MAGDARY - Dodano nowy wpis na magdarian.doc

(766 KB) Pobierz

https://magdarian.wordpress.com/2016/10/03/magdary/comment-page-1/#comment-88

Dodano nowy wpis na magdarian

 

Magdary

by eltomacnc

Magdary (Madżdary), Przekaz Majów

Rzekomo w przekazach starożytnych Majów (Madżów), znaleźć można zapisek o przyjściu boga BOLON- OKTA, czy JOKTON/Jokte (kiedy nastanie koniec tego świata) który to ma być „bogiem wojny”. W tej nazwie i jej dwóch interpretacjach zawarte są celowe zniekształcenia. To nie Bolon Okta (za OKTA-wa), czy tez Bolon Jokton/Jokte (za JOKER-TON/ odwrócone skręcanie spirali tonów), lecz POLON OR-RA/ OR-TON. "Bolon" oznacza odwróconą szóstkę (9), bo w sumie 6 dźwięków zostało zmanipulowanych;  W tym, jeden "klawisz" (półton) w oktawie został wyjęty i wstawiony w dalszej części oktawy. Przez to, 5 pozostałych dźwięków zostało zdeformowanych w brzmieniu i skręt spiralnej fali dźwiękowej u nich, jest odwrócony. Cyfra 9 oznacza też "Radę Dziewięciu", której nazwa pochodzi od 9-cio niciowego, odwróconego DNA Nibirian-Nefilim, jak i ich "królestwa" znajdującego się w dziewiątym wymiarze, trzeciej gęstości.

Te manipulacje dźwiękowe, wprowadzone zostały i nadal zostają, poprzez siatkę energetyczną Ziemi. Używane są do tego także fale skalarne (z nałożoną falą o niższej częstotliwości) technologii HAARP i mini-HAARP (telefonia komórkowa). Powodują one, że "Alfabet Genetyczny" (12 programów matematycznych, z których każdy posiada własny wymiar/ zakres) , jaki odbiera "antena" ludzkiego DNA, ukazuje się naszemu DNA w falszywy sposób. Z 12 kodów tego "Alfabetu Genetycznego", poprawnie odebrać i zinterpretować, udawało się ludzkiemu DNA do niedawna jedynie 4. Dlatego też, do niedawna możliwym było rozwinięcie, lub ewtl. aktywowanie jedynie czterech nici DNA (4 z 12 podwójnych helis, których wszystkie i poprawnie wykształcone szablony, posiadają jedynie niezmutowani ludzie).

Kryptonim POLON, oznacza pierwiastek o liczbie atomowej 84 (8 + 4= 12 nici DNA). Kryptonim OR, pochodzi od ORO, czyli ZŁOTO. Złoty kolor, stoi na 8-ej, czyli pośrodkowej pozycji, w 15-to barwnej skali światła i dźwięków (15 wymiarów, rozłożonych na 5 gęstości naszej matrycy czasowej, w której w 1-wszym wymiarze i 1-wszej gęstości, znajduje się Ziemia) Złoty kolor oznaczany jest także literą G, która stoi za liczbę atomową złota (litera G stoi na 7-ej pozycji w alfabecie, a odwrócone G, symbolizuje cyfrę 9, co daje nam liczbę atomową 79). ORO RA, oznacza ZŁOTY PROMIEŃ, natomiast ORO TON, znaczy ZŁOTY DŹWIĘK, czyli -ogólnie- ZRÓWNOWAŻONE (złote) spektrum barw/ częstotliwości światła, oraz dźwięków.

Dostarczenie umysłowi pełniejszego i zrównoważonego spektrum częstotliwości, pozwala między innymi na eficjentne wykorzystanie umysłu, w celu LOGICZNEGO przetwarzania WIEDZY. Dlatego też litera G (złote światło/ złoty dźwięk) symbolizuje LOGOS i GNOZĘ (logiczne wykorzystanie wiedzy), oraz równowagę pomiędzy kierowaniem się podświadomością, a fizycznym MÓZGIEM, którego genotypy, miały w "Projekcie Ziemia", zostać na nowo wykształcone, a genotypy MÓZGÓW doprowadzone przez Koszczajów do MUTACJI, usunięte.

Z drugiej strony, pozwala to na pełne i w pełni bezpieczne kierowanie się programami, jakie zamieszczane są przez stwórców w eterze i w naszych komórkach. Symbolicznie mówiąc, umożliwia bezpieczne kierowanie się „głosem serca”, głosem podświadomości- co niestety na zniewolonej Ziemi (jak i w obrębie całego, wielowymiarowego więzienia, nie jest zalecane) jako że siatka energetyczna Ziemi, wraz z jej głównymi i wieloma pobocznymi wirami (Gwiezdnymi Wrotami), oraz tzw. CZAKRAMI ludzi, są w rękach Koszczajowych ras.

Co do określenia „boga WOJNY”, także powątpiewał bym w poprawność tłumaczenia przekazu. To raczej Koszczaje są bogami wojen, bo to oni mordują, knują spiski, niszczą, lub zniekształcają dziejowe zapisy i przekazy, używają wrogich ludziom technik Kontroli Umysłu i wszystkich innych możliwych chwytów poniżej pasa- aby tylko osiągnąć swój cel; podporządkowania sobie innych ras humanoidalnych, okrojenia ich DNA i wykorzystywania ich jako swych niewolników.

Zapowiedziane w przekazie przyjście POLONA OR-RA/ OR-TONa, nie jest zapowiedzią przyjścia "boga". Stosowanie pojęcia BOGA jest typowe dla Koszczajowych ras. Jest ono upokarzające dla innych, prawdziwych ludzi, ponieważ czują oni przez to swoją niższość wobec rzekomego „boga”. To oczywiste, że każdy człowiek znajduje się na innym poziomie rozwoju, a więc że coś takiego jak rozwojowa równość nie istnieje. Te różnice stanowią jednak piękno całej natury i przyczyniają się do tego, że nie jest nudna. Różnice mogą być też motorem do dalszego rozwoju- choć wcale nie muszą, bo każdemu powinno stać wolnym, jaką drogę życia wybierze- oczywiście pod warunkiem, że nie przeszkadza w życiu tym, którzy przestrzegają praw symbiozy.

W rzeczywistości, w przekazie chodziło o przywrócenie poprawnych częstotliwości, umożliwiających aktywowanie ludzkiego DNA i nowych genotypów mózgów, wykształconych podczas trwania Projektu Ziemia, będącego próbą zniszczenia tego więzienia od wewnątrz (genotypów odporniejszych na Koszczajową Kontrolę Umysłu). Przyczynili się do tego oczywiście wielu ludzi na Ziemi (aktualnie ok. 1%), ale też wielu Pomocników z zewnątrz. Niewielką ich grupę, stanowią Magdarowie. Mają oni za zadanie wspierać ludzi i innych pomocników (AVATARÓW), którzy tutaj inkarnowali, oraz chronić ich. Kryptonimy i nazwy (z którymi Polacy i inne narody Sławian są powiązane), jak : Oro, Orzeł, Polon, Lechia, Lachy, REG/ GER, Pol-Lachia, Pol-Arianie, Orafim, Majowie, Madżowie, Magowie, Magdary i inne, należy traktować symbolicznie. Któż nie lubi baśni i legend bazujących na prawdziwych przekazach... Do tworzenia takich legend potrzebne są symbole i aktorzy. W stosowaniu tych nazw nie chodzi o poniżanie nikogo. Lach/ Lech, to nie żaden "Bóg", czy "Pan" nad kimś. Chodzi o "zapanowanie" nad energiami, jakie przepływają przez nasze ciała, nasze mózgi itd., i wyrwanie "panowania" nad nimi, z Koszczajowych rąk. Chodzi o znalezienie własnego, "złotego" środka i nie dopuszczanie, by Nibirianie i inni, czynili to za nas. Każdy z nas ma stać się "złotym panem" (Or-Lachem) własnych myśli i własnych energii.

Lechici nie praktykowali monarchii. Jedynie na czas prowadzenia wojen, wybierali swego wodza. Koszczajowi słudzy sprawili dlatego najpierw, aby czas wojen u Lechitów stał się dniem powszednim, i wódz, potrzebny był bezustannie. W drugim etapie, zaczęli infiltrować Lechię poprzez wodzów i ich doradców, stosując wobec nich techniki Kontroli Umysłu, a później nawet wprowadzając do Lechii swe genetyczne hybrydy. Robili to najpierw poprzez zamianę praktyki wybierania wodza na wiecu, na praktykę przekazywania władzy z ojca na syna, lub córkę. W trzecim etapie, zaczęli wprowadzać w Lechii religię grecką (katolicką) i wymuszać na wodzach ożenki z koszczajowymi mutantami (o 9-11 -niciowym, odwróconym DNA). Wymuszanie polegało na stwarzaniu problemu w postaci wojny, a później proponowaniu rozwiązania/ ugody poprzez ożenek z mutantem/ mutantką. Wykorzystywali brak u Lechitów wiedzy o genetyce i stojącym za takimi ożenkami niebezpieczeństwem. Po rozbiciu dzielnicowym Lechii, zdarzały się nawet podmiany wodzów, na koszczajowych sobowtórów (jak przykładowo na Rusi Kijowskiej, w wypadku Władimira Krwawego- pseudoruskiego kniazia).

To nie Magdary i nie inni pomocnicy i opiekunowie, wywołali tę wielką wojnę i to nie oni wymuszają wszczynania mniejszych, będących jej częścią. Starożytni Majowie (Madżowie) mieli jedynie przekazać, że przyjdzie czas, kiedy ludzie będą musieli zdecydować się, jaką z trzech dróg stojących im do wyboru, chcą obrać, i że będzie to czas Sądu Ostatecznego. Określenie „sąd ostateczny” ma raczej symboliczne znaczenie, bo to każdy sam będzie musiał osądzić, jaką drogę ostatecznie, czyli bezpowrotnie wybiera. Większość ludzi i upadłych ludzi (Koszczajów) wybrała już. Społeczeństwo zaczyna rozdzielać się na trzy, różne grupy. Jedni pozostają w czarnym śmietniku, inni wyprowadzają się z niego w resztki natury, skąpanej niegdyś w bogatej palecie pięknych barw i dźwięków, a jeszcze inni wybierają miejsce pomiędzy czernią, a światłem- brązowy kompostownik naszego przyjaciela i pomocnika, Grzegorza Brauna. Kompostownik jest strefą pomostową, i do jednej z jego pod-opcji, należy bio-regeneza genetycznych i duszewnych mutantów z szablonem 9-11 -tu nici, Joker-DNA.

Podam wam jeszcze kilka drobnych wskazówek, które być może pomogą w składaniu puzzli i ćwiczeniu logicznego myślenia, i w ten sposób oderwania się od Kontroli Umysłu (od kierowania sie tak zwaną „prawdą serca”, do której namawiają Koszczaje, jak m.in. Repto- Melchizedek Drunvalo).

Magdary i pomocnicy, inkarnują na Ziemi w takie rasy ludzi, które mogą swoim DNA wesprzeć ich spektrum częstotliwości (światła i dźwięku- czyli fal skalarnych i magnetycznych; JAN, oraz JIN). Jest to głównie rasa ORAFIM (Oro-Ra-fim), posiadająca szablon DNA z ilością, do 48 nici. Rasa ta jest bardzo uniwersalną i stworzona została m.in. po to, aby istoty i opiekunowie spoza struktury czaso-przestrzennej, jak i z jej wyższych części, mogli inkarnować na planetach fizycznych, semi-fizycznych i niefizycznych.

Jako antagonistę do rasy ORAFIM, upadłe rasy ludzi (a głównie rasa ANJU), ze skradzionego materiału genetycznego, zmajstrowały rasę „mścicieli Anju”, zwaną ANJU-NAKI, lub ANNUNAKI. W przeciwieństwie do ras ludzkich, które posiadają szablon minimum 12-tu nici DNA, ta spreparowana rasa czarnych mścicieli, Annunaki, celowo posiada odwrócone DNA, o 9-11 niciach. „Celowo” dlatego, aby pomocnicy ludzi z wyższych wymiarów i gęstości (ta czaso-przestrzeń posiada 5 gęstości, podzielonych na 15 wymiarów, czyli po 3 wymiary na gęstość) nie mogli w nią inkarnować. Brak 12-tej, lub nawet 11 i 10-tej nici w DNA i odwrócenie jego sekwencji u annunackiej rasy i jej podras sprawia, że jest ona „zaklepana” tylko dla jej Panów/ kreatorów.

Celem Annunaki jest skrzyżowanie jak największej liczby ludzi na Ziemi (ras prawdziwie ludzkich, z min. 12 nićmi DNA), z wykreowaną przez nich, 9-11 -niciową Jok-rasą i jej podrasami. Tą hybrydyzacją, chcą doprowadzić u wszystkich prawdziwych ludzi do degradacji/ zaniku szablonu 10-12 -tej nici i odwrócenie (zJOKowanie) sekwencji DNA. Tacy zmutowani ludzie, stają się w pełni niewolnikami Anju i innych, współdziałających z nimi, kostuchowych ras, i żaden pomocnik z wyższych wymiarów, nie może inkarnować na planecie zamieszkanej przez wyłącznie tego rodzaju podrasy i rasę bio-robotów. Jeśli inkarnował by, nie miał by już drogi powrotnej ze zmutowanego ciała, albowiem do przejścia przez Gwiezdne Wrota, lub własne mini-wrota, czyli Merkabę i pozostałe wiry w ciele fizycznym, potrzebny jest w ciele fizycznym poprawnie funkcjonujący szablon 12-tu nici DNA i przynajmniej 6 z nich w aktywnym stanie. 9-11 niciowe Joko-ciało, oraz mózg, należy postrzegać jako pułapkę i więzienie w jednym.

Żydzi uważają siebie za „naród wybrany”. -To prawda, ...tyle że zostali wybrani przez ich kostuchowego Pana (a nie przez opiekunów ludzi), i wybrani do wszczynania wojen, a nie podążania drogą symbiozy i świecenia takim przykładem innym. POŚWIĘCENIE (dla kostuchowego Pana), w zamian za OŚWIECENIE. Czczenie kostuchowej ŚWIĘTOŚCI, w miejsce czczenia własnej ŚWIATŁOŚCI. Bio-robot ma być posłuszny swemu kostuchowemu Panu, jemu kreatorowi i być mu wdzięcznym za 11 nici, którymi przypętlił go do czarnej sieci Kontroli Umysłu (zniewolonej, energetycznej siatki Ziemi).

Temat Magdarów i 12-tu prawdziwych ras ludzkich, ściśle związany jest z tematem Lachii (Lechii) i dzisiejszej Pol-Lachii. Jest on ukrywany ze względu na jego wprost wybuchową naturę. Kostuchy skrzętnie pousuwały z dziejowych zapisów wszystko, co by jego dotyczyło. Mówiąc o Lachii, nie należy myśleć o władczym imperium, ale o pokojowo nastawionym zrzeszeniu narodów, wywodzących się z 12-tu, zasianych na Ziemi ras. Ich -w dużej części- wojenne dzieje, nie są przyczyną barbarzyńskiego nastawienia słowiańskich narodów, lecz przyczyną wymuszonej na nich samoobrony, przed zmutowanymi genetycznie ludźmi na koszczajowych usługach.

Pol-Lachy, oraz wiele innych, lachickich narodów dzisiejszej Europy, są nadal na celowniku, i Koszczajowe rasy nie spoczną, dopóki nie wymordują ich, lub nie zmienią ich w 9-11-niciowych Joko-mutantów.

Grzesiek

 

 

Dodano nowy wpis na magdarian

 

Herb Watykanu

by eltomacnc

Co dzieje się obecnie na Ziemi, oraz w obrębie wszystkich matriksów czasowych, na jakie rozpościera się więzienie:

Obszar więzienia objęty jest kwarantanną. Całe więzienie nie dotyczy oczywiście wyłącznie Ziemi i wyłacznie jednej, czy kilku gęstości, ale wszystkich. Wojna toczy się nawet, lub przede wszystkim, poza tym matriksem czasowym, ale nie wiem, czy tam, istnieje także coś takiego jak kwarantanna, czyli obszar zamknięty.

Wewnątrz więzienia, w obrębie Ziemi, władzę objęła szajka, która wyprodukowała sobie tutaj własnych mutantów fizycznych (ciała fizyczne o zmutowanym, lub przynajmniej silnie ograniczonym DNA), w których tylko członkowie ich szajki mogą inkarnować. Watykan, wyprodukował dodatkowo tzw. KLUCZE (przedstawiane są symbolicznie w herbie Watykanu). Są to ludzkie, programowalne bio-portale, o bardzo dużym potencjale energetycznym. Poprzez takich ludzi, Watykan może dodatkowo manipulować szablonami DNA u wszystkich ludzi na Ziemi. Piszę „dodatkowo”, albowiem w normalnym wypadku, odbywa się to przez portale Ziemi i wimplantowane w nie programowalne Pylony (słupy przenoszące drgania; coś w rodzaju anten sprzężonych z nadajnikami), tworzące -w połączeniu ze sobą- portalową sieć. Jest ona podzielona na trzy pod-sieci.Tą siecią portali steruje ten, kto jest w jej posiadaniu. Aktualnie, w jej posiadaniu jest szajka kilku ras, występująca często pod kryptonimem „9-11” (jako że wielu z nich zajmuje wymiary 9-11), będąca w układach z Rządowcami. Należy do nich także Watykan, a więc też wszystkie stowarzyszenia satanistyczne.

Dzięki temu, że są w posiadaniu portali Ziemi, oraz ludzkich bio-portali/ bio-kluczy, będących czymś w rodzaju dodatkowego zabezpieczenia, mogą poprzez nie sterować helisami DNA i szablonami DNA, dużej większości, lub niemal wszystkich ludzi na Ziemi. „Niemal wszystkich”, nie oznacza jednak, że wszystkich. Pomimo zaawansowanych technik, odizolowujących ludzkość Ziemi od niezniekształconej radiacji kosmosu, która niesie ze sobą poprawne informacje życiowe, nie można uszczelnić wszystkiego. Niewielkiej ilości tych informacji udaje się przedrzeć w stanie słabo zniekształconym. Na tyle słabo, że ludzkie DNA potrafi je poprawnie zinterpretować. Pozostała część sygnałów życiowych z kosmosu, jest w większości precyzyjnie zniekształcana i dlatego ludzkie DNA degraduje, a nawet wykształca mutacje (z mniejszą ilością helis, przesuniętych pod względem częstotliwości, oraz o odwróconym skręcie).

będące w stanie przywrócić ludzkie DNA do stanu pierwotnego, czyli ZRESETOWAĆ je, wyżej wymieniona szajka nie daje sobie rady z ochroną wszystkich swych mutantów przed tymże resetem. DNA niektórych ludzi jest więc na drodze powrotu do pierwotnie zaprogramowanego w nim, szablonu 12 helis (lub nawet więcej- jeśli chodzi o rasy specjalne).

Gdyby nie to sztuczne, w sposób technologiczny wymuszane przesuniecie i przekręcenie sygnałów życiowych docierających do DNA ziemskich ludzi, kosmiczna radiacja stopniowo zresetowała by DNA dużej części ludzi, zaopatrując je we właściwe sygnały życiowe. Ci ludzie natomiast, których ciała nie wytrzymały by drgań o tych parametrach, zaczęły by degenerować, lub umierać..

Kilka słów do tematu dodatkowych zabezpieczeń, widocznych w herbie Watykanu, czyli ludzkich bio-portali o mega potencjale energetycznym, czy inaczej, bio-kluczy do kodów DNA: Ludzie będący dużymi bio-portalami/ bio-kluczami, są w stanie przepuszczać odpowiednie sygnały, które sterować mogą DNA wszystkich ludzi w obrębie Ziemi. Istnieją różne typy takich bio-kluczy; Każdy z typów wspiera jedną, do 7 helis, lub cały szablon, składający sie np. z 9-11, lub 12 helis DNA. Są jednak też bio-klucze uniwersalne, zwane „złotymi”, kamuflowane kryptonimem „ORO” („oro”, znaczy „złoty”). Bio-klucze uniwersalne, wesprzeć mogą nawet specjalne szablony DNA, do 48 helis. Nie wiem, ile bio-kluczy uniwersalnych, w nieuszkodzonym stanie (ze zdrowym mózgiem itd.), znajduje się obecnie na Ziemi. Być może kilka, albo nawet tylko jeden. Rozgrywki wojenne toczone w obrębie i wokoło Ziemi, dotyczą więc nie tylko portali Ziemi z siecią wimplantowanych w nie Pylonów (energetycznych, programowalnych rozpylaczy), ale także bio-portali/ bio-kluczy. -A szczególnym rarytasem pośród bio-kluczy, są oczywiście owe „oro”-klucze, czyli uniwersalne, poprzez które programować można absolutnie wszystkie rasy ludzkie, występujące na Ziemi, wraz z tymi specjalnymi, które posiadać mogą szablon DNA z liczbą do 48 helis.

Teraz, kiedy walka o portale Ziemi osiąga swe apogeum, niektórzy członkowie szajki niszczą bio-klucze, które wymykają im się spod kontroli, czyli których DNA zaczęło interagować z przenikającymi tutaj, niecałkowicie zakłóconymi informacjami życiowymi z kosmosu, i resetować się. -Innymi słowy, konkretne helisy DNA przestały reagować na urządzenia sterujące szajki, a weszły w interakcję z naturalnymi informacjami życiowymi, jakoś prześlizgującymi się do Ziemi, pomimo starannego, technologicznie wywieranego zakłócania i przekształcania ich. Niszczenie ludzi pełniących rolę bio-kluczy/bio-portali, polega np. na niszczeniu ich mózgów, albo całkowite, fizyczne zabijanie ich. Skutecznym usuwaniem poprzez zniszczenie mózgu, jest osadzanie takich ludzi/ bio-kluczy w psychiatryku i przymusowe pompowanie ich chemią. Do takiego uprowadzenia i osadzenia w psychiatryku, preparuje się po prostu fałszywy pretekst. Są i tacy wśród szajki, którzy -jak długo ludzki bio-portal nie wpadł w ręce konkurencji, walczą o niego, nie próbując zniszczyć jego mózgu, lecz (poprzez mózg) przeprogramować go na szablon DNA ich własnej rasy.

Temat ludzkich, wysokoenergetycznych bio-portali, zawarty jest również w nazwie LECHII i POLACHII, czyli POLAKII/ Polsce. Nazwa LECH, zapisywana była kiedyś jako LAH (pozostałość jest jeszcze w przysłowiu: Strachy, na LAHY! PO-LAH, w postaci bardziej rozpisanej, to PORT-LAH. PORTOWAC, czy TELEPORTOWAC, to przepuszczać energię. Chodzi więc o LAHA przepuszczjącego energię. Inaczej, PORT-HAL (LAH, czytane od tyłu, to HAL).

PORT-LAHÓW, zwano też WIR-ingami, jako że przepuszczane przez nich energie, potrafili oczywiście programować. PORT-LAH/ WIR-ing nie jest więc zwykłą marionetką, sterowaną z zewnątrz. Jest wysoce inteligentnym bio-komputerem, potrafiącym wychwytywać energię kosmosu, przetwarzać ją, programować i używać do konkretnych celów. Możliwości PORT/LAHÓW są ogromne. Są zatem pożądanym narzędziem w rękach istot rządnych władzy i dlatego często stają się ich łupem, albo są łapani jako istoty wyższe, niefizyczne, ich świadomość jest rozszczepiana, przechodzi technologiczny proces częściowego ogłupienia i amnezji, a następnie podczepiana jest pod ciało fizyczne, czyli inkarnowana.

Być może dojdzie niebawem do udanego zliniowania Ziem równoległych. Niewielka część tego zliniowania, dokonała się już nawet, chociaż z tak dużym nakładem technologicznym jest ono zakłócane przez szajkę „9-11” i jej sprzymierzeńców. Wielu z nich jest jeszcze pewnych swej wygranej, ale u coraz większej ich liczby daje zauważyć się niepokój. Wywołanie OFICJALNEJ wojny, a więc nie takiej, która i tak od długiego czasu prowadzona jest za kurtyną, mogło by ostatecznie pomóc im we wprowadzeniu ich tzw. „Światowego Porządku”. Obecnie już nawet w obrębie, lub w pobliżu Zatoki Gdańskiej, zauważyć daje się kilkanaście, do kilkudziesięciu obcych okrętów wojennych, krążących tam z opuszczoną banderą. Sporadycznie, słyszy się również o zaobserwowanych przez ułamki sekund, statkach kosmicznych. Jedni pilnują drugich, regularnie manifestując swą obecność.

Grzesiek

eltomacnc | 3 Październik 2016 o 19:47 | Kategorie: Bez kategorii | URL: http://wp.me/p5XaBM-bM

 

 

 

 

 

 

 

https://magdarian.wordpress.com/pierwsi-zydzi/

 

Pierwsi Żydzi

 

Poniższy tekst bazuje częściowo na informacjach zaczerpniętych od LEWASHOWA i wyszukanych w internecie. Proszę nie myśleć jednak, że jestem fanem jego tez. Możecie traktować to jako jedną z wielu internetowych bajek. Dla zaawansowanych podam coś: LEWA-SHOW, to inaczej SHOW dla LWÓW, czyli chodzi o kogoś, czyim zadaniem jest robienie przedstawienia dla lwów, natomiast lwami, nazywa się w tym więzieniu pewne, niebezpieczne dla kogoś istoty, których większość jest w stanie pewnego rodzaju transu.

Innym przykładem z tej samej półki, może być TRECHLEBOW. Stasując zasadę ukrytą w Cyrylicy, gdzie C czytane jest jako S, a B, czytane jest jako W, otrzymujemy: TRES-LEWOW, czyli treser lwów.

Grzesiek

———————————————–

Powstanie żmijowego plemienia (Żydów)

Kult Czarnej Madonny w Drawidii (starożytne Indie)/ Wyprawa Arian do Drawidii (starożytnych Indii)

Kiedy Arianie, wraz z Jasnymi Magami wybierali się do Drawidii po raz pierwszy- w 2692 roku p.n.e. (odbyli w sumie dwie wyprawy; druga w w 2006 roku p.n.e.), zniewolona Ziemia miała już jeden duży, genetyczny projekt ratunkowy za sobą. Zapoczątkowany został on długo przed pierwszym RESETEM/ Potopem, czyli przed zniszczeniem tutaj pierwszej, koszczajowej farmy ludzkiej. (Pierwszy Reset/ Potop miał miejsce ponad 110 tys. lat temu).

Projekt genetyczny sprzed pierwszego Potopu/ Resetu, miał na celu wykreowanie rasy białej, bazującej na wysoko rozwiniętych, białych pod-rasach i nadającej się do zasiedlania miejsc we wszechświecie, o słabym przepływie radiacji, narażonych na pasożytnictwo Koszczajow- czyli miejsc takich, jak Ziemia. Tego rodzaju rasa, była by bardziej odporna na Kontrole Umysłu i manipulacje genetyczne Ciemnej Strony. Projekt ten przebiegał na trzech planetach jednocześnie. Ciemna Strona zniszczyła dwie z tych planet. Ziemi, nie udało im się zniszczyć. Koszczaje zastosowali wiec inna metode, której efekty widzimy dzisiaj. Zaczęła się ona od zniszczenia dwu planet w Układzie Słonecznym, które zamieszkiwane były przez rasy żółte i czarne. Koszczaje wiedzieli, ze Arianie- w całej swej dobroduszności- przyjmą na Ziemię tą część żółtych i czarnych ludzi, która zdołała uratować się na statki. Była to znana zasada KONIA TROJANSKIEGO, o charakterze genetycznym- bo to Ciemna Strona stoi za zniszczeniem planet ludzi żółtych i czarnych, a nawet za samym wykreowaniem rasy czarnej (początkowo do celów wojennych, czyli wykorzystaniem ich jako łatwo programowalnych bio- robotów, do kosmicznych walk). Łatwo programowalny, czarny człowiek, nadaje się dlatego bardzo dobrze, aby jego genetyką, niepostrzeżenie osłabiać genetykę białych ludzi. Aby biali ludzie nie wszczynali bontów w mieszaniu społeczności białych z kolorowymi, Koszczaje wprowadzili programy ochronne- jak ten o nazwie „Rasizm”. Niemal każdy ma te programy w sobie i dlatego tak alergicznie reaguje, kiedy z czyichś ust usłyszy słowo „rasa”, czy „rasizm”. W ten oto sposób, tak ważna i podstawowa rzecz jak czysta genetyka ludzkiego ciała, chroniąca ludzi przed zrobieniem z nich koszczajowych niewolników, wmieciona została w ciemny zakamarek i przykryta etycznymi zakazami brania jej nawet na usta.

Z biegiem czasu, Arianie udzielili na Ziemi azylu jeszcze ludziom czerwonym, biorącym udział i poszkodowanym w walkach przeciw Ciemnej Stronie, w obrębie Układu Słonecznego. Arianie zadbali o rozdzielne ulokowanie geograficzne ludzi tych rożnych „ras”. -Po to, aby „rasy” te, nie mieszały sie ani z białymi, ani miedzy sobą. Jak widzimy dzisiaj, kiedy to Ziemia ma już dwa Potopy/ Resety za sobą, Koszczaje osiągnęli swój cel, bo społeczność Ziemi jest genetycznie silnie przemieszana. Genetyka ludzi białych została tym samym silnie osłabiona, a o zapoczątkowanym niegdyś, ratunkowym projekcie genetycznym, mającym na celu wykreowanie specjalnej pod-rasy białej, odpornej na manipulacje Koszczajów, od dawna już można zapomnieć.

Przenieśmy się teraz w myślach spowrotem do czasów leżących 4707 lat wstecz. Opowiem o mało skutecznej walce Arian, ze skrytymi działaniami Koszczajow, Szaraków i Czarnych Magów, których ataki koncentrowały się wtedy głównie na słabszych punktach ziemskich społeczności. -Mam tu na myśli manipulacje genetyczne i wprowadzanie technik Kontroli Umysłu u tych ludzi, których przodkom, Arianie udzielili niegdyś azylu na Ziemi. 

Pierwszej wyprawie Arian do Drawidii, mającej w planie złagodzenie skutków genetycznego kreowania „mieszańców”, przewodzili ariańscy, Biali Magowie. Nie dało się już cofnąć faktu wykreowania przez Ciemna Stronę szaracko-ludzkich hybryd i mieszańców „rasowych”. Szczegółowo rzecz biorąc, wyprawa ta związana była z próbą położenia kresu składania ofiar z ludzi i oddawania czci bogini KALI-MA (Czarnej Matce- znanej w kręgach satanistycznych także jako postaci „Bestii”, lub kobiety siedzącej na „Bestii”, a w kręgach katolickich, jako Czarnej Madonny). -Porównał bym ten śmieszny zabieg do dawania nadziei konającemu. 

Kult Kali-Ma istnieje po dziś dzień i ofiary z ludzi Koszczajom i ich Panu (rzekomej „Matce”), nadal są składane- i to zarówno w Indiach, jak i na całym świecie. ( http://niniwa22.cba.pl/bractwo_zbirow.htm )

Czarni Magowie i Szaraki programowali kreowaną w Drawidii, mieszaną rasę w taki sposób, że ludzie ci oddawali swą energię stworom astralnym; Wężom, Drakonom, Reptylianom- czyli Koszczajom. Wyprawa rozpoczęła się w 2692 roku p.n.e. Po wypędzeniu kapłanek KALI-MA ze świątyń, Arianie powrócili do swojej ojczyzny w roku 2616 p.n.e. Cała wyprawa zajęła im 67 lat.

Po odejściu Arian z wyzwolonych od kultu KALI-MA ziem, Drawidowie i Nagowie (pod wrogim działaniem Czarnej Magii) niestety stopniowo powrócili do wprogramowanych im „tradycji”. W związku z tym, Arianie podjęli drugą próbę położenia kresu składania ofiar z ludzi i czczenia bogini KALI-MA; Po sześciuset latach, w 2006 roku p.n.e. odbył się ponowny pochód do Drawidii .

Wyprawa ta różniła się od pierwszej tym, że część Arian na zawsze pozostała w Drawidii i zaczęła pomagać genetycznym mieszańcom w tworzeniu cywilizacji (znanej dzisiaj jako hinduskiej) oraz podejmowała prób skorygowania ich genetyki, by uodpornić ich na Kontrolę Umysłu Ciemnej Strony.

Mieszańcy hinduscy, to tylko jeden przykład, prowadzonej przez Ciemna Stronę hybrydyzacji. Przeczytać o tym więcej, możecie w artykule „Szaraki”.

W Wedach jest wzmianka o tym, że składano ofiary dla Czarnej Matki (KALI, oznacza „czarny”, MA, oznacza „matka”), a wiec Satanowi. Równocześnie, ofiary składane były sługom Satana, umieszczonym przez niego w świecie astralnym (świat NAWI)- Koszczajom/ Archontom, kryjącym się pod postaciami Węży, Drakonów (Smoków) i Reptylian. Proszę porównać to z biblijną wzmianką o wężu w Edenie. Istnieje analogia w kontakcie Kapłanek z Drakonami i Wężami, oraz do opowieści o Ewie i wężu, który „skusił” ją by zerwała owoc z drzewa poznania (poznania świata astralnego, poprzez spożycie narkotycznego owocu). Nie ma co sie dziwić, że od czasu kiedy Ciemna Strona i jej Czarni Magowie zawładnęli Ziemią, interes narkotykowy i wszystko, co ulatwia laczenie sie ze swiatem astralnym, kwitnie. 

W astralnych kontaktach kapłanek KALI-MA z Drawidii, z postaciami Węży, Drakonów i Reptylian (Koszczajów/ Archontów), zauważamy wykorzystywanie kapłanek jako portali służących do transferowania pozyskanej energii życiowej i emocjonalnej (Luszu), wykorzystywanej przez Ciemna Stronę do rożnych celów i częściowo służącej tez jako pożywienie dla istot astralnych. Nie jest przypadkiem, ze kreator Koszajow- Satan, jako ich pożywienie, wybrał właśnie ten energetyczny towar, pozyskiwany z ludzi. Jest to sposób na samonapędzanie się systemu, bo każdy trybik działający w tym systemie, bardzo sztywno uzależniany jest od efektów pracy, jaką wykonuje i dlatego nie może jej rzucić i uwolnić się z tego systemu.

Zarówno w Wedach, jak i w Starym Testamencie (czyli wersji Wed przeinaczonej przez Ciemną Stronę), mowa jest o wężu/wężach, które występują w fizycznej powłoce kobiet/ kapłanek. Ewa symbolizuje pierwszą z nich i to ona miała zapoczątkować kult KALI-MA. Czarni Magowie, których część stanowiły kapłanki bogini KALI-MA, zostali wypędzeni z Drawidii. Pozostałych przy życiu, wyznawców tego kultu, zesłano w okolice krainy „gór stworzonych rękoma”- czyli w okolice Egiptu.

W Starym Testamencie, Drawidia będąca centrum energetycznego wampiryzmu Koszczajów, kamuflowana jest nazwą „Eden”, lub „Edem”. Zanim Arianie, Edenowi w Drawidii zakręcili energetyczny kran, Czarne Kapłanki, w imieniu ich wężowych panów, stworzyć zdążyły Edeny alternatywne, a więc alternatywne świątynie/centra służące manipulacjom energetyczno-umysłowym i Czarnej Magii. Sytuowano je na węzłach energetycznych Ziemi, czyli w miejscach przecięć strumieni energii, przebiegających przez skorupę ziemską. Węzły energetyczne ułatwiały dostęp do wszystkich pozostałych miejsc i poziomów energetycznych w obrębie naszej planety. Były -swego rodzaju- nieprzerwanie otwartymi wrotami/ portalami energetycznymi.

Możliwości tych miejsc/ portali nie były jednakowe; różniły się one mocą i aktywnością. Poniżej wymieniam raje/ Edeny/ Edemy, według porządku malejącego, względem ich energetycznych możliwości:

EDEM I

– ziemia Chwila; okala ją z jednej strony rzeka Fison (Ganges)/ Drawidia

EDEM II

– ziemia Kusz; nad rzeką Gihon (Nil)/ starożytna Etiopia

EDEM III

– ziemia Aczppur; za rzeką Hiddekel (Tygrys)/ Assyria

– Międzyrzecze rzeki Eufrat

Prawdopodobnie Eden drugi i trzeci, Czarni Magowie stworzyli (a właściwie przejęli ariański portal, służący dobrym celom i zmienili jego przeznaczenie) po pierwszej wyprawie Arian do Drawidii (Indii). W przeciągu czasu, Czarnym Magom udało się spowrotem przeprogramować mieszańców genetycznych w Drawidii i udaremnić całą pracę Arian i Białych Magów. Drawidowie (Hindusi) zostali wiec ponownie podłączeni pod Zbiorowy Umysł i cały system pasożytnictwa energetycznego Koszczajów. Emocjonalna i życiowa energia dojonych Drawidów i Nagow, znowu zaczęła płynąć.

Czarni Magowie przewidzieli, ze Arianie nie dadzą za wygraną i ponowią próbę odprogramowania Drawidów, dlatego tez stworzyli dwa dodatkowe Edeny- czyli przejęli dwa inne portale Arian- a walka o ziemskie portale trwa po dziś dzień i osiągnęła swe apogeum. Kto ma pod kotrola portale/ wezly energetyczne, ten posiada kontrole nad ziemską chlewnią.

Podsumowując krótko: Ponowne przybycie Białych Magów i Arian do Drawidii w latach 2006 p.n.e. i pozostanie tam na stale, w celu odprogramowania społeczeństwa, oraz dodatkowego zabezpieczenia, jakim miała być zmiana genetyki Drawidów i Nagów, w sumie rzecz biorąc niewiele daly. Czarni Magowie i Kaplanki, po wygnaniu ich z Drawidii, wprowadzili zdobyte i przeprogramowane portale (Edeny) do użytku i skutecznie przeciwdziałali pracy Arian w Drawidii. Zdobyte przez nich portale (w Etiopii i Assyrii), to istne centra manipulacji umysłowej i energetycznej. Pierwsze, znaczniejsze owoce ich działań, widać bylow połowie VIII wieku p.n.e.; Etiopia rozpoczęła zbrojną agrresję wobec sąsiadów i podporządkowała sobie Egipt, a nieco później -bo na początku VII wieku p.n.e.- Assyria wystąpiła przeciw sąsiadom i stopniowo zagarnęła całe Międzyrzecze, prowadząc wojny w ośmiu następnych stuleciach.

Na podbitych obszarach, Czarni Magowie wprowadzili kult Czarnej Matki/ Czarnej Madonny/ Kali-Ma (pod różnymi nazwami).

W tym czasie (VIII- VII wiek p.n.e.), w Drawidii, Arianie dokonują czystki wśród wyznawców kultu Czarnej Matki (Kali-Ma). Pozostawiają im niewielki wybór kary; Wyznawcy kultu mogą pozostać w Drawidii, pod warunkiem że zgodzą się żyć nie uprawiając tego kultu i dodatkowo poddadzą się genetycznej korekturze. Niewielka część wyznawców Kali-Ma przystępuje na ten warunek, natomiast inni wybierają wygnanie do ziemi położonej za dalekim Egiptem- do Judei.

Większość wygnanych wyznawców Kali-Ma, stanowili lud...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin