Wielcy malarze 041 - Sandro Botticelli (1445-1510).pdf

(22101 KB) Pobierz
Nr41
SANDRO
BOTTICELLI
SPIS RZECZY
ŻYCIE
BOTTICELLEGO
str. 3
DZIEŁA
KOLEKCJA
Co
tydzień
nowy numer przedstawia na 32 stro-
nach
artystę,
który
odcisnął piętno
na epoce,
w której
żył
.
Każdy
zeszyt serii zawiera
doskonałe
reprodukcje,
biografię, wyjaśnienia dotyczące
najważniejszych dzieł
i
komentarze
pozwalające
ich
genezę
.
Tydzień
po tygodniu,
zeszyt
po
zeszycie, sam tworzysz
prawdziwą
bibliotekę
sztuki.
Kolekcja obejmuje
największe prądy
w dziejach
sztuki
-
impresjonizm, romantyzm, barok
i
współczesność.
zrozumieć
str.
6
str.
6
str.
8
str.
lO
str.
12
str.
14
str.
16
str.
18
str.
20
str.
22
str.
24
str.
26
str. 28
str. 31
Madonna z
Dzieciątkiem
i dwoma
aniołami
-
1469
Powrót Judyty do
Betuli
i
-
14
72
Portret
mężczyzny
z
medalem
-
1474
Pokłon
Trzech Króli
-
1475
Freski w Kaplicy
Sykstyńskiej
-
1481
-1482
Primavera
-
1482
N
arodziny
Wenus
-
ok.
1482-
1485
Historia
Nastagia degli Onesti
-
1483
Wenus
i
Mars
-
1485-1486
Zwiastowanie
-
1489
Oszczerstwo
-
ok.
1495
BOTTICELLI l JEMU
WSPÓŁCZEŚNI
BOTTICELLI W MUZEACH
ŚWIATA
AUTORZY
FOTOGRAFII:
Okladka:
Scala; str.
3
i
4:
Scala;
str.
5: na górze: Scala. w
środku
:
Bridgeman
lvt
Ubrary; str. 6
do
12:
Scala;
str.
13
do
15: Bridgeman
1vt
Ubrary;
str.
16 do 21
:
Scala;
str.
22:
Bridgeman
lvt
Ubrary;
str.
23
do
26:
Scala; str.
27: Bridgeman
lvt
Ubrary;
str.
19 do 25: Scala;
str.
26:
Bridgeman
lvt
Ubrary;
str
27: Scala; str. 28:
Scala; str.
29:
na
górze: Scala. w
środku
i na dole:
Bridgeman
lvt
Ubrary;
str.
30:
Scala;
str
31
:
Bridgeman
lvt
Ubrary;
str.
32:
Scala
W
NASTĘPNYM
NUMERZE:
FRA FILIPPO LIPPI
(ok.
1406-1469)
Nastrojowe, nasycone liryzmem obrazy
religijne Fra Filippo Lippi
świadczą
wymownie,
jak godnym
był
on
następcą
KOLPORT
AŻ:
C.P.
MEDIA;
ul.
Wlodkowica 21
;
50-072 Wroclaw
Prenumerata
-
tel.
: (071)
781 70 75
Z
amawianie
Brakujące
brakujących
numerów:
numery
tygodnika
.~ielcy
Malarze"
można zamówić
w cenie
3,99
za egzemplarz.
W tym
celu
należy
dokonać
wplaty odpowiedniej
kwoty
na konto
kolportera:
C.P.
MEDIA sp. z o
.o .
Kredyt Bank PBI
SA
IV Oddzial we
Wrocławiu
15001793-603214-
121790026747
Proszę
Fra Angelica
i Masaccia.
nie
zapomnieć
o zaznaczeniu
na odwrocie
części
przekazu przeznaczonej dla posiada-
cza rachunku. które numery
pisma
.~ielcy
Malarze"
Państwo
zamawiają
.
Koszty wysylki
pokrywa
Wydawnictwo. W przypadku zamówienia
segregatora(
ów) w cenie 5,90 zl
za egzemplarz
do
kwoty
przekazu
na
l
eży
dodać
6 zl
.
na pokrycie kosztów
p
rzesył ki.
"WIELCY
MALARZE":
Wydawca:
Eaglemoss Polska sp. z o
.o ..
ul. Osiedlowa 25; 55-0 l l Siechnice
Redaktor naczelny:
Wojciech
Król.
Artykuly: Dork Zabunyan. Konsultant: Chiara
Donn.
Redagu
je
zespól w skladzie:
Veronique
Brown
,
Christine
Gaudin,
Maria
Hoffman.
Zbigniew
Jankowski.
Cytaty z:
Giorgio Vasari
-
..
Żywoty
najsławniejszych
malarzy. rzeibiarzy
i
arch itektów"
w tlumaczeniu
Karola Estreichera
(PIW.
Warszawa
1980).
Adres redakcji: ul. Kredytowa l
N2;
00- 156
Warszawa
tel.:
(022)
827-20-85
;
fax
:
(022)
827-98-91
Sklad i
lamanie: MacWire Diffusion,
Paryż
N
aśw i
etlan
i
e
:
Edilog.
Paryż
Druk:
Donnelley Polish American
Printing
Company, Kraków
NA
O
KŁADC
E:
NARODZ I
NY
WE
N
US
-
FRAGME NT
ok. 14
82·1485;
I]ZJ
x 2]8J
m1
tmrptra
tw
plótt~ir
©
Eaglemoss
Polska
sp. z o
.o
.
1999
Galltria drgli Uffizi,
Flormrja
ŻYC
IE
BO
TT
IC
ELLEGO
Sandro
Botticelli
Sandro
Botticełli
- a
właściwie
Alessandro di Mariano Filipepi -
urodził
się około
roku
1445
we Florencji,
w
mieszczańskiej
rodzinie, jako
najmłod­
szy z czterech synów Esmeraldy i Maria-
na Filipepi. Jego
dzieło,
inspirowane
neoplatońskimi
teoriami Akademii
Florenckiej, daje wyraz
głębokiej wraż­
liwości
i bogatego
życia wewnętrznego
artysty. "Niespokojny duch, pasjonat,
.
.
.
meustanme trawtony
wewnętrznym
ogniem" - mówi o nim Heinrich
Wolfflin, szwajcarski historyk sztuki.
A
POKŁON
TRZECH
KRÓLI (DETAL:
AUTOPORT RET)
W
ŚWIECIE RZEMIOSŁA
Ognissanti, gdzie
mieszkają
Filipepi.
zakątek
Florencji
nad brzegiem Arno, jest
dzielnicą
ludzi
zajmujących się
głównie rzemiosłem. Rzemiosłem
trudni
się także
ojciec
rodziny, mistrz garbarski. Najstarszy z braci Filipepi - ku-
piec Giovanni, nosi przydomek "Bonicello"
(beczułka), stąd
wzięło się późniejsze
nazwisko malarza. Jeden z braci,
Antonio, jest
złotnikiem
i grawerem, i to
pod
jego okiem ma-
ły
Sandro zdobywa pienvsze
umiejętności
w sztuce rysunku.
Rychło
jednak
pociąga
go malarsrwo.
Jak twierdzi Vasari
(
1511-1574) ,
między złotnikami
i malarzami
istnieją
w owym czasie bliskie
powiązania, toteż
zainteresowania
chłopca dość
larwo znajduj;l
ujście
w prak-
tycznej nauce zawodu malarza. Urwierdzi
się
w swym powo-
łaniu
i sztuce tej odda
się
bez reszty. lecz
niezależnie
od szyb-
ko
rosnącej sławy
pozostanie zawsze silnie
związany
ze
świa­
tem
rzemiosła.
Jako
uczeń,
bardzo wiele pracuje, czyta,
dokształca się.
We
wczesnej
młodości
zdrowie
ponoć
mu nie dopisuje, ale nic
nie jest w stanie
osłabić
jego
zapału
i
wytrwałości.
Przeciw-
nie, kiedy
około
1460
roku poznaje prace Fra Filippo Lippi
(ok.
1406-1469) .
które
robią
na nim ogromne
wrażenie,
nieodwołalnie już
postanawia,
Że będzie
malarzem. Po kilku
latach, w roku
1464.
zostaje
przyjęty
do pracowni tego mis-
trza i przez krótki czas terminuje u niego przy malowaniu
fresków w katedrze w Prato. Potem Lippi udaje
się
do Spo-
leto, a Bonieelli powraca do rodzinnej Florencji. Odnajduje
swoich bliskich przy Via Nuova, w rezydencji
związanej
z ro-
dem Medyceuszy bogatej rodziny Vespucci, która
młodego
artystę
otoczy
opiekł.
W tym domu Sandro Bonieelli
będzie
żył
i
pracował
przez
resztę życia.
1475;
III
X
IJ4
""
,"",... . .
tltJ«
Collnio
Jtgli
Uffizi,
F~Mnujo
Na obnzir rym, pru-
znaczonym dla
kościola
Sanla Maria Novell..,
w
tłumir
postaci
BonierUi umirszcza
równitż
sirbit.
'470;
•67"
87""
,"",... . .
tltJ«
Collnio
J~i
Uffizi,
F~Mnujo
Obraz tm j«t
pinw-
szym
ważnym
zamó-
wirnirm, jakir otrzy-
mał dwudzirstopięcio­
łrtni
Bonicrlli.
" O Botticellim zachowano we
W
połowie łat sześćdziesiątych
Florencji
pamięć
jako o
artyś­
Bonieelli
uczęszcza
do pracowni
cie zapatrzonym w "idee",
Andrei de! Yerrocchia (143 5-
a nie
dbającym
o
sławę.
"
1488), awangardowego florenckie-
POD MECENATEM
MEDYCEUSZY
rwórczości.
Postaci tej sceny
portretami ówczesnych
osobistości, zwłaszcza człon­
KALENDARIUM
ków rodu Medyceuszy (któ-
remu, podobnie jak inni ma-
larze, na
przykład
Ghirlandaio
ANDRE
CHASTEL,
19!59
( 1449-
I
494),
zawdzięcza
go
rzeźbiarza
i malarza. W tym
też
opiekę
i poparcie), nic
więc
okresie wykonuje swoje pierwsze
samodzielne prace. Dominuje w nich jeden temat:
siedząca
dziwnego,
Że
w
wielkopańskich
sferach miasta
dzieło
wzbudza tym
większe
zainteresowanie i podziw.
Po
1478
Madonna z
Dzieciątkiem.
Ma zaledwie
2
5
łat,
gdy w roku 1470 orwiera
własną
pra- roku, kiedy
zacieśniają się związki
artysty z Medyceuszami,
rozpoczyna
się
najwspanialszy okres jego
życia.
cownię.
Jego uczniem zostaje wkrótce
Fiłippino
Lippi
Dzięki
Medyceuszom, którzy w swych
pałacach
(przy via
(1457-1504). syn
Fiłippa.
u którego on sam
rozpoczynał
naukę.
W tym samym roku
Trybunał
Handlowy zamawia Larga
łub
w
Vilła
Coreggi)
przyjmują
koryfeuszy nauki i li-
u Bonicellego obraz
przedstawiający alegorię siły.
Dwa
łata
teratury,
Botticelłi
wejdzie w intelektualne
środowiska
epoki.
Podczas takich
spotkań,
gdy filozofowie i poeci
prowadzą
później
jego
imię
pojawia
się już
w
księgach
rachunkowych,
zrzeszającego
malarzy bracrwa
św. ŁA.ikasza.
Artysta otrzy- dysputy
poświęcone
ideom
neoplatońskim, Marsiłio
Ficino
muje coraz
więcej zamówień, przeważnie
w samej Florencji, (1433-1499)
wygłasza
swoje teorie na temat
ideału piękna
i jego zastosowania w sztuce.
Myśli
te nie
pozostają
bez
jednakże
nie tylko, na
przykład
w roku 1474
miał dokończyć
wpływu
na
twórczość Botticelłego. Rośnie
jego
sława.
w Pizie freski
zaczęte
przez Benozza Gozzoli w Campo
Santo. Na
próbę zaczął malować
w kaplicy dell'Incoronata Pracownia prosperuje znakomicie, o czym
świadczy
liczba
w katedrze w Pizie fresk
Wniebowstqpienie,
którego nie do- uczniów i pomocników
zgłoszonych
do
księgi
katastralnej.
Właśnie
w roku 1481,
papież
Sykstus
N
powierza mu
kończył;
fresk ten
uległ
zniszczeniu w 15 86 r. W
następnym
roku dekoruje
kaplicę kościoła
Santa Maria Novella we Flo- wykonanie trzech fresków w Kaplicy
Sykstyńskiej,
gdzie
rencji. Wykonuje tam
swoją pierwszą wersję Pokłonu
Trzech
.
Sandro Botticelli pracuje w gronie takich znakomitych artys-
Króli,
który to temat wielokrotnie powtórzy
się
w jego tów, jak Ghirlandaio, Piero de!
Polłaiuolo
(1443-1496)
i Perugino (1448-1523). Jak twierdzi Yasari, w Rzymie
znacznie
przerósł r~nomą
swoich rywali, a
papież wypłacił
mu
"znaczną kwotę
.
CZASY
ZAMĘTU
SAVONAROLA
Savonaroła
-
cóż
1445-
Sandro Botlut/l
i,
przycboJzi na
świat
we
Florrncji
1464
-
jako
uczeń
Fra
Filippo Lippi
stawia
pitrwsze kroki
w
zawodzit
noalartll
1467-
Przybywa
Jo pracowni Vtrrocchia
1470-
Otu>
wlasnq pracowni!
iera
1481-
Boilicel/i udaje
siF Jo
Rzyn~~<, gdzie
Jekornje KapluF
Sykstyńsk"
1483-
Dtkon•jt
wił/F
w
Volttrra
Wawrzyńca
Wspanialtgo
\
1495
-
Bottiul/i
wykonuje ilustracje Jo
"Boskiej
Komedii" Dant<go
IJOI-
Malujt
Mistyczne
arodziny,
jedyne
podpisane
i
Jatowant przez nitgo
dzieło
IJIO-
Sandro
Botlicel/i umiera
i
17
maja
UJstaje
pocbowany
w
lu.pliry
kościola
Ognissntrti
wt
Flor<ncji
OPŁAKIWANIE
CHRYSTUSA
149Z;
140
X ZO]
trn;
ltmptr• IIII
Mstt
Ahe Pi..dothd, Moutbiom
Zdaninn niektórych historyków, dramatyczna
wy·
mowa
tego
obrazu
odzwierciedla moralny ostra-
cyzm
przesłania
Savonaroli.
za tajemnicza
i
fa-
scynująca postać!
Jak to
si~ stać
mog-
ło
,
Że
w
pełni
renesansu taki
czło­
jącej ideałami
.... PORTRET GIULIA DE' MEDICI
A
ŚWIĘTY
AUGUSTYN
148o;
IJZ
X llZ
nn;
1475; 7J,6x
Jz,6
nn;
lnnp<r•IIIIUsn
A«.Jnnu.
c."."'·
&z-o
Botticelli,
jak
i
inni
współcześni
mu ar-
tyści
i
intelektualiści,
bywa na
dworze
Medyceuszy i
jest
z
nimi
zaprzyjaźniony.
frrs1
KMtill
Ognisslmti,
Flomotj•
W
kościele
Ognissanti,
w
którym
Botticelłi namalował
ten
wspaniały
fresk,
znajduje
się
grobowiec artysty·
Po kilkunastu
miesiącach, już
w
pełni
artystycznej
dojrzałości,
Botticelli opuszcza Rzym i powraca do rodzin-
nej Florencji. Znowu
mnożą się
zamówienia, przede
wszystkim ze strony mecenasów. Godnym odnotowania jest
dzido, które artysta
wykonał
w1483. roku dla
Wawrzyńca
Wspaniałego
(Lorenza
Magnifico- 1449-1492), w jego
willi, w
Yołterra.
Sytuacja pogorszy
się
jednak po kilku
łatach,
kiedy ten wielki florencki
ród
zacznie
tracić
popular-
ność, zwłaszcza zaś
po
śmierci
Lorenza w 1492 roku. Botti-
celli odczuje to
boleśnie,
mimo
Że
nie jest
uzależniony
wyłącznie
od mecenatu medycejskiego. Nadchodzi nieba-
wem czas wielkich niepokojów. We Florencji,
skąd
wygnano
Medyceuszy, duchowym
władcą
miasta zostaje
płomienny
kaznodzieja, Fra Girolamo Savonarola, dominikanin z Ferra-
ry
(1452-1498),
zwalczający
nie tylko
rozpustę
i wystawny
tryb
życia,
ale
również
kult
pogańskiej starożytności,
a co za
tym idzie
współczesną sztukę
o nie
dość chrześcijańskim
wydźwięku. Oświadcza
on autorytatywnie: "Dobrze zrobi-
cie,
niszcząc
te postaci, namalowane tak bezwstydnie". Swy-
mi
porywającymi tłumy
kazaniami
zasiał także
- jak pisze
Andre Chastel (1912-1990) - .. prawdziwy
zamęt
w naj-
światłejszych umysłach". Płoną
stosy,
ogień pochłania
setki
obrazów uznanych za prowokacyjne,
wśród
nich wiele aktów
Botticelłego, choć,
paradoksalnie, malarz ten
należy właś­
ciwie do zwolenników fanatycznego mnicha. Jak
więc
zacho-
wuje
się
w tych
okolicznościach? Otóż
nie wydaje
się
zmart-
wiony, co wielu rozumie jako
milczącą akceptację
narzuco-
nego przez
Savonarołę reżimu,
natomiast jego styl staje
się
surowszy, a
zwłaszcza
bardziej przesycony niepokojem.
wiek pojawia
się
we
Florencji pulsu-
humanizmu?
"Zło­
wieszcze
proroctwa"
-
jak je
określa
Mac:hiavdli-
wyparły
dottchczaso-
we,
pogańskie
niemal uciechy. Obda-
rzony
niebywałym
talentem
orator-
skim
mnich
ujarzmia
tłumy,
zatrwo-
Żone
jego apokaliptycznymi wizjami.
arzuca
moralną dyscyplinę
i rady-
kalny
ascetyzm
rdigijny, które
mają
uchronić
miasto od przepowiadanej
katastrofy.
Wreszcie,
po kilku latach
florentczycy,
zmęczeni
i
zniechęceni
nieprzejednanym fanatyzmem Savo-
narołi
,
odwracają się
od niego. Gdy
w
dodatku
papież nakłada nań
eks-
komuni~
,
zostaje
pojmany,
skazany
i
24
maja
1498
roku
spalony
na
stosie
na Piazza delia Signoria.
Co nie znaczy,
Że
Botticelli
całkowicie się
poddaje. Nie
A
FRA
·
. . .
'
BARTOLOMEO·
zostaJe. Ja
k
Jego
b
rat
1mone, ptagnone, czy
1
..
p
ł
acz
k. "
PORTRET
t
tern
·
wyśpiewującym
litanie w procesjach pokutników, raczej
SAVONAROLI
trzyma
się
na uboczu
wydarzeń.
Znowu Andre
Chasteł:
"Bez
olej
1111
Jmt
wątpienia
podziela uczucie
zamętu znamionujące epokę,
lecz
Most0
Ji
5
•n
M.rco
JJI'Angtlito, Flomotj•
zamyka
się
w
świecie własnej wrażliwości".
Srwierdzenie to,
niezależnie
od interpretacji historycznych, przystaje do
osobowości Botticelłego,
dla którego
najważniejszym
punktem odniesienia
były
zawsze osobiste
przeżycia
wewnętrzne.
Pewnie
też
dlatego nigdy nie
założył
rodziny.
Osamotniony
zmarł
we Florencji, w
połowie
maja 15
lO
roku, a jego
trumnę złożono
w rodzinnym grobowcu
w
kościele
Ognissanti.
DZIEŁA
Madonna z
Dzieciątkiem
i dwoma
aniołami
- 1469
M
ado1111a
z
Dziuiqtkimr
i
dwo-
ma a11io/ami
-
młodzieńcze
dzieło BoHicelłego
- nosi
wy-
" Matka
przygląda
się
Dziecięciu
z
czułością,
pozbawioną uśtniechu.
sceny
tchnie
autentyzmem. W zacho-
waniu
Marii jest
smutek
i
powściągliwość,
"melancholijna
troska"- by
posłużyć
się
sfom1Ułowaniem
francuskiego historyka
sztuki
- Andre
Chastela.
Obraz
emanuje
uczuciem
nabożnego
wzruszenia,
które
udziela
się
obserwatorowi.
Jednym
z
najsławniejszych dzieł
Bot-
ticellego jest
wizerunek
Madorwy dtl
raźne
znamiona
oddziaływania
wielu
mistrzów.
Techniką
modelowania
ciała,
w
następnych
latach
coraz
częściej
zresz-
stosowaną.
przypomina prace Fra
Filippo Lippi
(ok.
I406-I469) . Z kolei
sprężystość
kreski,
którą BoHicelłi
zła­
godzi
w
początkach
lat
osiemdziesiątych.
tutaj kojarzy
się
z
rzeźbiarskim
cha-
rakterem linii
z
malowideł
Verrocchia
Ta zadtuna, ten
wdzięk
wpisują
się
w rodzaj arabeski
i
dzięki
spoistości
stylu,
nie
popadają
w
afektację."
AND"t
CHASTE~
.
19!59
Mag11ijicat
.
Jest to kompozycja
zamknięta
w
kole,
podkreślona
dodatkowo
łukami
rąk
i pochyleniem postaci, oraz
dość
(
I 4
3 5-
I 488)
. Natomiast
draperie,
układające
się
dość
sztywno,
przypominają
technikę
Pollaiuola
(ok.
I
43
2-
I
498);
w
późniejszych
pracach BoHicellego
fałdy
nama-
lowanych
przezeń
ubiorów
będą
bardziej
miękkie
i
łagodne.
Nie da
się
jednak
zaprzeczyć. Że
pomimo tych roz-
maitych
wpływów
obraz ten
wnosi
do malarstwa religijnego
prawdziwie nowatorskie elementy.
Tylekroć dotąd
powtarzany
wizerunek
Marii i
małego
Jezusa
traci w tym
obrazie
uroczystą powagę.
zyskując
w zamian
na
szczerości
i
realizmie. Dziecko patrzy na
matkę
i
wyciąga
do niej
rącz­
niespotykanym umieszczeniem
sceny
na tle
okrągłego
okna.
Wszystkie postaci: Madonna,
Dzieciątko
i
pięciu
towarzy-
szących
lm
aniołów są
doskonale
wkomponowane
w
kształt
tonda
(wł.-
koło;
bardzo
populama w
renesansie
włoskim­
szczególnie we
Florencji w XV i XVI
wieku-
forma obrazu
lub
płaskorzeźby
w
kształcie koła,
stosowana
głównie
do
przedstawień
religijnych.
Rynny kompozycyjne, a przy tym
starannie
wypracowany
układ rąk.
bogactwo
wykwintnych
detali.
subtelne
niu-
anse
barw
połyskuj;lcych
zło­
tem,
pejz1Ż
nadający lekkoś­
ci strukturze obrazu
- to
wszystko
przyczynia
się
do jego
wspaniałości.
ki,
a
ona
spogląda
na nie ze
smutkiem i
czułością.
Emocjonalność
tej
A
MADONNA
Z
DZIECIĄTKIEM
l
PIĘCIOMA
ANIOLAMI
(LUB
MADONNA OEL
MAGNIFICAT)
MADONNA~
Z
DZIECIĄTKIEM
l DWOMA
ANIOLAMI
1411J·1411J;
irrJ•ic•
uli
nn
lmrptT•
rur
Jtstt
c.llni.
Jcg/i
UJ!izi,
FIMrruj•
1469;
IOOX
71
nn
lnnptr•
""
Jcs((
C•llni• NuioiUilt Ji
C•poJimonu,
Nc•pol
Zgłoś jeśli naruszono regulamin