Civita Castellana 1798 - Marian Witasek.pdf

(9553 KB) Pobierz
HISTORYCZNE
BITWY
MARIAN WITASEK
CIVITA
CASTELLANA 1798
Dom Wydawniczy Bellona
Warszawa
Dom Wydawniczy Bellona prowadzi sprzedaż wysyłkową swoich
książek za zaliczeniem pocztowym z rabatem do 20 procent
od ceny detalicznej.
Nasz adres:
Dom Wydawniczy Bellona
ul. Grzybowska 77
00-844 Warszawa
Dział Wysyłki tel.: 022 45 70 306, 022 652 27 01
fax 022 620 42 71
Internet: www.bellona.pl
e-mail: biuro@bellona.pl
www.ksiegarnia.bellona.pl
STOSUNKI FRANCUSKO-NEAPOLITAŃSKIE
W LATACH 1789-1798
Stosunki pomiędzy rewolucyjną Francją a Królestwem
Obojga Sycylii od samego początku nacechowane były
dużą niechęcią, potęgującą się w miarę jak docierały do
Neapolu wieści o upokorzeniach, jakich doznawała fran­
cuska rodzina królewska. Królowa Francji Maria Antonina
była przecież rodzoną siostrą królowej Neapolu, ambitnej
Marii Karoliny. Zdecydowanie występowano przeciwko
rewolucyjnej agitacji prowadzonej przez konsulów francus­
kich, loże masońskie i licznych emisariuszy, zasypujących
Włochy broszurami i pismami ulotnymi. Republika nie
została uznana. Niechęć wzmagały rekwizycje statków
neapolitańskich w Tulonie i Marsylii (1792 r.) oraz napas­
towanie sycylijskich rybaków.
We Francji powstawały projekty aneksji Sycylii, mające
zapewnić dostawy zboża do południowej Francji. Zajęcie
wyspy i założenie tam baz wojskowych zdecydowanie
poprawiłoby położenie republiki w basenie Morza Śród­
ziemnego i pozwoliło aktywniej oddziaływać na Włochy,
Bałkany, Bliski Wschód i Afrykę. Obawa przed interwencją
mocarstw powstrzymywała jednak zapędy Francuzów.
Francuzi wysuwali jednak wobec Neapolu liczne zarzuty:
Miejska Biblioteka Publiczna
WROCŁAW
4 000356903
23 bulwar Ikara 29-31
Opracowanie graficzne serii: Jerzy Kępkiewicz
Ilustracja na okładce: Bartłomiej Drejewicz
Redaktor prowadzący: Kornelia Kompanowska
Korektor: Teresa Kępa
© Copyright by Marian Witasek, Warszawa 2007
© Copyright by Dom Wydawniczy Bellona, Warszawa 2007
ISBN 978-83-11-10603-1
6
prowokacyjnego i obraźliwego traktowania swych przed­
stawicieli w Neapolu, szykanowania kupców francuskich,
cenzurowania pism i gazet francuskich z paleniem ich
włącznie, stosowania represji wobec stowarzyszeń i lóż
masońskich utrzymujących kontakty z Paryżem, Lionem
czy Marsylią, aresztowanie księdza Guerra z Sycylii, który
próbował interwencji w Paryżu na rzecz uwięzionych przez
Neapolitańczyków republikanów, wspomagania material­
nego (1 500 000 franków w 1791 r.) emigrantów monar-
chistycznych w Koblencji, przyjmowanie do wojsk neapo-
litańskich francuskich emigrantów, byłych królewskich
oficerów i zezwolenie im na noszenie krzyża św. Ludwika,
pomimo jego zniesienia we Francji, naruszanie terytorial-
ności wód francuskich, prowadzenie antyrepublikańskiej
agitacji na dworze cesarza Austrii oraz zbrojenia się
przeciwko Francji.
Agresywne poczynania żyrondystów znalazły wreszcie
ujście w wysłaniu pod dowództwem kontradmirała Latou-
che'a floty wojennej, która 16 grudnia 1792 r. grożąc
bombardowaniem Neapolu wymusiła na Królestwie Obojga
Sycylii uznanie Republiki Francuskiej. Jednocześnie Fer­
dynand IV zmuszony został do ogłoszenia neutralności
w wojnie i przysłania swojego ambasadora do Paryża.
Ścięcie 21 stycznia 1793 r. Ludwika XVI i 16 paździer­
nika 1793 r. Marii Antoniny wstrząsnęło neapolitańskim
dworem królewskim. Wydarzenia francuskie uzmysłowiły
parze królewskiej, że zwycięstwo idei rewolucyjnych może
ich także kosztować głowy. Wzmagała się propaganda
rewolucyjna, kierowana przez przybyłego 24 grudnia
1792 r. do Neapolu, celem naprawy uszkodzonych okrętów,
kontradmirała Latouche'a, którego marynarze rozdawali
ulotki, czapki frygijskie, trójkolorowe kokardy i prowadzili
przez pięć tygodni rewolucyjną agitację. W Neapolu powstał
pierwszy rewolucyjny klub zbierający się na terenie fran­
cuskiej ambasady. Neapolitańczycy nie mieli jednak za-
7
miaru bezradnie się temu przyglądać. Natychmiast po
odpłynięciu okrętów Latouche'a klub został rozbity aresz­
towaniami. Na miejsce zlikwidowanego klubu powstawały
jednak inne. W rzeczywistości rewolucjoniści nie mający
oparcia w masach, które należało dopiero uświadomić, nie
stanowili żadnej realnej siły, chociaż niektórzy w swej
determinacji mogli być niebezpieczni, jak np. rewolucyjny
klub „RoMo" kierowany przez Vitalianiego, który zamierzał
wprowadzić w życie francuski wzór, planując wybuch
rewolucji na 30 marca 1794 r. Rodzinę królewską i urzęd­
ników zamierzano wymordować, zająć arsenał, spalić doki
i opanować za pomocą ludu miasto. Krótko przed planowa­
ną akcją policja królewska wpada na trop sprzysiężenia
i dokonując aresztowań zmusiła klub do rozwiązania się.
Spiski powstały i w innych miastach, nie omijając od­
działów gwardii królewskiej, wojska i marynarki.
Sytuacja wewnętrzna sprzyjała powzięciu przez Fer­
dynanda IV decyzji o wzięciu udziału w walkach w ramach
I koalicji. W sierpniu 1793 r. ląduje więc w Tulonie 6000
korpus wojsk neapolitańskich. Żołnierze neapolitańscy przez
pięć miesięcy dzielnie walczą z Francuzami, ponosząc
w trakcie ewakuacji znaczne straty. Oddziały lądowe
wspierała, działająca na wodach między Tulonem a Kor­
syką, neapolitańska flota wojenna.
Udział wojsk neapolitańskich w ramach I koalicji nie
ograniczył się tylko do korpusu tulońskiego. U boku armii
austriackiej w Lombardii walczyły cztery pułki neapolitań-
skiej kawalerii.
Ostatecznie na skutek poniesionych przez wojska koali­
cyjne porażek Królestwo Obojga Sycylii podpisało 10 paź­
dziernika 1796 r. w Paryżu traktat pokojowy.
Postanowienia traktatu zobowiązywały do zaprzestania
kroków wojennych, zawarcia pokoju i wprowadzenia wza­
jemnej przyjaźni. Unieważniono wszystkie umowy, których
treść stała w sprzeczności z postanowieniami traktatu,
8
zabronione zostało więc posiłkowanie wzajemnych wrogów
wojskiem, flotą, amunicją i pieniędzmi. Neapol zobowią­
zywał się do neutralności. Zgadzał się nie przyjmować
w portach większej eskadry niż składającej się z czterech
okrętów. Zabronione było dostarczanie obcym okrętom
amunicji i tzw. kontrabandy wojennej. Oba kraje zobowią­
zały się do zniesienia wzajemnego sekwestru i zwrotu
zarekwirowanych w czasie wojny majątków i towarów.
Uzgodniono w terminie jednego miesiąca po ratyfikacji
traktatu zwrot jeńców za zwrotem kosztów ich utrzymania.
Ranni i chorzy mieli pozostać pod dotychczasową opieką,
aż do czasu wyzdrowienia. Królestwo Obojga Sycylii
zobowiązało się zwolnić z więzienia aresztowanych oby­
wateli francuskich i zwrócić im skonfiskowane majątki.
Neapol obiecywał, że przeprowadzi śledztwo i ukarze
winnych wtargnięcia do ambasady francuskiej w 1793 r.
Obywatele francuscy, domownicy ambasadora, ministra,
konsula i akredytowani agenci uznani przez Republikę
Francuską mieli cieszyć się równą wolnością kultu jak
wyznawcy najbardziej uprzywilejowanej sekty niekatolic­
kiej. Zobowiązano się do niezwłocznego zawarcia układu
handlowego przyznającego Francji klauzulę najwyższego
uprzywilejowania. Do czasu podpisania układu stosunki
miały opierać się na unormowaniach przedwojennych.
Przyjaźń pomiędzy Republiką Francuską a Królestwem
Obojga Sycylii rozciągano także na Republikę Batawską.
Układ posiadał również tajną klauzulę zobowiązującą
Neapol do wypłaty Francji 8 000 000 franków w gotówce
w przeciągu roku. W zamian traktat pomijał milczeniem
neapolitańskich więźniów politycznych, a ponadto uzyskano
francuskie zobowiązanie do powstrzymania agitacji rewo­
lucyjnej na terenach środkowych i południowych Włoch.
Ratyfikacja traktatu miała nastąpić w ciągu 40 dni.
Ponowne aktywne kontakty neapolitańsko-francuskie
miały miejsce w okresie układów leobeńskich i campofor-
9
mijskich. Ówczesny przedstawiciel neapolitański, markiz
de Galio, utrzymywał bezustanny kontakt z gen. Bonaparte.
Głośno mówiono o rozbiorze Państwa Kościelnego, przy
okazji którego Neapol nosił się z zamiarem zajęcia Bene-
wentu, Ponte Corvo i północnego wybrzeża Adriatyku
z Fermo i Ankoną. Równie łakomym okiem patrzono na
weneckie Wyspy Jońskie i Albanię, będąc zdecydowanym
odstąpić w zamian Francji część Elby i Prezydia. Uzyskano
nawet obietnicę francuskiego przedstawiciela w Neapolu,
Canclauxa poparcia tych projektów w zamian za uwolnienie
więźniów politycznych. Pochopne poparcie przedstawiciela
francuskiego spotkało się jednak z ostrą krytyką zarówno
gen. Bonapartego, jak i Dyrektoriatu Wykonawczego, którzy
nie mieli najmniejszego zamiaru przekazywać Królestwu
Obojga Sycylii jakichkolwiek ziem.
Zawiedziony w swych nadziejach Neapol, zdający sobie
sprawę, że także w przypadku rozbioru Państwa Kościel­
nego nie otrzyma żadnych nabytków, nawiązał kontakty
z Rzymem i Florencją, proponując im pomoc zbrojną.
Bonaparte, lekceważący powstałą koalicję
1
, 29 września
1797 r. zagroził Ferdynandowi IV, że w razie przekroczenia
granicy neapolitańsko-rzymskiej sam ruszy na Neapol,
a flota francuska zaatakuje handel neapolitańsko-sycylijski.
Ferdynand IV zdawał sobie sprawę, że nie są to groźby bez
pokrycia. Nie pozostało mu nic innego, jak bezsilnie
przyglądać się, kiedy 15 lutego 1798 r. wojska francuskie
zajmowały Rzym.
Zajęcie Rzymu uświadomiło wszystkim, że hegemonem
Włoch stała się Francja, znikła iluzoryczna „równowaga sił
na Półwyspie". Przestała istnieć także strefa buforowa
pomiędzy Francją a Królestwem Obojga Sycylii, chroniąca
w jakiś sposób Neapol przed wpływami idei rewolucyjnych.
Krążyły głosy o konieczności likwidacji Królestwa Obojga
Bonaparte drwił z porozumienia neapolitańsko-rzymsko-florenckiego,
nazywając je „koalicją szczurów, przeciw kotowi".
1
Zgłoś jeśli naruszono regulamin