{1}{1}25.000 {17}{96}{C:$0000FF}::Project HAVEN::|::Prezentuje:: {244}{342}{C:$0000DF}{Y:b}/Z PAMIĘTNIKA POŁOŻNEJ|sezon IV, odcinek I {372}{467}{C:$0000A8}tłumaczenie: titi {884}{1001}{Y:i}Gdy rodzi się dziecko,|wiat natychmiast się zmienia. {1002}{1112}{Y:i}Słychać nowy głos.|Rozkwita nowa miłoć. {1128}{1179}{Y:i}Po latach zastanawiamy się|i mówimy: {1180}{1309}{Y:i}"Tak, wtedy to się zaczęło.|Tego dnia, w tym pokoju. {1310}{1367}{Y:i}Gdy ujrzałam tę twarzyczkę". {1402}{1501}{Y:i}Narodziny sš najmniejszš|z rzeczy wielkich {1502}{1563}{Y:i}i największš z małych. {1564}{1626}{Y:i}Dla położnych z Nonnatusa {1628}{1739}{Y:i}każde były zwyczajne|i magiczne jak wschód słońca. {1740}{1846}{Y:i}dobrze znane i różne od siebie|jak wstajšcy nowy dzień. {1872}{1918}Telefon! {2126}{2231}Jest na Beauregarde Street!|Podwieć paniš? {2300}{2373}Dobrze,|jeli będziemy szybciej. {2376}{2449}MLECZARNIA EASTGATE {2844}{2908}- Boże!|- Z tyłu! Jechalimy do szpitala! {2910}{2965}- Imię?|- Jeli chłopak, to Nicholas. {2966}{3020}Imię żony! {3022}{3069}Sarah, to ty? {3070}{3135}Mówiłam, że to już niedługo. {3136}{3190}Jak się tu dostała? {3192}{3274}Latajšcy Dywan Położniczy|do usług. {3276}{3374}Uważaj,|zwymiotowałam na siedzenie. {3376}{3435}Wszystko można wyczycić. {3454}{3541}Zobaczymy,|jak idzie maluchowi. {3542}{3588}Pupa w górę, kochana. {3672}{3779}wietnie, Sarah!|Tak trzymaj! {3808}{3841}Dzieciaczek sobie radzi. {3842}{3886}Policja. Możemy jako pomóc? {3888}{4018}Tak, nie zaglšdać tu|i ciszyć to radio! {4020}{4118}Albo skutecznie|obrzydzisz sobie Presleya. {4156}{4210}Przyj teraz leciutko... {4230}{4286}i jeszcze ostatni raz. {4394}{4467}Delikatnie przyj,|nie mocno. {4468}{4548}wietnie! {4570}{4614}Zuch dziewczyna! {4704}{4771}Dzielna z ciebie babka! {4802}{4846}I już! {5014}{5067}Dla chłopca|miało być Nicholas? {5068}{5150}Chyba Nicola|będzie odpowiedniejsza. {5152}{5277}- Mam dziewczynkę?|- Bez wštpienia. {5794}{5864}Mylę, że będzie blondynkš. {5894}{5938}Jak ty. {5940}{6033}A blondynki majš lepiej.|Naprawdę! {6048}{6102}Prawda, siostro? {6160}{6199}Oczywicie. {6230}{6290}Co ty, do jasnej ciasnej,|wyprawiasz? {6292}{6380}Słychać tylko, jak się tłuczesz.|Jak w dyskotece! {6382}{6428}Oczekujemy nowicjuszki. {6430}{6540}I nie ma ani ciasta,|ani słodyczy na jej powitanie. {6542}{6590}Może z jakiego powodu. {6592}{6702}Widziałymy,|jak napychasz wieżaki ciastem. {6704}{6778}Trudno je znaleć,|więc ich nie odstraszaj. {6779}{6860}Ta gęsta zupa,|którš nazywasz płatkami, {6862}{6895}odrzuci je skuteczniej. {6896}{6994}Jeli siostra Gilbert zapragnie|moich płatków, to proszę. {6995}{7076}Jakby człowiek żuł słomiankę. {7138}{7170}Nie ma ciasta! {7171}{7240}- Dobra robota, Trixie!|- Brawo! {7242}{7329}- Schowałymy ci trochę boczku.|- Fantastycznie. {7330}{7371}Narodziny w aucie! {7372}{7459}Tego jeszcze|w Nonnatusie nie było. {7461}{7511}Ani, zdaje się,|w całym Poplar! {7512}{7576}Raz nas chyba wzywano|do porodu w autobusie. {7577}{7642}I raz na peronie metra. {7644}{7742}Wszystko przez bałagan,|złe poradnictwo i porody szpitalne. {7743}{7848}Będzie gorzej, aż przekonamy kobiety,|że rodzić najlepiej w domu. {7849}{7914}- Boczku?|- Nie. {8008}{8089}Skoro jestem p.o. kierowniczki|w domu samotnej matki, {8090}{8187}zapewnię tam też porody domowe.|Będzie im łatwiej. {8188}{8311}Wiesz, że nigdy nie osšdzałam kobiet,|które le rozpoczęły swe życie. {8312}{8413}Ale czy na pewno chcesz|powięcić im tyle swego czasu? {8414}{8539}To praca ze służbówkš,|więc Freddie pomieszka trochę na wsi. {8540}{8646}Tej zimy zrobił się z niego|mały Pan Kaszlak. {8648}{8748}To i tak tylko do czasu,|aż znajdš kogo na stałe. {8750}{8843}Jeste zarówno współczujšca,|delikatna i odważna. {8844}{8913}To najlepszy start|do wszelakich przedsięwzięć. {8914}{9016}W dodatku sierżant Noakes|będzie z nami na nocnych zmianach. {9018}{9074}Nie mogę się doczekać. {9426}{9499}Co robisz z tym sprzęgłem? {9500}{9550}Próbuję je wyczuć, {9551}{9626}ale przy cofaniu|to się zwyczajnie nie da. {9628}{9692}- Mam cię tam zawieć?|- Nie, dziękuję. {9694}{9781}Za pół godziny zaczynasz pracę.|W Astor Lodge muszę być do obiadu. {9782}{9886}Przekręć kluczyk w stacyjce|i mów: lusterko, migacz, manewr. {9887}{9971}Powtarzaj to i rób,|a uspokoisz się. {9972}{10033}Lusterko, migacz, manewr. {10396}{10482}Wyskakuj. Zawiozę cię|do końca Commercial Road. {10644}{10714}- Na razie!|- Do widzenia. {10716}{10781}- Z bogiem!|- Pa, Chummy! {11148}{11234}Siostro Monico Joan,|co ty wyprawiasz? {11235}{11321}Mówisz to|z takim zaskoczeniem. {11322}{11428}Jakby nigdy nie widziała mnie|przy konkretnym zajęciu. {11430}{11509}Nie musisz wykonywać|tak niewdzięcznych prac. {11510}{11596}Inne mogš to zrobić.|Zasłużyła na odpoczynek. {11598}{11740}Nie odpoczywałam za młodu,|co denerwowało silniejszych. {11742}{11828}Młodzi sš dzi|mniej zahartowani. {11830}{11933}W klasztorze majš|elektrycznš zamiatarkę. {11934}{12036}Trochę się obawiam,|jaka będzie ta nowicjuszka. {12038}{12075}Siostro, {12076}{12214}mylisz chyba nowš położnš|z siostrš Miller. {12216}{12302}Pojechała do Chichester|jako postulantka. {12304}{12392}- Mówiła, że wróci!|- Bo wróci. {12394}{12458}Zanim wstšpiłam do zakonu, {12460}{12536}pewnego razu, razem z mamš {12545}{12650}jadłymy podwieczorek|w londyńskim hotelu. {12800}{12867}Nie pamiętam jego nazwy, {12914}{12993}ale to chyba nieistotne. {13009}{13124}Były tam obrotowe drzwi. {13138}{13262}Wydawało mi się,|że przechodzi przez nie cały wiat. {13282}{13430}Cišgle różne twarze,|wcišż wirujšce, {13476}{13574}jak figurki w pozytywce. {13670}{13747}Oblicza stały się zamazane. {13904}{14024}To może niepokoić,|gdy zamiast przyjaciół widzimy obcych. {14026}{14101}Lecz tu wszyscy sš|mile widziani i kochani. {14102}{14162}Pamiętasz słowa w. Benedykta? {14196}{14309}Sšdzisz, że mam w głowie miejsce|na wszystko, co mówił? {14310}{14351}Nie. {14360}{14468}Ale wiem na pewno,|że jego nauki masz w sercu. {14772}{14822}Ogromnie pana przepraszam. {14823}{14889}A ty skšd, księżniczko?|Z Buckingham? {14890}{14996}Nie, z Liverpoolu.|Szukam jakiego... Domu Nonnatusa. {14997}{15082}Idziesz do sióstr?|Daj im to ode mnie. {15083}{15184}W górę ulicy, potem w lewo|i znów w lewo. {15208}{15308}Należy ci się pochwała|za ułożenie tego alfabetycznie, {15310}{15403}ale częć położnic|musi mieć dwie wizyty: {15404}{15502}jednš dla siebie|i drugš, żeby zaszczepić dziecko. {15504}{15542}Nie wystarczy jedna lista. {15544}{15626}To chyba napad,|pani Turner. {15648}{15683}Przejcie! {15684}{15773}Zobacz, czy nie trzeba pomóc|siostrze Mount z ewidencjš. {15774}{15832}Tu nie wolno wjeżdżać wózkiem! {15834}{15916}Do kółek przykleja się|psia kupa. {15917}{15973}No to czyj to wózek?! {15984}{16086}- Mój... i ma czyste kółka.|- Mój też. {16087}{16186}Zresztš mam w nim drewno|i kto mi je pocišgnie. {16188}{16249}No dobrze, tylko dzi. {16250}{16310}- A twoja mama gdzie?|- W pracy. {16311}{16411}Przyszedłem po kupon na mleko|i sok dla siostry. {16412}{16491}Ale masz dobrego|starszego brata! {16492}{16559}- Podasz mi imię?|- Gary Teeman. {16570}{16615}Chodzi mi o twš siostrzyczkę. {16616}{16713}Coral. Jak koral,|taki z morza. {16714}{16753}Bardzo ładnie. {16754}{16821}Mam jeszcze siostry|Marcy i Jacquettę. {16822}{16893}Mama mówi, że ładne imię|nic nie kosztuje. {16894}{16939}Ma rację. {17142}{17201}- Przepraszamy!|- Uważajcie, dziewczyny. {17374}{17414}O rany! {18024}{18079}Barbara Gilbert, dzień dobry. {18080}{18183}- Nikogo nie ma. Sš za granicš.|- Za granicš?! {18184}{18290}Sš jak Ariel, mogš rozdzielić się|i zapłonšć w kilku miejscach. {18292}{18347}Miałam pytać|o siostrę Julienne. {18348}{18454}Jest w klinice,|ponieważ mamy zbyt wiele zadań, {18456}{18523}a zbyt mało ršk do pracy. {18524}{18618}Ale kto się mnie tu spodziewa?|Jestem nowš położnš. {18619}{18713}Ciasta nie uwiadczysz,|jeli tego szukasz. {18714}{18804}Omielę się zaproponować,|żeby wróciła o zmroku. {18805}{18869}Nie ufajš mi tak,|bym wpuszczała obcych. {18870}{18910}Ja siostrze ufam. {18912}{18949}Jestem nowa. {18950}{19037}Jechałam cały dzień,|w wagonie służbowym z rowerem. {19038}{19126}Do Euston przyjechałam póno|i jeszcze się zgubiłam. {19218}{19301}I cały mój ziemski dobytek|leży na chodniku! {19302}{19397}Proszę mi pomóc. {19398}{19438}I jeszcze jakie psy! {19478}{19580}Odłóż te banany.|W tej sytuacji sš zbyteczne. {19694}{19732}Nie! {19754}{19814}Zostaw! Wracaj tu! {19815}{19889}Brzydki, niedobry pies! {19892}{19932}Bardzo niedobry. {19954}{20012}Przepraszam. {20061}{20092}Oddaj to! {20116}{20147}O nie! {20346}{20384}Dziękuję. {20444}{20547}Znalazłam dokumenty małej Coral,|ale reszty dzieci - nie. {20548}{20651}Sprawdziłam; matka już dawno|z niš tu nie była. {20652}{20712}Coral ma, zdaje się, liszajca, {20713}{20797}ale muszę zaczšć|pogadankę o karmieniu. {20798}{20855}Id, zajmę się tš dwójkš. {20916}{20960}A więc tak, młody człowieku: {20962}{21064}dzięki NHS masz tu|tygodniowy talon na mleko {21066}{21148}i fantastyczny|syrop z dzikiej róży. {21150}{21251}- Soku pomarańczowego nie ma?|- Dzika róża jest wietna! {21252}{21351}Zawiera tyle witamin,|co sok z pomarańczy. {21352}{21424}- Dodajš je w fabryce.|- Kumam. {21445}{21539}Jeli wystawię je rano,|mleczarz zostawi mi mleko? {21540}{21581}Tak się włanie robi. {21582}{21698}Tylko tego druciaka nie mamy,|co to się tam wkłada mleko. {21700}{21818}Zostaw kupon na schodach,|a mleczarz na pewno zrozumie. {21820}{21865}To wszystko za darmo? {21866}{21955}Tak. Jeli chcesz,|we dla mamy. {21956}{22006}liczne dzięki. {22108}{22186}Gary, zostaniesz|jeszcze chwilę? {22188}{22249}Lekarz powinien|obejrzeć Coral. {22250}{22324}- Chora jest?|- Nie, ...
sherlock-castiel