spliff 51.pdf

(5102 KB) Pobierz
WeRSJa online:
SpliFF.pl
#51
Gazeta Konopna
najistotniejsza w twojej sprawie będzie opinia biegłego
dotycząca roślin. trzeba się z nią szczegółowo zapoznać,
aby zgłosić ewentualne uwagi w trakcie procesu.
strona
Dla oSób
pełnoletnich
GAZETA
BEZPŁATNA
3
trzeba przyznać, że acid Dreams jest najbardziej
wyczerpującą dostępną syntezą tej niezwykłej dekady i
roli jakiej w tumulcie lat sześćdziesiątych odegrał król
psychedelików.
strona
W budownictwie konopie wykorzystuje się głównie jako za-
prawę oraz płyty paździerzowe. Są one wydajnym, oszczęd-
nym i przyjaznym środowisku materiałem.
strona
12
16
S.2
pRaWo
S4
heMp lobbY
S.5
MeDYcYna
S.8
Na wstępie warto powiedzieć sobie, o co w ogóle chodzi. Na pewno NIE
chodzi o palenie. Konopie są cudem natury, boską rośliną, posiadającą niezliczone
zastosowania. Palenie do celów rekreacyjnych jest jedynie niewielkim wycinkiem
większej całości – ale i o tym kilka słów będzie. Przez lata roślina ta padała ofiarą
bezmyślnych przepisów, lęków i strachów przed „narkotykami”, w efekcie
czego stała się w Polsce rośliną egzotyczną.
Nic bardziej mylnego. Bardziej egzotyczny
od konopi jest kartofel, przywieziony do
Polski zaledwie kilkaset lat temu. Konopie
na polskiej ziemi rosły, rosną i rosnąć będą, a
my zadbamy o to, żeby było ich jak najwięcej.
Dobra, my tu gadu-gadu, a gleba stygnie. Co
trzeba zrobić, żeby móc cieszyć oko widokiem
kilku milionów (!) roślin na hektarze? W
pierwszej kolejności, jak to w Polsce, niestety
trzeba załatwić formalności. Potencjalny
rolnik nie ma tu zbyt wielkiego wyboru,
bo organizacje zajmujące się kontraktacją
upraw można policzyć na palcach jednej
kalekiej ręki. Na terenie całego kraju działają
w zasadzie tylko dwie – Instytut Włókien
Naturalnych i Roślin Zielarskich z Poznania
i HemPoland.eu, jak również kilka firm i
organizacji (m.in. Włókniści czy Efa G.) w
poszczególnych regionach Polski.
Można też pójść okrężną drogą i osobiście
wystąpić do odpowiednich władz o
zezwolenia. Przecierając szlaki, skróciliśmy
dla Was nieco drogę, uzyskując pozytywną
opinię Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju
Wsi w tej sprawie. Do 2012 r. funkcjonował
unijny mechanizm dopłat do przetwórstwa
konopi, a organizacją tego zajmowała się
Agencja Rynku Rolnego, która prowadziła
specjalny rejestr pierwszych przetwórców
słomy konopnej. Chcąc działać na rynku,
trzeba było posiadać wpis do rejestru. Po
2012 r. rejestr zniknął, a wymóg bycia na
liście pozostał. Absurd? Polska!
dalszyciągnastr.4
całość
znajdzieszna
stronie9
Z
apowiadaliśmy w poprzednim numerze, że pokażemy Wam krok po
kroku, jak zająć się uprawą konopi przemysłowych. Do dzieła!
Sieje-je!
GRoWinG
S.11
KUltURa
S.13
StReFa
Bazując na swoim wieloletnim doświadczeniu w
uprawie INDOOR postanowiłem podzielić się z in-
nymi kilkoma uwagami, które będą pomocne dla
każdego, kto rozpoczął zabawę z grow. Poniższy po-
radnik zawiera wskazówki, które mogą dla niektórych wydać się
banalne, osobiście uważam, że dobrze wykonany grow składa się
w większości właśnie z takich małych i banalnych czynności, które
musimy wykonać poprawnie, aby zapewnić naszym roślinom jak
najlepsze warunki do szybkiego rozwoju.
P
oradnik dla początkujących. Część i - wegetacja
W tej części poradnika skupimy się na fazie wegetatywnej roślin,
do której wielu growerów nie przykłada zbyt dużej wagi. Jest to
wielkim błędem, bo to właśnie od fazy wegetatywnej zależy jak
duże i mocne korzenie wykształcą nasze rośliny, jak duże urosną
i czy zdrowe i mocne wejdą w fazę kwitnienia, aby dać maksym-
alny plon.
Ten poradnik skierowany jest raczej dla początkujących far-
merów, którzy chcieliby się dowiedzieć, co zrobić aby uprawa
przebiegła bezproblemowo i przyjemnie, jednak mam nadzieję, że
wytrawny i doświadczony rolnik nie odmówi sobie przyjemności
odświeżenia wiedzy lub podyskutowania o problematyce ‘wega’
na forum growlike.pro, na które serdecznie zapraszam.
ReKlaMa
Spliff Gazeta Konopna
prawo
2
Marokański haszysz ciągle za
kratkami. Budzi się Jamajka
liczenie ma to do siebie, że prawie zawsze na jego
końcu dostajemy odpowiedź na pytanie: czy się
opłaca, czy nie. religia i polityka tutaj nie mają zbyt
dużo do gadania. Wynik to wynik. dlatego jeszcze w
tymrokumożnaspodziewaćsięporozumieniawśród
największychfrakcjipolitycznychwMarokuwsprawie
legalizacji marihuany. szacuje się roczny zysk ze
sprzedażyzioławtymkrajuna10mlddolarów
ardzo możliwe, że Maroko jest na końcu bardzo
długiej drogi. W XIX wieku państwo tolerowało
prywatne uprawy marihuany – głównie na
północy, w górach Rif. W latach 20. minionego
stulecia doszło do zmiany trendu. Nagle
marihuana stała się szkodliwa, a jej hodowanie
ostro karane. Patrząc w tym czasie na cały świat, widzimy
właśnie wycofywanie marihuany kosztem alkoholu.
zwiększony poziom dobrobytu, a także większe profity
(wyborcze) dla polityków oraz likwidacja czarnego rynku.
Być może brak w tym zestawie także legalizacji marihuany
do celów rekreacyjnych, ale tutaj wkrada się polityka. Jak
mawiają: sztuka kompromisu. To przynosi efekty. Teraz
także w nacjonalistycznym ugrupowaniu politycznym Istiqal
jest wstępna zgoda. Wyliczenia matematyczne bowiem
pozbywają skrupułów prawie wszystkich. Do tego dochodzą
oficjalne szacunki tamtejszego rządu mówiące o ok. 700
tys. osób zajmujących się produkcją konopi. Czy jeszcze w
tym roku dojdzie do jakiś konkretnych rozwiązań? Bardzo
możliwe.
Koniec z wątpliwościami i spekulacjami za to w przypadku
Jamajki. Tamtejszy minister sprawiedliwości
Mark
Golding ogłosił, że premier Portia Simpson Miller i jego
gabinet zatwierdzili zmiany w ustawie narkotykowej, o
dekryminalizacji „niewielkich ilości marihuany na własny
użytek”.
Nowe przepisy mówią, że posiadanie do dwóch uncji (57
gram) będzie traktowane jako wykroczenie. Posiadacz
większej ilości na Jamajce od teraz będzie musiał liczyć się z…
karą grzywny. Ci, którzy jej nie zapłacą odpracują podczas
robót społecznych.
W oświadczeniu ministra sprawiedliwości czytamy: „Zbyt
wielu naszych młodych ludzi skończyło z wyrokami
skazującymi po złapaniu ich z jointem, a ma to wpływ
na dalsze życie, pracę, a nawet niemożność dostania
wizy i podróży za granicę”.
Golding podkreślił, że w tej decyzji rządu
trudno doszukiwać się jakiejś nagłości. A
jemu z kolei trudno odmówić racji. Niech o
tym świadczy chociażby fakt, że jamajski
Komitet Parlamentarny już w 1977 r. zalecał
dekryminalizację marihuany lub jej całkowitą
legalizację. Teraz de facto stało się to faktem.
Podobnie może być w innych krajach. I chyba
decydującym,
najbardziej
przekonującym
nawet laików faktem jest niezaprzeczalny efekt
ekonomiczny. Przykłady można na szczęście już
mnożyć, od najsłynniejszego bodaj Kolorado
zaczynając. Dobrze, że efekty zdrowotne są
także na świeczniku. To możliwość stworzenia
przez niektóre kraju nowego rynku czyli miejsc
pracy. Legalizacja marihuany w jakimś stopniu
może wpłynąć na realny wzrost samopoczucia
społeczeństwa, ale nie tylko po „sączystym
buchu”. Więc uparcie: cierpliwości…
Pawełjagoda
B
Posiadacz większej ilości na
Jamajce od teraz będzie musiał
liczyć się z… karą grzywny.
W 1992 r. ówczesny król Maroko Hassan II wypowiada
narkotykom wojnę. Po paru latach w praktyce wszystko wraca
do normy: państwo niby karnie grozi palcem, ale o plantacjach
na południu doskonale wie i nie robi tak naprawdę nic, by je
zlikwidować. Nieco inaczej jest po 2003 r. Wtedy mamy do
czynienia z faktycznym działaniem. Liczbę upraw konopi
ograniczono z 137 tys. hektarów do 47 tys. (2011 r.). Władza
dwoiła się i troiła, namawiając okolicznych rolników do
przerzucenia się na uprawę oliwek, migdałów, czy jabłek.
Karę za posiadanie, handlowanie ziołem – ustalono do 10 lat
pozbawienia wolności.
Ale Marokańczyk też umie liczyć. Za kilogram migdałów,
czy oliwek dostanie maksymalnie 100 dirhemów (1 dirham
marokański MAD to ok. 0,37 zł). Roczny dochód zaś ze
sprzedaży marihuany szacowany jest na aż 10 mld dolarów
amerykańskich. Tamtejsi politycy, z kraju 32-milionowego,
z szacowaną na 6. miejscu gospodarką w Afryce – tym
bardziej w rachunkach nie lubią popełniać błędów. W
2012 r. roczny handlowy deficyt Maroka wyniósł aż 197
mld dirhamów. A że dane z lat poprzedzających nie
były wcale lepsze zwrot w stosunku do marihuany – w
kraju potocznie kojarzonym z najlepszym haszyszem
– następuje w 2011 r. Można sądzić, że taka polityka jest
właśnie zgodna z samą nazwą ugrupowania, które ją zaczęło
uprawiać – Partia Autentyczności i Nowoczesności (PAM).
Nie ma wątpliwości, że główna partia polityczna w kraju
pochyliła się nad tematem z przyczyn stricte gospodarczych.
Nie od dzisiaj wszak Marokańczycy uprawiają marihuanę,
mają w tym wręcz wieloletnie, przekazywane z pokolenia na
pokolenie doświadczenie. Z przyczyn także ekonomicznych
na „podpalanie” przez turystów – innej mekki finansowej
Maroka – tamtejsi stróże prawa nieco p r z y m y k a j ą
oko nie od dziś.
Być może już niedługo nie będą
musieli
udawać.
Po
tym, jak w grudniu
2013 r. przedstawiciele
PAM rozpoczęli dialog
społeczny
w
sprawie
legalizacji
marihuany,
ale
przede
wszystkim
do celów medycznych i
przemysłowych.
Zaczęto
podnosić
inne
a r g u m e n t y :
stabilizacja
kraju,
Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju
Wsi o konopiach
a wstępie należy wyjaśnić, że uprawiane w Polsce na
cele przemysłowe oraz spożywcze odmiany konopi,
zgodnie z definicją przyjętą w art. 4 pkt 4 i 5 ustawy
z dnia 29 lipca 2005 r. o przeciwdziałaniu narkomanii
(tekst jednolity Dz. U. z 2012 r. poz. 124), nazywane
są konopiami włóknistymi i są zaliczane do gatunku konopie
siewne (Cannabis sativa L.). Podstawowym wyróżnikiem konopi
włóknistych spośród całego rodzaju konopie
(Cannabis L.) jest, oprócz charakterystycznego pokroju roślin,
zawartość kannabinoli (THC: delta-9-tetrahydrokannabinolu i
kwasu tetrahydrokannabinolowego) w suchej masie rośliny, która
nie może przekroczyć 0,20 %.
Odnosząc się do pierwszego pytania o powierzchnię uprawy
konopi włóknistych w Polsce, w załączniku przedstawiono dane
za lata 2000-2013, przy czym dla lat 2000-2003 dane pozyskano z
Głównego Urzędu Statystycznego, zaś od 2004 r. pochodzą one z
wniosków o płatności obszarowe ARiMR.
W nawiązaniu do drugiego zapytania uprzejmie informuję, że
zgodnie z aktualnie obowiązującymi przepisami art. 45 ust. 3 i 4
ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii, na terenie Polski zabroniona
jest uprawa konopi innych niż włókniste, natomiast uprawa
konopi włóknistych dozwolona jest wyłącznie na cele wymienione
w art. 45 ust. 3 tej ustawy. Jednakże już obecnie możliwe jest
dalsze wykorzystanie na dowolny cel, w tym energetyczny, plonu
ubocznego, czyli resztek roślin konopi włóknistych pozostałych
po pozyskaniu plonu głównego, tj. nasion lub włókna. Kwestia ta
nie wymaga uregulowania prawnego, ponieważ resztki pożniwne
roślin konopi włóknistych praktycznie nie zawierają substancji
odurzających (związków kannabinolowych), charakteryzują
się natomiast odpowiednią wartością energetyczną. Badania
nad wykorzystaniem jako źródła biopaliw i biomasy odpadów
uzyskanych z roślin włóknistych prowadzone są aktualnie w
ramach tematów statutowych realizowanych przez Instytut
Włókien Naturalnych i Roślin Zielarskich w Poznaniu.
Należy zauważyć, że rośliny konopi włóknistych, ze względu na
swoje wymagania odnośnie jakości i wilgotności gleb, stanowią
konkurencję dla upraw prowadzonych na cele żywnościowe.
W dobie wzrastającej liczby ludności i jednoczesnego, stałego
N
Prezentujemy ważną opinię Ministerstwa, w którym jak widać rozum zaczyna przezwyciężać urzędnicze zwyczaje. Dokument ten daje zielone światło
do stosowania konopi w energetyce, co stanowiło przedmiot starań redakcji Spliffa od dłuższego czasu. Panie i Panowie, zimą możecie ogrzewać domy
konopiami!
spadku powierzchni gruntów użytkowanych rolniczo (o 1,8
mln ha w latach 1995-2009), szczególnego znaczenia nabiera
racjonalne wykorzystanie rolniczego potencjału produkcyjnego.
W nadchodzących latach, poza produkcją na cele żywnościowe,
największy nacisk kładziony będzie na to, aby do zaopatrzenia
przemysłu energetycznego w biomasę wykorzystywać przede
wszystkim produkty uboczne rolnictwa oraz pozostałości
przetwórstwa rolno-spożywczego, czyli tzw. biopaliwa drugiej
generacji.
Nie podważając potencjału konopi jako rośliny, której wartość
energetyczna jest zbliżona do poziomu najbardziej wydajnych
roślin energetycznych, należy mieć również na uwadze dodatkowe
uwarunkowania takiej produkcji, jak np. koszty związane z
obowiązkiem kontroli plantacji przez przedstawicieli organów
miejscowej administracji samorządowej (stosownie do art. 50 ustawy
o przeciwdziałaniu narkomanii), a także pod kątem zawartości
THC (tetrahydrokannabinolu)
na
potrzeby
płatności
bezpośrednich (w związku z
rozporządzeniem Rady (WE)
nr 1307/2013).
Nadzorowane przez Agencję
Restrukturyzacji i Modernizacji
Rolnictwa
kontrole
THC
Powierzchnia uprawy konopi
powinny obejmować losowo
włóknistych [ha] w Polsce w
wybrane plantacje o areale
latach 2000-2013.
stanowiącym
przynajmniej
20% łącznej powierzchni tych
upraw w Polsce. Projektując zatem nowelizację ustawy w zakresie
rozszerzenia celów uprawy konopi włóknistych o uprawę na cele
energetyczne, należy wziąć pod uwagę również wzrost obciążeń
dla administracji państwowej i związane z tym koszty.
ReKlaMa
3
Spliff Gazeta Konopna
prawo
PRAWNIK
N
SPLIFF.PL
Spliff? Wiadro!
Zwracam się do Spliffa, aby opisać najazd na moje ciche i spokojne miejsce zamieszkania
smutnych panów...
Wynajmowałam kawalerkę od ponad dwóch lat, samotnie, nie było nadmiaru gości czy
zakłócania ciszy nocnej.
W przystosowanej szafie dwa krzaki feminizowanego OG Kush’a .
Zostały dwa tygodnie do zbioru, gdy w towarzystwie właścicielki wtargnęli bez zaproszenia
policjanci z nakazem przeszukania.
Poza dwoma roślinami nic nie znaleźli.
Zaznaczyłam: na własny użytek, nikt nie wiedział i odmówiłam składania dalszych
wyjaśnień.
Łzy ciekły mi po policzkach, gdy wynosili doniczki. Piękne rośliny. Było już tak blisko
do strzyżenia. Trymowanie to moja ulubiona część procesu wytwarzania – tego im nie
powiedziałam oczywiście
Dostałam dozór policyjny 3 razy w tygodniu. W załączniku zeskanowane dokumenty
dotyczące sprawy, dodatkowo odnośnie sytuacji zarobkowo-życiowej. Mam szansę na
adwokata z urzędu? Będzie potrzebny?
Co teraz? Spliff?
a uspokojenie – najgorsze już za Tobą! Świetnie sobie
poradziłaś!
Co teraz? Twoje dwie Oryginalne Gangsterki pojadą
na wycieczkę do laboratorium spotkać się z biegłym
sądowym z zakresu chemii. Jego zadaniem jest z
Twoich krzaków wytworzyć marihuanę i sprawdzić,
ile gotowego suszu mogłaś uzyskać. Na podstawie sporządzonej
przez niego opinii prokurator napisze akt oskarżenia przeciwko
Tobie i odpowiadać będziesz z art. 63.1 Ustawy o przeciwdziałaniu
narkomanii (dalej jako: nielubiana ustawa):
Art. 63.
1. Kto, wbrew przepisom ustawy, uprawia mak, z wyjątkiem maku
niskomorfinowego, lub konopie, z wyjątkiem konopi włóknistych, podlega
grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 3.
Z załączonej dokumentacji zdjęciowej wynika, że nie ma możliwości
kwalifikacji z surowszego ustępu 3.
3. Jeżeli przedmiotem czynu, o którym mowa w ust. 1, jest uprawa mogąca
dostarczyć znacznej ilości słomy makowej, liści koki, żywicy lub ziela konopi
innych niż włókniste, sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 6
miesięcy do lat 8.
Najistotniejsza w Twojej sprawie będzie opinia biegłego dotycząca roślin.
Trzeba się z nią szczegółowo zapoznać, aby zgłosić ewentualne uwagi w trakcie
procesu. Podczas rozprawy (przed również) możesz wnieść o powołanie
innego biegłego, jeżeli zauważysz błędy w opinii tego wyznaczonego przez
prokuratora. Twoje krzaki były w stadium po zawiązaniu wiechy, zatem
biegły powinien zważyć susz z kwiatowych lub owocujących wierzchołków
konopi, bez liści i łodyg, sprawdzić, jaka jest zawartość procentowa THC w
suchej masie.
Zacytuję istotne dla sprawy definicje ustawowe z art.4. nielubianej ustawy:
5)konopie włókniste – rośliny z gatunku konopie siewne (Cannabis sativa
L.), w których zawartość delta-9-tetrahydrokannabinolu w kwiatowych lub
owocujących wierzchołkach roślin, z których nie usunięto żywicy, wynosi
poniżej 0,20% w przeliczeniu na suchą masę;
37) ziele konopi – kwiatowe lub owocujące wierzchołki konopi, z
których nie usunięto żywicy, a w przypadku roślin w stadium przed
zawiązaniem wiechy – liście i łodygi konopi;
Opinia biegłego przeprowadzającego analizę fizykochemiczną
jest decydująca przy kwalifikacji prawnej Twojego czynu. Zamiast
zagrożenia grzywną, ograniczeniem wolności, ewentualnie
pozbawieniem wolności do lat trzech, dzięki niekorzystnej opinii
specjalisty możemy podczas procesu być zagrożeni karą od
6.miesięcy do lat 8! Diametralnie różne są określenia znacznej ilości
w zależności od regionu.
Przytoczę Wam, jak definiuje znaczną ilość Sąd Apelacyjny w
ReKlaMa
Opinia
biegłego
przeprowadzającego
analizę
fizykochemiczną jest decydująca
przy kwalifikacji prawnej Twojego
czynu.
Krakowie (II AKa 142/10 S. A. Kraków, z dnia 1 lutego 2011 r.):
Sąd Apelacyjny kolejny raz wyraża pogląd, że znaczna ilość środka
odurzającego to taka ilość, która wystarczy do odurzenia jednorazowo
kilkudziesięciu tysięcy osób, bo przemawia za tym wykładnia językowa
pojęcia „znaczna ilość” sprzeciwiająca się uznaniu, by mogło ono dotyczyć
mniejszych ilości, a także wzgląd na to, by typ kwalifikowany przestępstwa
nie obejmował większości możliwych przypadków zrealizowania znamion
czynu zabronionego (bo to powinna być cecha typu podstawowego), lecz
dotyczył sytuacji szczególnych, wyjątkowych, tyczących dokonywania
obrotu hurtowego.
Brakuje w nielubianej ustawie granicznych ilości środków
odurzających wskazanych jako „znaczne” i „nieznaczne”. Tak
poważne regulacje nie powinny pozostać w swobodnej ocenie.
Tabele wartości granicznych stosowane są w większości krajów
europejskich i stanowią standard europejskich ustawodawstw
narkotykowych.
Twoja niewielka uprawa na własny użytek to czyn o znikomej
szkodliwości społecznej. Należy przygotować i złożyć w biurze
podawczym sądu wniosek o umorzenie postępowania na
podstawie art. 17. § 1.3. Kodeksu Karnego ( k.k.): nie wszczyna się
postępowania, a wszczęte umarza, gdy społeczna szkodliwość czynu
jest znikoma. Na początku kodeksu mamy zaznaczone (art. 1 § 2 k.k
§ 2. ):Nie stanowi przestępstwa czyn zabroniony, którego społeczna
szkodliwość jest znikoma.
Oceniając stopień szkodliwości społecznej sąd powinien wziąć pod
uwagę (115 § 2 k.k. ): rodzaj i charakter naruszonego dobra, rozmiary
wyrządzonej lub grożącej szkody, sposób i okoliczności popełnienia
czynu, wagę naruszonych przez sprawcę obowiązków, jak również
postać zamiaru, motywację sprawcy, rodzaj naruszonych reguł
ostrożności i stopień ich naruszenia.
Wyroki dotyczące uprawy odbiegają od oczywistych faktów.
Pomimo niewątpliwej znikomej szkodliwości czynu sądy nie
umarzają postępowań.
Należy złożyć wniosek o umorzenie, jednocześnie przygotowując
się psychicznie i finansowo na karę grzywny. W bieżącym roku
w monitorowanych sprawach za dwa krzaki orzekana była kara
grzywny w wysokości około 2000zł.
Proces potrwa, z przesłanych przez Ciebie dokumentów wynika,
że nie masz szansy na adwokata z urzędu. W mojej ocenie na sali
sądowej poradzisz sobie sama, wystarczy właściwe przygotowanie.
Proces będzie polegał na analizie opinii biegłego i Twoich
wyjaśnieniach. Adwokat przyda się do napisania apelacji, jeżeli nie
będziesz zadowolona z wyroku sądu.
Podczas zatrzymania/przeszukania najważniejsze to zachować
przytomność umysłu i nie dać się ponieść emocjom.
Cieszę się, że nie opowiedziałaś policjantom nic o wcześniejszych
doświadczeniach z trymowania.
Prokurator mógłby dopisać do aktu oskarżenia dodatkowy zarzut
z art. 53.
Wytwarzaniem środka odurzającego w postaci marihuany są
czynności podejmowane po zbiorze (np. suszenie, trymowanie), za
pomocą których otrzymuje się gotowy środek odurzający zdatny do
użycia-susz konopi.
Sądy często podnoszą, że odpowiedzialność za wytworzenie
środka odrywa się od odpowiedzialności za uprawę, bo czynności
wytwarzania ( pozyskiwania szyszek-topów ) następują dopiero
po dokonaniu czynów w postaci uprawy konopi i zbioru ziela
opisanych przez art.63
Dlatego ważne jest, aby nie szkodzić (sobie i innym) podczas
składania wyjaśnień. Często lepiej przemilczeć niż powiedzieć o
faktach, które przyniosą nam dodatkowy zarzut.
Spotykam się z historiami, gdzie obok roślin ujawniany jest gotowy
susz z kwiatów konopi. Podejrzany chcąc uniknąć pytań skąd,
gdzie i kiedy wyjaśnia, że to z poprzedniej uprawy. Nie. Lepiej nic
nie wyjaśniajmy. Odmawiamy odpowiedzi na pytania, które mogą
pogorszyć naszą sytuację. Podejrzany może odmówić: składania
wyjaśnień, odpowiedzi na poszczególne pytania i ten fakt nie może
wpłynąć na wyrok sądu.
Edukacja kluczem do legalizacji!
igaaWrzeszczanka
Spliff Gazeta Konopna
hemplobby
inisterstwo Rolnictwa na nasz wniosek,
przychyliło się jednak się do interpretacji
korzystnej dla rolników i przetwórców:
„Zakończenie mechanizmu pomocy do
przetwórstwa w sektorze lnu i konopi wiąże
się ze zniesieniem obowiązku:
- udzielania głównym przetwórcom upoważnienia przez
Prezesa Agencji Rynku Rolnego,- zawierania z rolnikiem
przez upoważnionego głównego przetwórcę umowy
sprzedaży lub umowy o przetwarzanie słomy konopi,
określonych w art. 91 rozporządzenia Rady (WE) nr
1234/2007 oraz w art. 5 ust. 1 rozporządzenia Komisji
(WE) nr 507/2008.
Należy zatem przyjąć, że (...) wymogi i obowiązki
określone w przepisach rozdziału 6 ustawy z dnia 29 lipca
2005r. o przeciwdziałaniu narkomanii (Dz.U z 2012r. poz
124 z późń. zm.), w których odsyła się do (...) instytucji
upoważnionego głównego przetwórcy należy uznać za
niemające zastosowania.
Tym samym, w przypadku procedury składania wniosku
o zezwolenie marszałka województwa na prowadzenie
skupu konopi włóknistych, obowiązek dołączania przez
podmiot wnioskujący dokumentów wymienionych w art.
46 ust 6 pkt 2 ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii,
tj. kopii decyzji o udzieleniu upoważnienia głównemu
przetwórcy, wydanej przez Prezesa ARR lub równoważny
organ innego państwa członkowskiego, należy uznać za
niemający zastosowania.”
OK, a co to w praktyce oznacza? „Wolnoć Tomku w swoim
domku”. Każdy może zostać uprawnionym do skupu
podmiotem, wystarczy mieć działalność gospodarczą, nie
być karanym za uprawę gandzi i mieć 125 zł na opłatę
skarbową.
No fajnie, ale od urzędniczego bełkotu rośliny nie rosną.
Najprościej odezwać się do zaprzyjaźnionej z nami
firmy HemPoland.eu, która przejmie na siebie wszelkie
formalności, tak byście mogli całą uwagę poświęcić
M
Moment ścinki jest zależny od
wielu czynników, takich jak
genetyka czy przeznaczenie
roślin. Przy dobrych wiatrach
wasze krzaczki mają już do tego
czasu 4-5 metrów wysokości, a
buszowanie po takim zagonie
należy do najprzyjemniejszych
doświadczeń, jakie można sobie
wyobrazić. Raj dla naturofili :)
Sieje-je!
ciąg dalszy z str. 1
4
Na koniec przychodzi najtrudniejszy moment całej
zabawy – zbiory. Jeśli mamy mikropoletko uprawiane
dla przyjemności czy celów ozdobnych, możemy
oczywiście oprzeć się na pracy własnych lub cudzych :)
mięśni. Przy kilkumetrowych krzakach, które szczycą się
najmocniejszymi naturalnymi włóknami świata, nie jest
to jednak praca lekka, łatwa i przyjemna. Podstawowym
rozwiązaniem, które proponujemy rolnikom, to
stosowanie zwykłej kosiarki listwowej – tak zebrany
surowiec nie nadaje się wprawdzie do sprzedaży dla
wszystkich zastosowań, stanowi jednak dobry punkt
wyjścia do obróbki pod budownictwo. Minusem tego
rozwiązania jest brak możliwości odzysku nasion, co
zmniejsza opłacalność uprawy. Idealnym rozwiązaniem
jest stosowanie dedykowanych kombajnów do zbioru
konopi z upraw dwukierunkowych, czyli nastawionych
zarówno na słomę jak i nasiona. Takiego sprzętu na dzień
dzisiejszy w Polsce nie ma, ale intensywnie pracujemy
(czego efektem jest opóźnienie tego wydania „Spliffa”)
nad tym, by przynajmniej kilka takich maszyn dotarło do
kraju przed przyszłorocznymi zbiorami.
Przetwórstwo konopi też nie należy do łatwych – można
oczywiście stosować metody naszych dziadków i,
korzystając z drewnianych narzędzi i ew. koni, dokonać
wszystkich procesów ręcznie. Takie rozwiązanie może
być ciekawe np. dla gospodarstw agroturystycznych czy
pasjonatów, ale na większą skalę się nie sprawdzi. Możecie
też wykorzystać surowiec do celów grzewczych (vide
publikowana przez nas w tym numerze opinia MRiRW),
spróbować sprzedać go na rynku albo wykorzystać
go do budownictwa – hulaj dusza, piekła nie ma. Jeśli
zdecydujecie się na sprzedaż surowca na rynku, możecie
liczyć na 300-350 zł za tonę słomy i 2-2,5 zł za kilogram
nasion.
Właśnie – kasa, kasa, kasa. Czy to się opłaca? Tak. Oczywiście
nie tak, jak opłacałaby się wielkopowierzchniowa
plantacja indyjki, ale nie można narzekać. Przy średnich
plonach rzędu 10-12 ton
z hektara i około 400 kg
nasion, możemy liczyć
na 5 tys. zł przychodów
z
hektara
(przy
dobrym sezonie nawet
więcej).
Dodatkowo
ze
strony
Agencji
Restrukturyzacji
i
Modernizacji Rolnictwa
możemy
liczyć
na
specjalne
dopłaty,
łącznie nawet do 1600
zł za hektar. Wszystko
zależy od tego, ile
dokładnie
hektarów
konopi
zostanie
zasianych w 2015 r., bo
Agencja założyła górny
limit sumy wypłat, ale
przy założeniu górnych
widełek rolnikowi w
sumie wpadnie do łapki
4-7 tys. zł na każdy
hektar. A co z kosztami?
Nasiona przy gęstym
zasiewie (30-40 kg na
hektar) to wydatek
maksymalnie 800 zł w
zależności od źródła.
Pestki oczywiście nie z targu – żeby plantacja była legalna,
musi to być kwalifikowany materiał siewny, o który
najlepiej pytać u podmiotów zajmujących się skupem.
Wybierając odmianę, trzeba zastanowić się, co chcemy
zrobić z plonem – jedne mają smaczniejsze nasiona, inne
delikatniejsze włókna, z kolei inne grubsze paździerze,
dające dobre efekty w
budownictwie.
Do tego dochodzą
prace
rolne
i
nawozy (nie warto
przesadzać),
razem
do 2 tys zł – na rękę
rolnikowi
zostaje
przynajmniej
3
tysiące
z
hektara
(choć są i tacy, którzy
inkasują 5 tys), czyli
więcej
niż
przy
wielu
tradycyjnych
uprawach.
Tfu
konopie SĄ tradycyjną
uprawą. Zapomnianą,
owszem,
ale
nie
„nietypową”,
„alternatywną”
czy
„nową”,
jak
twierdzą niektórzy.
Niejednokrotnie
zgłaszają
się
do
nas rolnicy, którzy chcą siać konopie ze względów
sentymentalnych – pamiętają prace przy konopiach z
dzieciństwa, jak uprawiali je z rodzicami czy dziadkami.
W 2015, w ramach powrotu do tradycji będziemy nawet
przywracać uprawę konopi na część gleb, gdzie w okresie
powojennym były one uprawiane, na dokładnie tych
samych kawałkach ziemi. Historia zatacza koło.
A propos historii – nie wszyscy wiedzą, że to właśnie
przez przemysłówkę delegalizacji uległa nasza kochana
gandzia. W latach 30-tych XX wieku, kiedy w Stanach
Konopie nazywa się naturalnym
herbicydem – chwasty nie mają
przy niej zwyczajnie szans, a rok
po uprawie gleba zostawiana jest,
de facto, w lepszym stanie, niż była
zastana.
oligarchowie rządzili się, nie gorzej niż dzisiaj w Rosji,
konopie stanowiły zagrożenie dla wielu gałęzi przemysłu,
a głównie dla producentów sztucznych włókien.
Wykorzystując skorumpowane media i nadgorliwych
bojowników o „czystość serc”, którzy po zniesieniu
prohibicji alkoholowej stali się bezrobotni, wpoili
amerykańskiemu społeczeństwu, że marihuana to zło.
Kiedy ludzie kupili te bajki, naturalną koleją rzeczy było
wprowadzenie przepisów, które miały być formalnym
narzędziem do walki z używką, a w praktyce zabiły
przemysł konopny. Biznesowi potentaci utrzymali swoje
imperia, a rolnicy zostali na lodzie. I znów – historia ma to
do siebie, że zatacza kręgi. Mniejsze lub większe, czasem
pokrętne, ale prędzej czy później wraca. Dziś stoimy w
tym momencie. Siejąc konopie na ziemiach, które przed
laty były ich naturalnych siedliskiem, naprowadzamy
historię na jej właściwe tory. Popularyzując konopie
przemysłowe doprowadzimy do odwrócenia przykrego
epizodu z ubiegłego stulecia i, prędzej czy później, wraz z
przywróceniem dobrego imienia roślinie, doczekamy się
legalizacji również jej suszonych kwiatostanów z wysoką
zawartością THC.
Maciej Kowalski & co.
Zakończenie mechanizmu pomocy
do przetwórstwa w sektorze lnu i
konopi wiąże się ze zniesieniem
obowiązku:
- udzielania głównym przetwórcom
upoważnienia przez Prezesa Agencji
Rynku Rolnego
uprawie. Wstępną deklarację chęci uprawy trzeba wysłać
najpóźniej z końcem roku (w niektórych województwach
nawet wcześniej) – jeśli przegapicie ten termin, to
zapomnijcie o sianiu w 2015! Kolejną rzeczą, o którą trzeba
zadbać, to odpowiednie przygotowanie gruntu. Konopie
są wprawdzie w pewnym sensie chwastem i wyrosną w
każdych warunkach, ale jeśli chcemy mieć okazałe plony,
to warto spełnić jej wszystkie wymagania.
Na pierwszy ogień: badania gleby – na piaskach ani
moczarach nic ładnego z tego nie będzie. Kwasowość gleby
warto zbadać i ewentualnie zwapnować, żeby pH było
powyżej 6. Tutaj uwaga – nie zawsze wiedza o uprawie
konopi indyjskich przekłada się na wymagania glebowe,
klimatyczne i odżywcze, jeśli chodzi o przemysłówkę!
Afgańska Indica może sobie świetnie radzić przy pH
5,8, ale dla konopi włóknistych będzie to niepotrzebny
stres. Kolejna sprawa to głęboka, zimowa orka bez
bronowania – dzięki temu gleba będzie miała możliwość
nagromadzenia wody, której niedobór jest czynnikiem
najbardziej ograniczającym plonowanie.
Po przygotowaniu gleby i zgłoszeniu uprawy rolnikowi
pozostaje uzbroić się w cierpliwość – przez zimę może
siedzieć przed kominkiem (paląc oczywiście konopiami)
i dumać o tym, co zrobi z plonami. Na wiosnę konieczne
jest podpisanie umowy kontraktacji z uprawnionym
podmiotem – taka umowa zobowiązuje odbiorcę do
skupu całego plonu po ustalonej cenie. Tutaj mamy
dwa możliwe scenariusze – albo decydujecie się na
współpracę z istniejącą firmą i po odebraniu surowca
Wasza przygoda z rośliną się kończy, albo idziecie swoją
drogą i próbujecie zagospodarować plony we własnym
zakresie. Po podpisaniu umowy pora zacząć myśleć o
siewie – siejemy zwykłym siewnikiem zbożowym, jakich
na pęczki na polskich polach, więc z tym nie ma problemu.
Uprawy nasienne to
zasiew rzędu 10-15 kg
na hektar, na biomasę
czy do budownictwa
lepiej siać gęsto: 30-40
kilogramów na hektar.
Gęstszy zasiew to nie
tylko większe plony
słomy
(i
mniejsze
nasion), ale i prostsza
uprawa – rośliny rosnące
blisko siebie wyciągają
się ku słońcu i szybko
odcinają
możliwość
rozwoju jakichkolwiek
chwastów.
Dlatego
konopie nazywa się
naturalnym herbicydem
– chwasty nie mają przy
niej zwyczajnie szans,
a rok po uprawie gleba
zostawiana jest, de facto,
w lepszym stanie, niż
była zastana (stąd mowa
o rekultywacyjnych zdolnościach konopi).
W czasie gdy rośliny rosną, nie musimy dokonywać
żadnych prac rolniczych, ani oprysków itd. Wiadomo –
pańskie oko konia tuczy, więc warto roślin doglądać,
interweniować w razie potrzeby, rozmawiać z nimi,
napędzać pozytywną energią. W najbardziej intensywnych
okresach wzrostu spędzając kilka godzin na polu można
dostrzec gołym okiem jak rosną – dziennie nawet po
kilkanaście centymetrów! W okolicach końca sierpnia do
połowy października rośliny są już gotowe do zbioru.
Przydatne adresy
http://www.hempoland.eu/
http://www.iwnirz.pl/
https://www.facebook.com/uprawiamykonopie
nie KRaDniJ !
Jeśli W pRzYSzłYM RoKU znaJDziecie GDzieś całe
heKtaRY obSiane KonopiaMi, poWStRzYMaJcie
Się pRzeD ich zRYWanieM. nic WaM to nie Da –
Konopie pRzeMYSłoWe zaWieRaJą ślaDoWe
ilości thc i naWet palenie ich W piecU i SieDzenie
na KoMinie nie pRzYnieSie żaDnYch eFeKtóW.
zoStaWcie W SpoKoJU RolniKa, pozWólcie MU
cieSzYć Się WYSoKiMi plonaMi, a naDeJDzie Dzień,
KieDY KażDY z naS bęDzie MóGł zaSiać SWoJą
UlUbioną oDMianę W pRzYDoMoWYM oGRóDKU.
polSKa!
ReKlaMa
5
Spliff Gazeta Konopna
Medycyna
OLEJ KONOPNY
O
lej konopny uzyskujemy poprzez połączenie oleju z konopi oraz kannabino-
idów, zawartych w kwiatach konopi. Ten leczniczy olej może być używany za-
równo zewnętrznie jak i wewnętrznie. Działa bardzo dobrze jako antybiotyk,
środek przeciwbólowy i uspokajający. Można go też użyć do wytwarzania ma-
ści, kremów, kosmetyków czy szamponu. Poprzez ekstrakcję za pomocą pary wodnej,
zachowuje swój autentyczny kolor i smak nawet po przejściu przez obróbkę cieplną.
Materiałem wyjściowym mogą być zarówno psychoaktywne konopie indyjskie, które
zawierają duże ilości substancji THC, ale również CBD, jak i odmiany przemysłowe
konopi o większej zawartości kannabinolu CBD takie jak: Białobrzeskie, Beniko, Finola.
Włókniści:
Jest ważne aby pozbyć się nie tylko dużych liści, które
zawierają minimum substancji czynnych,ale i tych małych,
wyrastających bezpośrednio z kwaitostanów. Mimo że są
one bogate w żywicę, nie nadają się na materiał pierwszej
klasy do odparowania czy palenia. Możemy ich za to użyć
do produkcji preparatów leczniczych np: maści konopnej.
Składniki:
150 gramów kwiatów z konopi, wcześniej rozłożonych
na papierze i wysuszonych w temperaturze 100 stopni
Celsjusza w piekarniku przez 15 minut,
0,5 litra oleju z nasion konopi (ew. oliwy z oliwek, oleju
lnianego bądź oleju pestek winogron),
od 2 do 2,5 litra wody w garnku oraz 0,5 litra wody, która
posłuży nam do przepłukania konopi.
Sprzęt:
szybkowar (im większy tym lepiej),
maszynkę do wyciskania soków na wino lub mocną
sokowirówkę, a w ostateczności silny materiał bawełniany
lub gęste sitko,
duży lejek, najlepiej szklany z zaworem. Ma on swoje
zalety ale jest dość drogi. Możemy zastąpić go np. butelką
plastikową do której przymocujemy zawór, a następnie
całość przytwierdzimy do stelażu np. krzesła, aby stworzyć
improwizowane laboratorium,
piekarnik elektryczny.
Procedura wytwarzania:
1. W szybkowarze umieszczamy konopie, olej i wodę.
Maksymalnie powinno nam to zająć 3/4 objętości garnka.
Postawić na palniku i zaczekać aż całość zacznie wrzeć,
następnie skręcić palnik na minimum i gotować przez 1
godzinę.
2. Pozostawić do ostygnięcia, otworzyć gdy jest jeszcze
lekko ciepłe. Olej wymieszany z wodą przesączyć przez
gęste sitko lub materiał bawełniany aby usunąć z niej
drobne cząstki konopi.
3. Otrzymaną mieszaninę wlewamy do szklanego leja (ew.
butelki), pozostawiamy na 30 minut aby olej oddzielił się
od wody.
4. Najpierw zlewamy wodę, która ostała się
na dnie leja a następnie warstwę pośrednią,
która znajdowała się pomiędzy wodą a olejem
(zawiera ona drobne cząsteczki konopi), którą
możemy użyć do maści i balsamów. Na samej
górze ostał nam się nasz cenny olej, który
najlepiej jest umieścić w butelce z ciemnego
szkła a następnie pozostawić w ciemnym suchym
pomieszczeniu, w temperaturze pokojowej, do wytrącenia
się osadu. Osad z dna butelki może być wykorzystany
podobnie jak warstwa pośrednia. Pozostała woda użyta
może być jako nawóz do naszych konopi, jak również
roślin doniczkowych.
Magazynowanie:
Olej możemy przechowywać w lodówce przez 4 miesiące
lub w zamrażarce do roku czasu.
Przeznaczenie:
Olej stosowany wewnętrznie pomaga w leczeniu stanów
zapalnych, zmniejsza bóle i skurcze mięśni, stawów i kości
(1/4-1/2 łyżeczki do kawy). Nadaje się również do leczenia
zwierząt domowych w dawce do 2ml jednorazowej
aplikacji, ale uważaj, nie przesadzaj, bo twój zwierzak
oprócz wyleczenia, zostanie odurzony :)
Zewnętrzne zastosowanie oleju ma bardzo szeroki
zakres zarówno w celach terapeutycznych, jak również
w przemyśle kosmetycznym. Można nim wzbogacić
swój szampon lub olejek do masażu, ale nie powinien
być stosowany w olejkach do opalania skóry. Substancja
jest światłoczuła i może uszkodzić skórę pod wpływem
nadmiernego słońca.
Do szamponu czy kosmetyków dodawaj do 10 % oleju
(objętościowo).
Dla zwiększenia efektów terapeutycznych można użyć go
do zrobienia maści konopnej.
trim: ( z ang. przycinanie, skracanie) to nazwa dla małych,
bogatych w kryształki liści, które pozostają jako odpad po
przycinaniu kwiatów po zbiorach.
ReKlaMa
GrowShop & Headshop
Wszystko do profesjonalnej uprawy
i nie tylko...
Sprzedaż detaliczna i hurtowa,
zaopatrzenie sklepów
Dostarczymy do każdego miejsca w Europie
Kilkadziesiąt punktów odbioru osobistego
w Polsce
Pełny profesjonalizm
od 1999 roku
Warszawa
Łódź
Sklep stacjonarny
Kraków
ul. Kornela Makuszyńskiego 22A,
31-752 Kraków
mail: krakow@hemp.pl
tel. (+48) 12 413-23-36
kom. (+ 48) 503 012 027
Czynne: (pon-pt.) 7:30 - 18:00
Katowice
Bielsko-Biała
Piotrków
Radom
Trybunalski
Lublin
Sklep stacjonarny
Radom / Wielogóra
ul.Warszawska 98/100,
26-660 Wielogóra, (obok wejścia do restauracji U Grubego)
mail: radom@hemp.pl
Częstochowa
Kielce
Sandomierz
Kraków
Tarnów
Rzeszów
tel. (+48) 48 321-58-45
kom.(+48) 506-547-060
Czynne: (pon-pt.) 10:00 - 18:00
Nowy sącz
Nowy targ
Zakupy w sieci: www.hemp.pl
Zakopane
Zgłoś jeśli naruszono regulamin