GENESIS.docx

(24 KB) Pobierz

GENESIS,

to jest

PIERWSZE MOJŻESZOWE.

Poniżej znajduje się Księga Rodzaju w całości. Jeżeli chcesz skorzystać z tekstu podzielonego na rozdziały, przejdź tutaj.

[0009]

Rozdział I.

O świata stworzeniu, rzeczy stworzonych różności, i ozdobie; o stanie człowieka, któremu Bóg poddał wszystko, co stworzył.

 

Na początku stworzył Bóg niebo i ziemię.

2 A ziemia była pusta i próżna: i ciemności były nad głębokością: a Duch Boży unaszał się nad wodami.

3 I rzekł Bóg: Niech się stanie światłość: i stała się światłość. [1]

4 I ujrzał Bóg światłość, że była dobra: i przedzielił światłość od ciemności.

5 I nazwał światłość Dniem, a ciemność Nocą. I stał się wieczór i zaranek, dzień jeden.

6 I rzekł Bóg: Niech się stanie utwierdzenie między wodami, a niech przedzieli wody od wód. [2]

7 I uczynił Bóg utwierdzenie, i przedzielił wody, które były pod utwierdzeniem, od tych, które były nad utwierdzeniem. I stało się tak.

8 I nazwał Bóg utwierdzenie Niebem. I był wieczór i zaranek, dzień wtóry. [3]

9 Potem rzekł Bóg: Niech się zbiorą wody, które są pod niebem, na jedno miejsce: a niech się ukaże sucha. I stało się tak.

10 I nazwał Bóg suchą, Ziemią: a zebranie wód przezwał Morzem. I widział Bóg, że było dobre.

11 I rzekł: Niech zrodzi ziemia ziele zielone, i dawające nasienie: i drzewo rodzajne, owoc czyniące według rodzaju swego, któregoby nasienie było w samym sobie na ziemi. I stało się tak. [4]

12 I zrodziła ziemia ziele zielone, i dawające nasienie według rodzaju swego: i drzewo czyniące owoc, i mając każde z nich nasienie według rodzaju swego. I widział Bóg, że było dobre.

13 I stał się wieczór i zaranek, dzień trzeci.

14 I rzekł Bóg: Niech się staną światła na utwierdzeniu nieba, a niech dzielą dzień od nocy: i niech będą na znaki, i czasy, i dni i lata:

15 Aby świeciły na utwierdzeniu nieba, a oświecały ziemię. I stało się tak. [5]

16 I uczynił Bóg dwa światła wielkie: światło większe, aby rządziło dzień, i światło mniejsze, aby rządziło noc: i gwiazdy.

17 I postawił je na utwierdzeniu nieba, aby świeciły nad ziemią:

18 Żeby rządziły dzień i noc, i dzieliły światłość od ciemności. I widział Bóg, iż było dobre.

19 I stał się wieczór i zaranek, dzień czwarty.

20 Rzekł téż Bóg: Niech wywiodą wody płaz dusze żywiącéj, i ptastwo nad ziemią pod utwierdzeniem nieba.

21 I stworzył Bóg wieloryby wielkie, i wszelką duszę żywiącą i ruszającą się, którą wywiodły wody według rodzaju ich: i wszelkie ptastwo według rodzaju jego. I widział Bóg, iż było dobre.

22 I błogosławił im, mówiąc: [0010]Rośćcie, i mnóżcie się, i napełniajcie wody morskie: i ptastwo niech się mnoży na ziemi.

23 I stał się wieczór i zaranek, dzień piąty.

24 Rzekł téż Bóg: Niech zrodzi ziemia duszę żywiącą, według rodzaju swego: bydło, i płaz, i bestye ziemne, według rodzajów swoich. I stało się tak.

25 I uczynił Bóg bestye ziemne, według rodzajów ich, i bydło i wszelki ziemopłaz, według rodzaju swego. I widział Bóg, że było dobre. [6]

26 I rzekł: Uczyńmy człowieka na wyobrażenie i na podobieństwo nasze: a niech przełożony będzie rybom morskim, i ptastwu powietrznemu, i bestyom, i wszystkiéj ziemi, i nad wszelkim płazem który się płaza po ziemi. [7]

27 I stworzył Bóg człowieka na wyobrażenie swoje: na wyobrażenie Boże stworzył go: mężczyznę i białągłowę stworzył je. [8]

28 I błogosławił im Bóg, i rzekł: Rośćcie i mnóżcie się, i napełniajcie ziemię, a czyńcie ją sobie poddaną: i panujcie nad rybami morskiemi, i nad ptastwem powietrznem, i nade wszemi zwierzęty, które się ruchają na ziemi.

29 I rzekł Bóg: Oto dałem wam wszelkie ziele rodzące nasienie na ziemi, i wszystkie drzewa, które same w sobie mają nasienie rodzaju swego, aby wam były na pokarm. [9]

30 I wszystkim zwierzętom ziemnym, i wszystkiemu ptastwu powietrznemu, i wszemu co się rusza na ziemi, i w czemkolwiek jest dusza żywiąca, aby miały co jeść. I stało się tak.

31 I widział Bóg wszystkie rzeczy, które był uczynił: i były bardzo dobre. I stał się wieczór i zaranek, dzień szósty. [10]

 

Rozdział II.

Bóg w dzień siódmy odpoczął, i on poświęcił, człowieka w Raju posadził, z drzewa pewnego owocu jeść zakazał, a z żebra jego Hewę jemu na pomoc utworzył.

 

Dokończone są tedy niebiosa i ziemia, i wszystko ochędóstwo ich.

2 I dokonał Bóg w dzień siódmy dzieła swego, które uczynił: i odpoczął w dzień siódmy od wszelkiego dzieła, które sprawił. [11]

3 I błogosławił dniowi siódmemu i poświęcił go: iż weń odpoczął od wszelkiego dzieła swego, które stworzył Bóg, aby uczynił.

4 Te są zrodzenia nieba i ziemie, gdy były stworzone w dzień, którego uczynił Pan Bóg niebo i ziemię.

5 Wszelką różczkę polną niż weszła na ziemi, i wszelkie ziele krainy niźli wyniknęło: Nie spuścił bowiem był Pan Bóg dżdża na ziemię, i człowieka nie było, któryby sprawował ziemię.

6 Ale zdrój wynikał z ziemie, oblewający wszystek wiérzch ziemie.

7 Utworzył tedy Pan Bóg człowieka z mułu ziemie, i natchnął w oblicze jego dech żywota: i stał się człowiek w duszę żywiącą. [12]

8 A naszczepił był Pan Bóg Raj rozkoszy od początku, w którym postanowił człowieka, którego utworzył.

9 I wywiódł Pan Bóg z ziemie wszelkie drzewo piękne ku widzeniu i ku jedzeniu smaczne: drzewo téż żywota w pośród Raju, i drzewo wiadomości dobrego i złego.

10 A rzeka wychodziła z miejsca rozkoszy na oblewanie Raju, która się ztamtąd dzieliła na cztery główne rzeki.

11 Imię jednéj Phison: ta okrąża wszystkę ziemię Hewilath, gdzie się rodzi złoto.

12 A złoto ziemie onéj najlepsze jest: i tam się najduje bdellium, i kamień Onychin.

13 A imię rzeki wtóréj Gehon, ta okrąża wszystkę ziemię Murzyńską.

14 Imię zaś rzeki trzeciéj Tygrys: ta idzie ku Assyryjczykom. Rzeka czwarta ten jest Eufrates.

15 Wziął tedy Pan Bóg człowieka, i posadził go w Raju rozkoszy, aby sprawował i strzégł go.

16 I rozkazał mu, mówiąc: Z każdego drzewa Rajskiego jédz:

17 Ale z drzewa wiadomości dobrego i złego nie jédz; bo którego dnia będziesz jadł z niego, śmiercią umrzesz.

18 Rzekł téż Pan Bóg: Nie dobrze być człowiekowi samemu: uczyńmy mu pomoc jemu podobną.

19 Utworzywszy tedy Pan Bóg z ziemie wszelkie zwierzęta ziemne, i wszelkie ptastwo powietrzne, przywiódł je do Adama; wszystko bowiem, co [0011]nazwał Adam duszę żywiącą, to jest imię jego.

20 I nazwał Adam imionmi ich wszystkie zwierzęta, i wszystko ptastwo powietrzne, i wszystkie bestye ziemne: lecz Adamowi nie najdował się pomocnik podobny jemu.

21 Przepuścił tedy Pan Bóg twardy sen na Adama: a gdy zasnął, wyjął jedno żebro z niego, i napełnił ciałem miasto niego.

22 I zbudował Pan Bóg z żebra, które wyjął z Adama, białągłowę, i przywiódł ją do Adama.

23 I rzekł Adam: To teraz kość z kości moich, i ciało z ciała mego: tę będą zwać Mężyną; bo z męża wzięta jest. [13]

24 Przetóż opuści człowiek ojca swego i matkę, a przyłączy się do żony swéj, i będą dwoje w jednem ciele.

25 A byli oboje nadzy, to jest, Adam i żona jego, a nie wstydzili się.

 

Rozdział III.

Chytrością węża Adam i Hewa do upadku przyprowadzeni, z raju po naznaczonem karaniu wygnani.

 

Ale i Wąż był chytrszy nad inne wszystkie zwierzęta ziemne, które był Pan Bóg stworzył. Który rzekł do niewiasty: Czemu wam Bóg przykazał, żebyście nie jedli z każdego drzewa rajskiego?

2 Któremu odpowiedziała niewiasta: Z owocu drzew, które są w raju, pożywamy:

3 Ale z owocu drzewa, które jest w pośród raju, rozkazał nam Bóg, abyśmy nie jedli, i nie dotykali się go, byśmy snadź nie pomarli.

4 I rzekł wąż do niewiasty: żadną miarą nie umrzecie śmiercią.

5 Bo wie Bóg, iż któregokolwiek dnia będziecie jeść z niego, otworzą się oczy wasze: i będziecie jako bogowie, wiedząc dobre i złe.

6 Ujrzała tedy niewiasta, że dobre było drzewo ku jedzeniu i piękne oczom, i na wejrzeniu rozkoszne: i wzięła z owocu jego, i jadła, i dała mężowi swemu, który jadł. [14]

7 I otworzyły się oczy obojga: a gdy poznali, że byli nagimi, pozszywali liście figowe, i poczynili sobie zasłony.

8 A gdy usłyszeli głos Pana Boga przechodzącego się po raju na wiatrku z południa, skrył się Adam i żona jego od oblicza Pana Boga między drzewa rajskie.

9 I zawołał Pan Bóg Adama, i rzekł mu: Gdzieżeś?

10 Który odpowiedział: Usłyszałem twój głos w raju, i zlękłem się, przeto, żem jest nagi, i skryłem się.

11 Któremu rzekł: A któż ci pokazał, żeś jest nagim, jedno żeś jadł z drzewa, z któregom ci rozkazał abyś nie jadł?

12 I rzekł Adam: Niewiasta, którąś mi dał za towarzyszkę, dała mi z drzewa, i jadłem.

13 I rzekł Pan Bóg do niewiasty: Czemuś to uczyniła? Która odpowiedziała: Wąż mię zwiódł, i jadłam.

14 I rzekł Pan Bóg do węża: Iżeś to uczynił, przeklętyś jest między wszystkiemi zwierzęty i bestyami ziemskiemi: na piersiach twoich czołgać się będziesz, a ziemię jeść będziesz po wszystkie dni żywota twego.

15 Położę nieprzyjaźń między tobą, a między niewiastą: i między nasieniem twem, a nasieniem jéj: ona[15] zetrze głowę twoję, a ty czyhać będziesz na piętę jéj.

16 Do niewiasty téż rzekł: Rozmnożę nędze twoje, i poczęcia twoje: z boleścią rodzić będziesz dziatki i pod mocą będziesz mężową, a on będzie panował nad tobą.

17 Adamowi zaś rzekł: Iżeś usłuchał głosu żony twojéj, i jadłeś z drzewa, z któregom ci był kazał, abyś nie jadł: przeklęta będzie ziemia w dziele twoim: w pracach jeść z niéj będziesz po wszystkie dni żywota twego.

18 Ciernie i osty rodzić ci będzie, a ziele będziesz jadł ziemie.

19 W pocie oblicza twego będziesz pożywał chleba, aż się wrócisz do ziemie, z któréjeś wzięty; boś jest proch, i w proch się obrócisz.

20 I nazwał Adam imię żony swéj Hewa, iż ona była matką wszech żywiących.

21 Uczynił téż Pan Bóg Adamowi i żonie jego szaty z skórek i przyoblókł je.

22 I rzekł: Oto Adam stał się jako [0012]jeden z nas, wiedzący dobre i złe: teraz tedy, by snadź nie ściągnął ręki swéj, i nie wziął téż z drzewa żywota, i nie jadł, a byłby żyw na wieki.

23 I wypuścił go Pan Bóg z raju rozkoszy, żeby uprawował ziemię, z któréj jest wzięty.

24 I wygnał Adama: i postawił przed rajem rozkoszy Cherubim i miecz płomienisty i obrotny, ku strzeżeniu drogi drzewa żywota.

 

Rozdział IV.

Kain Abla brata swego zabił, dlatego od Boga karany, był zbiegiem, i zrodził Henocha; także i Adam zrodził Setha, temu ale narodził się Enos.

 

Adam potem poznał żonę swoję Hewę, która poczęła i porodziła Kaina, mówiąc: Otrzymałam człowieka przez Boga.

2 I zasię porodziła brata jego Abela. A Abel był pasterzem owiec, a Kain oraczem.

3 I stało się po wielu dni, iż Kain ofiarował Panu dary z owoców ziemie.

4 Abel téż ofiarował z pierworodnych trzody swojéj, i z tłustości ich: i wejrzał Pan na Abela i na dary jego.

5 Ale na Kaina i na dary jego nie wejrzał. I rozgniewał się Kain bardzo, i spadł na obliczu swojem...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin