{1}{1}23.976 {117}{171}- Czyli się zgadzamy?|- Całkowicie. {172}{234}- Nigdy więcej nie uprawiamy seksu.|- Tak. {273}{346}- Poczynajšc od?|- Teraz! {347}{423}No tak, to był|najlepszy seks w moim życiu, {424}{476}ale jak zrobimy to jeszcze raz,|to zrobimy ponownie, {478}{545}a wtedy które z nas co poczuje,|co nas doprowadzi do zwišzku, {546}{592}a to do zerwania,|a to do twojego rozkojarzenia {593}{638}w pracy, czyli nie będziesz|tworzyć nowych aplikacji, {639}{719}co doprowadzi do załamania ekonomii,|a to do wiatowej zapaci! {785}{833}- Najlepszy w życiu?|- Josh! {849}{927}Rozumiem to.|My i zwišzek to niewypał. {934}{1033}- Próbowalimy i poleglimy.|- Dokładnie, więc musisz stšd zaraz wyjć. {1034}{1116}Jak Sofia wejdzie i to zobaczy,|to mnie zabije. {1116}{1173}- Bo potłuklimy lampę?|- Stłuklimy lampę? {1173}{1253}- Pištka.|- Nie. Nie, ty nie rozumiesz! {1255}{1352}Sofia powięciła tyle godzin, sms-ów|i tequili by mi doradzić na twój temat {1352}{1439}- i nie może się o tym dowiedzieć!|- Wyluzuj. Ode mnie się nie dowie. {1440}{1505}Dowie się, gdy cię tu|zobaczy gołego! {1516}{1571}Boże, przyszła!|Wyła za okno! {1571}{1614}Wyła przez okno! {1768}{1827}- Co robisz?|- Sprzštam na golasa. {1837}{1932}- Powinnam zrobić zdjęcie.|- Czemu? Bo wyglšdam tak seksi? {1963}{1999}Nie, bo sprzštasz. {2000}{2036}- O, Boże, pajšk!|- Gdzie? {2037}{2105}Obróć się! Tutaj!|Mam go! {2157}{2186}Flaki pajška. {2203}{2249}Dobra, miłego sprzštania. {2250}{2349}Zdrzemnę się zanim zadzwoni|moja szefowa. Cholera! {2383}{2471}Czeć, Logan.|Nie, oczywicie, że nie jestem w łóżku. {2536}{2598}- Masz, bierz. Id już.|- To twoja koszulka. {2599}{2664}Tak, tu jest San Francisco.|Nikt nie zauważy. {2725}{2782}4x10|"Przechlapane" {2783}{2865}tłumaczenie: Brunsiaczek|-=P.O.L.I.S.H. TEAM=- {3124}{3216}{Y:i}Zapraszamy na:|www.facebook.com/polishteam.web {3217}{3313}Nasz pierwszy dzień po seksie|minšł całkiem niele, nie sšdzisz? {3345}{3391}- Ani razu o tym nie pomylałem.|- Ja też nie. {3392}{3438}- Kłamiesz? Tak.|- Tak. Ty? {3453}{3515}Ale najważniejsze, że jest|weekend i nie muszę cię oglšdać, {3516}{3587}bo ja będę tu,|a ty u siebie w mieszkaniu. {3588}{3652}Patrzaj na to!|Wykopali nas na weekend z mieszkania. {3653}{3682}- Nie!|- Co? {3694}{3740}W budynku sš termity. {3764}{3805}Ale macie przechlapane! {3833}{3892}Chwilunia,|to też mój budynek! {3912}{3979}Tak,|przeprowadzajš teraz odrobaczanie {3980}{4080}i gospodarz przenosi nas|do hotelu "Pensjonat Pacific". {4092}{4140}To już raczej "Ostatni Pensjonat". {4158}{4249}Miejscówka wyglšda jak bufet krabowy,|a w łóżkach sš prawdziwe kraby! {4293}{4333}A ty skšd o tym wiesz? {4356}{4429}Pamiętasz ten mój romans z senatorem? {4453}{4531}Słuchajcie, nie mamy wyboru.|Nie mamy się gdzie podziać. {4555}{4624}Josh!|Ty masz tu mnóstwo miejsca. {4625}{4659}No ależ mam! {4680}{4766}Masz takie pokoje,|w których jeszcze nigdy nie byłam! {4783}{4827}Chociaż jako je sprzštam! {4848}{4937}- Chodzi o to, że może je nam użyczysz?|- Nie! {4949}{5037}Ten hotel może być całkiem zabawny! {5047}{5096}Tak! Niesamowita przygoda! {5107}{5179}Taka, która skończy się w przychodni! {5231}{5295}Josh, jest jaki powód,|dla którego nas tu nie chcesz? {5311}{5418}Nie, nie!|Nie rozumiem, o co cały raban. {5418}{5457}Chyba to wszystko wyolbrzymiacie. {5458}{5540}Nie ma żadnego powodu,|dlaczego nie mielibycie ze mnš spać. {5586}{5651}Wszyscy.|W moim domu. {5688}{5739}No to super. Uzgodnione. {5781}{5860}Gabi, masz problem|ze spaniem u Josha? {5861}{5950}Nie, nie.|A dlaczego miałby być? {5951}{6003}No bo nareszcie weszła|z nim w dobre relacje {6004}{6064}i nie chcę, by to się zmieniło|w jaki koszmar. {6065}{6140}- Sofia, nic mi nie będzie.|- Siebie miałam na myli. {6168}{6236}Nikt nie będzie tu|przeżywał dramatów. {6237}{6288}Zdecydowanie nie przeze mnie.|Z radociš pomogę. {6321}{6370}A jakbym tak kupił wam domy? {6540}{6606}Boże, już pędzę, cukiereczku! {6687}{6735}Odeszła! {6754}{6833}Popełnię sepuku tym jednorożcem! {6877}{6998}Elliot, wiem, że cierpisz,|ale wiedzielimy, że tak może być. {6999}{7081}Powiniene się cieszyć.|Keisha jest u swojej rodziny. {7091}{7166}Co takiego ma ten kuzyn,|czego nie mamy my? {7166}{7222}Opiekę prawnš i ranczo w Victorville. {7231}{7312}Nic jej nie będzie.|To o ciebie się martwię. {7313}{7427}Proszę, nie wymawiaj jej imienia.|Przez to pulsuje mi głowa i mam migrenę. {7437}{7501}Od teraz mówmy o niej jako o... {7516}{7542}Ananasie. {7562}{7637}Dobra.|Dlaczego Ananas? {7662}{7758}Bo uwielbiam...|ananasa! {7770}{7834}W porzšdku, wystarczy.|Wynosimy się stšd. {7835}{7945}Kila dni spędzimy w luksusowym hotelu|z jacuzzi i pięknym widokiem na miasto. {8040}{8072}Masz rację! {8072}{8131}Po co wydawać kasę,|gdy Josh ma taki piękny widok? {8132}{8211}Ale chwila, już sš tam dziewczyny.|Nie potrzebuje jeszcze nas. {8274}{8374}Masz rację!|Powiemy mu, że jeste w rozpaczy. {8374}{8465}Poczuje się winny.|Jak Żyd mógł na to nie wpać? {8611}{8667}Nie do wiary, że mieszkam|w domu, {8668}{8741}gdzie piekarnik i grzejnik|to dwie różne rzeczy. {8757}{8852}Nie mogę się doczekać, by przespać się|w jednym z ogromnych łóżek Josha. {8865}{8934}A nie potrzebujesz|takiego w rozmiarze King Konga? {8960}{9098}- Widzisz? Znów gadasz jak dawny ty!|- Zrobiłam dla wszystkich niadanie. {9098}{9163}Gofry z bananami, truskawkami i ananasem. {9173}{9230}Ananas! {9317}{9352}Tylko popatrz. {9361}{9465}Robimy niadanie, ty sobie|tam klikasz na laptopie. {9484}{9538}Zdecydowanie damy radę|te kilka dni. {9538}{9610}- Zdecydowanie.|- A niech to. {9687}{9721}Musisz wyjć. {10403}{10436}Czekaj, pomogę ci. {10554}{10597}Jeste bogaty, kup sobie nowe. {10985}{11021}- Czeć.|- Czeć. {11061}{11105}Nie mogłam spać. {11113}{11190}Tak, ja też.|Ale nie przez różne myli. {11191}{11234}Tak, ja tak samo. {11254}{11303}Wiesz, co pomaga?|Goršce kakao. {11303}{11359}- Wezmę pianki.|- Dobra. {11452}{11504}Dlaczego lodówka jest zaklejona|tamš klejšcš? {11505}{11573}Yolanda to podjadajšcy lunatyk,|więc sama jš nalepiła. {11583}{11661}- Co takiego?|- Je przez sen, więc zalepiła... {11663}{11690}To takie co. {11788}{11839}- Ale to miłe.|- Bardzo miłe. {11884}{11908}Wiesz, za starych czasów, {11908}{11974}mogło być dziwnie,|ale teraz jestemy tylko przyjaciółmi... {11974}{12009}- wietnymi.|- Niesamowitymi. {12010}{12066}Powinnimy sobie obejrzeć|"Przyjaciół". {12145}{12208}- Za wietnych przyjaciół.|- Niesamowitych. {12741}{12786}{Y:i}Boże, znów to zrobilimy. {12798}{12833}{Y:i}Owszem. {12870}{12928}Ale mówilimy,|że tego nie zrobimy. {12953}{12988}Ale zrobilimy. {13018}{13069}- Co to było?|- Nie wiem. {13161}{13207}Yolanda, to nie tak, jak wyglšda. {13208}{13283}Nie wyglšdało, dopóki nie powiedziała,|"To nie to, na co wyglšda." {13375}{13404}Yolanda? {13404}{13480}- Czy ona pi?|- Boże, jest zajadajšcym lunatykiem! {13480}{13531}- Naprawdę jest co takiego?|- Tak! {13533}{13589}Boże, to jest wietne!|Nie będzie tego pamiętać! {13590}{13625}Proszę. {13635}{13683}Idziemy. {13711}{13769}Nie wiem, musimy stšd spadać,|nim kto nas nakryje. {13771}{13811}Tak, Logan, czeć. {13821}{13906}Oczywicie, że nie pię.|Kto by spał o 4 rano? {13917}{14008}Jasne, że pamiętam o twoim|lodowatym kombucha. {14044}{14084}Co to jest kombucha? {14097}{14133}Proszę, miej kombuchę! {14150}{14192}Tak! Kombucha! {14224}{14300}To praca twoich marzeń.|To stopień do kariery. {14309}{14374}I pewnego dnia ja będę|budzić asystentki o 4 rano {14374}{14443}i prosić o dostawę|napoju koloru żybury zrobionego z... {14444}{14501}drożdży i bakterii. {14630}{14717}- Musimy skończyć z takimi spotkaniami.|- To nie jest mieszne. {14717}{14763}Rozumiesz, jak było blisko... {14824}{14868}Czemu Elliot nie pi z Alanem? {14869}{14975}Tatu tak cię kocha,|słodziutki Ananasiku! {14978}{15017}Dzięki Bogu, że pi. {15017}{15075}Nie do wiary, że znowu nas|niemal przyłapano. {15075}{15152}- Ale nie złapali.|- Ale następnym razem może tak być. {15160}{15208}- Będzie następny raz?|- Tak! {15211}{15281}Nie!|Może trochę rękš... {15282}{15333}Nie! Nic, jasne?!|Potrzebujemy pomocy. {15432}{15471}Dobra, tu jeste. {15497}{15552}- Alan, mamy wielki problem.|- Tak. {15552}{15605}I nie możesz nikomu powiedzieć,|zwłaszcza Sofii. {15605}{15679}Cóż, mam kupę roboty|z uporaniem się z żałobš Elliota. {15680}{15752}Ale pozwoliłe nam się tu zatrzymać,|więc mów. {15783}{15836}- Uprawialimy seks.|- Ze sobš? {15836}{15889}Mylałem, że postanowilicie|być przyjaciółmi. {15890}{15944}My tak, ale nasze ciała nie. {15952}{16023}To w czym problem?|Seks był kiepski {16024}{16077}Nie, był dobry. {16078}{16144}Tak, ale jeli będziemy robić tak dalej|to doprowadzi nas do zwišzku, {16145}{16184}a widziałe, co się wtedy dzieje. {16185}{16257}Więc skończcie z seksem,|zanim co poczujecie. {16257}{16332}Ale skšd będziemy wiedzieć|kiedy to będzie? {16332}{16420}Ile razy, waszym zdaniem, można|to zrobić, nim zacznš się uczucia? {16436}{16472}- Jedenacie?|- Sto? {16477}{16559}- Sto?|- Jestem często gotowy. {16577}{16642}- Zawęmy do bezpiecznej liczby 10.|- Brzmi sprawiedliwe. {16642}{16703}Ale ważne, bycie tego|nie przekroczyli. {16704}{16765}Mam wam liczyć? Możecie do mnie|pisać po każdym razie. {16767}{16798}Nie. {16835}{16896}Puk puk!|Kto idzie na mrożony jogurt? {16901}{16945}Josh, zapłacisz? Ja stawiam. {16977}{17011}To niby jak to stawiasz? {17020}{17119}Tak, że pišty darmowy będzie dla mnie|dzięki mojej karcie z kuponami. {17167}{17198}Kupony. {17198}{17260}- To moja karta. Załatw sobie swojš.|- Tak. {17260}{17310}Josh, powinnimy sobie takš załatwić. {17310}{17382}Dawaj kasę. Idcie na ten jogurt|i wecie tyle, ile chcecie, {17382}{17452}ale przyniecie nam|dwie takie kart...
Picante