Hesemann M. Na tropie Jezusa z Nazaretu ziemia Zbawiciela.pdf

(9770 KB) Pobierz
M I C H A E L HESEMANN
!
L L v v l i
«
r / 11 \
I
n ri ¡ ü ü i Si.
¡ f * S l i í » II
ł
:
u 1
si
f i i!
111 i
fi T
Sil
i\
| I
mw
I
r
ZIEMIA
ZBAWICIELA
Tłumaczenie
Paulina Kolińska
W ydawnictwo SALW ATOR
Sp is tre śc i
W STĘP
I. C O Ś D O B R E G O Z N A Z A R E T U
Tajemnica Świętego Domu
II. P O Z A B E T L E JE M
Grób Króla żydowskiego
III. T A M , G D Z IE S Ł O W O
ST A Ł O S IĘ H IS T O R IĄ
Grota pełna tajemnic
IV. D O M JE G O O JC A
Gdzie modlił się Jezus
V. W T E A T R Z E S E F O R IS
Młodość w Galilei
V I. P O P R Z E D N IK
Gdzie rozpoczęła się działalność Jezusa?
V II. W E S E L E I S Z E Ś Ć D Z B A N Ó W
W poszukiwaniu Kany
V III. S A D Z A W K A B E T E S D A
Dlaczego Jan był świadkiem?
IX.
Ł Ó D Ź JE Z U S A
183
160
146
121
104
80
54
41
17
7
Droga nad morzem
X.
W IO S N A W G A L IL E I
Miejsca Jego cudów
X I. K R Ó L Ż Y D O W S K I
Ostateczna rozgrywka w Jerozolimie
X II.
EC C E HOM O, EC C E D E U S
Miejsca związane ze śmiercią i Zmartwychwstaniem
X III. S C H O D Y D O N IE B A
Droga do Emaus
TABLICA CHRONOLOGICZNA ŻYCIA JEZUSA
ŹRÓDŁA I LITERATURA
207
234
262
291
310
313
Wstęp
Wszyscy musimy wrócić do Nazaretu
Benedykt XVI, 14 maja 2009 r.
Tej nocy nie mogę spać. Wydaje się, że nie jestem w tym odosobniony.
Na kamiennym bruku ulicy za oknami wciąż słyszę odgłosy kroków, to
niespiesznych, to gorączkowych; raz przechodzi samotna para, innym
razem cała grupa łudzi. Ten sam pozostaje tylko kierunek, w którym
zmierzają w noc. Można odnieść wrażenie, że całe miasto jest na no­
gach, w powietrzu wisi napięcie pełne oczekiwania.
Na długo przed wschodem słońca pojmuję, że nie udała się moja
próba zaznania choć odrobiny snu. Dzwonię do Yuliyi, która także spę­
dziła bezsenną noc. Umawiamy się w recepcji, płacimy rachunek hote­
lowy, wsiadamy do samochodu. Gdy otwierają się drzwi podziemnego
garażu, nasze twarze oświetla światło wschodzącego właśnie słońca,
które oślepia oczy spragnione snu. Kilka sekund później jestem w pełni
rozbudzony i obserwuję niezwykły spektakl.
Cały Nazaret jest wymieciony niemal do czysta. Nasze auto to jedy­
ny samochód na ulicach, z wyjątkiem wozów policyjnych, które stoją
zaparkowane u wylotu wyłączonych z ruchu przecznic. My także je­
steśmy wielokrotnie zatrzymywani, jednak dzięki przepustce prasowej
możemy przejechać. W końcu widzimy ludzi. To chyba maruderzy, jest
ich tak mało. Dopiero gdy docieramy do centrum prasowego w Golden
Crown Hotel, obraz nagle się zmienia. Teraz całe grupy stoją cierpli­
wie na przystankach, czekając na kursujące wahadłowo autobusy, do
7
Zgłoś jeśli naruszono regulamin