Etyka Talmudu(1).pdf

(1952 KB) Pobierz
ANDRZEJ NIEMOJE WSKI.
ETYKA
TALMUDU
WARSZAWA
1917
ANDRZEJ NIEMOJE WSKJ.
ETYKA
TALMUDU
ODCZYT
wygłoszony d. 3 i 10 października 1917 r. w W ar­
szawie w sali Stowarzyszenia Techników.
NAKŁADEM AUTORA, SKŁAD GŁÓWNY W ADMINI­
STRACJI „MYŚLI NIEPODLEGŁEJ" WILCZA 35 m. 5.
WARSZAWA.
Geprüft und freigegeben durch die Kais. Deutsche Presseverwaltung.
Warschau den 31/X 1917.
T. J* 7899. Dr.
M
212.
D r u k .J Lit. p. f. „JAN COTTY". Warszawa, Kapucynska 7.
rzed tygodniem (27. IX) miałem zaszczyt mówić w sali Tow a­
rzystwa Pracowników Handlowych i Przemysłowych stołe­
cznego m iasta Warszawy „O duchu dziejów P olski“. Dziś w o d ­
czycie „Etyka T alm udu“ mówić będę niejako o duchu dziejów
żydostwa.
Jakiż cel tych zestawień?
Gdy po krwawej wojnie staniem y na wielkim wiecu naro­
dów, dom agając się wolności, wylegitym ujem y się narodom, jaki
duch ideałów politycznych i zasad moralnych, przewiewając n a­
sze dzieje, upraw nia nas do tego żądania. Dowiedziemy, że
szczytne hasła wolności i braterstw a narodów, z któremi świat
ucywilizowany dziś w ystępuje, były zawsze hasłami naszemi. Ale
stanie tam razem z nami inny naród, który, jak to czynił i czyni,
oskarży nas o brak tolerancji w stosunku do niego. N arodem
tym są Żydzi. Tedy będziem y musieli dowieść, że brakło nam
jedynie tolerancji dla zasad występnych tego narodu i że zasad
takich nie uzna dziś żaden naród ucywilizowany, m oralny i szla­
chetny. Nie oprzem y się w swych dowodzeniach na obserwacjach
osobistych i doświadczeniach przykrego z Żydam i współżycia, ale
wyłącznie na tym, co Żydzi nasi jako żarliwi czciciele Talmudu
sami w nim o sobie napisali, jaką względem nas wedle tego Tal­
mudu kierują się etyką i jak u siebie odm awiają innym rów no­
uprawnienia, którego od innych dla siebie tak się głośno dom a­
gają. A wtedy świat sam się przekona, czy oskarżenia Żydów
były słuszne, i czy Talm ud, którego nietykalności zaciekle pil­
nują, daje im prawo podszywać się pod szczytne hasła tolerancji
i braterstwa ludów.
P
Istn ieją cztery grupy ludzkie, sk ła d a ją ^ się z wyznawców i czci-
* cieli Starego Testam entu. Grupam i temi są: Sam arytanie, Ka-
raici, Żydzi i Chrześcijanie.
4
Sam arytanie tworzyli wprawdzie w pewnym okresie histo­
rycznym jedno z Żydami państwo, ale jedności tej politycznej
nie towarzyszyła jedność religijna i obyczajowa. Sam arytanie
unikali Judejczyków a Judejczycy gardzili Sam arytanam i. Jak
wiadomo, państw o palestyńskie składało się z trzech prowincji:
Judei, Sam arji i Galilei. Po upadku i zburzeniu Jerozolimy ustała
nawet łączność polityczna. Dziś Sam arytanie są na wymarciu.
G dy w roku 1903 odwiedziłem w Sychem patrjarchę sam arytań­
skiego, dowiedziałem się od niego, że z całego narodu Sa-
m arytanów pozostało zaledwie około stu pięćdziesięciu rodzin.
Są to ludzie poczciwi, schludni i życzliwi. Czczą tylko Biblję,
ściślej Stary Testam ent. Talm udu nie uznają.
Karaici są sektą, która oderwała się od żydostwa mniej wię­
cej w połowie VlII-go wieku naszej ery, kiedy redakcja Talm udu
była już daw no ukończona. Wyraz k a r a znaczy znawca Biblji.
Karaici jednak wywodzą się od wyrazu k’r a, Pismo, Biblja. Nie
przyjęli Talm udu. Posiadają wprawdzie pew ną literaturę egzege-
tyczną, wszelako literatura ta nie ma znaczenia oficjalnego i obo­
wiązującego. Karaici są właściwie także na wymarciu. Resztki
ich żyją na Krymie, na Litwie, w Rosji i w Galicji. Ta jednak
zachodzi różnica pomiędzy niemi a Sam arytanam i, że gdy Sam a­
rytanie pod względem kulturalnym stanowią prostactwo azjatyckie,
aczkolwiek dobrotliwe, Karaici umieli wyłonić z siebie .inteligen­
cję, łączącą się duchowo z inteligencją europejską.
Żydzi są potom kam i Judejczyków palestyńskich, czyli m iesz­
kańców prowincji głównej Palestyny z m iastem stołecznym Je ro ­
zolimą. Religijnie mieszkańcy tej prowincji dzielili się na dwie
kategorje, nie licząc Essejczyków i Saduceuszów: na prostaków,
amhaarec, i odłączeńców, peruszim albo faruszim.
Prostacy
nie zachowywali surowych przepisów rytualnych, jak to czynili
faryzeusze. Żydostwo, k£óre nas otacza na ziemiach dawnej Rze­
czypospolitej Polskiej, jest żydostwem faryzejskim w znaczeniu
Zgłoś jeśli naruszono regulamin