Krystian Defer- Reczywistosc obiektywnie istniejaca.pdf

(480 KB) Pobierz
1
2
Krystian Defer
Rzeczywistość obiektywnie
istniejąca
Magia kwantowa
3
Spis Treści:
Wstęp …............................................................ 4
Rozdział I
Nauka zaczęła się od Newtona ….....................5
Rozdział II
Prawo Przyczynowo-skutkowe.........................21
Rozdział III
Mechanika kwantowa …..................................34
Rozdział IV
Implikacja Etyczna...........................................50
Rozdział V
Magia kwantowa …..........................................59
Zakończenie ….................................................75
Bibliografia …..................................................77
4
Wstęp
Nie ma w tej publikacji wzorów fizycznych, które to
dokumentowałyby uwagi, na które tu sobie pozwoliłem.
Wynika to choćby stąd, iż głównie skupiłem się na
Mechanice Kwantowej, a do jej omawiania nie są konieczne
wzory. A nawet można powiedzieć, iż wzory w MK
zaciemniają fizykom właściwe interpretacje tego, co robią.
Powszechnym poglądem, który pierwszy przytoczył w
swych pracach noblista Feynman, jest , iż tak naprawdę nie
ma jednego nawet nawet człowieka, który zrozumiałby
MK(mechanikę kwantową) tak do końca. Ta uwaga dotyczy
także piszącego ten tekst. Jednak z pewnego rodzaju
satysfakcją mogę stwierdzić, że prezentowana tu
interpretacja Mechaniki Kwantowej, moim zdaniem, dużo
wyjaśnia.
Teks ten nie jest obszerny. Wydaje mi się, iż jest to w tym
przypadku jego walor. Nie umiem pisać rozwlekle. Są tacy
wszak , którzy jedną sensowna myśl umieją ubrać w grube
tomisko. Ja tak nie umiem. Dlatego, nie będzie dla Ciebie,
Szanowny czytelniku, dużym wysiłkiem przebrnąć przez tę
całą publikację. Oprócz Mechaniki Kwantowej jest tu też
duża dawka logiki, historii nauki, i swoistego rodzaju
eklektyczne połączenie nauki z magią. To co na początku
chcę stwierdzić to to, iż wydaje mi się, że wiele istotnych
sformułowań na gruncie fizyki, czy logiki jest ukrywane.
Przez kogo? Przed kim? Trudno odpowiedzieć. Być może są
tacy, co to sterują nami niczym marionetkami. W jakim celu?
To jest dopiero zagadką. Gdy przebrniesz , Szanowny
czytelniku, przez tę publikację do końca, być może dowiesz
się czegoś takiego. Czegoś takiego, co nie uczą w szkołach i
na uniwersytetach.
5
Rozdział I
Nauka zaczęła się od Newtona
Nasza cywilizacja europejska ma niespełna 2,5 tys. lat.
Od starożytnej Grecji po Wielki Zderzacz
Hadronów(Collider). W tym czasie nasi przodkowie wiele
uczynili na tej drodze zrozumienia Rzeczywistości.
Początkowo było to niczym chodzenie z zawiązanymi
oczyma po cienkiej linie poznania. Ale nawet mimo to, tak
przecież powstała filozofia. Pamiętajmy, iż filozofia
początkowo nie była traktowana jako nauka wysoce
spekulatywna, tak jak my ją dzisiaj odnajdujemy. Ona miała
za zadanie odpowiedzieć na podstawowe zagadnienia
fizyczne i poznawcze. Tylko że szkopuł w tym, że oprócz
czystego intelektu ówcześni myśliciele nie dysponowali
prawie żadnymi narzędziami sprawdzającymi i
potwierdzającymi ich spekulacje. Gdy Anaksymander
stworzył pojęcie apeiron(pramateria, zasada świata), to
wcale nie dla czystej spekulacji. Tylko wydawało mu, że oto
odkrył najgłębszy sens ontologiczny. Notabene i po
dzisiejszy dzień idea apeironu jest często wskrzeszana przez
współczesnych filozofów i traktowana jako synonim
pewnego pierwotnego bytu. Lecz właśnie wtedy , w
starożytnej Grecji, powstała i utrwaliła się taka praktyka,
nazwijmy ją: naukowa, iż aby coś traktować jako wiedzę,
trzeba się umówić w pewnym kręgu ludzi
kompetentnym(naukowcy, uczeni), ludzi wywierających
wpływ, że ta a nie inna idea jest wartościowa i należy ją
traktować jako wiedzę, jako prawdę. To ma bardzo istotne
Zgłoś jeśli naruszono regulamin