Nocny Książę 03 - Zrodzony Z Płomieni - Jeaniene Frost.pdf

(1569 KB) Pobierz
MoreTanBooks
Tłumaczenie: ArgusMalinowy & Justyna_119
MoreTanBooks
Jeaniene Frost
Zrodzony z
płomieni
tłumaczenie:
MoreThanBooks
Umieszczanie tłumaczenia na innych stronach
bez naszej zgody
ZABRONIONE.
Tłumaczenie: ArgusMalinowy & Justyna_119
MoreTanBooks
Tytuł oryginału:
Bound By Flames
Copyright © 2015 by Jeaniene Frost
Wydanie III
Nieoficjalne tłumaczenie
Rozdział 1
Tłumaczenie: ArgusMalinowy & Justyna_119
MoreTanBooks
Rozdział 1
Setki
świec
płonęło w
żyrandolach
sali balowej rzucając miękkie
bursztynowe
światło
na gości. Nie było nowoczesnego oświetlenia gdyż
ten dom był kiedyś
średniowieczną
twierdzą. Właściciel był wampirem
pirokinetykiem, więc raczej lubił ogień. Siedziałam na jednej z krowi
narożnych sufitu i odpoczywałam po wieczornych tajnych działaniach
kilka historii wcześniej. Wszyscy goście nosili maski i kostiumy, ale nawet
nie widząc kłów i
świecących
zielenią oczu, łatwo było ustalić kto jest
człowiekiem, a kto nie.
Wampiry miały wrodzoną grację, dzięki czemu poruszały się
bezszelestnie jak woda pędząca po kamieniach. Ich odpowiedniki
śmiertelne-
cóż, powiedzmy
że
brakowało im tej finezji. Nie dlatego,
że
to
była ich wina. W przeciwieństwie do wampirów, ludzie nie mają
nadprzyrodzonej kontroli nad każdym mięśniem w ciele. Kilka tygodni
temu ja również. Zmiana w wampira miała pewne nieoczekiwane skutki
uboczne oprócz zajadania się krwią. Wcześniej, zanim poraziła mnie linia
wysokiego napięcia, gdy miałam trzynaście lat, nie miałam nowych
zdolności, trzymania w sobie prądów elektrycznych, które we mnie
wzrastały.
Świece
w
żyrandolach
nagle rozbłysły jaśniej co zbiegło się z
mężczyzną kroczącym z balkonu na salę balową. Jeśli to nie starczy by
ogłosić swoją obecność, jego aura również rozbłysła wysyłając
niewidzialne fale energii przez pokój. Kiedy uderzyły mnie czułam się jak
pochłonięta przez pole elektryczne, które biorąc pod uwagę moje własne
napięcie wewnętrzne, było ironiczne. Tylko garstka wampirzych Mistrzów
na
świecie
może uwolnić aurę na tyle dużą, by objąć nią olbrzymią salę
balową. Vlad był tak silny,
że
ogłosił swoją tożsamość wyraźniej niz
gdyby ubrał się w szyld neonowy. Dlatego jego przebranie było bez
znaczenia. Pod maską rozsławioną przez film filmu
V jak Vandetta
była
ciemno zarośnięta szczęka, wysokie kości policzkowe, skrzydlate brwi i
Tłumaczenie: ArgusMalinowy & Justyna_119
MoreTanBooks
płomienno-miedziane oczy okalane szmaragdem. Czarny smoking
elegancko leżał na Vlada szczupłym, umięśnionym ciele, na tyle
śmiały
by
widzowie fantazjowali o tym co leżało pod nim. Kiedy uniósł rękę by
uciszyć muzyków,
światło świec
odbiło się od jego obrączki dzięki czemu
zabłysła chwilę złotem.
-Zdemaskowanie za godzinę- Vlad ogłosił swoim kulturalnym
głosem zabarwionym słowiańskim akcentem.
Potem uśmiechnął się promieniując urokiem i wyznał jednocześnie.
- Do tego czasu cieszcie się tajemnicą, zastanawiając się, kto jest
obok was jeśli jeszcze tego się nie domyśliliście.
Lekki
śmiech
i oklaski powitały jego wypowiedź, ale byłam
zaniepokojona. Jeśli zdemaskowanie będzie za godzinę to czas mi się
kończył. Szybkim ruchem ręki Vlad nakazał grać muzykom dalej, a
parkiet po raz kolejny zapełnił się parami w kostiumach tańczącymi walca.
I nie oszczędzając im spojrzeń wskoczył na pobliską belkę sufitową,
balansując od razu na wąskiej desce. Miałam odruchy jak akrobaci
cyrkowi nie wspominając o tym co by było gdybym próbowała się dostać
się do drużyny olimpijskiej w gimnastyce. Niesamowita zwinność była
kolejnym plusem zostania wampirem. Kiedy pobiegłam z powrotem do
sieci piszczałek i wspięłam do sufitu, zsunęłam się lądując w przestrzeni
użytkowej między
ścianami
. Muzyka z piszczałek organów rosła niemal
ogłuszając mnie, ale to był punkt. Nie każdy wampir z ich hiper
nadnaturalnymi zmysłami mógł mnie usłyszeć nad rakietą.
Skradłam się wokół aż dotarłam do filtra klimatyzacji, usunęłam go
wślizgując się w ciasny kanał powietrza. Dobrze
że
miałam kostium
dopasowany do sylwetki. Gdybym była w kostiumie Marii Antoniny nigdy
bym tego nie zrobiła. W końcu wyszłam z kryjówki, wymieniłam filtr,
wyczyściłam z kurzu mój czarny strój i udałam się do sali balowej by
wznowić
śledztwo.
Nie zrobiłam dziesięciu kroków do
środka,
zanim ręką
wylądowała na moich plecach.
-Tu jesteś- zabrzmiał z mocnym węgierskim akcentem.
Tłumaczenie: ArgusMalinowy & Justyna_119
Zgłoś jeśli naruszono regulamin