David Ferring - Zrodzony z cienia.pdf
(
816 KB
)
Pobierz
David Ferring
Zrodzony z cienia
Część druga trylogii Konrad
* * *
Konrad zostaje zakuty w zbroję Chaosu. Demoniczny artefakt zmienia go powoli w
potwora, podobnego do tych, z którymi przyszło mu walczyć. Jedyną nadzieją na ocalenia
wydają się być krasnoludy i ich pradawna sztuka…
* * *
Spis treści
Rozdział pierwszy
Rozdział drugi
Rozdział trzeci
Rozdział czwarty
Rozdział piąty
Rozdział szósty
Rozdział siódmy
Rozdział ósmy
Rozdział dziewiąty
Rozdział dziesiąty
Rozdział jedenasty
Rozdział dwunasty
Rozdział trzynasty
Rozdział czternasty
Rozdział piętnasty
Rozdział pierwszy
Sigmar stał, niczym samotna skała, pośród zielonego morza goblinich łbów. Wywijał
ogromnym bojowym młotem. Każdy cios rozgniatał na krwawą miazgę kolejną głowę. Ale
gobliny wciąż nadchodziły - tylko po to, by paść ofiarą świętego oręża krasnoludów.
Krasnoludy nazwały ten legendarny młot Ghalmarazem - Rozbijaczem Czaszek.
Tamtego dnia w pełni dowiódł prawdziwości swego imienia. Raz za razem opadał w dół -
przy każdym uderzeniu ginął kolejny z obrzydliwych wrogów.
Przeznaczenie chciało, aby dzień ten okazał się punktem zwrotnym historii, dniem, w
którym Sigmar, wódz Unberogenów, przywódca ośmiu zjednoczonych ludzkich plemion,
stanie się znany jako Młot na Gobliny - Sigmar Młotodzierżca. W dniu tym położono
podwaliny pod mury Imperium. Był to też dzień, w którym gobliny, orki i wszyscy ich
bezbożni sojusznicy zostali wypędzeni ze znanego świata.
Gobliny były odwiecznymi wrogami krasnoludów. Rasy te długo i zaciekle walczyły o
panowanie nad ziemiami położonymi między Morzem Szponów a Górami Krańca Świata.
Wydawało się, że gobliny, dzięki liczebnej przewadze, zatriumfują. Po wiekach walk
krasnoludy zostały zepchnięte do swojej górskiej ojczyzny. Wycofywały się przez Przełęcz
Czarnego Ognia - odwrót miało osłaniać kilkuset walecznych ochotników. Wydawało się,
że ta decyzja jest ostatnią nadzieją narodu krasnoludów, choć tylna straż żadnej nadziei
na ocalenie mieć nie mogła. Przeznaczeniem ariergardy było umrzeć, składając życie w
ofierze dla ratowania reszty ludu.
Ale armie goblinów nie zmiażdżyły stawiających im czoło bohaterów - zamiast tego
same zostały unicestwione. Zablokowane pomiędzy krasnoludami a ich nowymi
sprzymierzeńcami - młodą rasą znaną jako ludzie - zielone potwory zostały
zmasakrowane, ich poskręcane dala zasiały cala przełęcz cuchnącym dywanem ciał, ich
cuchnąca krew na zawsze splamiła okoliczne skały.
To właśnie Sigmar poprowadził swoje oddziały do zwycięskiej walki przeciwko
wspólnemu wrogowi. Gdy nacierał przez zwarte szeregi goblinów, jego potężny młot
zbierał krwawe żniwo…
* * *
Ostrze broni zataczało szerokie łuki. Po każdym ciosie padała następna ofiara, wijąc się
w męczarniach. Mózgi wypływały ze zdruzgotanych, zielonych czaszek…
Czuł się niezwyciężony. Nowa siła wypełniała jego ciało, duch nasycał się jakąś
ogromną mocą, która wydawała się zawsze w nim tkwić, choć objawiła się dopiero teraz.
Gobliny wrzeszczały z bólu i usiłowały umknąć przed razami bezlitosnego topora. Bały
się nie tylko ostrza. Próbowały również uciec przed gwałtowną ulewą światła, które nagle
rozjaśniło ich podziemne leże - zasłaniały oczy przed błyskiem gromu, wypełniającego
Plik z chomika:
uzavrano
Inne pliki z tego folderu:
David Ferring - Zrodzony z cienia.pdf
(816 KB)
David Ferring - Zrodzony z cienia.epub
(259 KB)
David Ferring - Ostrze.pdf
(864 KB)
David Ferring - Ostrze.epub
(273 KB)
David Ferring - Konrad.pdf
(528 KB)
Inne foldery tego chomika:
D.W Buffa
Dagmara Andryka
Damian Adamowicz
Damian Tomecki
Damien Boyd
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin