Henderson Lois T. - Hagar.pdf

(1128 KB) Pobierz
Henderson Lois T.
Hagar
„Hagar" to kolejna książka
w cyklu wydawniczym,
który w Stanach Zjednoczonych nosi tytuł
>> Fiction/Bible Biography <<
Prezentowane w nim będą powieści
traktujące o intrygujących postaciach spotykanych
na kartach Pisma świętego.
Książki te z jednej strony są
wiernym zapisem biblijnych wydarzeń,
z drugiej zaś owocem literackiej fantazji,
dzięki której mało znane postacie stają się nam bliższe,
bardziej żywe.
Część pierwsza
Hagar - dar faraona
Z Egiptu pociągnął Abram z żoną i całym dobytkiem,
a także z Lotem... tu Abram wzywał uroczyście imienia Jahwe.
Rdz I3,i.4b
I.
Poranne słońce wdzierało się przez okna, wyganiając resztki chłodu,
który noc zostawiła w kątach pokoju. Nawet tu, w pokojach dla kobiet,
gdzie ściany były grube i ocienione drzewami tamaryszku, powietrze
było ciężkie. Niewolnicę Hagar zerwano z łóżka o świcie, aby
usługiwała młodej kobiecie, która właśnie wróciła z komnat faraona.
Ta duchota spowodowana jest czymś więcej niż tylko ciepłem
poranka — pomyślała Hagar. Stała cicho w kącie, przyglądając się
kobietom, które krzątały się dokoła niej. Na twarzach dostrzegła
napięcie i strach. Tylko Hebrajka, siostra wodza nomadów, który
przybył do nich w czasie wylewu Nilu, wydawała się niewzruszona.
Przeszła obok Hagar, a kiedy dostrzegła, że dziewczyna się jej
przygląda, posłała ciepły, szeroki uśmiech, który rozjaśnił jej ciemne
oczy i gładką, owalną twarz.
Hagar delikatnie, koniuszkami palców dotknęła swojej szczupłej,
młodzieńczej twarzy. Och, być tak piękną, jak ta hebrajska kobieta,
mieć ciało krągłe i urodziwie lśniące. Och, móc się tak uśmiechać, bez
strachu i złości. Ale ta Hebrajka nie była niewolnicą. Nie była też takim
kościstym, zastraszonym dzieckiem jak Hagar.
Nagle twarz kobiety stojącej przy drzwiach prowadzących na ganek
zmieniła wyraz. Coś się stało, coś przerażającego, o czym wiadomość
rozniosła się jak wiatr. Hagar poczuła ten sam strach, co wtedy, dwa
lata temu, kiedy w bitwie zginęli jej rodzice i bracia i kiedy ona sama
dostała się w ręce żołnierzy faraona, którzy tam się zjawili.
Zapamiętała z tego dnia niewiele. Strach pozbawił ją wszelkich uczuć.
Wiedziała tylko to, że w ciągu jednego dnia z pupilki bogatych
rodziców rozpieszczanej przez braci stała się służącą w domu dla
kobiet faraona.
Ostry, przeraźliwy krzyk zakłócił spokój i jedna z kobiet Pospieszyła
do drzwi. Mieszanina słów unosiła się w powiet-
rzu, układała się w zdania, a potem była przekazywana przez kolejne
kobiety.
— To chyba początek zarazy — usłyszała Hagar. — Jej syn... syn
faraona... zachorował. Może umrzeć... kilku niewolników już umarło.
Do tego bulgotu słów nagle hebrajska kobieta dodała swój czysty,
silny głos.
— To znak niezadowolenia naszego Boga.
Przez kilka sekund w pokoju trwała cisza. Kobieta powiedziała to z
taką dziwną mocą, że inne wydawały się czekać, aż powie coś więcej.
— Nasz Bóg jest niezadowolony, bo faraon wziął mnie na swój dwór
— dodała kobieta.
— Twój Bóg powinien się cieszyć — uśmiechnęła się jedna z kobiet.
— Ty i twój brat macie szczęście, że nie staliście się niewolnikami.
— To nie jest mój brat — kobieta odparła wyraźnie. — To mój mąż.
Znowu zapadła cisza wypełniona oczekiwaniem. Wszystkie
wiedziały,
że ten hebrajski wędrowiec był jej bratem. Oboje tak
powiedzieli, kiedy przybyli. A jako że kobieta była piękna, faraon
wziął ją do swych komnat.
— Oczywiście, że jest twoim bratem — jedna ze starszych kobiet
zareagowała ostro. — Ty sama tak powiedziałaś.
Hebrajka wyparła się swoich słów.
— Nie, ja jestem Saraj
żona
Abrama. Powiedziałam, że jestem jego
siostrą, bo miałam ku temu powody.
— Kłamałaś! — słowa były pełne jadu. — Jeśli nawiedzi nas plaga, to
dlatego, że kłamałaś.
Niektóre kobiety zaczęły pchać się w stronę Saraj, jakby chciały się
na nią rzucić. Hagar dostrzegła krótki błysk strachu w jej oczach.
— Jeśli mnie dotkniecie — ostrzegła Saraj — jeśli mnie tkniecie,
zostaniecie ukarane przez naszego Boga. Bóg Abrama was ukarze.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin