[HorribleSubs] Tokyo Ravens - 19.txt

(15 KB) Pobierz

00:00:01:Dobrze, że cię spotkałam.
00:00:02:Nie miałam pojęcia, |gdzie jest klasa Natsume i Harutory.
00:00:06:Znacie się?
00:00:08:Tak.
00:00:09:Znam też twojego ojca.
00:00:13:Mojego ojca?
00:00:16:Hej.
00:00:18:Co tu robisz?
00:00:20:Przyszedłem się przywitać.
00:00:22:Kopę lat.
00:00:23:Przyjšłe doć młodš postać.
00:00:26:Nie dla kaprysu.
00:00:28:Dopasowuję się do księżniczki.
00:00:29:A gdzie ona jest?
00:00:31:Poszła spotkać się z przyszłš głowš |rodziny Tsuchimikado.
00:00:35:Od rana była w skowronkach.
00:00:40:Odrzucajšc to, co przysłania wiatło,
00:00:43:przygotowujemy się do lotu
00:00:46:ku miejscu, gdzie jutro janieje nadziejš,
00:00:50:rozsadzajšc ciemnoć.

00:01:19:Jest więcej niż jeden poczštek.
00:01:22:Jeli zgubisz drogę, zacznij od nowa.
00:01:24:Nierozerwalna wię między nami
00:01:27:to jeden jedyny rodek do celu.
00:01:30:Muszę odrzucić wszelkie teorie
00:01:32:zakorzenione głęboko w mym ciele.
00:01:35:Istnieję, aby namalować na nowo
00:01:37:przeszłoć, w której byłem zależny od innych.
00:01:41:To przełom. Zaczynam się budzić
00:01:46:i widzę kruki, podšżajšce ku przyszłoci.
00:01:53:Rozkładam swe skrzydła, choć sš niekompletne,
00:01:55:by ochronić drogš mi osobę,
00:01:58:nawet jeli tym samym zniszczę siebie.
00:02:02:Im ciemniejsza noc, tym janiej wiecš
00:02:05:gwiazdy łšczšce się z nadziejš.
00:02:08:Narodzę się na nowo, wolny od słaboci,
00:02:12:rozsadzajšc ciemnoć.
00:02:20:Nadal nie masz kontaktu z tatš?
00:02:24:Natsume! Harutora!
00:02:27:Takiko?
00:02:28:Miło was znowu widzieć!
00:02:31:Co tu robisz?
00:02:33:Przyszłam zwiedzić szkołę.
00:02:39:Jeste pewien?
00:02:41:Tak, to o niej rozmawialimy.
00:02:44:Takiko Souma.
00:02:47:Najpierw pożar, teraz to. |Co za dzień.
00:02:51:Przecież kazałem jej |wstrzymać się od działania.
00:02:55:Księżniczce? Wybacz.
00:02:58:Dała się ponieć emocjom, gdy usłyszała, |że zdobylimy Kruczy Płaszcz.
00:03:01:Twoje wspomnienia sš nienaruszone?
00:03:03:Tak, pamiętam wszystko |do momentu mierci.
00:03:07:Dlatego teraz nadrabiam zaległoci.
00:03:11:Wielkie Oczyszczenie Festiwalu Lalek |to trafiona nazwa.
00:03:16:Miałem szczęcie, |że nie odniosłem większych obrażeń.
00:03:20:Jeste też potężniejszy.
00:03:22:Sam byłem tym zaskoczony.
00:03:25:Skoro ja mam tyle siły, to co dopiero on, |gdy księżniczka go wskrzesi.
00:03:32:Zmieni się bieg historii.
00:03:34:Mówię poważnie.
00:03:37:W stołówce jest taki duży wybór!
00:03:39:Pierwszy raz jeste w takim miejscu?
00:03:42:To może teraz pójdziemy na arenę?
00:03:47:Czy oni nie powinni |zajšć się czym innym?
00:03:50:Chodzi ci o Kyouko?
00:03:51:A o co innego?
00:03:53:Dzi rano mieli dużo na głowie.
00:03:57:To znaczy?
00:03:58:Nie słyszała o pożarze?
00:04:01:Pożarze?
00:04:04:Chyba dobrze się bawisz.
00:04:06:Zawsze marzyłam, |żeby tak ić z grupš znajomych.
00:04:10:Marzyła?
00:04:11:Wczeniej sama studiowałam magię.
00:04:16:Więc kłamała, że się tu uczysz?
00:04:19:Wcale nie.
00:04:21:Tylko nie chodzę tu jeszcze oficjalnie.
00:04:23:Co masz na myli?
00:04:25:To...
00:04:28:tajemnica.
00:04:29:A gdzie córka Kurahashiego?
00:04:33:Cóż...
00:04:34:Włanie się pokłócili.
00:04:37:Przepraszam.
00:04:39:Skoro tak, musicie |jak najszybciej się pogodzić.
00:04:42:Zrozumie, jak z niš pogadacie.
00:04:44:Jak z niš pogadamy...
00:04:46:Natsume.
00:04:48:Masz chwilę?
00:04:49:Agencja Onmyou |ma do ciebie kilka pytań.
00:04:52:Rozumiem.
00:04:53:Agencja?
00:04:55:Pewnie chodzi o pożar.
00:04:57:Pożar?
00:04:58:Że co? |To poważna sprawa!
00:05:01:Ale jego tacie nic się nie stało.
00:05:03:Rodzina Tsuchimikado
00:05:05:zniknęła?
00:05:07:Więc gdy powiedzieli, |że go majš...
00:05:11:To prawda?!
00:05:18:Natsume!
00:05:19:Powiedzieli ci co?
00:05:22:Nie, to oni wypytywali mnie.
00:05:25:Nawet Agencja nic nie wie.
00:05:28:Pozwólcie mi wyjanić.
00:05:31:Nie chcę niczego |przed wami ukrywać.
00:05:36:Po pierwsze,
00:05:37:panu Yasuzumiemu |nic się nie stało.
00:05:39:Nie wiem, gdzie jest, |ale to on podpalił posiadłoć.
00:05:44:Jednak to wszystko przez |agresywne działania Agencji.
00:05:48:Wybaczcie.
00:05:50:Czyli chodzi o to,
00:05:53:że Agencja Onmyou zaatakowała |rodzinę Tsuchimikado
00:05:56:i pożar był tego efektem?
00:05:59:Nie powinnimy przeciwstawiać się |rodzinie Tsuchimikado,
00:06:03:ale pan Yasuzumi |zaniedbał swoje obowišzki.
00:06:07:Jeli to doprowadziło do starcia,
00:06:09:nie dało się tego uniknšć.
00:06:11:Czekaj, Takiko. Co ty mówisz?
00:06:16:Wycofaj się!
00:06:20:Natsume.
00:06:22:Z Yakou Tsuchimikado |łšczš mnie osobiste,
00:06:25:a raczej rodzinne sprawy.
00:06:28:Zainteresowałam się tobš |po częci dlatego,
00:06:31:że jeste jego reinkarnacjš.
00:06:34:Jeste fanatyczkš Yakou?
00:06:36:Nie!
00:06:38:Nie jestem taka jak fanatycy, |których spotkalicie!
00:06:41:Proszę.
00:06:43:Uwierzcie mi!
00:06:45:Takiko,
00:06:47:czego chcesz?
00:06:50:Ja tylko chcę się zaprzyjanić.
00:06:53:To wszystko, naprawdę.
00:06:56:Nigdy nie miałam |bliskich przyjaciół,
00:06:58:z którymi mogłabym |rozmawiać, jak wy.
00:07:01:Nie radzę sobie |w kontaktach z innymi
00:07:03:i na pewno nieraz |byłam nieuprzejma.
00:07:07:Ale magiš mogę wyrazić |więcej niż słowami.
00:07:11:Więc, Natsume,
00:07:14:ten jeden raz
00:07:16:zmierzysz się ze mnš?
00:07:21:Jest bardzo tajemnicza,
00:07:26:Rozkaz!
00:07:25:ale nie wyczułam |fałszu w jej słowach.
00:07:32:Rozkaz!
00:07:35:Poza tym czułam, |że jest do mnie podobna.
00:07:39:Do starej mnie.
00:07:45:Natsume! |Ona ukrywa drugiego towarzysza!
00:07:48:Niech pięć żywiołów |wstrzyma przepływ energii!
00:07:50:Rozkaz!
00:08:00:Odcięła dopływ energii!
00:08:01:Suzuka! Tenma!
00:08:03:Zapieczętowała smoka Tsuchimikado.
00:08:08:Towarzysze, powstańcie!
00:08:09:Rozkaz!
00:08:11:Towarzysze, powstańcie!
00:08:13:Rozkaz!
00:08:22:Niesamowite!
00:08:24:Natsume naprawdę |jest geniuszem.
00:08:27:Słucham?
00:08:28:Geniusz to za mało.
00:08:31:Przecież dobrze wiecie, |jak ciężko pracuje.
00:08:40:Co jest, Natsume?
00:08:42:Techniki Tsuchimikado... |Techniki Yakou
00:08:44:nie powinny być takie słabe!
00:08:46:Jestem Natsume Tsuchimikado.
00:08:48:Nie obchodzi mnie Yakou! |Nic a nic!
00:09:16:Chcesz uciec przed swym przeznaczeniem?
00:09:23:Raz,
00:09:24:dwa,
00:09:25:trzy...
00:09:27:Mam złe przeczucia.
00:09:34:Czy wskrzeszenie nas |na pewno było dobrš decyzjš?
00:09:38:Brakuje nam pionków.
00:09:41:Szczery do bólu.
00:09:42:Więc zbyt pochopnie |pozbyłe się Amamiego, prawda?
00:09:47:Taki talent jest niezastšpiony.
00:09:49:Za to obwiniaj Soumę.
00:09:51:Powinienem trzymać |język za zębami.
00:09:54:Włanie dlatego się denerwuję.
00:09:56:W końcu to księżniczka.
00:09:58:Nie zaprzeczę, że brak jej |zdrowego rozsšdku.
00:10:01:Cóż, wszystkie starożytne |kapłanki takie były.
00:10:05:Cztery,
00:10:06:pięć,
00:10:07:szeć,
00:10:09:siedem...
00:10:09:Przy okazji, |jak mamy cię teraz nazywać,
00:10:13:skoro zostałe |towarzyszem księżniczki?
00:10:15:Kontrakt nadał nam imiona |imperialnych karawaniarzy.
00:10:18:Mutobe to Kumomaru,
00:10:21:a ja, Shido Dairenji, |od teraz nazywam się
00:10:24:Yashamaru.
00:10:26:Cztery, pięć, szeć, siedem...
00:10:32:Harutora!
00:10:33:Co jest nie tak z tš energiš?
00:10:36:Osiem, dziewięć,
00:10:41:dziesięć!
00:10:42:Jeny, jeny.
00:10:51:Możecie ćwiczyć walkę,
00:10:53:ale nie wszczynajcie bójek.
00:10:56:Pan Ootomo!
00:10:58:Natsume, |znów zrobiłe postępy!
00:11:00:Proszę pana...
00:11:02:A ty musisz być Takiko Souma.
00:11:05:Jeste silna.
00:11:07:I przyprowadziła ze sobš |przerażajšcego towarzysza.
00:11:19:Kumomaru, cofnij się.
00:11:21:Tak jest.
00:11:26:Te oczy...
00:11:28:Gdzie ja je...?
00:11:29:Mistrzu!
00:11:32:Nic mi nie jest.
00:11:35:W takim razie
00:11:36:skoro już tu jestem, |to może cię oprowadzę?
00:11:40:Księżniczko.
00:11:42:Dzi pójdę już do domu.
00:11:44:Proszę wybaczyć.
00:11:52:Takiko...
00:11:53:Proszę pana!
00:11:55:Czuje się pan lepiej?
00:11:57:Dlaczego nie pofarbuje pan włosów?
00:11:59:Za długo się pan obijał.
00:12:00:Przepraszam, wybaczcie.
00:12:03:Od kiedy to trwa?
00:12:06:Od zajcia w Meguro.
00:12:08:Słyszałem, że dobrze się spisałe.
00:12:11:To zaklęcie...
00:12:12:Mam je od Natsume, |żeby widzieć duchy.
00:12:17:To wina magii?
00:12:20:Może to przyczyna.
00:12:22:Ale...
00:12:24:Jeste teraz |w nienaturalnym stanie.
00:12:27:Jest w tym co sztucznego.
00:12:29:Suzuka, póki nie masz pieczęci,|przyjrzysz się temu?
00:12:35:Czemu miałabym?
00:12:36:Będziesz mogła zrobić wszystko |z ciałem Harutory.
00:12:40:Co pan wygaduje?
00:12:45:A gdzie jest Kyouko?
00:12:47:Pokłócili się.
00:12:49:I to poważnie.
00:12:51:O co poszło?
00:12:53:Poznała sekret Natsume.
00:12:56:Sekret?
00:13:03:Dałem się nabrać.
00:13:05:To nie sztuczka| do oszukania nowicjuszy,
00:13:08:lecz przebranie, |które ma zmylić profesjonalistów.
00:13:11:A więc to tak.
00:13:13:Nie przypuszczałem, że zaklęcie |drugiej klasy może być tak potężne.
00:13:16:Kyouko uwierzyła, |że Natsume to chłopak.
00:13:21:I co powiedziała?
00:13:23:Nazwała mnie kłamcš.
00:13:25:Rozumiem.
00:13:27:Co mam robić?
00:13:30:Nie jestem dobry w mówieniu |takich rzeczy wprost.
00:13:35:Ale...
00:13:37:Słuchaj, Natsume.
00:13:39:Uważam, że nic złego się nie stanie,
00:13:41:gdy powiesz komu ważnemu |dla ciebie o swoich uczuciach,
00:13:45:więc się nie wykręcaj.
00:13:50:Id i szczerze jš przepro.
00:13:53:Znajd jš teraz! W tej chwili!
00:14:02:Dobrze!
00:14:15:Przepraszam! Naprawdę przepraszam!
00:14:20:Gdy zaczęłam naukę w Onmyou,
00:14:23:nie mylałam,| co wyniknie z oszukiwania ludzi.
00:14:28:Dzieciństwo spędziłam na wsi
0...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin