Inżynier Kolejowy 1925-10.pdf

(34920 KB) Pobierz
Rok 2.
INZYNIER KOLEJOWY
ORGAN
ZWIĄZKU
POLSKICH
INŻYNIERÓW
KOLEJOWYCH.
MIESIĘCZNIK POŚWIĘCONY
SPRAWOM KOLEJNICTWA l KOMUNIKACJI.
Warszawa, 1 Czerwca 1925 roku.
NQ 6 (10)
TRE
Ś
Ć:
Rozbicie
pociągów
pod Rogowem i Starogardem.
Konstrukcja
odciążająca
pod torami tramwajowemi przy budowie
tunelu w Warszawie,
in
ż
.
Olszewski.
Taryfy kolei polskich
,
J.
Oieysztor.
Części
zapasowe,
in
ż
.
J
.
Blum
.
Organizacja czy dezorganizacja P. K. P.
Kontrola
wydajności
i premjowanie pracy przy konserwacji torów,
in
ż
.
lżycki.
l
Cata
strophes
de l'etoyement
sous
Rogow voies des tramvoays
des trains pres de
et Starogard.
Arrangement
les
SOMMAJRE
:
Brak
dopływu młodych
sił
inżynierskich
na koleje,
inż.
R. S
zajer.
Czy
słu~zne?
J.
W.
Postępy
w
urządzeniach
do czyszczenia_ ru
s
ztów parowozowych,
inż.
D. Ledaeskiss
(z niemieckiego).
Kronika.
Pr7.egląd
pism.
Ze
Związku
Polskich
Inżynierów
Kolejowych
.
Ogłoszenia urz ędowe
i przetargi.
pendant
la construction du tunnel
a
Varsovie, par l'ing.
Olszewski.
Le~
tarifs des Ch
.
de fer polonais, par
J.
Oieysztor.
Les pieces de rechange, par l'ing.
Blum.
Organisation au desorganisation des Ch. de fer de I'Etat en Pologne.
Le eontroJe du vendemet du travail et des primes
a
l'entretion de
la
voie,
par l'ing.
lżycki.
Le mangue d'affluance de jeunes forces techniques au Ch
.
de fer,
par
I'ing.
R. Szajer.
Est ce el\ regle? par
J
.
W.
Les progres des amenagements pour Ie nettoyoge des grilles des
·
locomotive~,
par l'ing.
D. Ledaeskiss
(trad. de l'allemand)
.
Chronią
ue
.
Revue des journaux.
A I'Union des lngenieurs de chemins de fer polonais.
Annonces officielles et adjudications.
Katastrofy kolejowe pod Rogowem
nam fachowe
oświetlenie
wy-
pod Rogowem i Starogardem,
nie
możemy
nie
poświęcić słów
ki !ku ogólnemu scharaktery-
zowaniu
tych wypadków.
Jak
stwierdzają świadectwa
fachowe, wszystkie trzy wy-
padki
są niewątpliwie
skutkiem zbrodniczych zamachów. Je-
żeli weźmiemy
pod
uwagę
liczne wypadki
usiłowań
zbrodni-
czych, których skutkom
zapobiegła
czujność władz
kolejowych,
musimy
stwierdzić,
że
w
państwie
polskiem czynniki miej-
scowe lub
napływowe,
które
dążąc
do
wywoływania
podob-
nych wypadków nie tyle w celach zbrodniczych, ile kierowa-
ne
rękoma
wrogów
naszego
państwa, zmierzają
do
wywołania
wrażenia, że
koleje nasze
niedostosowane pod
względem
technicznym do obecnych potrzeb,
państwo zaś
polskie nie
może
zapobiec podobnym wypadkom.
Z
całą stanowczością
musimy
stwierdzić,
co do pierwsze-
go,
że
koleje polskie, nie
posiadając
tych wszystkich nowo-
żytnych urządzeń,
jakie
zdołały wprowadzić
u siebie
państwa
zachodnie, pod
względem
sprawności
ruchu, zabezpieczenia
bezpieczeństwa, trwałości
toru, a
także
wykwalifikowanego
personelu,
stoją
na
wysokości
zadania i stale w tym kierunku
wykazują postęp.
Starogradem.
Podając poniżej nadesłane
padków rozbicia
się pociągów
wejściu
na
pierwszą
wjazdową
od strony Koluszek
zwrotnicę,
leżącą
pod ostrze,
wykoleił się,
przyczem parowóz, po uje-
chaniu za
tę zwrotnicę
na
odległość
120 metrów,
zarył się
kołami
lewej strony w torze
głównym
prawym,
biegnące zaś
Co do drugiego,
wskazywaliśmy już
w
N~
I -
1924
r.
naszego pisma,
że
w kraju, w którym
napływ
elementów
obcych, a
często
wrogich
państwu,
jest tak
duży,
w kraju
posiadającym sąsiadów,
w których interesie jest wszelkieml
sposobami
utrudnić
budowanie naszej
państwowości, muszą
być
stosowane prawa specjalne.
jeżeli
Sejm nie
uważa
za mo-
żliwe
wprowadzenie
odpowiedzialności
gminy, winien zapro-
wadzić
Inne odpowiednie
środki
zaradcze walki ze zbrodni-
czerni zamachami i elementami,
ułatwiającemi
zbrodniarzom
ujście
od
zasłużonej
kary.
Zarówno dobra
sława
naszych kolei,
więcej zaś
jeszcze
bezpieczeństwo
kraju i interes
.
państwowy, domagają się
tego,
aby
rząd posiadał
do swej dyspozycji
środki,
które
zapewnią
utrzymanie
porządku
w
państwie,
pracownikom
zaś
kolejowym
wpoją przeświadczenie, że
żadna
zbrodnia bezkarnie
ujść
nie
może.
za nim wagony,
bagażowy N~
27040 i pocztowy
N~
30030
zajęły pozycję
wpoprzek torów
głównych, wykolejając się
zu-
pełnie.
Następny
wagon trzeciej klasy
N~
13030
wykoleił się
również, idący zaś
za nim wagon restauracyjny
N~
2350 wy-
koleił się
jednym wózkiem.
Pudła
wagonów pocztowego l oso-
bowego III-ej klasy
zostały połamane. Pozostała część
po-
ciągu
wykolejeniu i uszkodzeniu nie
uległa.
Zwrotnica, na której
nastąpiło
wykolejenie, stanowi
część przejścia
zwrotnicowego
między głównemi'
torami od
strony Koluszek; jest to zwrotnica typu 8-a pr. na
żelaznych
podrozjezdnicach, lewa,
z
hakowymi dociskaczami (Haken-
schloss), z zamkiem typu Fiebrandta i
uzależnieniem
kluczo-
wem semaforu wjazdowego.
Bezpośrednio
po wypadku stan krytyczny zwrotnicy przed·
stawiał się
jak
następuje:
Prawa iglica
łukowa,
wybita z osady, jednak nleuszko-
dzona,
leżała pomiędzy
szyn,ami toru lewego, lewa
zaś
iglica
prosta
znajdowała
się
na
właściwem
miejscu,
t.
j.
dosunięta
była
ostrzem do lewej opornicy; obydwie osady, w których
iglice
umocowane,
pęknięte
przez
pół,
przyczem
połówki
od strony osi toru wyrzucone
i
leżały
obok szyn; lewa iglica
nosiła ślady
nieznacznego
wygięcia
do
środka
toru prostego.
Zamki hakowe (dociskacze) i zamek Fiebrandta nieuszkodzo-
ne;
łącznik wiążący
obydwie iglice,
zupełnie
nieuszkodzony,
leżał
na ziemi w
położeniu
takiem w planie, w jakiem nor-
malnie winien
się
.
znajdować,
jednak
był wyłączony
od
Iglic,
przez
wyjęcie
bolców i zatyczek
wiążących
go z Iglicami;
bolce i zatyczki
leżały
obok. Przebieg samego wypadku,
wedfug dochodzenia, przeprowadzonego na miejscu,
był nastę­
pujący:
W dniu 23 marca 1925 r.
pociąg pośpieszny N~
2,
idący
z Krakowa do Warszawy, wyprawiony ze stacji Koluszki
o godz. 19m. 59,
wjeżdżał
po
właściwym
torze lewym na st.
Rogów, na której postój tego
pociągu
wyznaczony nie
był,
przy otwartym na "droga wolna" semaforze wjazdowym
.
Po
O godz. 19 m. 59
dyżurny
ruchu st. Rogów
zamówił
na posterunku od strony Koluszek zwrotniczemu wjazd po-
ciągu N~
2 z Koluszek po torze
N~
2 (lewym), przyczem za-
rządził
otwarcie wjazdowego semaforu, co
potwierdził
zablo-
kowaniem.
Zwrotniczy
udał się
do zwrotnicy wjazdowej (na której
nastąpił
wypadek), jednak wobec ciemnej pory i nie podej-
rzewając
nic
złego,
najwidoczniej nie
zbadał
jej
należycie
i
otworzył
semafor wjazdowy.
W
międzyczasie
od chwili nastania zmroku do chwili
nadejścia pociągu N~
2, przez niewykrytych dotychczas spraw-
Ze zbiorów Biblioteki Głównej AGH http://www.bg.agh.edu.pl/
138
INŻYNIER
KOLEJOWY
N~
6
ców
łącznik
zwrotnicowy
został zdjęty,
co wobec ciemnej
pory i braku podstaw do
podejrzeń
zamachu,
mogło ujść
uwagi zarówno zwrotniczego posterunku, jak i
dyżurnego
ru-
chu,
sprawdzających
stan rÓzjazdów przed
przyjęciem
poclagu.
Rozłączenie
iglic nie
przedstawiało
dla osobnika obez-
nanego z robotami na torze
żadnych
specjalnych
trudności,
ani
t.eż
nie
wymagało
specjalnych
narzędzi,
poza
ręcznym
młotkiem:
lub
kawałkiem
żelaza;
również mogło być
dokonane
bez
wywołania
stuku, czy
hałasu.
Po
rozłącżenlu
iglic, a
z
tern pozbawieniu
pracującej
lewej iglicy
uzależnienia
kluczowego,
złoczyńca odsunął
do-
ci~ka:cz tejże
iglicy, co
dało
mu
możność odsunąć lewą iglicę
na
kilkanaście
milimetrów od opornicy, poczem dociskacz
mógł być nasunięty,
wprawdzie
już
nie do
położenia zupełnie
zamykającego iglicę,
bo to
już było niemożliwe,
ale w
każ­
dym razie do
położenia zbliżonego
'
do
właściwego,
co wobec
zmroku i przy
pobieżnych oględzfnach mogło pozostać
niezau-
ważone
i
robić wrażenie prawidłowego zamknięcia.
Parowóz
pociągu pośpiesznego
N!
2,
wpadając
ze znacz.,
ną szybkością, zawadził
brzegiem
obrzeża
lewego
koła
o
lewą
iglicę, powodując
nieznaczne
zgięcie
jej
końca
w
prawą
stro-
i
wjechał
lewem potocznem
kołem między
.
lewą iglicę
l
opornicę.
Po
dojściu
do osad iglicowych, prawe
koło
potoczne
wskutek nacisku w
lewą stronę, wywołanego
toczeniem
się
lewego
koła
po krzywej lewej opornicy, w
związku
z
boc~ne­
mi ruchami parowozu, silnie
uderzyło
w bok prawej iglicy
przy jej osadzie,
powodując pęknięcie
osady i
odłupanie
po-
łowy
jej w
stronę środka
toru, oraz wysadzenie z osady pra-
wej Iglicy, która
przekręciła się
na bok i
ułożyła
w kierunku
ukośnym
do osi toru zasadniczego. Opisane uderzenie wy-.
wołało
odruch parowozu w kierunku przeciwnym, mianowicie
gwałtowny
zwrot parowozu w prawo l uderzenie
obrj:eża
lewe-
go potocznego kola w
lewą iglicę
u osady, co
spowodowało
analogiczne
odłamanie
lewej osady iglicowej
.
W dalszym
ciągu
lewe potoczne
koło
parowozu,
wydostając się
na
szynę
toczną, idącą
za
iglicą, uderzyło
z
wielką siłą
·
o jej koniec,
powodując spłaszczenie końca
szyny tocznej, poczem
spadło
na
ziemię
i
potoczyło się nazewnątrz
.toru
N~
2. Lewa iglica
uderzona silnie w osadzie z lewej strony,
posunęła się
ostrzem
do opornicy, czemu
sprzyjało
pewne utrzymywanie jej doci-
skaczem, jakkolwiek
niezupełnie dosuniętym,
przyczem w tym
momencie
p1usiała być
podchwycona
obrzeżem nadbiegająceg<f
jednego z dalszych
kół
parowozu i w dalszym
ciągu
już
na-
stępne koła pociągu przechodziły
po niej
prawidłowo.
Wskutek opisanych
wyżej uderzeń
o
iglicę lewą
i
leżą­
za
nią
~zynę
toczną,
parowóz
pociągu pośpiesznego
zo-
.
stał wytrącony
z kierunku
właściwego, otrzymał
natomiast
tendencję
do ruchu w lewo,
t.
j. w
stronę
toru
głównego
prawego, przyczem
biegnąc
w tym kierunku po
podkładach,
po ujechaniu
około
120 metrów,
zarył się
w
ziemię,
co spo-
wodowało
nacisk inercyjny
skłądu pociągu
na tender paro-
wozu, wskutek czego
biegnący
za parowozem wagon
bagażo­
wy i pocztowy
zajęły pozycję poprzeczną
stosunku do oby
.
dwu
głównych
torów,
następny zaś
wagon trzeciej klasy
ścia­
ną czołową uderzył
w bok wagonu pocztowego,
.
gniotąc się
w
połowie.
O
przefożeniu
zwrotnicy pod
biegnącym pociągtern
w da-
nym razie nie
mogło być
mowy ze
względu
na
uzależnienie
zwrotnicy z semaforem wjazdowym
l
przekładanie
zwrotnicy
za
pomocą
zwrotnika,
znajdującego się
przy niej.
Wskutek wypadku zabite
zostały
3 osoby, rannych 11.
Rozjazd, na którym
nastąpił
wypadek,
był
w stanie naj-
zupełniej
dobrym przed wypadkiem; po wymianie uszkodzo-:
nego wskutek wypadku: rozjazdu,
założone
·były
bez najmniej-
szych
trudności, zdjęte
przez
złoczyńcę: łącznik
iglicowy,
bol-
ce l zatyczki, poczem obydwie iglice bez zarzutu
przylegały
do opornic, co wskazuje,
że zdjęte części były
w jaknaj-
lepszym stanie i przed
katastrofą musiały być zdjęte.
W dniu 22
kw~·etnia
1925
1·.
pociąg pośpieszny
N!
5,
idący
z Warszawy do Krakowa o godz. O m. 34
uległ
wyko-
lejeniu na kilometrze 216,1, przyczem parowóz
z
tendrem
pozostały
na szynach,
zeszły zaś
z szyn wszystkiemi
kołami
wagony
N~N~
13005, 13031, 3110, 7032, 7007 i jednym wóz-
kiem wagony
N~N~
M 587 i M 654;
pociąg został
rozerwany
w dwóch miejscach, wagony
N~N!
13005, 13031, 3110, 7032
w
i 7007 silnie pochylone
nazewnątrz
toru, nieomal
zawisły
nad
stokiem nasypu, którego
wysokość
w tern miejscu wynosi
4,6 metra. Tor w miejscu katastrofy zrujnowany,
podkłady
połamane
i
pościągane
z miejsca
kołami
wykolejonego taboru.
Bezpośrednio
po katastrofie ustalono,
że
w prawym
torze (po którym
biegł pociąg N~
5), w prawym jego toku, na
kil0m. 216,131 u jednej 12-metrowej szyny,
zostały wyjęte
wszystkie
zewnętrzne utrzymujące szynę
haki i porozrzucane
obok na lamówce, oraz na stoku nasypu
.
Tutaj
również leżał
zewnętrzny
nieuszkodzony
łubek
oraz 4
śruby złączowe
i na-
krętki
do nich od szyn typu
N!
41 (1894 r. W. W.),
t.
j.
tego samego typu, z jakie.go
ułożony
jest tor prawy w miej-
scu wypadku. Na szynie, przy której haki
zewnętrzne były
wyjęte częściowo stał
wagon sypialny (niewykolejony),
czę­
sciowo
zaś
(w
końcu
w
stronę
st. Rogów)
była
ona przyci-
śnięta
wózkiem wykolejonego wagonu
N!
7007, przyczem
stopka szyny
zakrywała
miejsca, w których powinny
były
znajd6wać się zewnętrzne
haki.
Z
pomiędzy
wyrwanych ha-
ków, dwa
były podsunięte
na
płask
pod
szynę pomiędzy
jej
stopkę
i
podkład,
obok
podkładek
(na dwóch
podkładach).
·
Po
usunięciu
wagonu
sypialnego
i wagonu
N!
7007,
okazało
się, że
krytyczna szyna jest
rozłączona
w
złączu zupełnie,
wyjęte
wszystkie 4
śruby złączowe
oraz
odjęty zewnętrzny
łubek (leżały
obok na stoku), w przykrytych
zaś stopką
szyny
otworach
zewnętrznych podkładek
haków nie
było. Wewnętrz­
ny
łubek
ze
śladami uderzeń
znaleziono w nasypie po usu-
nięciu
wykolejonego wagonu
N~
7007. Szyna krytyczna,
licząc
od
Płyćwi
w
stronę
Rogowa, stopniowo
odchylała się
naze-
wnątrz,
tak,
że
w miejscu, gdzie
złącze było rozśrubowane,
odchylenie jej od
właściwego
prostego kierunku
dochodziło
do 155
mfm.
Powyżej
opisana sytuacja, zanotowan_ zaraz po wypad-
a
ku, wskazuje w sposób niezbity,
że
haki i
śruby złączowe
były usunięte
pried wypadkiem.
Ustalony przez dochodzenie, przeprowadzone na miejscu,
przebieg wypadku
był
.
następujący:
W czasie
pomiędzy przejściem
przez miejsce wypadku
pociągów
N!
1193 i poc.
N!
62, lub
też pomiędzy
poc.
N!
62
i poc.
N~
5,
t.
j. w czasie
między
godzinami 23 m. 30 -
23 m. 55 i
O
m. 30, które to okresy
wynosiły
25 do 35 m.
każdy,
niewykryci dotychczas sprawcy
wyciągnęli
w
toku
prawym toru prawego na kilometrze 216,13
zewnętrzne
haki,
na 16
pódkładach
jednej 12-to metrowej szyny,
rozśrubowali
w
tejże
szynie
złącze
z
następną
w kierunku biegu
pociągu
szyną, wyjmując
wszystkie
śruby
i
zdejmując zewnętrzny
łubek,
oraz
podbijając
2 haki na 2
podkładach
w
końcu
szyny
pomiędzy szynę
i
podkłady,
aby
ułatwić
szynie przez unie-
sienie jej do góry
przesunięcie się
jej w bok.
Przy
powyższych okolicznościach, nadbiegający pociąg
pośpieszny,
przy
szybkości
w tern miejscu
około
50 kim. na
godz., wskutek
zwykłego
na
długich
prostych
wężykowania,
t. j. bocznych
uderzeń kół
parowozu
·i
wagonów o szyny, wy:.
wołał
stopniowe odchylenie
nazewnątrz
od prostego kierunku
szyny, u której
zewnętrzne
haki
były
wyrwane. Parowóz
z tendrem
zdążyły
jeszcze
przejść
we
właściwym
kierunku,
koła zaś idącego
za nim taboru,
idąc już
po odchylonej szy-
nie,
uderzyły
w
czoło
prawej szyny,
następującej
za odchy-
loną
(w miejscu
rozśrubowanego
złącza),
co
spowodowało
pęknięcie
uderzonego
końca
na trzy
części.
W konsekwencji
nastąpiło przejście k.Sł
wagonów
nazewnątrz
prawej
pękniętej
szyny i wykolejenie
się
wagonów ze zniszczeniem toru, po-
łamaniem podkładów
i
pogięciem
szyn.
Wskutek oporu wy-
kolejonego taboru, przy
jednocześnie dużej żywej
sile
biegną­
cego naprzód parowozu,
nastąpiło
rozerwanie
pociągu
w dwóch
miejs1=ach, z jednoczesnem zerwaniem przewodu hamulcowego,
co spowodowalo raptowne za trzymanie
pociągu.
Wykolejone
wagony,
'
wskutek nabytej tendencji ruchu (przy wykolejeniu)
w kierunku prawym
zaryły się częściowo
w nasypie, na sa-
mym jego skraju i niektóre z nich
zawisły
prawie nad sto-
kiem nasypu.
Ofiar w ludziach, oprócz 16 lekko
potłuczonych, dzięki
raptownemu zatrzymaniu
się pociągu,
nie
było.
Wskazany
powyżej
okres czasu, podczas którego
mogło
być
wykonane
wyję
c; e haków i
rozśrubowanie złącza
byi
.
w
zupełności wystarczający
dla dokonania tych manipulacyj,
Ze zbiorów Biblioteki Głównej AGH http://www.bg.agh.edu.pl/
Ne 6
gdyż,
INŻYNIER
KOLEJOWY
w
poniżej
podanemi
katastrof.
szczegółowemi
139
opisami przebiegu tych
jak
wykazało
przeprowadzone na miejscu
doświadczenie,
kwalifikowany robotnik torowy
wykonał powyższe czynności
w
ciągu
10
1/ 2
minut.
M. K.
Wszczęta
l.
Pośpieszny
Katastrofa pod Rogowem.
pociąg
Ne
5,
jadący
dn. 22/ IV w
z
nastąpieniem
wiosny tegorocznej przez ta-
jemniczych organizatorów akcja zamachów kolejowych na ca-
łej
sieci kolei polskich
dała
w wyniku liczne wypadki uszko-
dzenia toru, z których jed\}e,
zauważone
zawczasu, nie wywo-
łały złych
skutków, inne
zaś spowodowały
wykolejenia
pocią­
gów,
połączone
z mniejszem lub
większem
zniszczeniem ta-
boru,
'w
niektórych
zaś
wypadkach ze znacznemi ofiarami
w ludziach. Wykolejenia
pociągów,
które ze
względu
na
ilość
ofiar i rozmiary
uszkodzeń
taboru winny
być
zaliczone do
rzę­
du katastrof kolejowych,
zdarzyły się
w mar,cu i kwietniu r.
b., a mianowicie: na stacji Rogów wykolejenie
pociągu poś­
piesznego
Ne
2 dn. 23/III, pod Rogowem
pociągu po'śpieszne­
go
Ne
5 dn. 22/ IV i pod Starogarden
pociągu
ruchu uprzy-
wilejowanego N! 907 dn. 30/ IV r. b.
Przy pierwszej z tych katastrof
postradało życie
3 oso-
by, oraz
odniosło cięższe
lub
lżejsze obrażenia
11 osób. Wy-
kolejenie, tego
pociągu
jak to
zostało urzędownie
stwierdzone,
było
spowodowane zbrodniczym zamachem, dokonanym przez
rozłączenie
na zwrotnicy jednej Iglicy z
rozporą.
·
Następne
katastrofy
miały
miejsce pod Rogowem l pod
Starogardem i
zdarzyły się
podczas jazdy na szlaku.
Bała­
mutne, a czasem
zaś zgoła fałszywe
opisy tych 2-ch katastrof
-oraz
wyjaśnienia
domniemanych ich przyczyn, podanych przez
prasę, wywołały
nietylko
wśród
sze-rszej
publiczności
i w pew-
nych sferach
urzędowych,
lecz nawet
wśród
niektórych nie-
obeznanych
że sprawą
kolejowców, przypuszczenie,
że
przy-
czyną
katastrof
były zbut
w
iałe podkłady.
U osób obcych ko-
lejnictwu, które
oglądały
miejsca katastrof, podobne przypusz-
czenie
mogło powstać
pod
wrażeniem
widoku zniszczonego to-
ru i rozbitych na
strzępy podkładów, wśród
których
były też
kawałki
drzewa
zmurszałego,
co
zresztą
jest zjawiskiem zu-
pełnie
normalnem,
zwłaszcza, że
obie katastrofy
zdarzyły się
w miejscach, gdzie w r. b.
pojedyńcza
wymiana
podkładów
nie
była
jeszcze· dokonana.
Z toru pod Rogowem
były wzięte
przez
włądze śledcze,
jako dowody rzeczowe,
kawałki
takiego drzewa.
Postępowa­
nia takiego nie
można uważać
za
właściwe
i celowe,
gdyż może
ono
doprowadzić
do
zupełnie błędnych
wywodów: dowodami
rzeczowemi, które
mogłyby posłu
ż
do stwierdzenia istotnego
stanu
podkładów
w miejscu wykolejenia, winny
być
tylko
cał­
kowite
podkłady, gdyż
przez badania tylko takich
podkładów
może być właściwie określony stopień
ich
zużycia
i stosunek
jego do przyczyny wykolenia. Dla celu
powyższego
winny
być
przedewszystkiem brane
podkłady,
które
le
ż
ały
w torze
przed miejscem wykolejenia,
gdyż
uszkodzenie przez tabor
wykolejony
podkładów, leżących
na
części
toru poza miejscem
wykolejenia, jest skutkiem wykolejenia
i
stan ich. nie
może
być bezpośrednią przyczyną
katastrofy.
Stan
podkładów
na
obu miejscach wykolejenia
pociągów,
jak
wykazały
badania,
nie
odbiegał
od normalnego stanu
podkładów
w tej porze ro-
ku przed wykonaniem
pojedyńczej
wymiany i w
zupełności
zapewniał bezpieczeństwo
mchu
pociągów.
W miejscu kata-
strofy pod Rogowem
podkładów
sosnowych
było
w torze oko-
ło
300fo ogó
lnej
ich
ilości,
·
dębowych zaś około
700fo ;
średni
wiek sosnowych
podkładów dosięgał
6,5 lat,
dębowych zaś
około
l
O
lat.
W torze pod Starogardem ws.zystkie
podkłady
były
sosnowe nasycane,
średni iaś
wiek ich
również dosięgał
6,5 lat.
Szczegółowe
badanie torów w
częściach
nieuszko-
dzonych wykolejeniem
wykazały
w miejscach obu katastrof,
że
nawierzchnia (typ szyn 8-b wagi 41 kg m. b.)
była
w zu-
pełnie
dobrym stanie, utrzymanie
zaś
jej
odpowiadało
wyma-
ganiom przepisów technicznych.
Z
powyższego
wynika,
że
ani stan
podkładów,
ani
też
utrzymanie toru w miejscach wypadku wykolejenia nie dawa-
ły
powodów do
pogłosek
o
złem
utrzymaniu torów, jako przy-
czynach katastrof.
Pogłoski
te, jako szkodliwe dla
państwo­
wości
polskiej, oraz
uwłaczające
kolejnictwu polskiemu, na-
leży
stanowczo
odeprzeć.
Obowiązek
ten przedewszystkiem
obciąża inżynierów
kolejowych, którzy winni przy
każdej
spo-
sobności wyjaśniać
szerszemu
ogółowi
przyczyny wskazanych
katastrof, ku czemu
może posłużyć bliższe
zaznajomienie
się
rowozu i 9 czteroosiowych wagonów
km. godz.,
dojeżdżając
do st. Rogów,
trzymania,
wykoleił się
o godz. 23
.
Miejsce wykolejenia - prosta pozioma
z
na której nie
miał
za-
m. 45 na km. 403,34.
0.005),
(
poprzedni spad
1 800
nasyp
wysokości około
5 m. Jak
widać
z
załączonego
szki-
cu sytuacyjnego, parowóz i ostatni wagon
pozostały
na szy-
nach,
następne zaś
za parowozem brankard i dwa wagony
wykoleiły się, pozostając
na torze; dalsze 5 wagonów wyko-
leiły się
na
zewnątrz
prawego toru i pochylone ku skarpie,
ugrzęzły
na lamówce torowiska.
Oględziny
toru pod wykole-
jonym taborem
wykazały, że
jeden styk
zewnętrznego
toru
jest rozerwany,
wyjęte śruby, naśrubki
i
zewnętrzny łubek
leżały
na skarpie,
wewnętrzny zaś łubek pozostał wewnątrz
toru wbity w balast. Na
złączach
nie
zauważono żadnych
śladów
uderzenia
kół
taboru, prócz
śladu
uderzenia na jednym
wewnętrznym łubku.
Wszystkie
zewnętrzne
haki na
całej
szynie
przytykającej
do tego styku
były wyjęte,
prócz jednego
stykowego haka, który
pozostał koło sąsiedniego
styka; haki
leżały koło podkładów
,
prócz 2-ch haków, które
były
podbite
z
zewnętrznej
strony pod
siodełka
na 2-ch
podkładach.
Wszyst-
kie haki
miały świeże
starcia na uszkach,
świadczące, że
by-
ły
wyjęte łapą (drągiem),
innych
zaś śladów
od
uderzeń
taboru nie
miały.
Szyna,
wzdłuż
której
były wyjęte
haki,
była
odchylona na
zewnątrz
na
dziesięciu bliższych
do rozerwane-
go styka
podkładach,
przyczem odchylenie
zwiększało się
w
miarę przybliżenia podkładów
do rozerwanego styku, gdzie
dosięgało
155 mm.
Na
pozostałych
7
podkładach
odchylenia
nie
było.
Koniec
następnej
szyny
tegoż
toru,
przytykający
do
odchylonej szyny,
był
rozbity na kilka
kawałków,
przyczem
zauważono, że
koniec tej szyny
był
w górnej
części
zbity
wskutek
uderzeń kół
taboru. Tor na przestrzeni
około
100
metrów
,od
rozerwanego styku w kierunku parowozu
był
znisz-
czony,
pokłady zaś
rozbite.
Z
powyższego
opisu rozmieszczenia wykolejonego taboru,
stanu toru i jego
części
w miejscu wypadku, daje
się
zQbra-
zować następny
przebieg wykolejenia
pociągu:
Przed
przyjściem pociągu
na wskazanym styku
były
przez
złoczyńców odśrubowane
l
wyjęte śruby,
oraz
.został
zdjęty zewnętrzny łubek, również
.
wzdłuż małej
szyny na ze-
wnętrznym
torze
były wyjęte
16
zewnętrznych
haków, z których
dwa
były
podbite na dwóch
podkładach
pod
siodełka,
praw-
dopodobnie w zamiarze podniesienia szyny ponad
zewnętrzny
występ siodełka,
aby
ułatwić
jej
możność usunięcia się
na
bok; pozostawiono jednak
szynę
na miejscu, jak
również
wewnętrzny łubek
w celu zamaskowania dokonanego
rozluź­
nienia toru.
Nadjeżdżający
parowóz
pociągu
oraz tender
i przedni wózak brankardu
zdążyły przejechać
po szynie, za-
nim ona wskutek wibracji,
wywołanej
ruchem
pociągu,
sto-
pniowo
usuwając się nazewnątrz,
nie
odchyliła się
tak znacznie,
,
że obrzeża następnych kół
taboru
zaczęły uderzać
w
czoło
sąsiedniej
szyny i
toczyć się
daleJ' po jej
głó
w
ce, skąd ześliz­
gując się
na obie strony szyny,
spowodowały
wykolejenie tylnej
osi brankardu i osi dwu
następnych
wagonów,
~zęściowo
wew-
nątrz, częściowo zaś nazewnątrz
toru.
Gdy odchylenie
końca
ruchomej szyny
dosięgło
tej
.miary,
że obrzeża kół mogły
przejść
poza
główką
starej szyny, wszystkie
koła następnych
przebiegających
przez rozerwany styk wagonów
wykolejały się
nazewnątrz
toru oraz
zjeżażały
na
prawą lamówkę,
gdzie
grzęzły
w
miękkim
gruncie torowiska.
Wskutek
powstałego
o.agle wielkiego oporu wykolejonych tylnych wagonów przy
pełnej
pracy parowozu,
pociąg został początkowo
rozerwany
pomiędzy
trzecim i czwartym wagonami,
a:
następnie
wskutek
oporu przednich wykolejonych wagonów, które
posuwając się
wzdłuż
toru,
rozbijały podkłady
i
zrywały
szyny,
pociąg został
powtórnie rozerwany w miejscu
połączenia
brankardu z drugim
wagonem.
Zawdzięczając
temu,
że
podczas przebiegu katastrofy
tabor
pociągowy, aż
do czasu zahamowania i zatrzymania
się
jego,
był
stale
rozciągany
z przodu przez
parowóż,
w tyle
zaś
przez opór
ugrzęzłych
na lamówce nasypu wagonów, zderze-
składzie
pa-
szybkością około
55
.
Ze zbiorów Biblioteki Głównej AGH http://www.bg.agh.edu.pl/
'D
·~
Plen
s!:l/vacy_/n!:(!??/e_;:Scą
wypadf.rv
z
poc/"c(g/en?
,PO.sp/e.szny.rn
b. na Aln1.
-403370
~t:Jd
.5/c9ros>ardea?.
rv•cńv
uprz_yw;/@_/owsnego
NP.907
w
dn.
_30·Lf'
r.
Lat;ęx.
>-
~
o
--.
w
.....
'
o
~
...
3.0~
Sy/vay·a
0::
·odsun/ęles;o
/oru
w
rn/<!/Scl./
w_yko/-v<?n,:...
w
.Lól.S
IY'I./'t:"
z
:>-
-N
..
.?:'
.
~l~3.o
tdu~
/pol'o:i.;>n/e
d'Żvv/ga
/drew.
klocka
n.Y
rn/ęclz_yl'orzu.
00'1VC'Gn•
Z/"!
<--------
"'
o
z
Proj/1
podlviny.
•t51.1•:,..
______,.
Ńl';,r, &/~u po~
.
"'
,._____
~
·
~:~
'
\l'">
l
i~
·
f~
.~
-
~~
~~
.
"
Siady
na
s.zyn/e /
h-/ocA-u
P/•rwo/.n•
Z01Ioien,f!
it!ocks
IY'as
.(~_,o.nc?
za/o
;en/e
k/oc-ka
/.
Ś/ad
/?ól
sz_yn:e
-,s?r
o
.,
o.oo.s
o
27-43
.
m~
'
0z
,
~12
o
f
_JY
Po/oz~n/e
./
si'ad
na
k/oc.ku o
o'
.slr~.n dŹw~a.
_y
~~3
tBB3
~~
'\~~_-<:..,.._~---------
~14
·~
"""
Ze zbiorów Biblioteki Głównej AGH http://www.bg.agh.edu.pl/
~
O>
Plan sy/uac_y_/ny
YV
/7?/-~:i.sca
w_ypsdku z
poc/::::,g/e/7?
.JV!>
5
ó
'
~
.
~
~
~
dn/b
2r22
Kw/e/n/a
pod
Ro~owe.rn
.
<l!>
...
"
~
~
.
...
'
;
'
~O'~!)
~ ~
'<
..
:-. '<
"'
q,
'
't
..,
~
~
~
()
"'
.
~
"l
~
~
:
t
~
t
~
~
~
..
t
~
~
.<:l
"'
"
...
- - - -
-----
..36.g
'"·
....
.
.
~
r
).,
~
()
()
...
">
'
~
.
~
..
t
~
:.,
'lr•
N
~
-~
'
~
'b
...
.?~
...
{
..,
'
Q
~
.;:
-
-----..!
~
"'
i
~:
.
()•
l~ ~
~ ~~
...
t
~
~
~
~
~
.
~
"
'<)
o
..
"
~
.e
...
~
o
"'
o
"
l)
~-
~
~
"
~
<:>·
t
'lJ
t
~
.
"'()
~:
·'
r~
~:<'i
~
.
~
~
:i\.')
l\.
'
t
~
v
~
l)
~
.
~
.
.
.~.§
~
•'<
-~·
[fi_ - I]
;j
/'or
r>r.-><Ny
~
1•
~
'
~
..
.,
~
łr'olu.sz)o
!f----------------
.
..
.
.
...
_
.
..
o./otfo
2
f
O _",..
.
--
-
...
-.
a.:
r2_o-
:b.
--.{
W..irJ
7
i)~.O>
z
....::
~
~-:
z
trl
Pro(tl
;eod/v;ny.
S
yl"v6c:;/a
l'
Hi
;;o
odsun/ę/qy
'
szyny
.....,
rn/e/scv
..vyA-o/e-/<?n/•.
41:f:3J1~
""
o
r
trl
tS
,,_
l~
13
<O
9
~
-ł'o/(.ISZ
IIr
.
Oa'
~
=-
li
~
o
l!
r--
~=
l
=
ff
--
lt
-
..
r-
l'
r
..
.
..
.
.
.
.
.
.
..
..
"'
~
.
"
.
t
o
o
o
o
1
li
l
11
!
l~
11
l!
~
~
'
.,
l;[[
........
o
~
....::
'ćlro~e./il-•
o
590
~
e es
~
""
~
o
o
44G
Ą
reao-
o.oo5
K
~
O
ó/·a
,;/7
/.<!?/~/e>
&
/or
zn/szcrony.
/'ok(..l,
Oc/
Ń//'?'7.
2fG, 02f do pvnk/"v
.
.
....
~
~
~
W
_PU/1~C'/e ćJ
roŻ/uzO~tf1/?0 z/łlii!Cl@ ",r~#"łf'e~o
/~s
re
6y/j-
/~f:7na
z~w.nr/rzl'701
,..,.a
skarp/t?,
,."e·J,>V"t:!/i- z-n<R
.,o
oo'
w&r;one-1"77
,
s:..u6y
,
·
_,C//"ry
,...,~
.rk&r_p,"e
.
~~
f
l
.
~
"
VG
~
.
.
~
.
"'
ID
~
ł
~
ćt
a'o
b
n~
,:Orl'.es/"rzoen/
/2rn.Tr
~_,or~"''"';!/
.s/"rony "'Próllfi'YY'"
/o/-zg
~
""'Y../~/o
~G.hako·,.,
"'"'
-
Ze zbiorów Biblioteki Głównej AGH http://www.bg.agh.edu.pl/
Zgłoś jeśli naruszono regulamin