praca ttw.odt

(33 KB) Pobierz

 

   Polska - której granice zmieniały się na przełomie wieków niczym obrazy w kalejdoskopie – jest krajem który można zliczyć do grona bogatych pod względem „pluralizmu kulturowego”. Niewątpliwie przyczyniła się do tego burzliwa historia losów nadwiślańskiego państwa. Migracje ludów czy nowe zdobycze terytorialne również przyczyniały się do tego. Do najbardziej znanych grup etnicznych, o których kulturze ludowej warto wspomnieć są bez wątpienia: Pomorzanie, Mazurzy, Wielkopolanie czy Ślązacy. Grupy te reprezentują odmienne regiony Polski oraz różne tradycje.

 

 

 

    Pomorzanie 

  

   Ludy słowiańskie zamieszkujące południowe wybrzeża Bałtyku zapisały się w kartach historii krwawymi zgłoskami. Na przełomie wieków X – XII ludy te prowadziły silną ekspansję na północ w celach łupieżczych i handlowych. Znane są przykłady najazdów ziem Durskich przez Pomorzan. Okres ten był okresem rozwoju kultury sensu stricte związanej z morzem. To wówczas powstała legenda dzielnych „słowiańskich wikingów” - Wiciędzów. Hegemonia Pomorzan nie trwała jednak wiecznie. Od XII wieku zauważa się ich upadek. W późniejszych wiekach kluczową role kulturotwórcze w regionie miały okazać się wpływy niemieckie. Z okresu osadnictwa niemieckiego wywodzi się choćby kościół Św. Jakuba.

  Rok 1534 jest rokiem przyjęcia na pomorzu religii protestanckiej. Zabytkami i dziełami pochodzącymi z okresy oświecenia są min. Opona Croya, gobelin pokazujący rody książęce Pomorza i Saksonii, ukazuje się dzieło Daniela Cramera "Wielka kronika Kościoła Pomorskiego", następuje renesansowa przebudowa szczecińskiego zamku.

W latach 1720 -1939 pomorze znajduje się pod panowaniem Prusko-Niemieckim.

  Słowińska obrzędowość cyklu dorocznego oraz obrzędowość cyklu rodzinnego ma jak najbardziej słowiański charakter w cechach ogólnych, a bardzo polski w cechach szczegółowych. Pyrzycka obrzędowość uległa silniejszej germanizacji. W obrzędach dorocznych Pomorza Zachodniego charakterystyczne są zjawiska znane nam z obszaru całej Polski. 
   Wymienimy tylko te, które są ważniejsze ze stanowiska etnografii: chodzenie po wsiach tzw. trzech króli z Herodem, diabłem, dziadem, niedźwiedziem, kosą itp. 
  Nieco odmienne pochody maszkarowe organizowano także w okresie zapustnym. Praktykowano również wiosenne i letnie palenie ogni na wzgórzach (w wielkim tygodniu przed Wielkanocą i na św. Jana w dniu 24 czerwca), taczanie jajek ze wzgórz w niedzielę wielkanocną. Owe wzgórza Niemcy nazwali "wendyjskimi wzgórkami". 
  Bardzo wymowna w etnograficznej treści jest także pomorska obrzędowość żniwna. Ostatni snop ścięty na polu nosił tam, podobnie jak w Wielkopolsce, nazwę stary albo dziad. Był on uroczyście odwożony do stodoły przy wtórze śpiewów i muzyki, umajony zielenią, czasami polewany przez parobków wodą. Cała ta obrzędowość nosiła nazwę korony. Oznaczano ją nazwą analogiczną do wielkopolskiego wieńca. 
  Kiedy chodziło o szybkie zebranie siana lub zboża z czyjegoś pola zwoływaną całą wieś. Praca odbywała się wtedy nocą. Pracy towarzyszyły śpiewy i muzyka. Mężczyźni przychodzili "uzbrojeni w kosy, w sierpy, nawet pałki. Akcję poprzedzał ceremoniał sądu nad polami. Po odpowiedniej oracji, w której łąka albo łan zboża był symbolicznie skazywany na śmierć, przystępowano do gromadnej kośby. 
  W obrzędowości wiosennej warto zwrócić uwagę na zwyczaj pierwszego wiosennego wypędu bydła na pole w Zielone Święta. Tu i ówdzie towarzyszyło temu wieńczenie zielenią rogów bydła, przepędzanie go w pobliżu ognia, okadzanie itp. Nawet gęsi otrzymywały wtedy wianki kwietne na szyje. Znane były także wyścigi pasterzy pędzących bydło po raz pierwszy w danym roku na pole. Najszybszy z nich zostawał królem pasterzy i miał prawo do specjalnego w tym dniu traktowania, poczęstunku, zabawy.
  Zwyczaje narodzinowe, pogrzebowe i weselne wykazują także liczne podobieństwa do odpowiedników z innych regionów Polski. Wiele z dawnych zabiegów o charakterze magicznym już w XIX wieku zanikało.
  Uważano np., że ciężarna kobieta nie powinna gotować wody, gdyż to może dziecku zaszkodzić. Dziewczyna, która straciła dziewictwo, mogła się okupić datkiem, składanym anonimowo na murze kościelnym. Zmarłemu mężczyźnie dawano do trumny: książkę do nabożeństwa, flaszkę wódki, monetę, trochę sierści i piór żywego, domowego inwentarza. Ławę na której stała trumna, wyrzucano z domu i składano razem z trumną do grobu. Chodzi w tym zabiegu o to, żeby duch zmarłego nie wracał i na niej nie siadał. W trumnę i tragarzy uderzano zieloną wicią, którą po połamaniu rzucano także do mogiły. Gdy kondukt żałobny wyruszał z domu żałoby, przestawiano w pasiece ule oraz bydło w oborze - aby nie podążyło za zmarłym.

 

 

   

          Mazurzy

 

 

 

  Mianem Mazurów nazywamy polskich osadników pochodzących z Mazowsza którzy zmieszali się z osadnikami pruskimi czy to niemieckimi. W wieku XVI ludność mazurska przyjęła Luteranizm. Mazurzy stosowali gwarę mazurską aż do XIX w. kiedy to zaczął wypierać ją język niemiecki.

Według statystyk jest to grupa etniczna licząca blisko 14 tys. osób. Na kulturę Mazurską silne piętno odcisnęły wpływy germańskie.

  Mazury wyróżniają się bogatym piśmiennictwem ludowym, którego tradycje sięgają XVI wieku i były związane z reformacją polską. Zarówno religijna, jak i świecka literatura popularna dla ludu przyczyniała się do umacniania więzi językowej oraz świadomości narodowej i historycznej wśród Mazurów. 

   Na mazurach łączy się elementy Katolicyzmy i Luteranizmu.  Mazurzy silnie odczuwają swoją odrębność tak narodową jak i religijną.

  Bardzo ważnym elementem kultury ludowej było wspólne spędzanie czasu, śpiewanie, opowiadanie o dawnych dziejach, często również przekazywanie baśni i legend.

   Rejon ten charakteryzuje się ciekawą architekturą. Szczyty chałup mazurskich bywały wysunięte przed ścianę parteru na kilkadziesiąt centymetrów, i oparte na kilku ozdobnie ciosanych słupkach. Powstał w ten sposób tak zwany dom z podcieniem szczytowym jedno z piękniejszych rozwiązań w budownictwie drewnianym. Niestety szacuje się        że do dziś pozostaje ich tylko kilka, może kilkanaście.

  Dachy domów mazurskich, obowiązkowo dwuspadowe, kryte są zazwyczaj dachówką holenderką, gdyż w pod koniec XIX w. rząd pruski , ze względów pożarowych zakazał krycia strzechą. Strzechy są więc tutaj bardzo rzadkie. Szczyty chałup często były ozdabiane deskami, układanymi w desenie, czasem były zwieńczone ozdobnie ciosanymi sterczynami.

 

 

 

 

 

 

 

 

     Wielkopolanie

 

 

 

To miana Wielkopolan zalicza się kilka mniejszych grup etnicznych są nimi: Biskupianie, Hazacy, Kaliszacy, Mazurzy wieleńscy, Pałuczanie, Poznaniacy, Taślacy; oraz już wymarłe ludy takie jak; Bambrzy, Czierżacy, Porzeczanie.

  Nazwa Wielkopolski (Polonia Major) pochodzi z XIII wiecznego dokumentu. Pierwszym jej symbolem był orzeł. W historii niewątpliwie zapisały się krwawo tłumione słynne powstania Wielkopolskie.

  Region ten o wysokim znaczeniu zasobów naturalnych szczególnie wiąże się z kulturą Polską. 

    Instrumentami muzycznymi charakterystycznymi dla Wielkopolski są dudy. Instrumentów tych nie spotyka się w innych regionach kraju, z wyjątkiem Podhala i regionu Żywca. W Wielkopolsce jest najwięcej odmian tego instrumentu: dudy, kozioł i siesienki. Opanowanie sztuki gry na tego typu instrumentach kosztuje wiele czasu i wysiłku – nie bez kozery nazywane są najtrudniejszymi instrumentami do nauki.

  Wielkopolanie umiłowali sztukę rzeźbiarska, a szczególnie wznoszenie przydrożnych krzyży, słupów i w kapliczkach. W połowie XIX w. nastąpiła tendencja masowego fundowania przez chłopów krzyży i kaplic przydrożnych. Miały one nie tylko charakter kulturowy, religijny, ale były także pomnikami upamiętniającymi dobrodziejstwo ziemi, stanowiły widomą oznakę istnienia poszczególnych rodzin chłopskich, o czym mówiły okolicznościowe tablice.

  Typowe dla kuchni  tego regionu są biosy, dania ziemniaczane i mączne.

 

     

 

      Ślązacy 

 

 

 

  Ślązacy wywodzą się z plemion zachodniosłowiańskich, ich język natomiast jest blisko spokrewniony z językiem czeskim, morawskim, słowackim...

     Język śląski zachował wiele archaicznych cech języka słowiańskiego, a liczne w tym języku zapożyczenia z niemieckiego świadczą o jego chłonności, gdyż są dostosowane do śląskiego systemu fonetycznego, wymawiane i odmieniane po naszymu.
Śląski stanowi także „przechowalnię” dla wyrażeń języka niemieckiego już wyszłych z użycia, na przykład słowo elwer (od niemieckiego elf - jedenaście) na oznaczenie bezrobotnego/włóczęgi.

  Kulturę województwa śląskiego cechuje zróżnicowanie będące efektem przenikania się różnych tradycji kulturowych oraz nowych form wyrazu prezentowanych przez współczesnych twórców.

   Na śląsku popularna jest hodowla gołębi. Ludzi często w wolnych chwilach grają w karty (skata i tysiąca). Ślązacy nie obchodzą imienin.

  W kulturze Śląskiej najważniejszymi świętami są Barbórki – 4.12 dzień patronki górników, oraz 4.05 św. Floriana patrona hutników.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin