Z.Nation.S03E06.Doc.Flew.Over.the.Cuckoo's.Nest.WEB-DL.XviD-FUM.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:01:Poprzednio w Z Nation.
00:00:04:Powiedz, że Tysiak jest na łodzi.
00:00:06:Ten strzał ostrzegawczy. Narwaniec.|To musiał być Tysiak, prawda?
00:00:09:Tutaj powstaje Nowy wiat.
00:00:13:Jeste szalony.
00:00:18:Te iniektory|sš naszymi dopalaczami.
00:00:20:Bez nich powoli wrócimy|pod jego kontrolę.
00:00:22:W czym problem?
00:00:24:Chyba nie jeste przeciwnikiem|szczepionek?
00:00:36:Warren!
00:00:43:Warren! Addy!
00:00:46:Ktokolwiek!
00:00:49:Gdzie się wszyscy podziali?
00:00:51:Hector!
00:00:53:To ja, Doc!
00:00:57:Ej, ludziska!
00:01:00:Jasne, stary Doc jest potrzebny
00:01:02:gdy chcecie czego mocniejszego|od aspiryny.
00:01:05:Ale wystarczy odwrócić się na 5 minut i...
00:01:09:Warren!
00:01:14:Elvis?
00:01:18:Wcišż przytomny.
00:01:21:Przywal mu znowu.
00:01:23:Mocniej.
00:01:28:/Ludzie,
00:01:30:/mój łeb.
00:01:33:Łał, jaki dziwny sen.|Jakby ja i Elvis. Ale
00:01:37:to nie był prawdziwy Elvis.|Był jak...
00:01:43:Ty.
00:01:48:Gdzie ja jestem?
00:01:49:Witamy w Serenity Falls|- Zakładzie
00:01:54:dla Obłškanych Przestępców
00:02:01:Kurwa.
00:02:48:/Codziennie, na wszelkie sposoby,|/Staję lepszy i lepszy.
00:02:56:Panie Liddy?
00:02:58:Ma pan co do omówienia z grupš?
00:03:01:Ta, ta.
00:03:04:Skšd wiemy, że nie jest zakażony?|Wyglšda jak zakażony.
00:03:06:Albo jeszcze gorzej - rzšd go tu przysłał,|żeby nas zaraził.
00:03:10:Nie ma już rzšdu, chłopie.|Sš tylko zombie.
00:03:12:Gdybym był z rzšdu,|dokładnie to bym powiedział.
00:03:15:Panie Liddy!
00:03:18:Proszę dać naszemu gociowi|odrobinę przestrzeni.
00:03:22:Przepraszam, siostro. Przepraszam.
00:03:25:Wybacz im.
00:03:26:Nowa twarz to powód|do podekscytowania.
00:03:30:Czyli,
00:03:31:to dom wariatów?
00:03:33:Potocznie.
00:03:35:Wolimy okrelenie|placówka opieki rozszerzonej.
00:03:41:Jak bardzo rozszerzonej?
00:03:43:Bo te zombie słychać z całkiem bliska.
00:04:00:Serenity Falls opierał się na|pacjentach i był samowystarczalny
00:04:04:od swego powstania w 1905.
00:04:07:Utrzymamy wysoki poziom opieki
00:04:13:przez resztę ich życia.
00:04:17:Będšc szczery,|bywałem w gorszych miejscach.
00:04:19:A jak ja się tu znalazłem?
00:04:21:Bylimy na grzybach
00:04:23:gdy usłyszelimy, jak mówisz|że jeste doktorem.
00:04:26:Dla jasnoci, jeste doktorem,|prawda?
00:04:31:Absolutnie. Ta, mam|doktorat z psychologii klinicznej.
00:04:36:i trochę z farmakologii.
00:04:39:Liznšłem odrobinę po drodze.
00:04:42:Udowodnij.|Udowodnij, że jeste lekarzem. Udowodnij!
00:04:44:Jestem pewna, że doktor potrafi
00:04:47:się wykazać swš wiedzš.
00:04:50:To nasza regularna terapia grupowa,
00:04:55:na której wzajemnie radzimy|sobie z problemami.
00:05:00:Przekonaj mnie, że jeste|prawdziwym lekarzem,
00:05:01:a cišgnę ci ten kaftan.
00:05:03:Jak mam to zrobić?
00:05:06:Z wiedzš w zakresie psychologii klinicznej
00:05:09:postawienie wszystkim szybkiej diagnozy|nie powinno być zbyt trudne.
00:05:13:Prawda?
00:05:15:Okay. Jasne.
00:05:19:Urojenia paranoiczne.
00:05:21:Zgadza się.
00:05:22:No jasne.
00:05:24:Znaczy czytał nasze teczki, nim go|tu przysłali.
00:05:30:O, to cięższy przypadek.|Dasz mi jakš wskazówkę?
00:05:33:Pan Morgasteros dowiadcza|uczucia oderwania,
00:05:38:ma problem z lękiem społecznym|i cierpi na brak tożsamoci.
00:05:43:Zatem witaj w apokalipsie.
00:05:46:Dzi kwalifikujesz się na normalnego.|Poważnie.
00:05:49:Stawiam na depresję.
00:05:51:Uszkodzenie mózgu?|Niewielki szok pourazowy?
00:05:56:/Witamy w Heartbreak Hotel.
00:06:00:Hippie.
00:06:02:Zaburzenie dysocjacyjne?
00:06:06:Zakrzywienie czasoprzestrzeni?
00:06:07:Lubię go.
00:06:08:Jest prawdziwym lekarzem, na ile|Króla to obchodzi.
00:06:10:No, to wszystko załatwia.|Wszystko załatwia.
00:06:13:Skoro Król uważa go za doktora,
00:06:15:zacznijmy operację mózgu.
00:06:19:Proszę! Idę przygotować salę!|Przepraszam, przepraszam.
00:06:26:Możesz powiedzieć czeć.|Nie ma sensu czekać na Re-Petę.
00:06:31:On nie usišdzie.
00:06:32:Nie nazywaj mnie tak! Mówiłem ci!
00:06:38:Jestem Winona.|Miło pana poznać, doktorze.
00:06:42:Mów mi Doc.
00:06:43:Ucisnęłabym dłoń,|ale w tych okolicznociach...
00:06:46:Rozumiem.
00:06:47:Zamiast tego cię uciskam?
00:06:48:Okay.
00:06:50:Ucisnšłbym cię,|ale nie mam jak.
00:06:55:Pani Sims.
00:07:02:Hej! To mój zapasik!
00:07:05:Przepraszam. Nie mogłam się oprzeć.|Takš mam naturę.
00:07:10:Wow, imponujšce.
00:07:12:Kleptomania?
00:07:14:Zgadza się.
00:07:17:O, to wyłšcznie do zastosowań medycznych.
00:07:24:Zaburzenia obsesyjno-kompulsywne.
00:07:26:Może lekka bakcylofobia.
00:07:29:Ej, gociu.
00:07:30:Pomylałby, że twoje krzesło|może być jedynym prostym
00:07:33:a wszystkie inne sš krzywe?
00:07:36:W kółko to powtarzam!
00:07:38:Zamienimy się?|Moje jest idealnie proste.
00:07:42:W porzšdku.|Zatrzymam swoje. Dzięki.
00:07:47:Okay.
00:07:48:Imponujšce, doktorze.
00:07:50:Wykazałe się.
00:07:55:Dziękuję.
00:07:57:Chciałabym, żeby obejrzał jeszcze|jednego pacjenta.
00:08:02:wieży nabytek.
00:08:05:Szczególny przypadek.
00:08:08:Znajda.
00:08:10:Zbyt szalony, żeby być z pozostałymi.
00:08:15:Za mnš.
00:08:19:Zazwyczaj nie muszę się konsultować.
00:08:23:Ale to przekroczyło moje kompetencje.
00:08:26:Ciekawa jestem twojej diagnozy.
00:08:28:Dobra, jakie sš objawy?
00:08:30:Halucynacje. Psychoza.|Mania wielkoci.
00:08:38:Na przemian traci i odzyskuje przytomnoć.
00:08:41:Mamrocze do siebie o niebieskim człowieku.
00:08:44:i misji na planecie Zona.
00:08:52:Tysiak?
00:09:14:/ Oczom nie wierzę.
00:09:16:Tysiak? Żyjesz.
00:09:18:Tysiak? Znasz tego pacjenta?
00:09:21:Nie. Tysiak, to nie imię.|To diagnoza
00:09:24:To szokujšce, że pacjent|z tak zaawansowanymi objawami
00:09:26:goršczki tysięcznej wcišż żyje.
00:09:29:Nie słyszałam o goršczce tysięcznej.
00:09:31:To relatywnie nowe odkrycie.|Niedawno sklasyfikowane.
00:09:36:Ale on nie ma goršczki.
00:09:38:Dlatego włanie tak trudno jš zdiagnozować.
00:09:41:Powiedz mi, zauważyła żeby pacjent liczył?
00:09:43:Tak.
00:09:45:Odkšd tu trafił, wcišż|klepie jakie cyferki.
00:09:47:Czyli goršczka tysięczna.
00:09:49:Dotknięci wykazujš obsesję|na punkcie liczenia,
00:09:52:połšczonš z omamami.
00:10:00:Niele obity.
00:10:03:Ale nie pogryziony.|Chłopie, tak się cieszę.
00:10:09:Czerwona?
00:10:10:Czerwona. Widziałem jš,|choć jej tam nie było.
00:10:14:I 5Tysi i Murphyego.|On zawsze tam jest.
00:10:16:Nie mogę przed nim uciec.
00:10:19:Ale to dobrze.
00:10:22:Bo on sprawia, że jest dobrze.
00:10:24:Gdzie Warren?|Muszę jej co powiedzieć.
00:10:26:Co ważnego.|Nie chcę być niebieski.
00:10:29:Już dobrze, dzieciaku. Trzymaj się, okay?|Odpocznij.
00:10:32:Wycišgnę nas stšd.
00:10:34:Mówisz, że był w tym stanie|przez cały czas?
00:10:37:Poczštkowo uznalimy go za ćpuna
00:10:40:na haju po jakim nowym dragu.
00:10:43:Mamrotanie, halucynacje, zimne poty.
00:10:47:I miał  to
00:10:53:Bóg jeden wie
00:10:54:od jakiego domowego wynalazku|jest uzależniony ten nieszczęnik.
00:10:58:Musimy go ocalić.
00:11:00:Powiedziała, że miał to ze sobš?
00:11:04:A więc to tysięczna goršczka.
00:11:06:Czy to zaraliwe?
00:11:08:Nie. Ale chciałbym dokładniej
00:11:11:zbadać pacjenta.
00:11:13:Nie wiem, czy mamy tyle czasu,|doktorze.
00:11:15:Jest potencjalnym zagrożeniem dla|siebie i innych.
00:11:18:Jedynym wyjciem jest natychmiastowa|Leukotomia.
00:11:22:Leukotomia? Chyba lobotomia?
00:11:26:Nie przejmuj się.
00:11:28:Mam ogromne dowiadczenie|z tego typu sprawami.
00:11:30:Nic mu nie będzie.|Skutki uboczne będš minimalne.
00:11:33:Skutki uboczne?
00:11:34:Gdy Bob tu trafił,
00:11:35:był jak ten biedny dzieciak|z tysięcznš goršczkš.
00:11:38:Beznadziejny przypadek.|A teraz tylko popatrz.
00:11:49:Czas na leki.
00:11:51:O, teraz się rozumiemy.
00:12:12:Wszystko masz pod kontrolš, siostro.
00:12:14:Rytuały sš formułš,|która przywraca harmonię.
00:12:23:A cóż to takiego?
00:12:25:Mieszanka studencka?
00:12:26:Placebo.
00:12:31:Nasi pacjenci może i sš
00:12:34:niezrównoważeni,
00:12:36:ale nie sš głupi.
00:12:37:Wiedzš, że to nie leki.
00:12:41:Czasem iluzja normalnoci,|to wszystko co mamy.
00:12:45:/Doktorze!
00:12:47:/Doktorze! Szybko!
00:12:48:Dzieciak z goršczkš ma atak!
00:12:53:No dalej, dzieciaku.
00:12:55:Tylko mi tu nie umieraj.
00:12:56:Wyjdzie z tego??
00:12:57:Przynie mi moje instrumenty chirurgiczne.
00:12:59:Lobotomia go nie naprawi.|Potrzebne mu leki.
00:13:03:/Prawdziwe leki!
00:13:05:Chcesz mi wmówić, że|placówka tej wielkoci
00:13:08:z pół tuzinem pacjentów jedynie
00:13:10:/ Nie ma absolutnie|/żadnych lekarstw?
00:13:13:Jest tu w pełni zaopatrzona|apteka.
00:13:17:Na oddziale Z.
00:13:24:O co chodzi z tym oddziałem Z?
00:13:33:O  to  chodzi.
00:13:36:Szoker zombie. Przemienili się|w trakcie terapii wstrzšsowej.
00:13:38:To tu trzymali najgorszych|sporód najbardziej
00:13:41:obłškanych przestępców.
00:13:42:I?
00:13:43:I musisz przejć przez oddział Z,|by dostać się do apteki.
00:13:49:No tak.
00:13:58:Drzwi sš kontrolowane przez zestaw zamków.
00:14:00:Otwiera je potrójna sekwencja.
00:14:03:Gotowy?
00:14:04:Bardziej, niż kiedykolwiek.
00:14:07:Na trzy?.
00:14:09:Raz.
00:14:11:Dwa.
00:14:13:Czekaj.
00:14:20:ś  tylko głupcy się pieszš ś|Bez niczyjej pomocy.
00:14:22:Dobra.
00:14:23:Dzięki, stary.
00:14:25:Okay, zróbmy to.|Zróbmy.
00:14:27:Trzy.
00:14:50:Nie, nie, nie, nie. Żeby te|tysišce nie były na mnie.
00:14:55:/Doktorze!
00:15:21:W porzšdku, Elvis?
00:15:23:Taa. Łatwo przyszło, łatwo poszło.
00:15:35:Kole z tysięcznš goršczkš|toczy pianę z ust.
00:15:37:Dłużej nie możemy czekać.
00:15:39:Zostań tu, w razie gdyby jednak wrócili.
00:15:47:
00:16:07:Hej, Iskierka!
00:16:20:Oh, litoci.
00:16:32:Toż to cholerny szwedzki...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin