columbiamay14pl.pdf

(4398 KB) Pobierz
RYC E R Z E KO LU M BA
M
AJ
2014
RYC E R Z E KO LU M BA
MAJ 2014
TOM 94
NUMER 5
COLUMBIA
Tysiące Rycerzy Kolumba oraz członków ich rodzin zapełniły Wielki Górny
Kościół Bazyliki Narodowego Sanktuarium Niepokalanego Poczęcia w Wa-
szyngtonie D.C. podczas Pielgrzymki Roku Wiary w uroczystość upamięt-
niającą 50 rocznicę karylionu Wieży Rycerzy w dniu 8 września 2013 roku.
Na zdjęciu widoczna także Kopuła Wcielenia, ukończona w 2007 roku.
A R t y K u ł y
2
Wraz z innymi idąc w wierze
3
Być naśladowcą, a nie fanem
Wpatrzeni w Maryję wezwani jesteśmy, by być
prawdziwymi i oddanymi uczniami Jezusa.
najWyższy kapelan arcyBiskup William e
.
lori
18
dobry ojciec
19
Gwiazda ewangelizacji
Od lat Rycerze Kolumba służą jako misjonarze Matki
Bożej z Guadalupe i jej przesłania.
lizette lantiGua
5
maryja i jej rycerze
zespól columBii
11
zjednoczeni pod płaszczem matki Bożej
Rycerze obchodzą XXXV rocznicę Międzynarodowego
Programu Modlitwy Maryjnej.
ruane remy
23
jak tu rozwiązać problem
tak jak maryja?
Powszechnie niezrozumiane dogmaty o Dziewicy Maryi
uwydatniają jej szczególną role w misji Zbawienia Chrystusa.
ks
.
dWiGht lonGenecker
1
COLUMBIA
MAj 2014
TOP RIGHT: Photo by Matthew Barrick
W całej historii istnienia Zakonu, Rycerze wyrażali swą
miłość do Matki Bożej.
COVER: Photo by
L’Osservatore Romano
Duszpasterstwo rodzin to nie sprawa wymówek, ani
potępień, ale Chrystusowego współcierpienia.
najWyższy rycerz carl a
.
anderson
15
papież Franciszek i matka miłosierdzia
Już w trakcie nowicjatu jezuickiego w Argentynie,
papież Franciszek kultywował głębokie przywiązanie
do Matki Bożej.
Biskup michael c
.
BarBer
,
s
.
j
.
BuDuJĄC LEPSZy ŚWIAt
Wraz z innymi idąc w wierze
Duszpasterstwo rodzin to nie sprawa wymówek,
ani potępień, ale Chrystusowego współcierpienia
Najwyższy Rycerz Carl A. Anderson
MINIONy ROK Był niezwykły w
życiu Kościoła. Papież Franciszek
przykuł uwagę świata prostymi gestami,
a nie pompatycznymi: jazdą busem,
całując niepełnosprawnych, obmywając
stopy kobietom i innowiercom,
tuląc więźniów, wyjeżdżając do
internowanych imigrantów.
to wyglądało – mówiłem o tym
zaraz po konklawe – jakby wybór
papieża Franciszka był kardynałów
odczytaniem encykliki
Deus caritas est
Benedykta XVI.
Wielu zafascynowała bezpośredniość
i otwartość papieża Franciszka w
stawianiu trudnych pytań, co widać
najlepiej w jego adhortacji
Evangelii
gaudium.
W tym dokumencie wskazuje
nam jak być lepszymi chrześcijanami –
zarówno
indywidualnie,
ale
też jako wspólnota. Papieska
bezpretensjonalność wynika z jego
przekonania, że wie czym jest „radość
Ewangelii”.
Jednym z najważniejszych działań
nowego papieża było zwołanie synodu
biskupów
poświęconego
życiu
rodzinnemu. tak jak święty Jan Paweł
II, który z ufnością i duszpasterską
troską na początku pontyfikatu dał
biskupom do przemyślenia sprawy
rodzin.
W swoim
Liście do rodzin
z 1994
roku
Jan
Paweł
II
wracał
wspomnieniem: „Na początku mego
posługiwania napisałem:
człowiek jest
drogą Kościoła.
to zdanie mówi
naprzód o różnych drogach, jakimi
chadza człowiek, ażeby równocześnie
wyrazić, jak bardzo Kościół stara się iść
wraz z człowiekiem” (1).
A następnie: „Pośród tych wielu dróg
rodzina jest drogą pierwszą i z wielu
względów najważniejszą.
Jest drogą
powszechną, pozostając za każdym
razem drogą szczególną, jedyną i
niepowtarzalną, tak jak niepowtarzalny
jest każdy człowiek” (2, podkreślenia w
oryginale).
Papież Franciszek też wypowiada się
w takim tonie, zachęcając księży, by
„towarzyszyli” tym, którym rozpadły
się małżeństwa. „Idźcie wraz z nimi
i nie uprawiajcie kazuistycznego
rozstrząsania win”.
Odwoływanie się przez papieża
Franciszka do słowa „kazuistyka”
prowokuje do myślenia. Przecież
wylansował je w
Prowincjałkach
Blaise
Pascal, w swym bezpardonowym ataku
na jezuitów, którzy starali się
usprawiedliwiać grzechy morderstwa,
dzieciobójstwa,
kłamstwa
czy
niewierności małżeńskiej. Kazuistyka
dowodziła, że normy moralne można
naginać w zależności od pozycji
społecznej penitenta, a więc grzech u
jednego nie musi być uznany za grzech
u drugiego.
Media podchwyciły wypowiedzi
papieża Franciszka, nadając tytuły w
stylu: „towarzyszyć, a nie potępiać
rozwody”. Ale papieskie odwołanie do
kazuistyki
przywraca
sprawom
właściwe naświetlenie. Można by
powiedzieć: „towarzyszyć, a nie
potępiać, ale też nie usprawiedliwiać”.
Prawnicza mentalność skłania do
twardego wyboru: potępienia lub
usprawiedliwienia. taki wybór chcieli
narzucić Jezusowi faryzeusze w sprawie
jawnogrzesznicy. Jezus jednak zachował
się inaczej: przebaczył, ale nazwał rzecz
po imieniu.
Zapytajmy więc, w czym dokładnie
należałoby „towarzyszyć”?
Święty Jan Paweł II wezwał do pracy
duszpasterskiej z rozwiedzionymi,
podsumowując synod biskupów o
rodzinie w adhortacji
Familiaris
consortio.
Nakreślił w niej szeroki
plan ewangelizacyjnego ożywienia
małżeństw katolickich.
Zapowiadając nowy synod papież
Franciszek wezwał Kościół powszechny,
by zmierzył się z nadzwyczajnymi
utrapieniami, które dotykają rodziny
współcześnie.
Owszem,
należy
towarzyszyć, ale w szczerości. Za często
przez minione lata zapominano albo
ignorowano przesłanie
Familiaris
consortio.
W konsekwencji miliony
katolików
nigdy nie słyszały jego treści,
ani
nie
przeszły
katechezy
przedmałżeńskiej w duchu tego
dokumentu. A gdyby „towarzyszono”
im z jej pomocą, to o ileż więcej
małżeństw udałoby się odbudować
oraz uratować.
W najbliższej przyszłości przyjmijmy
więc do serca naukę dwu papieży,
abyśmy towarzyszyli i byli obecni w
życiu, okazując szczerość oraz
współczującą miłość.
Vivat Jesus!
COLUMBIA
2
MAj 2014
uCZyĆ SIĘ WIARy, ŻyĆ W WIERZE
Być naśladowcą, a nie fanem
Wpatrzeni w Maryję wezwani jesteśmy, by być
prawdziwymi i oddanymi uczniami Jezusa
Najwyższy Kapelan Arcybiskup William E. Lori
Fani potrafią być oddani. Ależ wiem. FANI A uCZNIOWIE
Mieszkam w Baltimore, gdzie drzwi Fanom Jezusa podobały się jego
domów są fioletowe, bo to barwa charyzmatyczne przywództwo i
naszej drużyny futbolu, niemało jest zdolności retoryczne. Potrafił zmieszać
też pomarańczowych gadżetów naszych szyki nieprzyjaciół, zachwycał mocą
koszykarzy. Maskotki wiszą w swej mowy. Był duszochwatem,
witrynach sklepów, a na samochodach porywał też umysły. Potwierdzał swoje
i bluzach baltimorzan widnieje logo nauki cudami; tylu przecież zostało
drużyny. Rozpoznajemy na ulicach uzdrowionych.
tak
narastało
graczy, a wielu zna wyniki i
mecze na pamięć.
Fani potrafią być oddani,
ale potrafią też być kapryśni.
Gdy miejscowa drużyna ma
kiepski sezon, bilety się nie
Apostołowie przestali być
rozchodzą i trzeba grać przy
fanami, stali się uczniami, i była
pustych trybunach. Kiedy
drużyna przegrywa mecz,
z nimi Maryja, Boża Matka.
kibice
zaczynają
się
rozchodzić w drugiej połowie.
Gwiazdą sportu można być
przelotną. Dawni fani, którzy
kibicowali na całego, potrafią
wybuczeć swoją drużynę. Mają też przekonanie, że Jezus może być tym,
setki rad dla trenerów i właścicieli który wyzwoli Izrael spod okupacji
klubu, kogo wymienić, kogo rzymskich legionów.
sprzedać,
wyśmieją
taktykę,
Fani kibicowali do czasu. Weźmy na
skrytykują strategię.
przykład synagogę w Nazarecie. Gdy
Do pewnego stopnia miał więc Jezus zaczął przemawiać, to „dziwili się
fanów również Jezus. Ewangelie mówią pełnym wdzięku słowom” (łk 4:22).
o nich jako o „tłumach”, które Gdy
jednak
powiedział
gromadzą się słuchać go, oglądać z zgromadzonym, że jest mesjaszem, a
zaciekawieniem jego cudów. tak też przecież znali go jako syna cieśli, chcieli
Jerozolima przywitała go jak celebrytę, go ukamienować. Podobnie z Mową
ledwie na kilka dni przed świętem Eucharystyczną z Ewangelii Janowej.
Paschy. Lecz tak jak i w sporcie, Coraz większe tłumy słuchały Jezusa,
psychologia tłumu dała o sobie znać w ale kiedy powiedział im, że „oto chleb,
przypadku Jezusa.
który z nieba zstępuje” (J 6:50), i że
3
COLUMBIA
wyda im swoje ciało do zjedzenia, a
krew do wypicia, to „odtąd wielu jego
uczniów się wycofało i już za nim nie
chodziło” (J 6:66). Wreszcie, po
królewskim przywitaniu w siedzibie
królów – Jerozolimie – po kilku dniach
ten sam tłum wołał: ukrzyżuj go!
Jednak niektórzy fani Jezusa stali się
jego naśladowcami oraz uczniami. Ich
także Jezus fascynował tym, co
głosił i co czynił. Nie było tak,
żeby z miejsca zrozumieli kim
jest Jezus i na czym polega jego
misja. Myśleli przecież o nim
jako przywódcy politycznym, a
nie jako o Odkupicielu
grzeszników. A jednak słuchali
go uważnie, dysputowali z nim,
a Jezus napełniał ich miłością,
pociągając ku prawdzie. Rzucili
wszystko, by pójść za nim.
Owszem, pochowali się po
kątach, gdy pojmano Jezusa i
skazano na śmierć. Ale nie zamknęli
swych uszu, oczu ani serc, gdy
Chrystus zmartwywstał i ukazał się im,
a pomnożyli wiarę w Pięćdziesiątnicę.
tak stali się świadkami Jezusa aż po
granice świata i życia.
ŚWIADECtWO MARyI
DZIEWICy
Apostołowie przestali być fanami, stali
się uczniami, i była z nimi Maryja,
Boża Matka. Maryja pojawia się w
publicznym nauczaniu Jezusa od
samego początku, czyli od wesela w
Kanie. Gdy Jezus przemawiał, matka i
MAj 2014
uCZyĆ SIĘ WIARy, ŻyĆ W WIERZE
jego bliscy czekali w pobliżu. Maryja
stała u stóp krzyża. Była wśród tych,
którzy doświadczyli spotkania ze
Zmartwychwstałym.
Wraz
z
apostołami zgromadziła się na Zesłanie
Ducha Świętego. Zgodnie z tradycją
uczestniczyła w pierwszych ofiarach
eucharystycznych.
Maryja nie była nigdy fanką, ale
zawsze uczennicą Pańską, całe życie
oddaną duchowi i literze Prawa. Żyła
ośmioma błogosławieństwami jeszcze
przed ich ogłoszeniem w Kazaniu na
Górze. Bez grzechu, pełna łaski,
odgrywa niebagatelną rolę w Bożym
planie zbawienia świata. Dzięki jej
modlitwom i wstawiennictwu wielu
przeistoczyło się z fanów w
prawdziwych naśladowców jej Syna.
A kim my jesteśmy? Jeszcze fanami
czy już uczniami. Jeśli Jezus to dla nas
ważny człowiek z przeszłości, który
dawał cenne rady całemu światu, to
jesteśmy fanami. tym bardziej
kapryśnymi,
jeśli
nie
mamy
przekonania czy iść za Chrystusem w
czasie kryzysu Kościoła, a tym bardziej,
jeśli z nauczania Jezusowego
wybieramy tylko część, nie traktując go
całościowo.
uczniami stajemy się przez
wsłuchanie i przyjęcie Ewangelii.
Papież Franciszek pociesza nas: „Jezus
Chrystus kocha cię; oddał za ciebie
swoje życie; a teraz jest obecny przy
tobie, aby cię oświecić, umocnić i
oswobodzić” (Evangelii
gaudium,
164).
Maryja odegrała niemałą rolę w
życiu pierwszych uczniów. Do niej
garnęli się wyznając wiarę, a i dziś nie
zapomina ona o nikim, kto szuka
Jezusa. Módlmy się na różańcu
codziennie, a w maju również litanią
loretańską, niech Dziewica pociągnie
nas ku Chrystusowi, który wezwał nas
nie jako fanów, ale jako uczniów,
byśmy nieśli świadectwo dla świata.♦
INtENCJE MODLItEWNE
OJCA ŚWIĘtEGO
POPE FRANCIS: CNS photo/Paul Haring — BLESSED CEFERINO MALLA: Photo courtesy of the Society of St. Vincent de Paul, National Council of the United States
KAtOLICy MIESIĄCA
Ofiarowane w
jedności z Papieżem
Franciszkiem
OGóLNA: Aby środki przekazu
były narzędziami w służbie prawdy
i pokoju.
MISyJNA: Aby Maryja, Gwiazda
Ewangelizacji, kierowała misją Ko-
ścioła, głoszącego Chrystusa
wszystkim narodom.
Błogosławiony
Zefiryn Giménez
Malla (1861-1936)
CEFERINO GIMéNEZ urodził się w
rodzinie wędrownych Cyganów w 1861
roku w górzystej Katalonii w Królestwie
Hiszpanii. Przyuczył się na wikliniarza
koszyków. Jako 18-latek wziął za żonę te-
resę, również Romkę, legalizując swój
związek w księgach parafialnych po 33 la-
tach. Nie mieli dzieci, póki nie adopto-
wali siostrzenicy teresy – imieniem
Pepita.
Ceferino – znany jako „El
Pelé”
(co
znaczy: bystrzak) – osiedlił się w Arago-
nii, gdzie wiódł życie sprzedawcy koniów.
Co dzień słuchał Mszy świętej i zanosił
modły do Najświętszej Panienki. Nie
umiał czytać ani pisać, ale wyróżniał się
przenikliwością i zdrowym rozsądkiem,
przychodzono więc do niego, by rozsą-
dzał spory tak wśród Romów jak i Hisz-
panów.
Po śmierci żony w 1922 roku Ceferino
został katechetą, ucząc dzieci modlitw i
pieśni kościelnych, opowiadał im też his-
torie biblijne. Został tercjarzem francisz-
kańskim, odwiedzał chorych w domach
w ramach bractwa świętego Wincentego
Paulo i współtworzył Bractwo Adoracji
Nocnej. Był szczodry dla biedaków.
W 1936 roku wybuchła hiszpańska
wojna domowa, podczas której Ceferino
został uwięziony, bo stanął w obronie
księdza. Na pytanie rewolucyjnej bo-
jówki czy ma broń, wyciągnął różaniec.
Oferowano mu wypuszczenie za splunię-
cie na poświęcony medalik. W lochu
trzymano go dwa tygodnie, nim rozstrze-
lano. Przed egzekucją zakrzyknął:
Viva
Cristo Rey!
(Chrystus
Królem!).
W kazaniu beatyfikacyjnym w 1997
roku papież Jan Paweł II powiedział:
„Przed obliczem Ojca niebieskiego «
El
Pelé
» wstawia się dziś za nami, a Kościół
wskazuje nam go za wzór i przykład po-
wszechnego powołania do świętości”. W
diecezjach uSA błogosławiony Zefiryn jest
wspominany 4 maja jako patron narodu
Romów i Sinti (w Polsce 8 sierpnia).♦
MAj 2014
COLUMBIA
4
Zgłoś jeśli naruszono regulamin