czyli Wujo Przem
Książkę tworzę dla mojego synka Piotrka, jego Karolci i takiej jednej Karoliny M., bo im smakuje moje żarcie, a mnie jest przyjemnie, jak mnie chwalą
Łódź 2015
Gotować nauczyłem się od Babci. Ona, z kolei, nauczyła się gotować, kiedy pracowała karnie przez dwa lata, jako księgowa w Garnizonie w Łasku w latach 1953-55.
Z konieczności pełniła tam jednocześnie funkcję intendenta, a równie często pracowała w kuchni garnizonowej, jako zastępca Naczelnego Kucharza. Naczelnym kucharzem był porucznik G. przedwojenny oficer, gotujący dla Sztabu Głównego Armii Polskiej. Babcia mówiła, ze był artystą w swoim fachu.
Od roku 1958 Babcia sezonowo, latem, zatrudniała się jako Szefowa Kuchni na różnego rodzaju obozach harcerskich, koloniach a potem w Ośrodkach Wypoczynkowych. Zabierała mnie z bratem ze sobą i nieraz z konieczności pomagałem Babci w kuchni – coś za coś – wspaniałe darmowe wyjazdy za trochę pomocy w kuchni. Ważne były wyjazdy do Ośrodków wypoczynkowych Łódzkiej elity – tam nabrałem szlifów; żarcie musiało przypasić bonzom! Ciężko było we Władysławowie (brakowało wykwalifikowanego personelu w kuchni, bo kelnerki były ważniejsze) i Ustroniu Morskim na obozie pseudo-harcerskim. Tam podpatrzyłem „przekręty kuchni”. W 1968 przez miesiąc byłem zastępcą Szefowej w Rewalu . Babcia ufała mi, bo byłem solidny i szybko nauczyłem się „podstaw kuchni”.
Samodzielnie zacząłem gotować na dużą skalę przez miesiąc– jako szef Kuchni – w 1970 roku (po I-szym roku studiów) w Ośrodku Wypoczynkowym w Jasieniu dla kadry łódzkich sportowców, kiedy Babcia zaniemogła. Wtedy zniechęciłem się do gotowania – ciągłe kontrole, sprawozdania a najważniejsze były kalorie, a nie smak.
Do gotowania wróciłem już jedynie prywatnie, na „domową skalę”, a pochwały mojej semi-żony Ani, a potem Piotrka sprawiły, iż znowu polubiłem gotować....
W książce opisuję sposób przygotowania potraw, które sam umiem zrobić....
Zestaw garnków emaliowanych z metalowymi pokrywkami (pokrywki szklane zmieniają smak gotowanych potraw). Skład kompletu:
- śr: 16 cm / poj: 1,8 litra- śr: 18 cm / poj: 2,5 litra- śr: 20 cm / poj: 3,5 litra- śr: 22 cm / poj: 4,5 litra- śr: 24 cm / poj: 5,8 litra
Komplet emaliowany typu „duży Kubuś”: garnuszki 0,5l i 1,0l, rondelek z dziobkiem 1,0l oraz miseczka.
Duży garnek emaliowany na 8,6 litra - średnica: 24,0 cm oraz pokrywka do niego typu Mami (średnica 24 cm):
Patelka teflonowa z pokrywką.
plastikowe
Naczynia miarowe lejki małe sitko plastikowe
metalowe
Łyżki kuchenne zestaw noży
łyżka do zup, ubijak do ziemniaków,
łopatka, łyżka wazowa, widelec do mięsa, cedzak
sitko metalowe durszlak sitko do klusek na parze
tartka czworoboczna nożyk do obierania warzyw krajalnica pomidorów
szkło
Naczynia żaroodporne z pokrywą 2,1l oraz 4,1l
Naczynia żaroodporne do podgrzewania:
0.55l, 1l oraz 1,5l 2l
Komplet misek szklanych 1000ml, 550ml, 400ml, 225ml, 150ml
drewniane
deski do krojenia stolnica łopatka
1.3. Niezbędne podręczne produkty spożywcze, w tym przyprawy
Wiem, że dzisiaj śniadanie to pestka! Ale ja jadałem chleb z margaryną i cukrem na śniadanie. Ojciec był profesorem AM do 1956 roku, a potem kilka miesięcy bezrobotnym, tak że wiem, co to bieda!.
Ale chciałbym opisać jedną „potrawę” zapamiętaną z dzieciństwa, taką specjalną, niedzielną, jak trochę kasy było w domu. To ulubiona moja i brata „śniadaniowa potrawa” z dzieciństwa! Potem robiłem kilka razy Piotrkowi to coś...
Przem582