David Wilkerson - Bóg nie przeszedł obojętnie koło ciebie.txt

(20 KB) Pobierz
Bóg nie przeszedł obojętnie koło ciebie
(God Has Not Passed You By)

Moje dokumenty + Indeks polskich kazań + Kaplica + Subscribe + Copyright 

David Wilkerson 
27 lutego 2006
__________
Chcę pokazać wam jeden z najciemniejszych dni w historii Izraela. Tego szczególnego dnia pewna wdowa stała przed trzema trumnami, otoczona tłumem płaczšcych ludzi. W tym tłumie rozpaczajšcych były setki innych, płaczšcych wdów, jak również mnóstwo rannych żołnierzy, których rany jeszcze krwawiły. 
Wród tej sceny była ta nieznana z imienia wdowa, która już ledwie stała przed tymi trzema trumnami. Ciężarna i w bólach, była bliska omdlenia, a dwie służšce musiały jš podtrzymywać. Ta kobieta była emocjonalnie i duchowo martwa, zupełnie pogršżona w smutku i bólu.
W jednej z tych trumien leżał jej osiemdziesięcioomio-letni teć Heli, najwyższy kapłan Izraela. W drugiej trumnie leżał jej szwagier Chofni, również kapłan. Ale w trzeciej trumnie, nad którš ta kobieta rozpaczała najbardziej, leżało ciało jej męża Pinechasa.
W tym okresie historii Izraela ten naród spotkało wielkie nieszczęcie. Kilka dni wczeniej armia Izraelska poszła na wojnę z Filistynami i została pokonana. Około 30.000 mężczyzn zginęło w walce, a wród nich dwaj synowie Heliego, Chofni i Pinechas. Kiedy najwyższy kapłan otrzymał wiadomoć, że wróg wzišł do niewoli również Skrzynię Przymierza, spadł z krzesła do tyłu i złamał kark.
Pismo więte sugeruje, że ta bezimienna wdowa po Pinechasie kochała sprawy Boże. Miała respekt przed obecnociš Bożš i zasmuciła się z powodu utraty Skrzyni Przymierza (patrz 1 Samuela 4:19). Na pewno smuciła się też z powodu tego, że pod rzšdami jej tecia w domu Bożym miała miejsce apatia i chciwoć.
Kiedy Heli był najwyższym kapłanem, pasterze Boży regularnie przymykali oczy na wszelkiego rodzaju grzech. Syn Heliego, Chofni był grzesznym kapłanem, który popełniał grzech wszeteczeństwa wewnštrz domu Bożego. Pinechas był również odstępczym, cudzołożnym kapłanem, którego niepohamowana pożšdliwoć stale przynosiła hańbę wištyni. Przez lata jego żonie dwięczały w uszach prorocze słowa ostrzeżenia, wypowiedziane nad domem Heliego przez nieznanego z imienia proroka.
Większoć twojej rodziny padnie od miecza w wieku męskim. A to będzie ci znakiem, który się pojawi co do obu twoich synów, Chofniego i Pinechasa: Obaj w jednym dniu zginš (1 Sam. 2:33-34).
Wyobracie sobie nieopisany ból owej wdowy na tamtym cmentarzu. Jej mšż uwodził  w wištyni kobiety, którym ona prawdopodobnie usługiwała. Jego służba była całkowicie podporzšdkowana pożšdliwoci, pełna chciwoci i apatycznie nastawiona do Bożych spraw. Prawdziwi prorocy Boży ostrzegali przez lata o nadchodzšcym sšdzie z powodu zepsucia kapłanów. Również lud stał się nieufny z powodu hipokryzji poród tej służby. Teraz nieszczęcia uderzały z każdej strony. Najgorsze było to, że wrogowie Izraela skonfiskowali również Skrzynię Przymierza, która reprezentowała Bożš obecnoć.

Ta biedna kobieta
była emocjonalnie i duchowo martwa,
bez życia.

Ta kobieta wiedziała, że wrogowie Pana zatriumfowali. Naokoło niej kociół był zrujnowany, a naród pozbawiony nadziei. Nie było dosłownie nic, czego mogliby oczekiwać, prócz sšdu. Ponadto ta kobieta nosiła w sobie osobisty ból z powodu cudzołóstwa i zdrad, których dopuszczał się jej mšż. 
Kiedy jej najbliżsi zostali pogrzebani, ona nagle upadła przy grobie i zaczęła rodzić. A synowa jego, żona Pinechasa, była brzemienna i krótko przed rozwišzaniem. Gdy usłyszała wieć o zdobyciu Skrzyni Bożej i o zgonie swego tecia i męża, zległa i porodziła, gdyż zdjęły jš bóle porodowe. A gdy umierała, rzekły do niej kobiety, które obok stały: Nie bój się, gdyż urodziła syna (4:19-20).
Nad tymi grobami było wiele innych kobiet, które straciły swoich mężów w walce z Filistynami. Próbowały pocieszyć wdowę po Pinechasie, mówišc jej: Nie załamuj się. Teraz jest dla ciebie nadzieja, nowy poczštek z twoim synkiem. Na dobrš sprawę, Bóg cię nie opucił. One widziały, że wród tej mierci i chaosu pojawiła się nowa nadzieja.
Jednak wdowa po Pinechasie była przekonana: Pan mnie opucił. Popatrzcie na te wszystkie nieszczęcia, na odstępstwo i ruinę. Moje modlitwy nie zostały wysłuchane. Nie ma już nadziei. Nie można jej było niczym pocieszyć. Nawet kiedy urodziła dziecko, nie chciała na niego spojrzeć i odsunęła go od siebie. Ostatnie słowa, jakie wypowiedziała przed mierciš brzmiały: Jego imię będzie Ikabod. Tak go nazwijcie, gdyż odeszła chwała od Izraela. Skrzynia Przymierza została zabrana (patrz 4:21-22).
Mówišc prosto, ona przestała walczyć i z tym zmarła. Uważam, że prawdziwš przyczynš mierci tej cierpišcej kobiety była całkowita beznadziejnoć. W tamtych dniach słowo Ikabod oznaczało utratę Bożej obecnoci i brak nadziei dla tego ludu.

W swojej desperacji i bólu 
ta bezimienna wdowa 
przemawia dzisiaj do ludu Bożego.

Każdy chrzecijanin spotyka te same trzy rodzaje bólu, które przeżywała wdowa po Pinechasie: ból spowodowany stanem narodu, ból spowodowany stanem kocioła oraz ból z powodu osobistych cierpień i strat.
Tak jak ona, my też żyjemy w czasach moralnego i duchowego zepsucia. Prawie każdego dnia widzimy diabelskie ataki na imię Chrystusa. Nieprzyjaciel powoli zabiera nam nasze wartoci moralne, które były fundamentem nie tylko naszego narodu, ale też wielu innych.
W szkołach w Ameryce zabrania się modlitwy. Dziesięcioro przykazań jest usuwanych z budynków sšdów federalnych i stanowych. Niektóre stany uchwalajš prawa, które zabraniajš kapelanom wspominać imię Chrystusa. Nasze sšdy państwowe potrzšsajš pięciš na samo wspomnienie Jego imienia.
Homoseksualici i ich potężni przyjaciele domagajš się bez skrupułów legalizacji małżeństw homoseksualnych. Nowy film o kowbojach homoseksualistach jest nominowany do Oskara, a niektórzy obserwatorzy mówiš, że to jest najlepszy film, jaki kiedykolwiek zrobiono. Reklamowany jest jako film, który na zawsze zmieni nasze społeczeństwo. Możecie być pewni, że jest to dopiero pierwszy z wielu filmów tego rodzaju.
Nasza misja otrzymuje masy listów i wiadomoci nadsyłanych pocztš elektronicznš od zasmuconych chrzecijan kochajšcych Chrystusa z całego kraju i wiata. Pytajš: Co się dzieje z Amerykš? Kiedy była znana z tego, że niosła wiatu wiatło Ewangelii, poprzez misjonarzy. Teraz wyglšda to zupełnie inaczej. Programy telewizyjne sš całkowicie brudne, wyszydzajšce chrzecijan, zasady moralne i samego Chrystusa. Gloryfikujš homoseksualizm, a poniżajš wartoci rodziny. 
Sšdy wyszydzajš chrzecijaństwo. Ludzi wierzšcych przedstawiajš jako fanatyków lub po prostu jako głupich, z powodu ich wiary. Gdzie to wszystko się zakończy? Wydaje się, że nic nie jest w stanie zatrzymać tego moralnego staczania się w dół. Kiedy Pan wreszcie powie na to wszystko doć?
To wyszydzanie ma miejsce nie tylko w sferze społecznej. Głupie i bezbożne rzeczy majš miejsce również w kociołach po całym kraju. Kilka tygodni temu czytałem o czym, co nazywajš kociołami zapaników, w których kazalnice zastšpiono ringami do zapasów. Zapanicy, którzy wyznajš Chrystusa, łamiš krzesła na głowach innych, wylewajš sztucznš krew, a potem składajš wiadectwa. Nie! Tego nie powinno być w żadnym kociele. Każdy kaznodzieja Słowa Bożego wie, że przemoc była powodem, dla którego Bóg zesłał na ziemię potop.
W tysišcach kociołów nie mówi się obecnie o grzechu, krzyżu, ofierze, sšdzie czy piekle. Bogobojni stróże nie sš dopuszczani do głosu i nikt nie porusza serc. Zamiast tego cała uwaga jest kierowana na odnoszenie sukcesu, każde kazanie jest po to, by ludzie dobrze się czuli. To powoduje apatię, chciwoć, egoizm i chłód w sercach. Bogobojnym wierzšcym sprawia to ból, kiedy widzš pogardę dla imienia Bożego.
Wyobracie sobie podobnš sytuację w Izraelu. Kiedy wdowa po Pinechasie widziała popełniane w Sylo grzechy, które wołały o pomstę do nieba, wiedziała, że obecnoć Boża nie może pozostać na długo wród takich ludzi. Pan nie miał z tym nic wspólnego.

Poprzez Sylo  kociół, którego pastorem był Heli, 
Bóg pokazuje nam, 
jak sšdzi samolubny, skupiony na sobie kociół.

Porzucił przybytek w Sylo, Namiot [kociół], w którym mieszkał wród ludzi (Psalm 78:60). Bóg opucił chciwy kociół i zabrał Swojš chwałę z tego odstępczego domu cielesnoci. Osšdził go, piszšc nad jego drzwiami Ikabod.
Kiedy patrzymy na czasy Jeremiasza, widzimy proroka mówišcego do takiego samego kocioła, skupionego na sobie. Jeremiasz powiada, że każdy szuka tylko swego, a Boży pasterze głoszš tylko pokój, szczęcie i powodzenie. Tamci duchowni zarabiali na ludziach, bogacšc się kosztem wdów i innych bezbronnych w społeczeństwie.
Bóg powiedział do Jeremiasza wprost : To nie jest Mój kociół. To jest obrzydliwoć. Potem kazał Jeremiaszowi, by ostrzegał kapłanów: Biadajcie, pasterze i krzyczcie, tarzajcie się w popiele. Nie będzie ucieczki dla pasterzy ani ocalenia dla przewodników owiec, gdyż Pan pustoszy ich pastwisko. On ich opucił (Jer. 25:34-36,38).
Wreszcie Bóg powiedział: Uczynię z tym domem jak z Sylo (26:6). Krótko mówišc, Bóg powiada: Oto tak będę sšdził każdy cielesny, chciwy kociół w każdym czasie. Kazał Jeremiaszowi mówić: Tak mówi Pan: Stań na podwórzu wištyni Pana i powiedz do wszystkich miast judzkich, do tych, którzy przychodzš, aby oddać pokłon w wištyni Pana, wszystkie słowa, które poleciłem ci mówić do nich; nic nie ujmuj! Kapłani, prorocy i cały lud słyszeli Jeremiasza, mówišcego te słowa w domu Pana (26:2,7).
Jak tamci ludzie zareagowali na słowa Jeremiasza? A kiedy Jeremiasz skończył już mówić to wszystko, co Pan nakazał mu powtórzyć całemu ludowi, pojmali go kapłani i prorocy mówišc: Musisz umrzeć! Dlaczego prorokowałe w imieniu Pana: Dom ten stanie się jak Sylo, a to miasto będzie spustoszone i bez mieszkańców? (26:8-9).
Pomylcie o tych ws...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin