedziców tronu.
Królem Akwilonii był, jak sądzę, przez wiele lat trudnego i niespokojnego panowania, kiedy
cywilizacja hyboryjska osiągnęła apogeum swojego rozkwitu, a każdy król miał imperialne
ambicje. Z początku walczył tylko w obronie swojego państwa, lecz moim zdaniem w końcu
został zmuszony do prowadzenia agresywnych działań. Czy udało mu się dzięki podbojom
stworzyć potężne imperium, czy też poległ, próbując tego dokonać nie wiem.
Wiele podróżował, nie tylko zanim został królem, ale i później. Zwiedził Khiraj i Hyrkanię
oraz jeszcze mniej znane rejony na południe od tego pierwszego kraju i na północ od drugiego.
Odwiedził nawet bezimienny kontynent zachodniej półkuli i włóczył się wśród przylegających
doń wysp. Nic mogę przewidzieć ile z tych jego wędrówek zostanie przelane na papier. Bardzo
zainteresowały mnie Pańskie wzmianki dotyczące odkryć na Półwyspie Yamal – po raz
pierwszy o tym słyszę. Niewątpliwie
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin