The Hot Rock.txt

(44 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{1047}{1142}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1143}{1256}DIAMENTOWA GORĽCZKA
{1808}{1862}- Nazwisko?|- Dortmunder.
{1864}{1911}Tędy.
{2413}{2467}Podpisz.
{3748}{3795}- Nazwisko?|- Dortmunder.
{3797}{3852}- Imię?|- John.
{4092}{4143}Torbę połóż tam na stole.
{4145}{4194}Podejd.
{4228}{4301}Daj prawš rękę.|Popiesz się.
{4451}{4524}Dobrze, opłucz palce,|we serwetkę...
{4526}{4577}wytrzyj palce|i stań tam.
{5344}{5394}- Nazwisko?|- John Dortmunder.
{5463}{5544}Chcesz skontrolować swoje rzeczy?
{5608}{5672}Nie mógłbym cię wypucić|bez mojej resocjalizacyjnej przemowy.
{5674}{5729}Podpisz.
{5731}{5809}Nie musi się pan martwić|o mojš resocjalizację, sir.
{5811}{5878}Już się martwię.
{5880}{5940}Dzięki panu i pańskim|programom więziennym.
{5942}{6053}Johnny. Johnny.|To ja, pamiętasz?
{6055}{6156}Do jakiej placówki bym nie trafił,|prędzej czy póniej znajdziesz się tam.
{6157}{6275}Nie mógłby naprawdę|wyjć na prostš?
{6331}{6398}Nie miałbym do tego|serca, Frank.
{6474}{6532}Więzień zwolniony.
{7920}{7966}Dortmunder!
{8028}{8114}Cholera. Dortmunder!
{8733}{8788}Dokšd biegniesz, do diabła?
{8790}{8843}To ja, twój stary kumpel, Kelp.
{9071}{9154}- Ach.|- Więc jak było tym razem?
{9156}{9262}Niele.|Nauczyłem się przetykać rury.
{9302}{9380}Z twoim talentem|nie możesz być hydraulikiem.
{9381}{9444}Mój talent to|nie twoje zmartwienie.
{9446}{9497}Już z tobš nie pracuję.
{9499}{9556}Kto mówił o pracy?
{9619}{9694}Nie wierzysz, że przyjechałem|z przyjani?
{9780}{9912}Tak się składa, że jestem mężem twojej siostry|i oboje się o ciebie martwimy.
{9914}{10000}I mylisz się, jeli sšdzisz, że to łatwe|bo nie jeste miłym facetem.
{10002}{10051}Większoć ludzi cię nie znosi.|Nie mam racji?
{10053}{10123}Jeste fascynujšcy jak zawsze.
{10164}{10262}Sporo ryzykowałem,|kradnšc to auto, żeby
{10264}{10311}było ci łatwiej wrócić|na łono społeczeństwa.
{10313}{10360}Dlaczego to powód,|żeby mnie obrażać?
{10361}{10411}Jest wietny. Przepraszam.
{10413}{10481}- Nie przepraszaj, jeli tak nie mylisz.|- Tak mylę.
{10483}{10530}- Serio?|- Serio.
{10532}{10644}Dobra, wierzę ci. Więc pozwól,|że opowiem trochę o tej robocie.
{12092}{12138}- No i?|- Nie wydaje mi się.
{12140}{12201}Znam cię.|Mówisz "nie", mylisz "tak".
{12203}{12303}Przynajmniej spotkaj się z doktorem,|dobra? To inwestor.
{12304}{12403}Nie chcę naciskać, ale co|ci szkodzi? Polubicie się.
{12404}{12490}- Nie chcesz naciskać?|- Tylko pomagam ci się zdecydować.
{12492}{12516}To różnica.
{12516}{12538}To różnica.
{12540}{12619}Można na to spojrzeć na 6 sposobów.|Ty potrafisz na to patrzeć na 100 sposobów.
{12620}{12691}Po prostu mówię "spójrzmy|na to z dwóch stron".
{12692}{12783}Słuchaj, nie wspomniałem doktorowi,|że byłe w więzieniu.
{12784}{12864}Uznałem, że nie warto podkopywać jego zaufania.|Facet chce jak najlepiej dla swoich pieniędzy.
{12866}{12989}Jeste najlepszy, ale laik mógłby się|zastanawiać, czemu cały czas siedzisz.
{13164}{13284}Pewnego dna będš was opiewać|podręczniki w moim kraju.
{13318}{13387}Chyba nie chcemy się w to|zagłębiać, prawda, doktorze?
{13388}{13448}To była licentia poetica.
{13450}{13544}99% obywateli rodkowego Vatawi|potrafi czytać i pisać.
{13545}{13631}Chodzi o to, że cały mój|naród będzie wam wdzięczny...
{13632}{13720}kiedy Kamień Sahary wróci|do prawowitych włacicieli.
{13722}{13798}- To on?|- Jestem sekretarzem rodkowego Watavi...
{13800}{13892}- przy ONZ.|- To wiele wyjania.
{13894}{13989}Może mi pan mówić Doktorze Amusa,|panie Dortmunder.
{13991}{14085}Widzi pan, rodkowe|i Zewnętrzne Vatawi...
{14087}{14190}od pokoleń wykradaja sobie|wzajemnie Kamień Sahary.
{14192}{14259}Wierzymy, że pierwotnie należał do nas.
{14260}{14338}ONZ włanie bada przypadek.
{14340}{14393}Jako członek organizacji...
{14395}{14536}naturalnie pokładam wiarę|w mšdroć ich decyzji.
{14537}{14655}Ale, jak mawiacie w Ameryce,|jeli to nie wypali...
{14656}{14732}Będę czuł się lepiej|z klejnotem w kieszeni...
{14734}{14806}i to włanie powód,|dla którego tu jestemy.
{14808}{14878}Pan Dortmunder nie jest|do końca przekonany, doktorze.
{14880}{14948}Nie zapłacę centa więcej,|niż 25 000 na głowę.
{14949}{15001}Nie prosiłem o więcej.
{15003}{15099}To daje równo 100 000 dolarów.
{15100}{15185}Czterech ludzi. Jeli potrzeba pięciu,|każdy dostanie odpowiednio mniej.
{15187}{15238}A jeli wystarczy trzech?
{15240}{15323}I tak każdy dostanie 25 000.
{15324}{15386}Nie chcę zachęcać do chciwoci.
{15388}{15475}Nie ma mowy o chciwoci, doktorze.|Jestemy ludmi dobrej woli.
{15477}{15542}Gdybym nie był człowiekiem|dobrej woli...
{15544}{15613}mógłbym uznać, że|niektórzy z nas kłamali...
{15615}{15699}o kryminalnej przeszłoci|niektórych z nas.
{15700}{15806}Skoro tak, jestem pewien,|że to tylko przeoczenie.
{15808}{15895}Pan doktor jest wyjštkowo|wyrozumiałym pracodawcš.
{15896}{15946}Jakiej pomocy jest pan gotów udzielić?
{15948}{15995}Pomocy?
{15996}{16052}Samochody, broń,|co będzie trzeba.
{16053}{16103}- Narzędzia, oczywicie.|- I wydatki.
{16104}{16164}- Wydatki?|- Chodcie, ptaszki, na kolację.
{16168}{16274}- Co?|- Chodcie, kochanieńkie.
{16276}{16342}Podejdcie. Bliżej ławeczki.
{16344}{16432}Tu. No chod. Łap.
{16434}{16510}Chodcie i jedzcie, kochanieńkie.
{16640}{16697}On ma na myli wydatki|na życie, doktorze.
{16699}{16769}-Zaplanowanie czego takiego może potrwać.|- Och, wy słodziutkie...
{16771}{16834}Chodzi wam o zaliczkę|na poczet tych 25 000?
{16836}{16910}- Nie, nie o to mi chodzi.|- Na pewno co się wymyli.
{16912}{16975}Chodzi mi o wydatki|poza tymi 25 000.
{16977}{17048}- Codzienne. Cokolwiek będzie potrzeba w zwišzku...|- Przykro mi.
{17050}{17096}To niemożliwe.
{17098}{17153}Do widzenie.
{17155}{17205}Doktorze, ten człowiek|włanie wyszedł z więzienia.
{17207}{17306}Co ma jeć? Jak ma utrzymać|w formie ciało i umysł?
{17308}{17354}- Dobrze.|- Dobrze!
{17356}{17426}No, jedzcie kolacyjkę.
{17676}{17759}Dam wam 75 dolarów tygodniowo.
{17760}{17841}- 75?|- 75.
{17843}{17922}Zdaje pan sobie sprawę, ile w tym|miecie kosztuje utrzymanie?
{17966}{18050}Mało.|Nie mogę pracować za tyle.
{18052}{18151}Chce pan go urazić takš ofertš?
{18152}{18223}Niech mu pan da 150.
{18224}{18339}- Mogę go namówić na 150.
{18340}{18396}Chce pan kamień,|musi pan dać 150.
{18465}{18512}Proszę to powiedzieć za mnie.
{18556}{18666}Jestecie najbiedniejszymi|ptaszynkami, jakie widziałam.
{18668}{18714}Hej!
{18716}{18762}Hej, Amusa uważa, że jeste wietny.
{18764}{18838}Strasznie przeprasza.|Chętnie da 150.
{18840}{18903}Powiedział 75,|bo się pomylił.
{18904}{18951}Mylał o pienišdzach afrykańskich.
{18952}{19048}Słyszałe? Daje 150.|To dobry interes.
{19118}{19172}I dobry i zły.
{19212}{19275}Jest gwrantowany zwrot kosztów,|a to dobrze.
{19276}{19384}Ale gwarancję daje Amusa,|a Amusa to żółtodziób, a to le.
{19386}{19463}Przedmiot jest łatwy w transporcie,|a to dobrze.
{19464}{19521}Tylko, że jest le usytuowany...
{19523}{19597}30 kroków do najbliższego wyjcia,|a to le.
{19599}{19712}I to szkło chronišce kamień, też le,|bo to szkło zmieszne z metalem.
{19713}{19762}Kuloodporne. Nietłukšce się.
{19764}{19828}Ale zamki niezbyt imponujšce...|trzy, może pięć zapadek.
{19830}{19892}Ale nie ma alarmu,|a to najgorsze, bo oznacza, że...
{19894}{19983}nikt nie odpuci pilnowania, wiedzšc, że|nic nie naprawi ich błędów,
{19984}{20067}co oznacza, że potrzebna będzie dywersja, a to dobrze i le.
{20068}{20163}Bo jeli będzie za duża, zwróci uwagę zwiedzajšcych.
{20165}{20251}A jeli będzie niewystarczajšca,|nie odwróci uwagi strażników.
{20253}{20340}Dortmunder, nie mam pojęcia,|gdzie jeste i o czym mówisz.
{20342}{20400}Tylko powiedz, zaplanujesz robotę?
{20432}{20479}Włanie to robię.
{20568}{20634}Rany, rozwijasz się.
{20636}{20686}W tym miecie można zarobić na strachu.
{20688}{20778}Za każdym razem, kiedy "Daily News"|daje straszny nagłówek,| ludzie robiš w gacie.
{20951}{20997}Witam. Dostały panie, co chciały?
{20999}{21107}- Tak. Trzy zamki. Dziękuję.|- Niech dobrze służš.
{21109}{21212}- Mam kilku chłopaków,|do których mogę zadzwonić.- Ok.
{21214}{21268}A zamkami mogę się zajšć osobicie.
{21269}{21316}Po prostu podzwoń.|To wystarczy...
{21317}{21384}Tylko mylałem, żeby|do zamków wzišć Saula Neissera.
{21385}{21452}- Nie bierz tego do siebie.|- Ee... Saul jest teraz w więzieniu.
{21453}{21529}Zamknęli go, bo|wypucił lwa.
{21576}{21622}Hej, jestemy!
{21624}{21691}Halo. Halo.
{21692}{21740}Czeć.
{21785}{21831}Czeć.
{21832}{21936}- Rany, wyglšdasz strasznie.|- Ty nie. Kto was utrzymuje?
{21937}{22009}- On. Praktycznie jestemy bogaci.|- Nie jestemy bogaci.
{22011}{22084}A teraz będziecie razem pracować.
{22156}{22242}Cóż, on uważa, że nie jestem doć|dobry, żeby z nim pracować.
{22244}{22300}Na pewno tylko żartuje.
{22301}{22357}Wiesz, że osobicie|bardzo Kelpa lubię.
{22359}{22460}Walnšł mnie w oko,|kiedy po niego przyjechałem.
{22525}{22587}Wiesz, że pod presjš robi się nerwowy.
{22589}{22662}Już nie. Teraz jest dobrze.
{22664}{22715}Już nie musi się spieszyć.|Jest rozluniony.
{22716}{22779}Mimo wszystko, to rodzina, a ja|nie lubię pracować z rodzinš.
{22780}{22860}- A jeli nas złapiš? Kto się wami zajmie?|- Andrew nie da się złapać.
{22862}{22908}To tylko z tobš jest ten problem.
{22910}{22960}Daj spokój, Claro, to nie fair.|Miał trudne zadanie.
{22962}{23014}Nie musisz mnie bronić|przed mojš siostrš.
{23016}{23062}Nie musisz naskakiwać na mojego męża.
{23064}{23141}Nikt nie musi bronić|mojej kartoteki.
{23143}{23206}Do widzenia, John. Załatw to|bez niego i napisz...
{23208}{23278}kiedy wrócisz za kratki,|żebym wiedziała, gdzie cię szukać.
{23280}{23361...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin