Malinowski Bronisław Życie seksualne dzikich w północno-zachodniej Melanezji.doc

(12840 KB) Pobierz
Życie seksualne dzikich

Bronisław Malinowski

Profesor antropologii na uniwersytecie Londyńskim

Życie seksualne dzikich
w północno-zachodniej Melanezji

 

 

Miłość małżeństwo i życie rodzinne u krajowców z Wysp Trobrianda Brytyjskiej Nowej Gwinei

* * *

Słowem wstępnym poprzedził Havelock Ellis.

* * *

97 rycin i rysunków w tekście

 

Tytuł oryginału: The Sexual life of savages in North-Western Melanesia

Z II wydania angielskiego przełożyli:

Andrzej Waligórski (Przedmowy, rozdziały I-XII oraz indeks)

Józef Chałasiński (rozdziały XIII-XIV)

 

Ekspedycja do Nowej Gwinei finansowana przez Roberta Monda i odbyta w latach 1914-1918.

 

 

SPIS RZECZY:

Przedmowa do wydania polskiego.              3

Słowo wstępne.              5

Przedmowa do pierwszego wydania.              8

Specjalna przedmowa do trzeciego wydania.              10

Rozdział pierwszy – Mężczyzna i kobieta w życiu plemiennym.              22

1. Zasady ustroju matriarchalnego.              22

2. Wieś trobriandzka.              24

3. Życie rodzinne.              28

4. Podział mienia i obowiązków pomiędzy mężczyznę i kobietę.              32

Rozdział drugi – Stanowisko kobiety w społeczeństwie tubylczym.              34

1. Przywileje i ciężary stanowiska społecznego.              34

2. Uroczystości i obrzędy żałobne.              38

3. Udział kobiety w magii.              41

Rozdział trzeci - Przedmałżeńskie stosunki płciowe.              46

1. Życie płciowe dzieci.              46

2. Podział wedle wieku.              49

3. Życie miłosne młodzieży.              50

4. Dom kawalerów.              53

Rozdział czwarty – Drogi do małżeństwa.              57

1. Motywy zawierania małżeństwa.              58

2. Pozwolenie rodziny żony.              60

3. Dary ślubne.              62

4. Zaręczyny dzieci i małżeństwo pomiędzy kuzynostwem.              65

5. Związki małżeńskie w rodzinie wodza.              66

6. Ceremonia zaręczyn dzieci.              70

Rozdział piąty – Małżeństwo.              71

1. Mąż i żona jako towarzysze.              71

2. Cudzołóstwo i zazdrość.              73

3. Pomoc gospodarcza od rodziny żony.              75

4. Poligamia wodzów.              79

5. Życie domowe w poligamii.              82

Rozdział szósty - Rozwód i rozwiązanie małżeństwa przez śmierć.              86

1. Rozwód.              86

2. Śmierć i żałobnicy.              88

3. Ceremonie pogrzebowe i przepisy żałobne.              89

4. Ideologia żałoby.              91

Rozdział siódmy - Płodzenie i ciąża w wierzeniach i zwyczajach krajowców.              95

1. Męski i kobiecy organizm oraz popęd płciowy w wierzeniach krajowców.              95

2. Reinkarnacja i droga do życia poprzez krainę duchów.              97

3. Nieznajomość fizjologicznego ojcostwa.              102

4. Słowa i czyny jako dowody.              104

5. Nieślubne dzieci w społeczeństwie matrylinearnym.              107

6. Szczególne uroszczenia socjologicznego ojcostwa.              111

Rozdział ósmy – Ciąża i poród.              115

1. Przygotowania do obrzędów pierwszej ciąży.              115

2. Uroczystość pierwszej ciąży.              117

3. Zwyczaje związane z ciążą i połogiem.              120

4. Matka i dziecko.              124

Rozdział dziewiąty - Zwyczajowe formy swobody seksualnej.              125

1. Pierwiastek erotyczny w grach i zabawach.              127

2. Gry wymagające bliższego kontaktu cielesnego.              129

3. Okresy miłości i świąt.              131

4. Uroczyste zgromadzenia: kayasa.              132

5. Uroczystości o charakterze orgiastycznym.              135

6. Ulatile - młodzieńcy w poszukiwaniu przygód miłosnych.              136

7. Katuyausi - uroczyste wyprawy miłosne dziewcząt.              141

8. Yausa - orgiastyczne napady kobiet.              143

9. Prawdziwość praktyk orgiastycznych.              145

Rozdział dziesiąty - Życie miłosne i psychologia erotyki.              146

1. Powab erotyczny.              148

2. Rzeczy budzące odrazę: brzydota, starość i choroba.              149

3. Piękno twarzy i ciała ludzkiego.              152

4. Pielęgnacja ciała.              154

5. Przebieg romansu.              158

6. Osobiste uczucie.              161

7. Komercjalna strona miłości.              163

8. Zazdrość.              164

9. Piękno, barwa i zapach w grze miłosnej.              165

10. Rozmowa dwojga kochanków.              166

11. Preludium miłosne.              167

12. Akt płciowy.              169

Rozdział Jedenasty- Magia miłości i piękności.              175

1. Znaczenie piękności.              175

2. Obrzędowe okazje do wykonywania magii piękności.              175

3. Magia piękności: rytuał mycia.              178

4. Magia piękności: rytuał zdobienia.              179

5. Magia bezpieczeństwa i sławy w uroczystościach.              181

6. Magia miłości.              182

7. Obrządki i zaklęcia magii miłosnej.              184

8. Magia miłosna w rzeczywistości.              188

9. Magia zapomnienia.              190

Rozdział dwunasty - Sny i fantazje erotyczne.              193

1. Sny.              195

2. Pierwiastki seksualne w folklorze - figury sznurowe.              198

3. Płeć w folklorze: facecje.              200

4. Pierwiastek płciowy w folklorze: legendy i mity.              206

5. Erotyczny raj Trobriandczyków.              212

Rozdział trzynasty – Moralność i obyczaje.              216

1. Obyczajność i przyzwoitość.              217

2. Moralność seksualna.              222

3. Potępienie zboczeń seksualnych.              228

4. Skromność w mowie i postępowaniu.              231

5. Egzogamia i zakaz kazirodztwa.              237

6. Najwyższe tabu.              245

Rozdział czternasty – Dziki mit kazirodztwa.              253

1. Źródła magii miłosnej.              254

2. Mit.              255

3. Przykłady faktycznego kazirodztwa.              265

 

 

 

Tadeuszowi Szymberskiemu

Natchnionemu Twórcy „Atessy”

i „Sądów” to polskie wydanie poświęca

Autor

 

 

Przedmowa do wydania polskiego.

Nie bez pewnego wzruszenia oddaję tę książkę do rąk czytelnika polskiego. Czuję się szczęśliwy, że wreszcie danym jest przemówić do czytelników w języku, w którym się wychowałem, w języku, który stanowi moje najszczytniejsze dziedzictwo kulturalne. Jednocześnie nie mogę oprzeć się pewnemu żalowi, żalowi tylko do losu, który sprawił, że czytelnik polski nie jest pierwszym, któremu oddaję tę książkę do rąk. Pracować mi przyszło w obcym środowisku i nauce polskiej służyć tylko pośrednio. Czyż jednak przestałem jej służyć rzucając swą twórczość naukową na teren międzynarodowy i pracując w warunkach pozwalających mi osiągnąć pomyślniejsze rezultaty? Nie sądzę. Służyłem polskiej nauce zawsze, nie mniej niż inni, tylko inaczej. I takich usług na obczyźnie wymagała ona. Polakiem zaś nigdy czuć się nie przestałem i zawsze, jeśli tego zaszła potrzeba, potrafiłem to podkreślić.

Wiele wspomnień wzbudza we mnie to polskie wydanie książki. Wspomnień dziecinnych i młodzieńczych na tle ówczesnego Krakowa, dokąd ściągało wszystko, co było najlepsze w Polsce. Krakowa promieniującego na cały kraj kulturą, i to nie byle jaką, lecz przednią, w gatunku najlepszych, kulturą wielką, o niespotykanym nasileniu.

W pamięci staje mi szereg uczonych, pisarzy, artystów. Wspomnę tutaj tylko o tych, z którymi danym mi było zetknąć się osobiście i zaczerpnąć tych prawdziwie wielkich wartości kulturalnych, jakie reprezentowali: takie postacie, jak prof. Witkowski, Karol Potkański, Marian Zdziechowski, St. Witkiewicz, Ks. Pawlicki, Matlakowski. Dziś, patrząc z pewnej perspektywy, widzę, jak wielką i jak naprawdę dobrą była ta polska kultura, skupiająca się na tym niewielkim odcinku życia narodowego. Wracają wspomnienia mych towarzyszy lat dziecinnych, kolegów z ławy szkolnej i uniwersytetu: St. I. Witkiewicza, Chwistka, J. Litwiniszyna, Nalepińskiego. Kilku z nich znanych jest czytelnikom dobrze. Jednemu z nich, Tadeuszowi Szymberskiemu, bliższemu mi dziś od innych, poświęcam to polskie wydanie mej książki. Nasza przyjaźń sięga jeszcze czasów uniwersyteckich. Pamiętam Go jako świetnego mówcę, który swym darem słowa, bystrą i subtelną inteligencją, talentem literackim, szczerością przekonań oraz umiejętnością wczucia się w psychikę ludzką wybijał się w naszej młodzieńczej społeczności akademickiej. Jego dwa dzieła poetyckie: «Atessa» i «Sądy» - ostatnie wydane zaledwie parę miesięcy temu, nie doczekały się jeszcze takiego uznania, jakim niewątpliwie obdarzą je następne pokolenia. Wytrącony wojną z normalnego toru pracy twórczej, dziś zmuszony jest zarabiać w warunkach bardzo utrudniających Mu tę działalność artystyczną. Niech ta dedykacja będzie słabym wyrazem uznania i podzięki za to, co ja osobiście, grono Jego najbliższych przyjaciół oraz całe społeczeństwo Mu zawdzięcza.

Londyn, w maju 1937.

B. M.

 

 

Słowo wstępne.

Życie seksualne dzikich długo miało czekać na swego badacza. Szereg zakazów seksualnych równie silnie ciąży na umyśle człowieka cywilizowanego, jak i dzikiego, powoduje, że przedmiot ten otoczony jest zawsze tajemniczością. Tajemniczość, ta czasami miewała dla nas wiele powabu, nęciła nas swym urokiem, czasami zaś stawała się ponura, zależnie od całego naszego ustosunkowania się do dzikich ludów. Wiekowi osiemnastemu przedstawiały się one jako pełne powabu. Wiek ten, specjalnie w swojej francuskiej odmianie, wiąże się z odkryciem „człowieka pierwotnego", którego najdoskonalsze wcielenia znajdywano w nowych, rajskich światach Ameryki i Oceanii. Wielu francuskich podróżników i misjonarzy (wśród nich znajdowało się również wielu znakomitych i bardziej trzeźwych żeglarzy angielskich i innych narodowości) było wprost zachwyconych i oszołomionych przedziwnymi zwyczajami i obyczajami, częstokroć fantastycznymi i pełnymi uroku, które się przesuwały przed ich zdumionymi oczyma. Nie potrafili ich zrozumieć i nie mieli czasu sięgnąć w nie głębiej, lecz entuzjastyczne wrażenia, które wynieśli, stały prawdziwą rewelacją dla świata paryskiego z jego biegunowo przeciwnymi formami, pełnymi sztuczności i konwenansu. Wówczas ukształtowało się pojęcie „szlachetnego" dzikiego, żyjącego „w stanie natury", dzikiego, którego dojrzał już Tacyt w borach Germanii. Dziewiętnasty wiek wzrósł w pogardzie dla tej rousseauwskiej wizji człowieka natury, którą uważał za bardzo powierzchowną i całkowicie wyimaginowaną. Lecz Rousseau, jak to widać z jego dzieł, dokładnie i szczegółowo studiował opowieści ówczesnych odkrywców.

Wnioski, jakie wyciągał, nie były bardziej przesadne od drugiej ostateczności, w jaką wpadły późniejsze pokolenia i która gdzieniegdzie utrzymała się po dziś dzień. Podobnie Diderot, pisząc swój sławny Supplément au Voyage de Bougainville, w którym usiłował wyłożyć wyższość i większą racjonalność etyki seksualnej Tahijczyków nad naszą, podał szereg prawdziwych faktów - były one już zresztą zawarte w pięknej opowieści tego wielkiego francuskiego żeglarza - lecz podał je fałszywie, gdyż nie znał ram społecznych, w których się mieściły.

Wiek dziewiętnasty przyniósł tu wielkie zmiany. Przeważało niechętne odnoszenie się do dzikich. Odkrywcami po większej części byli teraz Anglicy, przynoszący ze sobą anglosaski purytanizm, dla którego wszelkie obce i nie znane mu zwyczaje seksualne były albo «oburzające», albo «obrzydliwe». Słowo «nieprzyzwoity» zapanowało wszechwładnie, a wszystko to, co się za nim kryło, pozostawiono wyobraźni czytelnika. Seksualne zachowanie się dzikich stało się rzeczą, o której pod żadnym warunkiem nie można było mówić. Subincisio urethralis, praktykowane przez niektóre z plemion australijskich, tajemniczo nazwano «potwornym obrzędem». Podobne okaleczenie nosa czy ucha, czy innego miejsca w górnej części tułowia nie wydawałoby się niczym «potwornym»; jedynie to miejsce wzbudzało dreszcz grozy i rumieniec wstydu.

Dwudziesty wiek przyniósł wiele zmian na lepsze; patrzymy na te rzeczy spokojniej. Zaczynamy się uczyć mniej uroczystego traktowania naszych własnych tabu seksualnych. Równocześnie z nastawieniem o wiele bardziej naukowym zaczynamy przystępować do badań nad tymi kilkoma pozostałymi ludami, dziś niestety już tak nielicznymi, które nie uległy jeszcze całkowicie wpływom naszej cywilizacji. Nauczyliśmy się nie patrzyć na nie ze specjalnym uwielbieniem czy pogardą, lecz traktujemy je jako cenne przejawy nieznanych stron naszej wspólnej natury ludzkiej. Za punkt zwrotny możemy uważać ekspedycję naukowo wyszkolonych obserwatorów z Cambridge do Torres Straits oraz te wszystkie zdobycze, do których ekspedycja ta doszła w późniejszych obserwacjach, prowadzanych przez tak wybitnych uczonych, jak Rivers i Seligman, w innych częściach świata. Pomimo tego jednak na próżno oczekiwaliśmy kompletnego obrazu życia seksualnego ludu nie zepsutego jeszcze naszą cywilizacją. Paru badaczom, jak np. Rothowi w Queensland, zawdzięczamy nieco interesujących i pewnych faktów z życia płciowego. Niedawno zaś Feliks Bryk w swej książce Neger Eros dał nam inne studium życia erotycznego w podzwrotnikowej Afryce. Ale nie były to dzieła wyczerpujące zagadnienie i obejmujące jego całokształt.

Zadanie takie wymaga połączenia rzadkich kwalifikacji: nie tylko przygotowania naukowego, lecz również gruntownej znajomości wielu nowych płodnych idei, które, częstokroć odsądzane od miana naukowych, ostatnio przedostały się do antropologii. Następnie dłuższej i bezpośredniej znajomości badanych ludów i ich języka, gdyż życie seksualne nie tylko u ludzi cywilizacji wstydliwie zamyka się w sobie. Na koniec badacz równocześnie musi być całkowicie wyzwolony z anglosaskich tradycji purytańskich, godnych uznania na swym miejscu, a z drugiej strony od tych wszystkich równie niefortunnych reakcji, do których nieraz doprowadza bunt przeciwko tym tradycjom.

Wszystkie te kwalifikacje w rzadkim stopniu łączy w sobie dr Malinowski: wyposażenie naukowe, wrażliwą inteligencję, cierpliwość w obserwacjach i życzliwe, a pełne zrozumienia spojrzenie na człowieka. Znany jest już z licznych prac monograficznych z zakresu socjologii kultur prymitywnych, po większej części opartych na własnych badaniach, przeprowadzonych wśród krajowców z Wysp Trobrianda przy wschodnim wybrzeżu Nowej Gwinei. Spędził on tam dwa lata, pozostając w najściślejszym kontakcie z ludnością tubylczą. Jego Argonauts of the Western Pacific - oryginalna i wnikliwa analiza charakterystycznego systemu wymiany kula, występującego u Trobriandczyków - uznana jest za przełomowe studium w etnografii. Ale jest ona czymś znacznie więcej niż studium wyłącznie etnograficznym. Jak słusznie zaznacza Sir James Frazer, który ją poprzedził przedmową, charakterystyczną cechą metody dra Malinowskiego jest to, że w pełni uwzględnia on całą złożoność natury ludzkiej. Instytucja, która na pierwszy rzut o...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin