1 00:00:01,404 --> 00:00:04,157 2 00:00:29,404 --> 00:00:31,679 Doktorze, zrób coœ! 3 00:00:31,764 --> 00:00:33,516 4 00:00:36,084 --> 00:00:38,314 Kapitanie! Co jest? 5 00:00:38,404 --> 00:00:39,678 Jest jakaœ przeszkoda. 6 00:00:39,764 --> 00:00:42,642 Wiêc poczekaj. To mo¿e byæ Shrievenzale. 7 00:00:42,884 --> 00:00:44,363 Szybko, Romana! 8 00:00:46,764 --> 00:00:49,324 Tam, to musia³a byæ bestia. 9 00:00:49,404 --> 00:00:52,760 Modlê siê , ¿ebyœmy jej nie uszkodzili. Jest niebezpieczna zdrowa ,a co dopiero ranna. 10 00:00:52,844 --> 00:00:55,597 To dlatego tam jest, ty g³upku. 11 00:00:56,604 --> 00:00:59,801 Mo¿e jeszcze pocczekam, Panie,na wszelki wypadek? 12 00:01:02,844 --> 00:01:05,642 Nie,jest póŸno, opuœæ to ponownie. 13 00:01:10,204 --> 00:01:12,672 To rzecz ,co to jest? Shrievenzale. 14 00:01:12,764 --> 00:01:14,356 Nigdy nie wyobra¿a³am sobie... 15 00:01:14,444 --> 00:01:16,355 Czy du¿o jest stworzeñ podobnych jak to w innych œwiatach? 16 00:01:16,444 --> 00:01:18,321 Miliony, miliony! 17 00:01:18,404 --> 00:01:21,043 Nie powinnaœ zg³aszaæ siê na ochotnika, jeœli boisz siê takiej ma³ej rzeczy jak ta. 18 00:01:21,124 --> 00:01:23,558 Nie bojê siê, jestem po prostu ... S³uchaj. 19 00:01:23,644 --> 00:01:25,157 20 00:01:25,244 --> 00:01:26,643 Ukryjmy siê . 21 00:01:27,804 --> 00:01:30,113 Zamki. Z pewnoœci¹ to wyjaœnimy . 22 00:01:30,204 --> 00:01:31,842 O, tak! Mo¿emy to wyjaœniæ. 23 00:01:31,924 --> 00:01:34,518 Przykro ,nam Stary, w³aœnie podkradamy Twoje klejnoty koronne. 24 00:01:34,604 --> 00:01:37,038 Mieliby nasze g³owy wczeœniej niz zd¹¿y³abyœ powiedzieæ Rod Rassilon . 25 00:01:37,124 --> 00:01:38,796 Rassilon Rod? 26 00:01:39,084 --> 00:01:40,881 Zakoñczone , Kapitanie. 27 00:01:47,764 --> 00:01:49,516 Coœ nie tak sir? 28 00:01:50,284 --> 00:01:51,603 Dziwne. 29 00:01:52,604 --> 00:01:54,435 Oczywiœcie, nie mog¹ odr¹baæ nam r¹k . 30 00:01:54,524 --> 00:01:56,640 Mog¹ po prostu nakarmiæ nami Shrievenzale. 31 00:01:56,724 --> 00:01:58,362 Ktoœ tu jest. 32 00:02:21,564 --> 00:02:23,953 Dziêkujemy za œwit nowego dnia. 33 00:02:24,044 --> 00:02:26,160 Dajemy podziêkowania. Dajemy podziêkowania. 34 00:02:26,244 --> 00:02:29,475 I nadejœcie nocy I moce ciemnoœci. 35 00:02:29,564 --> 00:02:31,555 Dajemy podziêkowania. Dajemy podziêkowania. 36 00:02:35,564 --> 00:02:37,156 Zapal lampy. 37 00:03:20,364 --> 00:03:23,083 Dziêkujê za szczêœliw¹ podró¿. 38 00:03:23,204 --> 00:03:25,434 Ty! Sk¹d jesteœ? 39 00:03:25,524 --> 00:03:28,561 Jestem z pó³nocy, sir, w³aœnie przyjecha³em. 40 00:03:28,724 --> 00:03:30,794 Z pó³nocy , co? Twoja przepustka. 41 00:03:30,884 --> 00:03:35,241 Och, tak. Tak, oczywiœcie, proszê pana. To jest dla mnie i moich kolegów. 42 00:03:37,964 --> 00:03:40,319 Cel Twojej podró¿y? Handel Kapitanie. 43 00:03:40,404 --> 00:03:43,282 Jestem kupcem. Nie to co ja. 44 00:03:43,884 --> 00:03:46,239 Nie jest przyjemnoœci¹, przekraczanie tundry w czasie lodu. 45 00:03:46,324 --> 00:03:48,519 Mogê prosiæ o ma³¹ przys³ugê . 46 00:03:49,364 --> 00:03:50,399 Mów. 47 00:03:50,484 --> 00:03:52,554 Jestem tylko skromnym przedsiêbiorc¹ 48 00:03:52,644 --> 00:03:56,762 ale mam kolegê który niesie bardzo znaczn¹ sumê. 49 00:03:56,844 --> 00:03:59,517 Ponad milion z³otych opek. 50 00:03:59,604 --> 00:04:01,913 Milion? Ponad Milion. 51 00:04:02,004 --> 00:04:04,837 To mo¿e oznaczaæ k³opoty. S³uszne s³owa . 52 00:04:04,924 --> 00:04:07,722 To kuszenie nieuczciwych obywateli . 53 00:04:07,804 --> 00:04:10,557 Tyle bezprawia ... Jeœli s³owo, o tym siê wydostanie... 54 00:04:10,644 --> 00:04:14,000 Moglibyœmy byæ zamordowani we w³asnych ³ó¿kach. Teraz, sobie pomyœla³em 55 00:04:14,084 --> 00:04:17,679 mo¿e móg³bym zdeponowaæ pieni¹dze w bezpiecznym miejscu... 56 00:04:17,764 --> 00:04:20,676 Takim jak to, na przyk³ad. Z ca³¹ pewnoœci¹ nigdzie nie bêdzie bezpieczniej . 57 00:04:20,764 --> 00:04:21,958 To mu w³aœnie powiedzia³em, sir. 58 00:04:22,044 --> 00:04:24,353 Tu bêd¹ chronione przez Twoich ludzi przez ca³y dzieñ . 59 00:04:24,444 --> 00:04:26,878 A przez Twoj¹ armiê Shrieves, i bestiê przez ca³¹ noc 60 00:04:26,964 --> 00:04:28,920 wraz z klejnotami i relikwiami. 61 00:04:29,004 --> 00:04:31,802 Gdzie mo¿e byæ bezpieczniej? 62 00:04:31,884 --> 00:04:35,194 To znaczy, nikt nie bêdzie œmia³ próbowaæ tego ukraœæ st¹d ? 63 00:04:35,284 --> 00:04:39,243 Tak jak mówisz, nikt nie odwa¿y³by siê. Znaj¹ karê. 64 00:04:40,084 --> 00:04:43,474 Co Ty na to, Kapitanie? Unikniemy k³opotów ? 65 00:04:43,564 --> 00:04:45,873 To jest niezgodne z regulaminem. 66 00:04:45,964 --> 00:04:48,114 Ten przybytek jest œwiêtym miejscem. 67 00:04:48,204 --> 00:04:50,672 oczywiœcie, da³bym ma³y wk³ad finansowy. 68 00:04:50,764 --> 00:04:53,437 Powiedzmy 100 z³otych opek? 69 00:04:53,524 --> 00:04:56,163 Sto opek? Mo¿e nawet 1000 . 70 00:04:56,244 --> 00:04:59,202 Chcia³bym zostawiæ je u Ciebie, oczywiœci zap³acê za przys³ugê. 71 00:04:59,284 --> 00:05:01,639 Jak d³ugo pozostan¹ tu monety? 72 00:05:01,724 --> 00:05:05,194 Tylko na jedn¹ , lub dwie noce. Mo¿e tylko na jedn¹. 73 00:05:06,884 --> 00:05:08,397 Przynieœ póŸniej monety. 74 00:05:08,484 --> 00:05:11,282 Jestem zobowi¹zany , Kapitanie, nezmiernie zobowi¹zany. 75 00:05:11,364 --> 00:05:13,400 Idê powiedzieæ koledze. 76 00:05:39,884 --> 00:05:42,478 Ufam , ¿e Graff spêdzi³ wygodnie noc . 77 00:05:42,564 --> 00:05:45,397 lub na tyle wygodnie na ile pozwoli³y prymitywne warunki ? 78 00:05:45,484 --> 00:05:48,203 Spaliœmy w gorszych miejscach. Oczywiœcie. 79 00:05:48,284 --> 00:05:49,922 Wasza Wysokoœæ ,Kampanie Graniczne 80 00:05:50,004 --> 00:05:51,995 w s³u¿bie Przymierza s¹ z tego znane. 81 00:05:52,084 --> 00:05:53,676 Czy aby na pewno? 82 00:05:53,764 --> 00:05:56,483 Sojusz zapomnia³ o nich szybciej, ni¿ zd¹¿y³em wróciæ do domu 83 00:05:56,564 --> 00:05:58,953 gdzie znalaz³em mojego przyrodniego brata domagaj¹cego siê tronu Levithian ! 84 00:05:59,044 --> 00:06:01,763 Myœla³em, ¿e Wasza Wysokoœæ apelowa³ w tej sprawie 85 00:06:01,844 --> 00:06:03,402 do S¹du Najwy¿szego Imperium Cyrrhenic. 86 00:06:03,484 --> 00:06:06,794 Odwo³anie zosta³o odrzucone! Po tym co zrobi³em dla Sojuszu 87 00:06:06,884 --> 00:06:10,160 Nikt nie przemówi³ s³owa na moj¹ korzyœæ, nikt nie podniós³ rêki aby mnie poprzeæ. 88 00:06:10,244 --> 00:06:12,712 Wasza Wysokoœæ, nie jest dobrze myœleæ o przesz³oœci 89 00:06:12,804 --> 00:06:15,398 jest przysz³oœæ, któr¹ siê trzeba zaj¹æ . 90 00:06:15,484 --> 00:06:18,999 Dobra rada, Sholakh, jak zawsze. 91 00:06:22,364 --> 00:06:27,074 Wiêc Garron, musimy porozmawiaæ o przysz³oœci. 92 00:06:28,044 --> 00:06:32,754 W szczególnoœci, o tej niedorzecznej cenie 10 milionów opek. 93 00:06:33,364 --> 00:06:37,198 Powiedzia³em ju¿, ¿e ofertê mo¿na negocjowaæ Wasza Wysokoœæ. 94 00:06:37,284 --> 00:06:38,956 Byæ mo¿e kiedy ju¿ poka¿ê trochê tej planety... 95 00:06:39,044 --> 00:06:40,363 Jedna chwila. 96 00:06:41,164 --> 00:06:43,473 Te warunki sprzeda¿y 97 00:06:44,364 --> 00:06:46,878 twierdzisz ,¿e s¹ rozs¹dne? 98 00:06:47,164 --> 00:06:49,837 Doktorze, zignorujmy obcego i po prostu skoncentrujmy siê 99 00:06:49,924 --> 00:06:52,484 na pierwszym segmencie ze skarbca. Tracimy czas. 100 00:06:52,564 --> 00:06:54,680 Mo¿e on jest po to samo ,co my? 101 00:06:54,764 --> 00:06:55,753 Korona? 102 00:06:55,844 --> 00:06:58,677 Nie nale¿y wyci¹gaæ pochopnych wniosków o nikim i o niczym. 103 00:06:58,764 --> 00:07:02,359 To mo¿e prowadziæ na manowce. Spróbujê to zapamiêtaæ. 104 00:07:02,444 --> 00:07:05,356 Nie b¹dŸ te¿ sarkastyczna, to równie¿ mo¿e wpakowaæ Ciê w k³opoty . 105 00:07:05,444 --> 00:07:06,957 Wiêc? 106 00:07:07,044 --> 00:07:09,433 Jeœli on jest po tê sam¹ rzecz, co my 107 00:07:09,524 --> 00:07:12,197 mo¿e ma plan ,jak wynieœæ to z komnaty. 108 00:07:12,284 --> 00:07:16,516 Wiêc jedyne co musimy zrobiæ, to czekaæ a¿ on to zdobêdzie. I co wtedy? 109 00:07:16,604 --> 00:07:19,755 Z drugiej strony, mo¿e on byæ po prostu agentem Czarnego... 110 00:07:19,844 --> 00:07:21,118 Czego? Nic, nic. 111 00:07:21,204 --> 00:07:22,762 Sugerujesz , ¿e wiesz coœ wiêcej. O czym? 112 00:07:22,844 --> 00:07:24,118 O niczym! 113 00:07:24,204 --> 00:07:27,514 Wszystko, co musisz wiedzieæ, to tyle , ¿e w naszych poszukiwaniach mamy konkurencjê . 114 00:07:27,604 --> 00:07:29,959 ¯yczê sobie Doktorze ,abyœ przesta³ traktowaæ mnie jak dziecko. 115 00:07:30,044 --> 00:07:31,921 Mam prawie 140 lat. 116 00:07:32,004 --> 00:07:33,323 Naprawdê? 117 00:07:34,804 --> 00:07:36,635 Jesteœ w cudownym stanie. 118 00:07:36,724 --> 00:07:38,237 Dziêkujê. 119 00:07:40,004 --> 00:07:41,483 Jaka konkurencja? 120 00:07:41,564 --> 00:07:44,158 Ale z drugiej strony, to mo¿e byæ tylko niewinny oszust. 121 00:07:44,244 --> 00:07:46,838 To fascynuj¹ce , nie s¹dzisz? 122 00:07:46,924 -->...
linka716