O głosach w głowie Sokratesa. Zofia Sajdek.pdf

(284 KB) Pobierz
Zofia Sajdek
O GŁOSACH W GŁOWIE SOKRATESA.
PRZYCZYNEK DO DYSKUSJI
1. W
STĘP
Dlaczego wyjaśnienie kwestii daimoniona – tajemniczego gło-
su, przemawiającego do Sokratesa – stanowi zagadnienie filozo-
ficzne?
Prima facie
mogłoby się zdawać, że to obrazowe określenie
intuicji. Jeśli zaś potraktujemy kwestię Sokratejskiego słyszenia
głosów dosłownie, wówczas zapewne uznamy ów fenomen za
pewną (zmyśloną lub nie) biograficzną ciekawostkę. Chwila re-
fleksji może doprowadzić czytelnika do podejrzeń, iż czczony
przez Sokratesa „demon” o boskim pochodzeniu jest jednym
z najwcześniej opisanych przypadków omamów nakazujących,
występujących u schizofreników. Czy nauczyciel Platona zmagał
się z ciężką chorobą psychiczną? A może raczej personifikacja
głosu wydającego polecenia była zaledwie pewną metaforą?
Niniejszy artykuł stanowić będzie próbę odpowiedzi na pyta-
nie, co oznacza i jaką pełni funkcję Sokratejski daimonion. Podję-
ta zostanie kwestia wyjaśnienia natury tego zjawiska – ustale-
nia pola działania, charakteru (osobowego lub nie), pochodze-
nia i znaczenia w kontekście Sokratejskiej wiedzy o niewiedzy
154
Racjonalia
|
nr 3
|
2013
O głosach w głowie Sokratesa...
(o pięknie i dobru). Przeanalizowane zostaną wybrane fragmenty
dzieł Ksenofonta i dialogów Platona, przy uwzględnieniu zarówno
interpretacji starożytnych (m.in. Plutarcha z Cheronei, Apuleju-
sza z Madaury), jak i współczesnych (Adama Krokiewicza, Ireny
Krońskiej, Williama Keitha Chambersa Guthriego i innych).
„Daimonion” według słownika grecko-polskiego oznacza „bo-
ską potęgę, bóstwo, zrządzenie losu, niższą boską istotę”, a także
„złego ducha, szatana”
1
. Motyw daimoniona pojawia się w pierw-
szych zdaniach
Obrony Sokratesa przed sądem
Ksenofonta. Hermo-
genes pyta Sokratesa, dlaczego nie przygotował mowy obronnej
do sądu. Udzielając odpowiedzi Sokrates w pierwszej chwili nie
przedstawia racjonalnej argumentacji, lecz powołuje się na zakaz
„głosu bożego” w sobie. Dopiero w dalszej kolejności, niejako
uzupełniając, wyjaśnia, dlaczego wydaje mu się, że to właśnie
śmierć będzie czymś lepszym niż powolna starość i ostatecznie
ten sam koniec
2
. Zaznacza przy tym, że daimonion nigdy się nie
myli oraz że daje wskazówki również dla jego przyjaciół
3
. Równo-
cześnie jasno wskazuje, że nie uważa daimoniona za boga, gdyż
„nie uznaje innych bogów, [niżeli uznaje państwo]”
4
. W innym
miejscu, we
Wspomnieniach o Sokratesie,
Ksenofont określa go jako
człowieka bogobojnego, a daimonionowi nadaje miano „łaski
bożej”, czegoś w rodzaju prywatnej wyroczni. Jak pisze w
Memo-
Słownik Grecko-Polski, red. Z. Abramowiczówna, Wydawnictwo Naukowe
PWN, Warszawa 1958.
1
Zob. Ksenofont,
Obrona Sokratesa przed sądem,
cyt. za: I. Krońska,
Sokrates,
Wiedza Powszechna, Warszawa 2001, s. 167 i n. Wszystkie cytaty z dzieł Kseno-
fonta podaję w przekł. L. Joachimowicza.
2
3
4
Zob. tamże, s. 169.
Tamże, s. 172.
Racjonalia
|
nr 3
|
2013
155
Zofia Sajdek
rabiliach,
„[w]obec woli objawionej przez bogów żadna rzecz ludz-
ka nie miała dla niego [Sokratesa] znaczenia”
5
.
Nieco inaczej kwestia daimoniona przedstawiona zostaje
w dialogach Platona. W pismach ucznia Sokratesa wielokrotnie
mowa ewidentnie o tym samym zjawisku, jednak nie w każdym
przypadku nazywane jest mianem „daimonion”. Niejednokrotnie
pojawiają się jedynie takie określenia, jak „znak” czy „głos”.
Kluczowym – i dobrze znanym – faktem jest, że według Platona
daimonion, określany przezeń m.in. takimi epitetami jak „wiesz-
czy” i „boski”, odzywał się do Sokratesa tylko wtedy, gdy mu coś
odradzał. Wiadomo także ze słów samego Sokratesa, że był on
z owym głosem zaznajomiony od dzieciństwa, a ten wywiódł go
aż pod sąd:
[…] jakeście to nieraz ode mnie słyszeli, mam jakieś bóstwo,
jakiegoś ducha, o czym i Meletos na żart w swoim oskarżeniu
pisze. To u mnie tak już od chłopięcych lat: głos jakiś się odzywa,
a ilekroć się zjawia, zawsze mi coś odradza, cokolwiek bym
przedsiębrał, a nie doradza mi nigdy
6
.
Jak widać, fakt, że Sokrates słyszy ów „boski głos”, musiał być
dobrze znany, co potwierdza również takie stwierdzenie Eutyfro-
na, jak: „Bo ty zawsze mówisz, że ci się ten boski głos odzywa”
7
.
Owo „rozszerzanie nowinek dotyczących tego, co boskie”
8
stało
się przyczyną postawienia Sokratesowi zarzutu bezbożności,
który brzmiał: „Sokrates [...] zbrodnię popełnia, albowiem psuje
5
6
7
Ksenofont,
Memorabilia,
I 3,4.
Platon,
Obrona Sokratesa,
31 D.
Tenże,
Eutyfron,
3 B. Wszystkie cytaty z dialogów Platona podaję w przekł.
W. Witwickiego.
8
Tamże.
Racjonalia
|
nr 3
|
2013
156
O głosach w głowie Sokratesa...
młodzież, nie uznaje bogów, których państwo uznaje, ale inne
duchy nowe”
9
. Z dialogów Platona dowiadujemy się także, iż
daimonion zabronił Sokratesowi czynnego zajmowania się polity-
10
, określał, których uczniów może przyjąć z powrotem na
naukę
11
, nie odradził mu natomiast udania się do sądu na rozpra-
12
. Wreszcie, określał nawet całkiem z pozoru błahe sprawy:
przykładowo, kazał Sokratesowi wrócić i odwołać obrazoburczą
mowę o miłości, którą wygłosił na życzenie Fajdrosa:
Kiedym chciał, mój dobrodzieju, przejść rzeczkę na drugą stronę,
boski głos poczułem – zwyczajny to u mnie znak, zawsze mnie
powstrzymuje, kiedy coś mam robić – więc jakbym jakiś głos
stamtąd usłyszał, który mi nie pozwalał odejść, zanim się nie
oczyszczę, bom oto zgrzeszył przeciwko bóstwu
13
.
Innym razem daimonion zakazał czasowo Sokratesowi kontak-
tów z Alkibiadesem: „Tego atoli przyczyną był nie ludzki, ale jakiś
demoniczny opór, którego ty moc później jeszcze poznasz”
14
.
Ogólnie rzec biorąc, niezależnie od rangi sytuacji, jedna kwestia
pozostaje u Platona niezmienna: daimonion odzywał się, określa-
jąc, czego Sokrates ma nie robić, ale nigdy niczego bezpośrednio
nie doradzając
15
. Widać więc przynajmniej jedną wyraźną różnicę
pomiędzy Ksenofontowym a Platońskim ujęciem tego zjawiska:
u Ksenofonta daimonion zarówno odradza, jak i doradza określo-
9
10
11
12
13
14
15
Tenże,
Obrona Sokratesa,
24 B.
Zob. tamże, 31 D.
Zob. tenże,
Teajtet,
151 A.
Zob. tenże,
Obrona Sokratesa,
40 B.
Tenże,
Fajdros,
242 B i n.
Zob. tenże,
Alkibiades I,
103 A i n.
Zob. tenże,
Obrona Sokratesa,
31 D.
Racjonalia
|
nr 3
|
2013
157
Zofia Sajdek
ne postępowania, u Platona natomiast ogranicza się jedynie do
odradzania.
Nie wydaje się właściwym rozpatrywanie tej kwestii poprzez
dowodzenie, który z nich, Ksenofont czy Platon, poznał Sokratesa
lepiej. Ustalić za to można, jakie konsekwencje wynikają z pierw-
szej, a jakie z drugiej wersji określenia pola działania daimoniona,
po uprzednim ustaleniu istoty zjawiska.
2. D
AIMONION ROZUMIANY OSOBOWO
Czym był ów daimonion? Jakie były jego funkcje i pochodze-
nie? Na to pytanie na przestrzeni wieków odpowiadano na bodaj
wszystkie możliwe sposoby, niekiedy dość absurdalnie. Pierwszy
podstawowy podział interpretacji daimoniona można przeprowa-
dzić ze względu na jego osobowe (demoniczne, boskie) bądź też
abstrakcyjne rozumienie. Za demona, istotę na wpół boską, uznaje
go m.in. jeden z największych pisarzy starożytnej Grecji: Plutarch
z Cheronei
16
. W jego pracy, opartej na tradycji Ksenofontowej,
daimonion określany jest mianem bóstwa, co należy rozumieć
właściwie dosłownie. Zdaniem Plutarcha, nieco uproszczając
można powiedzieć, że rola daimoniona polegała niejako na wiesz-
czeniu, ale zasadniczo na podstawie pobudek racjonalnych.
W tym kontekście pojawia się nawiązanie do wypowiedzi Sokrate-
sa przytoczonej przez Ksenofonta, w której filozof ukazywał
racjonalny aspekt pewnego rodzaju wróżbiarstwa: przykładowo,
można „przepowiadać” nadchodzącą burzę, jeśli pojawiają się
jej znaki – pioruny
17
. Porównanie przebiega dalej w następujący
Zob. Plutarch,
Moralia: O duchu opiekuńczym Sokratesa,
przeł. Z. Abramowi-
czówna, De Agostini – Altaya, Warszawa 2002, s. 132–189.
16
Por. Ksenofont,
Obrona Sokratesa przed sądem,
cyt za: I. Krońska,
Sokrates…,
s. 169.
17
158
Racjonalia
|
nr 3
|
2013
Zgłoś jeśli naruszono regulamin