ERICH VON DÄNIKEN - OBJAWIENIA.pdf

(1439 KB) Pobierz
Erich von Däniken
Objawienia
Fenomeny, które wstrząsają
światem
Słowo wstępne
Musiałem napisać tę książkę. Z myślą o niej
nosiłem się od dziesięciu lat, gdy po raz pierwszy
znalazłem się w Lourdes, w owym gigantycznym
ogrodzie, gdzie tak bujnie krzewią się obok siebie i
kwitną: nadzieja, rozpacz i biznes.
Poszukiwałem
na
wszystkich
kontynentach
śladów moich bogów--astronautów, nie pomijając
jednocześnie sposobności odwiedzenia wszelkich
dostępnych miejsc objawień. Jakże one były w
gruncie rzeczy do siebie podobne! Coraz bardziej
utwierdzałem się w przekonaniu, że zjawiska te
dotyczą nas wszystkich.
Z
bogów-astronautów
nie
zrezygnowałem,
jednakże są tematy, które niczym jabłka jesienią
dojrzewają same.
Kim są ludzie posiadający predyspozycje do
„odbierania" objawień? Neurastenicy dręczeni
religijnymi urojeniami?
Czy kościoły chrześcijańskie, zwłaszcza Kościół
rzymskokatolicki, mają prawo czerpać korzyści z
cudów uznanych przez nie za „prawdziwe"?
Czy słowo Boże — jedynie miarodajną i
ostateczną instancję kościelnych orzeczeń — należy
rzeczywiście uważać za natchnione przez Ducha
Świętego?
Czy dogmaty Kościoła rzymskokatolickiego,
odgrywające
zasadniczą
rolę
również
przy
objawieniach, pochodzą od Boga?
Czy różnego rodzaju cuda, jakie bez wątpienia
dokonują się w miejscach religijnych pielgrzymek,
są oszustwem czy oszukiwaniem samego siebie?
Czy istnieje wiedza medyczna i przyrodnicza,
która mogłaby wytłumaczyć te fenomeny w
sposób wiarygodny?
Podróżowałem do miejsc objawień, szperałem po
rozmaitych bibliotekach, rosły stosy materiałów, a
mnie ogarniały coraz większe wątpliwości. Już taki
jestem, że nie umiem przyjmować niczego na
wiarę.
5
Wolałbym raczej
wiedzieć,
robiąc użytek z
danego nam od Boga rozsądku, co można
wytłumaczyć bez powoływania się na anonimo-
wego
i
o
wszystko
pomawianego
Ducha
Świętego. Toteż zabrałem się do pracy jak
ciekawski robotnik w winnicy Pana, jak ktoś, dla
kogo Bóg jest zbyt wysoką instancją, by
nieustannie przywoływać Go do pomocy w
argumentacji.
Po wieloletnim zgłębianiu tych zjawisk chyba
mogę zaryzykować stwierdzenie, że dotychczas
nie było podobnego kompendium. Stąd też
niektóre kwestie pozostaną naturalnie otwarte.
Mam jednakże nadzieję, że w przyszłości nie
tylko instancje kościelne, ale również właściwi
naukowcy zajmą się zbadaniem przyczyn i
skutków ogromnego kompleksu objawień i
cudów, aby odważnie, w sposób godny zaufania
sprostować to, co w obiegowych pojęciach jest
nieprawdziwe.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin