00:00:00:Ty co? Nie w tš stronę! Hamuj! 00:00:02: 00:00:03:Ty zobacz jaka maszyna.|Bestia. 00:00:07: 00:00:10:Jasna cholera!|Nie zdšżymy przecież. 00:00:13: 00:00:13:Liwszyc, teraz mamy CKM. 00:00:16: 00:00:16:A z CKM-em, my gdzie chcesz zdšżymy. 00:00:19: 00:00:21:Wiruje, kręci się kula niebieska 00:00:25: 00:00:25:Wiruje, kręci się nad głowš. 00:00:29: 00:00:29:Wiruje, kręci ... 00:00:31: 00:02:04:Ręce do góry? 00:02:05: 00:02:09:Już jestecie nieżywi.|Można liczyć, że dwa razy. 00:02:12: 00:02:13:... trafilicie do niewoli w cišgu tygodnia. 00:02:16: 00:02:21:A gdzie Mitka?|- Poszedł gdzie. 00:02:24: 00:02:24:Ja wiem gdzie poszedł. 00:02:26: 00:02:27:A skšd macie CKM?|Koniak francuski? 00:02:31: 00:02:32:Konserwy?|- Ršbnelimy motocyklistów. 00:02:34: 00:02:36:Niedaleko wsi?|- Na drodze obok rzeki. 00:02:39: 00:02:41:Tak, czekać i nie spać. 00:02:46: 00:02:49:Ty co goršczkujesz? 00:02:50: 00:02:51:Musicie przenieć się do izby,|pod sufit, tam cieplej. 00:02:54: 00:02:55:Tu po Niemcach sš jakie lekarstwa. 00:02:59: 00:02:59:Pokaż. 00:03:00: 00:03:06:To na rozwolnienie. 00:03:08: 00:03:10:To aspiryna. 00:03:12: 00:03:13:Pomaga na płuca. 00:03:15: 00:03:16:Czego tu nie mogę zrozumieć, ojczulku. 00:03:18: 00:03:20:Na oko ty prosty, wiejski chłop. 00:03:23: 00:03:23:A nie na oko? 00:03:24: 00:03:24:Ty co czytasz po francusku? 00:03:26: 00:03:27:Skšd wiesz, że koniak francuski? 00:03:29: 00:03:29:Po zapachu. 00:03:30: 00:03:32:Masz, czytaj. 00:03:33: 00:03:36:Nie ma nic innego? 00:03:37: 00:03:38:Spluwę oddaj.|- Nie oddam, to moja zdobycz. 00:03:41: 00:03:42:Ty masz CKM. 00:03:43: 00:03:55:Zakazanš ksišżkę przyniósł. 00:03:57: 00:04:42:Ty co tato?|- A chod no tu. 00:04:44: 00:04:47:Ty co...? 00:04:48: 00:04:49:W biały dzień, z kobietš? 00:04:52: 00:04:53:Tato, cała wie wie, 00:04:56: 00:04:57:że my we trójkę u ciebie się chowamy. 00:05:00: 00:05:00:Zrozumiałe? 00:05:01: 00:05:26:Wań! 00:05:26: 00:05:28:Wania! 00:05:30: 00:05:32:Czekaj. 00:05:33: 00:05:39:Chod tu. 00:05:40: 00:05:47:Co potrzeba!|- Co powiem. 00:05:49: 00:05:55:No co?|- Wczoraj zabrali twoje córki. 00:05:57: 00:05:58:Trzymajš je w szkole.|Tam Niemcy więzienie zrobili. 00:06:02: 00:06:02:Sšsiadka Jewdakieja powiedziała. 00:06:04: 00:06:09:No pójdę? 00:06:11: 00:06:12:A id. 00:06:13: 00:07:16:To nic, to nic. 00:07:18: 00:07:18:Zaraz cię wysuszę, cały jeste spocony. 00:07:23: 00:07:24:Goršczka ustępuje. 00:07:25: 00:07:27:Nie możesz teraz być chory. 00:07:28: 00:08:23:No, co Polityczny? 00:08:27: 00:08:28:Żyjesz? 00:08:29: 00:08:33:Zaraz "pierwszaka" wypijesz. 00:08:36: 00:08:42:Przykryjesz się kufajkš|i wypocisz się. 00:08:45: 00:08:57:Temperatura już zmniejsza się. 00:09:02: 00:09:02:Ańka jutro wieczorem saunę nagrzeje. 00:09:05: 00:09:05:Widzę, że ty zupełnie słaby. 00:09:09: 00:09:10:A do sauny trzeba chodzić.|Daj natrę cię. 00:09:14: 00:09:14:O tak. 00:09:16: 00:09:22:A to prawda, że Niemcy|rozstrzeliwujš Żydów, Cyganów, ubogich? 00:09:27: 00:09:28:Prawda, prawda. 00:09:29: 00:09:31:A ubogich to za co?|- A czemu nie pytasz. 00:09:34: 00:09:34:Żydów, Cyganów, za co?. 00:09:37: 00:09:38:Cyganie kradnš konie. 00:09:40: 00:09:40:A co, Rosjanie nie kradnš? 00:09:42: 00:09:46:Jeszcze pytanie. 00:09:47: 00:09:48:Dlaczego nasi idš do Niemców służyć? 00:09:51: 00:09:52:Głównie za krzywdy.|Ludzie wszystko pamiętajš. 00:09:56: 00:09:57:Skrzywdzonych nigdy nie brakowało. 00:10:00: 00:10:00:Ale żeby tylko za krzywdy...|- Odpręż się. 00:10:04: 00:10:04:Ale żeby za krzywdy...Rosjanie... 00:10:08: 00:10:09:... służyli wrogowi .. 00:10:10: 00:10:10:Na pewno chciałby wiedzieć...dlaczego... 00:10:14: 00:10:14:...zostałem sołtysem?|A ja nie zostałem. 00:10:17: 00:10:17:Ludzie uprosili.|Wiedzieli, że jestem prawy. 00:10:21: 00:10:22:i wiedzieli, że jestem niegłupi. 00:10:24: 00:10:25:Lepiej z mšdrym zgubić,|niż z głupim znaleć. 00:10:29: 00:10:31:A ty mi powiedz? 00:10:34: 00:10:34:Czym ta cała zadyma skończy się? 00:10:38: 00:10:41:Nie wiem.|- Ja też nie wiem. 00:10:44: 00:10:49:Jutro na wieczór pomylimy,|jak żyć nam dalej. 00:10:53: 00:10:53:Policjant aresztował moje córki. 00:10:56: 00:10:57:Osacza mnie jak niedwiedzia. 00:11:00: 00:11:00:Skšd taka nienawić? 00:11:02: 00:11:02:Policjant chcę żenić się z|siostrš Niurki, Katkš. 00:11:07: 00:11:07:Jej decydować. 00:11:08: 00:11:09:Mnie decydować. 00:11:11: 00:11:12:Mój Mitka narzeczonym jej był|póki do wojska nie zabrali. 00:11:16: 00:11:17:A zresztš.|Nie zrozumiecie tego. 00:11:21: 00:13:16:Herbaty chcesz?|- Z cukrem. 00:13:18: 00:13:25:Pietka, przynie herbaty.|- Się robi, Iwanowicz. 00:13:29: 00:13:31:Z powodu córek przyjechałe? 00:13:32: 00:13:36:Dziękuję. 00:13:37: 00:13:43:Ehe, z powodu córek. 00:13:45: 00:13:47:A twoich córek mężowi sš w Armii Czerwonej, 00:13:51: 00:13:53:dlatego one mogš zbiegłym jeńcom pomóc. 00:13:57: 00:13:58:i partyzantów ukryć. 00:14:00: 00:14:00:Co, co?|W naszej okolicy sš partyzanci? 00:14:04: 00:14:05:Póki co nie ma. 00:14:06: 00:14:08:i zbiegłych jeńców nie znaleli. 00:14:10: 00:14:14:Ale bardzo dużš mam wiarę 00:14:17: 00:14:18:...w takich jak ty. 00:14:19: 00:14:20:Ty z powodu córek rogami|ziemię będziesz orał. 00:14:24: 00:14:24:Nieładnie... 00:14:26: 00:14:29:...postępujesz, Nikołaj Iwanowicz. 00:14:31: 00:14:32:A nie mam innego wyjcia,|Iwan Pietrowicz. 00:14:34: 00:14:34:Za porzšdek odpowiadam. 00:14:36: 00:14:38:a jeden ze zbiegów to twój Mitka. 00:14:40: 00:14:41:I jestem tego pewien. 00:14:43: 00:14:47:Zrozumiałem to po Katerinie. 00:14:50: 00:14:53:Dzień po ucieczce, zabijajš policjanta. 00:14:57: 00:14:59:Znaczy się on kogo rozpoznał ze swoich. 00:15:01: 00:15:02:A ty jego krewny. 00:15:03: 00:15:04:Może on na ciebie donieć chciał, 00:15:07: 00:15:07:a ty go za to, krewniaka, nożykiem ciachnšł. 00:15:10: 00:15:31:Dwa dni temu zabili dwóch motocyklistów. 00:15:34: 00:15:37:Najpewniej z jednej z tych czterech wsi. 00:15:41: 00:15:41:Od miejsca zabójstwa do każdej|z tych wsi jest około 3 kilometry. 00:15:45: 00:15:46:Pół godziny w tš, pół godziny z powrotem. 00:15:48: 00:15:49:Z każdej wsi do armii wzięli jedenastu chłopa 00:15:54: 00:15:54:z dziewięciu rodzin.|Z każdej rodziny kogo aresztowałem. 00:15:58: 00:15:58:Z twojej, córki. 00:16:00: 00:16:16:A jeli nie złapiecie?|- Będziemy rozstrzeliwać. 00:16:19: 00:16:20:Dostalimy takie rozporzšdzenie. 00:16:22: 00:16:23:Za każdego zabitego niemieckiego żołnierza,|rozstrzeliwać dziesięciu zakładników. 00:16:28: 00:16:35:Posłuchaj. Ja mam innš propozycję. 00:16:37: 00:16:39:Przyjdę do ciebie w sobotę, w swaty, 00:16:42: 00:16:42:i będę namawiać Katierinę. 00:16:44: 00:16:44:Dogadamy się? 00:16:45: 00:16:45:Wypuszczę twoje córki,|załatwimy Mitce dokumenty. 00:16:49: 00:16:49:Obcych wydasz.|Nie masz innego wyjcia. 00:16:54: 00:16:55:Zrozumiałem. 00:16:56: 00:16:58:A córki mogę zobaczyć? 00:17:00: 00:17:05:Prowiant i widzenia...sš zabronione. 00:17:09: 00:17:18:Dziękuję. 00:17:20: 00:18:23:Sierioga, Pietka woła! 00:18:25: 00:18:35:Kartofle słabe, nie obrodziły.|- Nie obrodziły. 00:18:39: 00:18:45:W zeszłym roku dobra była. 00:18:48: 00:18:52:Wtedy ciepło było. 00:18:54: 00:18:56:A teraz leje jak z cebra. 00:18:58: 00:18:58:Leje. 00:19:01: 00:19:14:No wyjd. 00:19:15: 00:19:21:Wytrzyj smarki, o. 00:19:26: 00:19:36:Jestemy zawszone. 00:19:37: 00:19:37:Wszędzie kleszcze,|w klasach po 40 osób. 00:19:40: 00:19:44:Tatusiu, wykup nas. 00:19:47: 00:19:48:Liude z Putiewki, za złoty carski czerwoniec... 00:19:52: 00:19:54:za złoty carski czerwoniec wykupili. 00:19:58: 00:20:00:A wy dla mnie jestecie więcej warte. 00:20:02: 00:20:03:Gdzie Wania? Pora do celi,|niedługo będzie obchód. 00:20:06: 00:20:06:Idcie. 00:20:07: 00:20:45:Dziewczyny mówiły, 00:20:46: 00:20:50:że kto kogo... 00:20:51: 00:20:53:...wykupił, co? 00:20:56: 00:20:56:Twoja sprawa... 00:20:58: 00:21:01:jest pod kontrolš szefa policji. 00:21:05: 00:21:06:A on służbista. 00:21:09: 00:21:09:I nie ważne,|czy radziecka władza, czy niemiecka. 00:21:14: 00:21:16:Jego nie przekupisz. 00:21:18: 00:21:19:A może nie trzeba kupować? 00:21:21: 00:21:22:A jak? 00:21:23: 00:21:32:A nijak. 00:21:34: 00:21:41:Chod. 00:21:42: 00:22:08:Patrz, tu jest zimna woda,|a tu goršca. 00:22:11: 00:22:17:Wygrzej się porzšdnie|i wszystko będzie dobrze. 00:22:19: 00:22:20:A witki brzozowe o tam. 00:22:21: 00:22:43:Żyjesz? 00:22:44: 00:22:53:Dlaczego nie odpowiadasz? 00:22:54: 00:22:57:No zaraz. 00:22:58: 00:23:17:No co ty?|- Nie mogę. 00:23:21: 00:23:22:Nie mam siły. 00:23:24: 00:23:26:Kład się, pomogę. 00:23:28: 00:23:49:Dobrze. 00:23:50: 00:24:10:I co? 00:24:13: 00:24:13:Więcej nie mogę. 00:24:15: 00:24:16:Siły starczy do domu wrócić? 00:24:19: 00:24:20:Nie wiem.|- No dobra, powolutku. 00:24:24: 00:24:26:A ja tutaj pomoczę bieliznę,|póki woda goršca. 00:24:30: 00:24:43:A Anna? 00:24:44: 00:24:46:Pierze póki woda goršca. 00:24:48: 00:24:50:I jak, wygrzalicie się razem? 00:24:52: 00:24:54:Na razem nie mam siły. 00:24:55: 00:25:02:A ja mam. 00:25:04: 00:25:05:Ty leż, a ja zaraz... 00:25:08: 00:25:20:Ty co...?|- Nic, pij. 00:25:23: 00:25:54:No i co stoisz? 00:25:55: 00:26:15:Boże mój. 00:26:16: 00:26:36:No co?|- A nic. 00:26:38: 00:27:13:A co tam u ciebie z szefem policji było? 00:27:14: 00:27:19:Nic. 00:27:20: 00:27:25:A on mówi, że było. 00:27:26: 00:27:28:Co było to było. 00:27:29: 00:27:30:A on swatów przyle. 00:27:33: 00:27:35:Niech nie przysyła. 00:27:36: 00:27:40:A on prosił pogadać, aby|ty za niego za mšż poszła.. 00:27:44: 00...
portal1596