Funky #085.pdf

(338 KB) Pobierz
Funky #85 ­ The best of...
"Funky"
Krzysztof Inglik
Z wrodzoną skromnością pozwolę sobie zaprosić Was do wspólnego
zagrania kilku riffów funky z roku 2012, które jak najbardziej
subiektywnie uznałem za najlepsze...
No, może nie do końca subiektywnie, bo po drodze przepytałem kilku znajomych muzyków, ale przyznaję ­ na ankietę uliczną
zabrakło mi niestety czasu. Wybaczycie? A więc przejdźmy od razu do rzeczy: pięć riffów na dziś.
Nie można załadować wtyczki.
W przykładzie 1 sięgamy po jeden z typowych licków bluesowych opartych na pentatonice molowej. Jest to jeden z trzech głosów
jakie słyszycie w tym ćwiczeniu. Zaczynamy kładąc palec (mini barre) na siódmym progu trzeciej i czwartej struny (nuty D i A, czyli
tercja mała i septyma mała z Bm) ­ atak 
kostką
 musi być zdecydowany i dynamiczny ­ po czym natychmiast legatem wchodzimy
na dziewiąty próg czwartej struny (dźwięk "B", czyli tonika). Rytmicznie nuta "A" jest przednutką, czyli wrażenie ma być takie jakby
na "raz" zagrany został dwudźwięk B­D. Na ostatniej szesnastce pierwszej ćwiartki wracamy do pary D­A, by na dwa zagrać
dziewiąty próg piątej struny (nuta "F#"). Drugi takt to efekt perkusyjny na tłumionych strunach przerywany akcentami na dźwięku
"D" na trzeciej ćwiartce. Taka dwutaktowa fraza powtarza się trzy razy, po czym następuje finał, w postaci motywu znanego już z
początku riffu, ale przesuniętego na wyższe struny oraz o cały ton w górę.
Nie można załadować wtyczki.
Przykład 2 to riff nawiązujący do gitary Johna Scofielda z płyt takich jak "A Go Go" czy "Bump". Poruszamy się tutaj po terytorium
akordu dominantowego G7. Jego durowo­bluesowy charakter podkreśla już pierwszy dwudźwięk: "B­D" (czyli tercja wielka i
kwinta czysta akordu). Smaczkiem jest to, że owo "B" osiągane jest legatowo z przednutki "Bb" (czyli z tercji małej). To również
typowy, aczkolwiek nieśmiertelny zwrot ­ rodzaj muzycznego słowa, które na stałe weszło do naszego języka. Po jego
dwukrotnym zagraniu lądujemy na prymce "G", położonej na piątym progu czwartej struny. Środkowa część taktu to oscylowanie
pomiędzy septymą małą (nuta "F") i prymą, zwieńczone dwudźwiękiem "Bb­D" (tercja mała i kwinta czysta). Początek drugiego
taktu to parafraza riffów granych często przez basistów, czyli poruszanie się od prymy do prymy w innej oktawie, poprzez kwintę.
Kiedy już dotrzemy do "G" na szóstej strunie, robimy sobie pauzę ­ nie trzeba przecież wypełniać dźwiękami całej dostępnej
przestrzeni czasowej, tak samo jak nie trzeba zapełniać farbą całego płótna, by uzyskać żądany efekt. W końcowym takcie, w
miejscu wcześniejszej pauzy pojawiają się synkopowane dwudźwięki "C­F" (kwarta czysta i septyma mała) oraz "C­E" (kwarta
czysta i seksta wielka). Cała magia tego przykładu kryje się w krótko granych dźwiękach, przedzielonych perkusyjnymi "ghost­
notes". Trzeba to zagrać dynamicznie i zdecydowanie. Aby riff wyszedł jak trzeba, trzeba te nutki grać naprzemiennie kciukiem
palcem
 wskazującym. Tylko to zapewni frazie odpowiednie cieniowanie.
Nie można załadować wtyczki.
W przykładzie 3 słyszycie trzy różne głosy. Zajmiemy się jednym z nich i to wcale nie tym, który jest na wierzchu. Riff zapisany w
nutach obok oparty jest w całości na trójdźwięku molowym (Am). Jakkolwiek jednak w warstwie gitary trzymamy się wiernie
tonalności Am, to bas gra tutaj w dole różne prymki: na przestrzeni pierwszych dwóch taktów A­G­C­F­E, a w kolejnych dwóch A­
B­C­D­E (przy czym ostatnie "E" poprzedzone jest dźwiękiem przejściowym "D#"). Powoduje to zmianę kolorystyki dźwięków
zawartych w riffie, które tracą charakter Am, przejmując przy kolejnych basowych prymkach nieco klimatu C/G (lub Gsus13), C6,
Fmaj7, Esus i tak dalej. Dzięki temu prosty harmonicznie riff zyskuje nieco życia, jest bardziej barwny. Od strony wykonawczej ­
krótka uwaga ­ wszystkie nuty trzeba grać dynamicznie i krótko. Głos 2 zmiksowany jest w centrum.
Nie można załadować wtyczki.
Przykład 4 także zawiera różne głosy ­ tym razem dwa. Zachodzi pomiędzy nimi ciekawe przesunięcie rytmiczne, a riff, który
sobie teraz zagramy jest uzupełnieniem pierwszego, niższego głosu, który słyszycie na nagraniu. Opieramy się na pentatonice C
moll (C Eb F G Bb). Zaczniemy z przedtaktu, od dwudźwięku Eb­G (tercja mała i kwinta czysta na strunach G3­B2) granego na
ostatniej szesnastce drugiej ćwiartki. Podciągamy go lekko i synkopą przeciągamy na pierwszą ósemkę trzeciej ćwiartki. Ważne
jest by dobrze wyczuć ten moment, bo jeśli spojrzeć w nuty to takt zaczyna się od tłumionej nuty, a pierwsza "normalna" wchodzi
na drugą szesnastkę i tutaj zaczynać byłoby dużo trudniej. Drugą ważną sprawą jest tłumienie strun, tym razem nadgarstkiem
(palm­muting), a nie lewą ręką. Nuty tak wykonane oznaczone są w zapisie skrótem P.M. i linią określającą, które jeszcze mają
być stłumione. Zabieg taki wprowadza dodatkowe zróżnicowanie w granej frazie.
Nie można załadować wtyczki.
Przykład 5 to riff, który gramy wyłącznie palcami, odkładając ulubioną kostkę na bok. Fraza trzyma się dość blisko partii basowej,
która oscyluje pomiędzy prymkami "B" i "E". Zaczynamy tak jak bas, od dźwięku "B", położonego twardo "na raz". Jednakże
zamiast iść dokładnie śladem niskiego pasma, gdzie pojawia się typowy zwrot do kwinty ("F#") i oktawy w górę ("B"), używamy
pentatoniki B moll (B­D­E­ ­F#­A), odbijając się kolejno do tercji małej ("D"), kwarty ("E") i kwinty ("F#"). Te nuty tworzą interesujące
współbrzmienie z basem (dwudźwięki "F#­D" oraz "B­E"). Następnie wjeżdżamy glissem na "E". Powracająca po tym prymka "B"
nie jest już grana "na raz" w drugim takcie, ale wchodzi weń synkopą. Gramy tu na początku podobnie jak w takcie pierwszym, ale
od ćwiartki trzeciej (a właściwie od końca drugiej) mamy krótkie, akcenty, wchodzące chromatycznie od septymy małej Bm ("A")
do prymki ("B"), która znów przechodzi synkopą na takt kolejny. Trzeci takt jest w zasadzie powtórzeniem pierwszego. Zmiana
przychodzi dopiero w czwartym, a jest nią dokładne podążenie za pentatoniczną frazą graną przez bas, rozpoczynającą się od
trytonu ("F), który pełni tu rolę opóźnienia.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin