Hobbit A5 ilustr.pdf

(9152 KB) Pobierz
J.R.R. Tolkien
Hobbit
czyli Tam i z powrotem
Przełożyła: Maria Skibniewska
Wiersze przełożył Włodzimierz Lewik
Ilustracje Alan Lee
Tytuł oryginału: The Hobbit, or There and Back Again
Wydanie oryginalne 1937
Wydanie polskie 1960
Spis treści:
Rozdział 1. Nieproszeni goście.......................................................................................................................................3
Rozdział 2. Pieczeń barania..........................................................................................................................................35
Rozdział 3. Krótki odpoczynek.....................................................................................................................................56
Rozdział 4. Górą i dołem..............................................................................................................................................68
Rozdział 5. Zagadki w ciemnościach............................................................................................................................83
Rozdział 6. Z patelni w ogień.....................................................................................................................................110
Rozdział 7. Dziwna kwatera.......................................................................................................................................133
Rozdział 8. Muchy i pająki.........................................................................................................................................165
Rozdział 9. Beczki......................................................................................................................................................200
Rozdział 10. Serdeczne powitanie..............................................................................................................................220
Rozdział 11. Na progu................................................................................................................................................234
Rozdział 12. Na zwiadach w obozie wroga................................................................................................................244
Rozdział 13. Smauga nie ma w domu.........................................................................................................................270
Rozdział 14. Ogień i woda..........................................................................................................................................284
Rozdział 15. Chmury się zbierają...............................................................................................................................296
Rozdział 16. Nocny złodziej.......................................................................................................................................308
Rozdział 17. Chmury pękają.......................................................................................................................................315
Rozdział 18. Droga powrotna.....................................................................................................................................330
Rozdział 19. Ostatni akt..............................................................................................................................................341
-2-
Rozdział 1. Nieproszeni goście.
W pewnej norze ziemnej mieszkał sobie pewien hobbit. Nie
była to szkaradna, brudna, wilgotna nora, rojąca się od robaków i
cuchnąca błotem, ani też sucha, naga, piaszczysta nora bez stołka,
na którym by można usiąść, i bez dobrze zaopatrzonej spiżarni;
była to nora hobbita, a to znaczy: nora z wygodami.
Miała drzwi doskonale okrągłe jak okienko okrętowe,
pomalowane na zielono, z lśniącą, żółtą mosiężną klamką,
sterczącą dokładnie pośrodku. Drzwi prowadziły do hallu, który
miał kształt rury i wyglądał jak tunel: był to bardzo wygodny
tunel, nie zadymiony, z boazerią na ścianach i chodnikiem na
kafelkowej podłodze; nie brakowało tu politurowanych krzeseł ani
mnóstwa wieszaków na kapelusze i płaszcze, bo hobbit bardzo
lubił gości. Tunel wił się w skrętach, wił się i wił, wdrążając się
głęboko, choć wcale nie prostą drogą, we wnętrze pagórka - a
raczej: Pagórka, bo tak go nazywano w promieniu wielu mil - a
mnóstwo okrągłych drzwiczek otwierało się to po jednej, to po
drugiej jego stronie. Hobbici nie uznają schodów. Sypialnie,
łazienki, piwnice, spiżarnie (mnóstwo spiżarni!), garderoby
(hobbit miał kilka pokoi przeznaczonych wyłącznie na ubrania),
kuchnie, jadalnie - wszystko mieściło się na tym samym piętrze, a
nawet wzdłuż tego samego korytarza. Najparadniejsze pokoje
znajdowały się z lewej strony (patrząc od wejścia), ponieważ
tylko te miały okna, głęboko osadzone, okrągłe okna z widokiem
na ogród, a dalej na łąki zbiegające w dół ku rzece.
-3-
Ów hobbit był bardzo zamożnym hobbitem, a nazywał się
Baggins. Bagginsowie żyli w okolicy Pagórka od niepamiętnych
czasów i cieszyli się powszechnym szacunkiem nie tylko dlatego,
że prawie wszyscy byli bogaci, lecz także dlatego, że nigdy nie
miewali przygód i nie sprawiali niespodzianek: każdy z góry
wiedział, co Baggins powie o tej czy innej sprawie, tak że nie
potrzebował go trudzić zadawaniem pytań. W tej historii
opowiemy o Bagginsie, którego spotkała przygoda i który zrobił
oraz powiedział wiele rzeczy niespodziewanych. Mógł był
wskutek tego utracić szacunek sąsiadów, ale zyskał... no,
przekonacie się sami, czy coś zyskał w końcu.
Matką naszego hobbita... ale co to jest hobbit? Zdaje mi się, że
wymaga to wyjaśnienia. W dzisiejszych czasach bowiem
hobbitów bardzo rzadko można spotkać: nie ma ich wiele, a poza
tym unikają Dużych Ludzi - jak nazywają nas. Hobbici są - czy
może byli - małymi ludźmi, mniejszymi od krasnoludów -różnią
się też od nich tym, że nie noszą brody - lecz znacznie większymi
od liliputów. Nie uprawiają wcale albo prawie wcale czarów, z
wyjątkiem chyba zwykłej, powszedniej sztuki, która pozwala im
znikać bezszelestnie i błyskawicznie, kiedy duzi, niemądrzy
ludzie, jak ty i ja, zabłądzą w ich pobliże, hałasując niczym słonie,
tak że na milę można ich usłyszeć. Hobbici są skłonni do tycia,
zwłaszcza w pasie: miewają wypięte brzuchy; ubierają się
kolorowo (najchętniej zielono i żółto); nie używają obuwia,
ponieważ stopy ich z przyrodzenia opatrzone są twardą podeszwą
i porośnięte bujnym, ciemnym, brunatnym włosem, podobnie jak
głowa (zwykle kędzierzawa); mają długie, zręczne, smagłe palce i
poczciwe twarze, a śmieją się dużo, basowo i serdecznie
(szczególnie po obiedzie, który - w miarę możności - jadają dwa
razy dziennie). Teraz już wiecie o nich dość na początek. Jak więc
mówiłem, matką naszego hobbita - to jest Bilba Bagginsa - była
słynna Belladonna Tuk, jedna z trzech niepospolitych córek
-5-
Zgłoś jeśli naruszono regulamin