{1246}{1352}Tego ranka znów o nim myślałem. {1358}{1402}Często o nim myślę. {1406}{1500}Trudno mi nawet|wyobrazić go sobie martwego. {1504}{1607}To był taki piękny pies.|I był tak ogromie wierny... {1611}{1767}że nie mogłem powstrzymać łez,|gdy tak żałośnie na mnie patrzył. {1779}{1884}Kochałem go...|i nadal kocham. {2018}{2146}Przez Most Inwalidów poszedłem|do restauracji przy Quai d'Orsay... {2147}{2253}gdzie zwykle jadałem śniadania. {2423}{2537}Zawsze staram się przyjść wcześniej,|gdyż inaczej mam wrażenie... {2538}{2685}że gromada innych ludzi stara się|przeżuwać w jednym rytmie ze mną. {2986}{3096}Właściciel, pan Paul, był miłym|i kulturalnym człowiekiem... {3100}{3221}wykonującym swoją pracę|bez zadawanie zbędnych pytań... {3225}{3346}i bez dyskusji z gośćmi|na temat potraw. {3369}{3443}- Co u pana?|- W porządku, a u pana? {3464}{3582}Wezmę sałatkę|z pomidorów i ogórków... {3646}{3752}- Dobrze.|- I kompot z gruszek. {3771}{3921}Dziś wyobraziłem sobie,|że mój pies je śniadanie później... {3985}{4133}więc na papierowym obrusie|dobrze absorbującym atrament... {4139}{4227}opiszę tę historię. {4231}{4312}A oto i ona... {5172}{5238}PIES {6422}{6524}Nie... to stało się później. {6542}{6645}A wcześniej... wszystko inne. {6757}{6838}Bardzo to lubiłem. {6842}{6921}Każdego wieczora|o tej samej porze... {6925}{7017}wracałem do domu,|gwizdałem na psa... {7021}{7122}zapalałem światło|i czytając gazety... {7123}{7193}zapoznawałem się|z problemami danego dnia. {7194}{7281}I myślałem sobie:|"Jak to fajnie żyć... {7285}{7394}"żyjąc gdzie chcę... i jak chcę". {7546}{7643}Z początku sam się dziwiłem,|że mieszkam tu tylko... {7644}{7732}z psem i książkami. {7742}{7859}Paryż jest blisko...|a jednocześnie daleko... {7863}{7989}i ta przepaść,|między nim a mną wciąż rośnie. {7993}{8102}Oczywiście czasami dobrze jest... {8110}{8212}gdy kocha nas jakaś kobieta. {8272}{8345}Ale mam swego psa. {8349}{8442}I dla niego tu jestem. {8494}{8619}Czasami bywa obrażony,|ale jest naprawdę szczęśliwy... {8623}{8733}kładąc brudne łapska|na moich kolanach... {8737}{8858}które przedkłada nad kości|na wykoszonym trawniku. {8862}{8992}To tak, jakby żyć|z kobietą o blond włosach... {9036}{9161}i ze względu na lojalność|nie potrafić jej powiedzieć... {9165}{9273}że pociągają cię tylko brunetki. {9381}{9479}Miałem przyjaciela,|który kiedyś mi powiedział: {9483}{9553}"Chłopie, taki już jesteś". {9557}{9631}"Po prostu najmądrzejszy". {9635}{9789}To jedna z moich słabości:|zawsze chciałem wyglądać na mądrego. {9795}{9954}Ale nagle, tego właśnie wieczora,|przydarzyło mi się coś dziwnego. {9969}{10062}Zapragnąłem być głupi. {10082}{10196}Co prawda, już mi się to zdarzało.|Szczególnie w lecie. {10200}{10298}Na noc należało|zamknąć okno w samochodzie. {10302}{10433}Kupiłem taki duży samochód,|bo mój pies lubi... {10437}{10536}podgryzać tylne siedzenia. {10663}{10777}Patrzyłem na niego,|a on na mnie... {10793}{10887}Chodź, wracamy do domu. {11501}{11634}Jakby chciał powiedzieć:|"Tu wcale nie jest lepiej". {11635}{11736}Jak na zarabiane pieniądze,|nie ma tu zbyt wiele. {11737}{11813}Żeby się napić,|nie trzeba posiadać alkoholu. {11814}{11898}Nie decyduje się na kobietę|ze względu na jej wygląd... {11899}{12034}ale wyrabia się sobie opinię|na pierwszej randce. {13052}{13134}I nic na to nie poradzę. {13138}{13274}Po dobrze przespanej nocy...|budzę się szczęśliwy. {13279}{13373}Budzimy się szczęśliwi! {13654}{13798}Niech jego będzie na wierzchu.|Ja i tak się nie zmienię. {13943}{14051}Jak jeszcze raz na mnie spojrzy,|to nie wytrzymam. {14055}{14109}Ale nie... już zasnął. {14113}{14197}Więc załatwione. {14228}{14322}W końcu to jego sprawa. {16530}{16615}Udajesz głupiego? {16836}{16924}Jesteś bardzo miły. {16957}{17062}Nie... ty nigdzie nie idziesz. {17148}{17214}Nie! {17446}{17530}Nie gniewam się. {17546}{17633}O czym tak dumasz? {17714}{17802}Chcesz mojego buta? {17857}{17972}Jak muszę wyjść, to nie będę|prosił cię o zezwolenie. {17973}{18126}To prawda, że w końcu stajemy się|niewolnikami swoich zwierząt. {18130}{18281}Widzisz? To nie takie trudne.|Chciałeś hałasu, to masz hałas. {18321}{18441}I nie będziemy się|dłużej podsłuchiwać. {18492}{18604}Wierz mi...|to nic interesującego. {18621}{18726}Jeśli się uprzesz,|żeby ze mną iść... {18730}{18854}to wiesz, co będzie?|Będziesz tego żałował. {18887}{19010}Dobra, bądź posłuszny.|Pilnuj dobrze domu. {19161}{19214}I czego ty chcesz? {19218}{19295}Chcesz iść na spacer? {19299}{19413}Ostrzegałem cię,|że potem będziesz żałował. {19417}{19504}No dobra... chodź. {19828}{19945}A smycz... zapomniałeś?|Dalej, weź ją. {20047}{20113}Idź. {20166}{20283}Właśnie...|moment nie jest najlepszy. {21631}{21727}Jeszcze mogłem zawrócić. {22106}{22209}Pomyślałem sobie:|"No tak, jutro będziesz żałował". {22210}{22292}Ale te drogi łatwiej budować,|niż na nich zawrócić... {22293}{22429}a niewygody są większe|niż korzyści z nich płynące. {22436}{22567}Ostatnia szansa, to udawać,|że wiesz, dokąd jedziesz. {22571}{22679}Grałem w chowanego|sam ze sobą. {23198}{23263}"Pigalle"... {23267}{23386}Na samo brzmienie tego|słowa robi mi się niedobrze. {23390}{23479}A tyle o tym napisano. {23483}{23617}Pułapka na turystów,|zupełnie jak zamki nad Loarą. {23621}{23750}Plątanina ciemnych uliczek,|aż śmiać się chce. {23774}{23946}Fabryka przyjemności, nieuchronnie|prowadzących do chorobliwego swędzenia. {23953}{24088}Całe to piękno jest tylko|powierzchowne i złudne. {24465}{24553}Przez chwilę miałem|poczucie bezpieczeństwa. {24557}{24612}Dlatego tam pojechałem. {24616}{24683}Dlaczego właśnie tam trafiłem? {24687}{24747}W końcu nie ma się|czego wstydzić. {24751}{24840}Trochę jakby dla sportu.|Właśnie tak! {24844}{24962}Wejdę tylko na chwilę,|rozruszać trochę mięśnie. {24966}{25043}A potem do domu, do łóżka. {25047}{25140}Do poprzedniego życia. {25208}{25323}Będzie trochę zabawy.|Więc spróbujmy. {25483}{25588}Cóż, piesku.|To będzie lekcja. {25600}{25676}Jak w domu. {26366}{26459}Jakieś dziwne miejsce. {26486}{26615}Przepraszam, stary,|ale to znak przeznaczenia. {26620}{26759}Trzeba mu się poddać...|inaczej obrazi się na ciebie. {26818}{26959}Chce się pan zabawić?|A ten tu... szkoda, że nie mówi. {26976}{27015}Tak naprawdę, to... {27016}{27101}Może pan tu zaparkować,|choć to miejsce szefa. {27105}{27216}W końcu jest pan|starym klientem. {27395}{27543}- Jestem tu pierwszy raz.|- Rozumiem - incognito... proszę. {27711}{27820}Wejdę tylko na kilka minut.|Cześć. {27824}{27950}Popilnuję go, lubię zwierzęta.|One mnie też. {28039}{28132}Masz być cicho, jasne? {30680}{30785}Good Evening, sir.|Guten Aben. {30809}{30885}Buono Sera. {30905}{31041}- A może mówi pan po francusku?|- Nareszcie zaczynam rozumieć. {31045}{31153}Dobrze.|Są tu też pańscy rodacy. {31201}{31272}Tak, tak... rozumiem. {31276}{31383}- Na razie wszystko zajęte...|- Ja tylko na chwilę. {31387}{31466}Bar jest tam. {32117}{32229}- Dobry wieczór panu.|- Dobry wieczór. {32233}{32317}Bardzo trudne... {32512}{32597}- Przepraszam...|- Spróbuję zgadnąć... {32601}{32742}Pewnie życzy pan sobie małą|butelkę wykwintnego szampana. {32746}{32804}A ile ona kosztuje? {32808}{32917}- 30 franków plus podatek.|- Jaki podatek? {32921}{33010}Dowolny, proszę pana... {33014}{33116}- Ale...|- To nowa sprawa... {33608}{33712}Proszę sprawdzić bukiet.|Trzeba powąchać. {33716}{33838}Nie zmuszamy do szampana,|jednak klientom smakuje. {33842}{33921}Do niczego gości|nie zmuszamy. {33925}{34007}A może woli pan oranżadę? {34008}{34095}- A po ile oranżada?|- 30 franków plus podatek... {34096}{34204}Zresztą podatek już zapłacony,|więc nie będzie niespodzianek. {34205}{34274}Co pan o nim sądzi? {34275}{34362}To wszystko jest naprawdę?|Zupełnie jak maskarada... {34363}{34441}Chyba nie spędzi pan|całej nocy sam? {34445}{34543}- Mieszkam daleko stąd...|- Nie ma pośpiechu... {34547}{34685}ale bar jest mały...|jeśli nie zwolni pan miejsca... {34720}{34795}- Te ceny...|- I podatki... {34799}{34886}Właśnie miałem powiedzieć... {34890}{34992}Poczęstuje pan pannę Zhinet? {35002}{35082}- Koniaku?|- O, nie... wino. {35086}{35207}Wino... prawdziwy,|bardzo dobry szampan. {35328}{35416}Ten jest najlepszy. {35532}{35605}Proszę... {35650}{35734}Jeszcze jeden... {35922}{36033}I dla mnie...|jest bardzo gorąco. {36048}{36166}O tej porze|mam zwyczaj brać prysznic. {36336}{36432}Wie pan,|o czym właśnie pomyślałam? {36436}{36557}- Mogę się domyślić.|- Dobry szampan, prawda? {36561}{36661}Gdyby był tu pan wczoraj... {36692}{36798}atmosfera była taka rodzinna... {36819}{36897}Nie, żebym się narzucał...|już pan wychodzi? {36898}{37048}- Nie jestem przyzwyczajony...|- Tak, ten natłok wydarzeń... {37063}{37137}A co pan sądzi|o ostatnich wydarzeniach? {37138}{37181}Za dużo ich. {37182}{37271}I co to się teraz dzieje?|Wszystko bez publicznej dyskusji. {37272}{37376}Demokracja|została zminimalizowana... {37380}{37465}Źle się dzieje... {37470}{37567}Ale nie ma co narzekać... {37647}{37739}Ale to już|inna para kaloszy... {37743}{37885}Nie jest najgorzej, ale nic nie wiadomo.|Jak z tym żyć? {37912}{38000}- Gdyby...|- Cicho! {43046}{43178}Z nią jest trudno.|Nie znosi bliskości mężczyzn. {43248}{43294}Kim ona jest? {43298}{43386}Nic pan nie wskóra.|Proszę się z tym pogodzić. {43390}{43526}Jak się panu podobało,|może pan tu zostawić napiwek. {43530}{43620}- Zupełnie tego nie rozumiem.|- Ale wróci, prawda? {43624}{43753}Jutro... śpiewa i znika.|Szczególnie ostatnio. {43771}{43865}To brak szacunku dla klientów. {43869}{43962}- Co jej się stało?|- Kto to wie? {43963}{44036}Próbowaliśmy z nią wszystkiego,|nawet striptizu. {44037}{44133}Niektórzy tak sztywnieli,|że nie śmiali na nią spojrzeć. {44134}{44240}Za to każdy chciał jej telefon. {450...
MonteChristo10