Pieśń Ani się uskarża, ani Serce me twej, Kasiu, surowości gani, Ani skargą swoją obciążać będę nieba, Samem sobie winien i w takim trafunku Nie widzieć cię było potrzeba Ani zwątpić o ratunku. Jać milczeć i taić będę Śmierci mej przyczynę twą gładkość i zdrzędę - I język mój chyba tobie samej to powie Ale widząc, jaka jest oczu twych siła, Kto się, żem cię raz widział, dowie, Zgadnie, żeś mnie ty zabiła. Cierpię, tędy męki skromnie I nie bój się skargi ni osławy po mnie, Wiem dawno, jaką ja miałem umrzeć chorobą, Nic mię już nowego nie potka od ciebie, Bym miał, jakom się poznał z tobą, Zaraz myśleć o pogrzebie. ...
P.Kuba-47