Scenariuszpozegnaniakl6.doc

(56 KB) Pobierz
Scenariusz pożegnania klas VI

Scenariusz pożegnania klas VI

 

Rozbawiona grupa szóstoklasistów wchodzi do sali, w tle pobrzmiewa piosenka z filmu „Jutro pójdziemy do kina” pt. „Może kiedyś innym razem”, później wszyscy uczniowie klas VI śpiewają piosenkę na melodię „Autobiografii” zespołu „Perfekt”.

 

Uczeń:

Miałem 7 lat, gdy usłyszał o mnie świat, założyłem szkolny klub,

Kumpel radio zniósł, usłyszałem techno luz i przestałem nagle kuć,

Wiatr zbawienia wiał, darowano resztę pał, znów się można było śmiać,

A w ten szkolny gwar, jak tornado leń się wdarł i ja też chciałem tak …

 

Ojciec wkurzył się, kazał wkuwać w noc i dzień, ale mi nie chciało się …

Z książek został wiór, znałem milion różnych bzdur i poznałem każdy wzór.

 

Wszyscy uczniowie:

Było nas stu, w każdym z nas leń za dwóch, ale jeden przyświecał nam cel.

Za kilka lat iść z dyplomem przez świat, mieć to, co chcę …

Więc Red Bulla łyk i nauka po świt, niecierpliwy w nas wciskał się duch,

Dostałem pięć, popłakałem aż się … W końcu mam chęć.

 

Magda Słupska:

Witamy wszystkich, którzy uwierzyli, że uda nam się przejść kruchy most nad rwącą rzeką wiedzy.

 

Grzegorz Majcher:

Nie wierzyłem

Stojąc nad brzegiem rzeki,

Która była szeroka i rwista,

Że przejdę ten most,

Spleciony z cienkiej, kruchej trzciny

Powiązanej łukiem.

Szedłem lekko jak motyl

I ciężko jak słoń,

Szedłem pewnie jak tancerz

I chwiejnie jak ślepiec.

I gdy stoję już na drugim brzegu,

Nie wierzę, że przeszedłem.

 

Ola Kaszubowska:

Trudno uwierzyć, że to już drugi brzeg. Szliśmy przez ten most w różnym tempie, na różne sposoby. Bywały chwile radosne, wiążące się z przyjemnymi zdarzeniami – satysfakcjonujące stopnie ze sprawdzianów, miło spędzony czas w gronie przyjaciół, ale także te smutne, szkolne niepowodzenia, czyli oceny niedostateczne, kiedy liczyliśmy na wyższy stopień, nieporozumienia na forum klasy. I w tych radosnych i smutnych momentach byli z nami nauczyciele i wychowawczynie – panie Anna Mochnacz i Maja Milka.

 

Nikola Orłowska:

Już szmat drogi

Przebytej za nami

Bardzo długi,

Więc żegnać się trzeba.

Stąd pójdziemy

Każdy w swoją stronę,

Gdzie wskazówek

I drogowskazów coraz mniej.

Cały ciężar naszego życia

Spocznie teraz na naszych ramionach.

 

Piosenka Edwarda Stachury „Wędrówką życie jest człowieka” (powinna wykonywać ją jedna osoba)

 

Wędrówką jedną życie jest człowieka;

Idzie wciąż,

Dalej wciąż,

Dokąd? Skąd?

Dokąd? Skąd?

 

Jak zjawa senna życie jest człowieka;

Zjawia się,

Dotknąć chcesz,

Lecz ucieka!

Lecz ucieka!

 

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił,

Będę szedł! Będę biegł!

Nie dam się!

 

Wędrówką jedną życie jest człowieka;

Idzie tam,

Idzie tu,

Brak mu tchu?

Brak mu tchu!

 

Jak chmura zwiewna życie jest człowieka!

Płynie wzwyż,

Płynie w niż!

Śmierć go czeka?

Śmierć go czeka!

 

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił

Jednak iść! Przecież iść!

Będę iść!

 

To nic! To nic! To nic!

Dopóki sił,

Będę szedł, będę biegł!

Nie dam się!

Julita Cysewska

Ta piosenka uświadomiła nam, ile jeszcze przed nami dróg do zdobycia, ile książek do przeczytania, ilu ludzi do poznania, ile wyzwań, którym musimy sprostać, ale przecież jesteśmy tu i teraz i musimy się pożegnać. Lecz zanim to spotkanie potraktujemy jako wspomnienie, po raz ostatni stańmy się uczestnikami szkolnej społeczności, przeżyjmy to jeszcze raz.

 

Kinga Bąk (jako polonistka)

Witajcie kochani, sprawdziłam wasze wypracowania … I co wy wypisujecie …? Krzysiek na przykład: Mickiewicz spotykał wielu ludzi, od których zawsze coś wynosił. A Kasia, Kasia to już przeszła samą siebie: Ula Zalewska z kopyta ruszyła za Zenkiem. No i Mateusz …: Kochanowski tak tworzył …, że mu się trzy córki urodziły.

Ręce opadają. Boże, widzisz i nie grzmisz!

 

Grzegorz z VI a

Kochana polonistko! Ja dla ciebie zrobię wszystko

Chociażbym w męczarniach miał skonać

Będę po nocach kuł „Redutę Ordona”

Niczym Staś Tarkowski z Beduinami

Będę walczył ze swoimi wadami.

Przydawki, okoliczniki i dopełnienia

Nie wzbudzą już we mnie zdziwienia.

Dzięki Tobie stanę się Małym Księciem,

Który dobrze widzi tylko sercem.

 

Piosenka na melodię „Mój przyjacielu” Bregowicza (tę piosenkę powinna śpiewać jedna osoba)

 

Nauczycielu, jesteś mi naprawdę bliski

Nauczycielu … chociaż byłeś mi jak kat.

Dałeś mi pałę, jestem w amoku,

Powtarzam klasę już w przyszłym roku,

A do tej klasy przecież chciałem chodzić sam.

 

Nauczycielu, przyprowadziłeś mnie z ulicy.

Nauczyłeś, pomagałeś mi jak brat.

Dałeś pochwałę i serce całe,

Dałeś mi wiarę, choć sam nie miałeś,

Piątki nie dałeś,

Piątkę wpisałem sobie sam.

 

Dzwonek. Wchodzi nauczyciel historii.

 

Grzegorz Majcher jako nauczyciel historii

Dzień dobry. Witajcie. Dziś powtórzenie wiadomości, burza mózgów, pochwalcie się swoją wiedzą.

 

Uczniowie zgłaszają się. Nauczyciel wskazuje ich kolejno do odpowiedzi.

 

Justyna Gałecka

A ja wiem, że w czasie rozbiorów, proszę pana, to Polska została podzielona na 3 nierówne połowy.

 

Bartek z VI a

W średniowieczu ulice były tak wąskie, że nie mogły się na nich zmieścić 2 samochody.

 

Daria Czernik

Tatarzy w czasie potopu martwi i żywi w popłoch rzucali się do ucieczki, a na polu walki zostało więcej nieboszczyków niż przyszło.

 

Konrad z VIa

A ja wiem, Egipcjanie balsamowali zwłoki, żeby człowiek nie rozchorował się w trumnie.

 

Grzegorz Majcher jako nauczyciel historii

Przepięknie (z ironią), ale to nie uratuje was od dzisiejszej kartkówki … (zaczyna rozdawać kartki i podśpiewuje na melodię z „Czterech pancernych i psa”):

Dreszcze niespokojne ogarnęły was, a my na tej wojnie, wróć, a wy na tej lekcji

Do klasy wejdziecie, kartki wyciągnięcie i spocicie się …

Teścik napiszecie, nic tu nie ściągnięcie, no bo nie da się …

 

Dzwonek. Wszyscy wychodzą, zostaje tylko dwoje uczniów.

 

Klaudia z VIa

Umiesz na przyrodę? Ja się tego nigdy nie nauczę. Jakieś stułbie i ameby, mchy, obleńce i porosty, że aż wyskakują krosty … (drapie się)

 

Krzesimir Kryń

Dobra, spytaj mnie przed testem, bo z anatomii geniuszem nie jestem … (bierze zeszyt i usiłuje powtarzać) Obserwując żabę z tyłu, od ogona zauważymy, że żadnego nie ma. Kości człowieka połączone są łokciami do kolan, a kiedy organizm ludzki wyczerpie wszystkie substancje zapasowe, to wyciąga nogi.

 

Klaudia z VIa

Wiesz co, te twoje notatki są jakieś dziwne, jesteś pewien, że tak jest naprawdę.

 

Krzesimir Kryń

Jasne … Słuchaj dalej. Serce składa się z 2 przedsionków, 2 komór i miłosierdzia. A kręgosłup jest to chropowata kość sięgająca od góry aż do dołu. Na górnym końcu siedzi głowa, a na drugim …

 

Klaudia z VIa

(przerywając) Nie, nie mogę tego słuchać (wstaje i zaczyna wychodzić) … tak, tak … (rzuca na odchodne), a według ciebie – małpa to pewnie człowiek, któremu się nie powiodło … (odchodzi)

 

Dzwonek. Uczniowie wracają do ławek. Wchodzi matematyczka.

 

Magda Słupska jako nauczycielka matematyki

Jestem ciekawa, czym mnie dziś zaskoczycie.

 

Dawid Jełkaszew

Proszę pani, ja mogę opowiedzieć dowcip matematyczny, aby rozluźnić atmosferę.

 

Magda Słupska jako nauczycielka matematyki

Opowiedz, byle szybko, bo znowu jesteśmy spóźnieni z materiałem.

 

Dawid Jełkaszew

Upojna, czerwcowa noc, para matematyków, świece, nad nimi gwiazdy. On do niej namiętnym szeptem: Kaśka, myślisz o tym co ja?

- Taaak!

- I ile ci wyszło?

 

Magda Słupska jako nauczycielka matematyki

Żartów ci się zachciewa, a przed nami tyle zadań.

 

Grzegorz z VIa

Matematyko, ty potęgo magiczna

Jesteś wymierna i logiczna!

Twe liczby parzyste czy skończone

Skaczą mi do oczu jak szalone

A najbardziej kocham twą liczbę PI,

Która po nocach mi się śni!

Geometrio, wyobraźnio przestrzenna,

Jesteś dla mnie opoką zbawienną!

Już dłużej nie będę krył,

Że drżę na widok twych figur i brył.

 

Dzwoni dzwonek. Uczniowie wychodzą, niektórzy rozmawiają.

 

Łukasz Kowalczyk

Jak tam po przyrodzie?

 

Ola Kaszubowska

Dostałam pałę …

 

Łukasz Kowalczyk

A co się stało?

 

Ola Kaszubowska

Właściwie to nie wiem, mówię, że Kopernik badał ciała niebieskie, ale inne też go interesowały, a potem, że złom jest największym bogactwem Polski, no i pała. Za cooo?

 

Łukasz Kowalczyk

Musiałaś chyba powiedzieć coś nie tak, trzeba było tak jak ja … zawsze szczerze. Kiedy pani od przyrody wczoraj mnie spytała, gdzie leży Kuba, to jej odpowiedziałem: W domu, proszę pani, ma grypę.

 

Filip Kreft

Wiesz, moja polonistka jest OK., to prawdziwa humanistka, zawsze mówi: „Będzie z ciebie człowiek”.

 

Nikola Meronk

A moja anglistka to skończona filozofka, stale powtarza: „Wiem, że nic nie wiesz”.

 

Sara Zalewska

Za to moja informatyczna to istny rentgen, słyszę od niej zawsze: „Widzę, że masz w głowie pustkę”.

 

Bartek z VI a

To jeszcze nic … moja kochana katechetka jest prorokiem, powiedziała dzisiaj: „I znów dostaniesz jedynkę” …. ii dostałem.

 

Julita Cysewska

I można by tak w nieskończoność przywoływać uczniowskie „złote myśli” na temat nauczycieli, lekcji czy poszczególnych przedmiotów, ale czas nieubłaganie biegnie, więc pora się żegnać. Drodzy Pedagodzy, dziękujemy Wam:

 

Inni uczniowie, którzy do tej pory nie występowali:

 

1.      Za trud i za serce. Za dodawanie otuchy, za stawianie coraz wyżej porzeczki i twierdzenie: „Moi mili idźcie dalej, wyżej, potraficie, stać was”.

2.      Za te wszystkie kartkówki bez liku, które miały być, rzekomo, tylko z jednego tematu, a były z kilku.

3.      Za wycieczki i wyjazdy, które z założenia miały być wyłącznie rozrywką i przyjemnością, a sprowadzały się do zwiedzania starych murów i kościołów.

4.      Za poświęcanie swojego czasu prywatnego na wyjścia do teatru lub do kina.

5.      Za uganianie się z nami za piłką, nawet w czasie przerw.

6.      Za dodatkowe lekcje przygotowujące nas do egzaminu lub za zajęcia wyrównawcze, na które tak niechętnie uczęszczaliśmy.

7.      Za to, że potrafiliście niejednokrotnie rozładować bardzo napiętą atmosferę, a czasami ją stworzyć, szczególnie odpytując przy tablicy.

8.      Za to, że byliście dla nas otwarci, a czasami na amen zamknięci.

9.      I za te wszystkie możliwości poprawy klasówek, a nawet kartkówek i to po kilka razy.

10.  Za to, że wierzyliście w nas, gdy my przestaliśmy już wierzyć.

11.  Za cierpliwość, gdy nam jej było brak.

12.  Za wyrozumiałość dla naszych poczynań, nie zawsze rozsądnych.

13.  Za to, że uczyliście nas patrzeć w przyszłość, nie uciekać od problemów, ale je rozwiązywać.

14.  Za to, że uczyliście nas dostrzegać innego człowieka, jego potrzeby i jego świat. Oby tolerancja towarzyszyła nam na co dzień! Myślmy o niej w takt piosenki Stanisława Sojki.

 

Wszyscy uczniowie śpiewają piosenkę Stanisława Sojki „Tolerancja”.

 

Dlaczego nie mówimy o tym, co nas boli otwarcie

Budowa ściany wokół siebie – marna sztuka

Wrażliwe słowo, czuły dotyk wystarczą

Czasami tylko tego pragnę, tego szukam.

 

Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać

Życie nie po to, by bezczynnie trwać

I aby żyć siebie samego trzeba dać.

 

Problemy twoje, moje, nasze boje, polityka

A przecież każdy włos

Jak nasze lata policzony

Kto jest bez winy niechaj pierwszy rzuci kamień, niech rzuci

Daleko raj, gdy na człowieka się zamykam.

 

Na miły Bóg …

 

Paulina Rywoli

Spróbujmy zabrać do naszego bagażu wspomnień to przesłanie i do niego wracać – tak, jak nasze myśli będą wracały do tych chwil, które były wspólne w tej szkole.

 

Wszyscy uczniowie

Dziękujemy!!!

 

Julita Cysewska

Pora się rozstać. Dziękujemy naszym wszystkim nauczycielom, wychowawczyniom i rodzicom za trud i ogrom cierpliwości. Dziękujemy naszym koleżankom i kolegom za wspólnie przeżyte chwile. Przepraszamy za przykrości, kłopoty i niemiłe sytuacje. Do widzenia przyjaciele! Trzymajcie za nas kciuki.

 

Wszyscy uczniowie śpiewają piosenkę Edwarda Stachury „Opadły mgły, wstaje nowy dzień”.

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin