Wychowanie udręka czy przyjemność.doc

(821 KB) Pobierz

WYCHOWANIE ­UDRĘKA CZY PRZYJEMNOŚĆ?


BRUNO I YVONNE SCHWENGELER

WYCHOWANIE ­UDRĘKA CZY PRZYJEMNOŚĆ?

 

 

WYDAWNICTWO EWANGELICZNE POZNAŃ 1990


-wTtA ORYGINAŁU

_=Z E~UNG - FRUST GDER LUST?

WYDAWCA ORYGINALU SCHWENGLER - VERLAG BERNECK

FUR DEUTSCHLAND

REDAKTOR ODPOWIEDZ"' ""

mgr. KAZIMIERZ MURAN

``

6g8

flor Polisch Edition by Wydawnictwo Ewangeliczne poznań 1990

a~~w~^.awnwciwo Ewangeliczne _ 28 ~~:-~'~22 Pali

.. . = _ - _ _.~,~~ ­


SPIS TREŚCI

              ~u~~e tak, jak Eli . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              7

              ~wGa~de dziecko jest niepowtarzalne . . . . . . . . . . . . .              17

              Ii~ii~o~Ć . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              27

              ?ail~~lić wyratne granice . . . . . . . . . . . . . . . . . .              29

              ństwo . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              35

              ~s~llina - Gdy dzieci są nieposłuszne . . . . . . . . .              44

              ~ rodzice powinni unikać . . . . . . . . . . . . . . .              49

              r ajoo~wie są ludtmi sukcesu . . . . . . . . . . . . . . .              57

              'naa duszy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              61

              fenie wiary w procesie wychowania . . . . . . . .              71

              Ullull~ _ . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              83

              ..........................              105

              innoje dziecko jest głupie . . . . . . . . . . . . . .              108

              ~ ~iimo~e dziecko jest leniwe . . . . . . . . . . . . .              114

              !~ seksualne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              118

              ,, pp~, ""~ się latać . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              142

              iAa ~~ ~di~wiedzi . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .              151

              nt~~al~wc ~y małe - ze wspomnień matki . . . . . . . .              169


NIE TAK, JAK ELI Sprawy podstawowe

u,~łowiek jest istotą, wymagającą wychowania. Młody człowiek duje pomocnych wskazówek, koniecznych dla zorientowa­ar~~owsposobach istnienia, charakterystycznych dlaspołeczeń­~r~, w jakim żyje. Pozbawiony wprowadzenia w jego kulturalne Moa,. pozostałby poza nawiasem swojego społeczeństwa, osa­

i zmiażdżony psychicznymi obciążeniami, które, zależ­m~~~b>~wiących w nim skłonności, stawiałyby go w zagrażających .fiu s~racjach konfliktowych. Odmówić dziecku wychowania

oczą bezlitosną i nieodpowiedzialną, gdyż wtedy dziecko ~~rr~b~r żyć w całkowicie nie znanym sobie świecie.

              ~i~e o "wychowanie pozbawione wpływów" mija się z rze­              wymogami życia. Proszę sobie wyobrazić dziecko,               ~a skraju ulicy. Ruch uliczny przepływa obok niego. Na

~, finalizacji świetlnej zapala się czerwony, stojący czło­~. D~dco nie wie, co to oznacza. Jakież zgubne następst­wwruyto mieć dla niego, gdybyśmy pozwolili na to, żeby ono

doświadczenia po to, by mogło rozwijać się wolne reguł!

              wtl~w a~mea~o mogło bezpiecznie przejść na drugą stronę ulicy,               »e ~ajomić z zasadami ruchu drogowego! Nie bez               ~ó~i się przecież o wychowaniu dla ruchu drogo­

              'I!fs", Itb cAce brać udział w ruchu drogowym, musi znać               T~Nco wtedy, gdy uczestnicy ruchu drogowego za­              s~ z~go~dnie z zasadami, których się nauczyli, ruch ten

,~y się bez przeszkód i zakłóceń.

"-~ a~aer~o potrzebuje wychowania do życia, by móc się

~um~mm ~i ~ s~ególnie piękne imię, bowiem znaczy ono "mój mpllr"° ~u~~r B~iWii wiedzią, że Eli był arcykapianem świątyni III~WII~m, , ~ mEl~ s~rwwie Hofni i Pinehas zyskali smutną sławę m ~~ n przykład bezbożności i nikczemności. Ich

szczególnie jaskrawo ukazywało się ~u;a codziennej ofiary. Kapłani mieli wszak

7


prawo wzuć dla siebie z ofiarowanych darów tylko to, c pohzebne im było do życia. Hofni i Pinehas jednak nie przestrze gali zgoła tej reguły. Ich ojciec Eli dobrze wiedział, jakie życi prowadzą jego synowie. Robił im też wyrzuty i pociągał d odpowiedzialności, lecz nie zmieniło to usposobienia jego dziec Ojciec mówił, jakby rzucał grochem o ścianę. Dzieci nie brały g poważnie. Może pomyślimy w tym miejscu pochopnie: słab ojciec - nieudani synowie.

Celem niniejszej książki jest, abyśmy lepiej niż Eli umie wychować swoje dzieci.

              Wielki angielski mąż stanu Churchill miał kiedyś powi~dziec               =atwiej jest rządzić narodem niż wychowywać czwórkę dzieci.               Eli jest do nas bardziej podobny, niż nam się często wydaje

~~óż z nas nie słyszał o złym stanie rzeczy w rodzinnej społeczne ści, albo wręcz życje w warunkach, o których wie, że nie są takie jak być powinny. Przewidujemy albo nawet mamy pewność, ż pewnego dnia przyniesie to złe następstwa. Może my też ni milczeliśmy, widząc to. Jednakże nic się nie zmieniło. Pewneg dnia było już dla Eliego za pbtno. W obliczu Boga jego synowi przebrali miarkę. Eli nie musiał więcej upominać swoich synóH gdyż "pociąg już odjechał" - Bóg ogłosił wyrok. Dał przy tyr jasno do zrozumienia, że Eli był współwinnym zachowania swoic synów. Myślę, że to poważnie poruszy każdego ojca. "Czy mar pewność, że moja rodzina nie pójdzie tą smutną drogą?"

Jakże jednak nasze serca porusza fakt, że Bóg właśnie Eliem powierzył wychowanie młodego Samuela. Na nasz użytek chcia bym to zinterpretować następująco: I my także możemy dzi zacząć od nowa. Jeszcze nie jest za pótno!

.,A gdy Heli zestarzał się bardzo i dowiedział się o wszys~ kim, co jego synowie czynili całemu Izraelowi, a także

o tym, że obcowali z niewiastami, które służyły u wejścia do Namiotu Zgromadzenia,

Mawiał do nich: Czemu dopuszczacie się tych rzeczy,

o Imórych słyszę jako o waszych złych uczynkach od całeg -ego ludu?

vis tak moi synowie, gdyż niedobra to wieść, którą słysz ~ lud Pana rozpowszechnia.


f~~~ ~~~ ~~~,·^E

              '~ i'~ rt .               °" ~ >               ~~

~s~,

.x

a

rt

"~u~ ~ras~rdowielc przeciwko człowiekom, sędzią jego iy IWIWe ~i człowiek zgrzeszy przeciwko Panu.

W ~ m ~3awi?" (1 Sam. 2, 22-25)

",~m~~u., ~ ~ cs~ę jego dom na wieki za grzech. asy . ie jego synowie znieważyli Boga. ~a~~~;im~m nm^am mw~ .11 Sam. 3, 13)

9


Cel wychowania

Dziecko powinno...

nauczyć się cieszyć życiem i być zaradnym

wiedzieć, że jest jedyne w swoim rodzaju i że Bóg je kocha i wobec niego dobre zamiary

wiedzieć, że na dar przebaczenia i akceptacji nie musi zasłu; nauczyć się dźwigać własne troski i troski innych, nie załar jąc się pod ich ciężarem

w auczyć się właściwie rozpoznawać i ustalać w swoim życiu -a jest najważniejsze

auczyć się żyć w wierze, tj. mieć niezachwianą ufny w Jezusa Chrystusa.

Na tyłach naszego domu stoi mnóstwo drzew owocowy Pamiętam, jak w pierwszym i drugim roku po ich posadzer podziwialiśmy wraz z żoną ich wzrost i robiliśmy sobie wieli nadzieje na obfity plon. Pomyłka! - Ani śladu "obfitych plonó~n W lutym przyszedł fachowiec od przycinania drzew. Myśleliśrr że trochę tylko poprzycina końcówki i byliśmy oburzeni i przer żeni, gdy zobaczyliśmy, jak bardzo przystrzygł drzewka. Wci od nowa oglądał je ze wszystkich ston, poprawiał to tu, to ta Zrozumieliśmy, że człowiek ten miał w przycinaniu każde drzewka swój cel: Zgodnie ze swoim przeznaczeniem, miało 0 obficie owocować. Dlatego nie pozwalał mu po prostu rozrast się bez celu na wszystkie strony, lecz poodcinał bezpłod gałązki i nadał mu pożądany kształt. Przycinanie miało wi ściśle określony sens i cel. Tu narzuca się porównanie wychowania. Musimy uświadomić sobie, że gdyby człowiek r odwrócił się od Boga (grzech pierworodny), to wychowar bytoby niepotrzebne. Ponieważ jednak już małe dziecko nie ż~ ~~uż w raju, a więc jest oddzielonym od Boga, grzeszni i potrzebującym odkupienia człowiekiem, wymaga tedy poprav~ Rodzice, którzy pozwalają dzieciom robić wszystko, co im zywnie podoba, rodzice, których dzieci przeprowadzą zaws -_-goją wolę, winni w końcu także i temu, że ich dziecko, g _~~·uśnie. nie będzie umiało być posłuszne Bogu i prowad: T. ~ ś w oddaniu.


Oczywiście mówiąc o "poprawie", nie mam zgoła na myśli tego, pi~oby "przycinając" i wychowując należało zmieniać osobowość ~iedca. Ważne jest, aby dziecko mogło się rozwijać prawidłowo e~ swobodnie - zgodnie ze swoją osobowością. Nieodłączne od tego jest jednak zakreślenie dokładnych granic, których niewolno ~edcu bezkarnie przekraczać. Nie wolno po prostu przechodzić ~ a~orządku dziennego nad takimi sprawami jak nieposłuszeńst­

              brak dyscypliny, bunt przeciwko rodzicielskiemu autoryteto­              ww~, ~mstwo, nieprzyzwoite wyrażanie się itp. Bóg stworzył nasze               j~alco osobowości jedyne w swoim rodzaju. Ma on także

idem ich życia określony plan.

              zniekształcił ten obraz. Chrześcijańskie wychowanie               sobie za cel pomów dziecku, by mogło stać się kimś "na               ;;^P"ana", tzn. przeżyć owocne życie, spełnić się. Właśnie po               agi. do tego przeznaczył Bóg każdego z nas. Jeśli będziemy               ~mmM~ w wychowaniu dziecka, staniemy się przeszkodą na               .. ~=~~ przeznaczenia.

Dobra gleba

" -:~r_ _ - eszcze raz przywołać na pamięć porównanie ~ ,~esli ma ono rzeczywiście owocować, to przede

~wr~w~ q~oe2ebuje dobrej gleby. Żadne przycinanie nie pomo­~aa~" ~~N~~ e dobrej gleby. Czyż nie jest to wyraźny obraz ~mmnW~uo eństwa, które rodzice powinni dać dziecku? Tam W może zapuścić mocne korzenie i stamtąd czerpać

sily odporne, jeśli zostanie zaatakowane przez ~ a e~znacza w praktyce?

              uuwwe. dobrze funkcjonujące małżeństwo jest najważniej­              iu d~ob~gO. pełnego sukcesów wychowania dzieci!               ""~~r~iaci postrzegają swego ojca i swoją matkę jako

              n6N~ ~. powstaje stąd "dobra gleba" poczucia               ,~,:^~~~~ gości. Dzieci powinny codziennie być świad­              iNlf~m~mm ~mmmun n roóziców, co wyraża się nie tylko we               ~w~l~n Kecz takie w drobnych czułościach i miłych               ,u~, ;;~,.~~a~czy psychiki dziecka jak napięcie i kłótnie

u~~ 1e~ sposób dziecko stawia się w sytuacji y,~m~muii~ ~~ nie wie ono, po której stanąć stronie,

11


do kogo przynależy. Dlatego też nigdy nie należy umożliH d2iecku "wygrywania" jednego rodzica przeciwko drugiej Niestety, zdarza się to często także w rodzinach chrześcijański Jeśli rodzice chcą odnieść sukces w wychowaniu dziecka, mu. być zgodni!

Czasami zdarza mi się obserwować, że rodzice, zwłasz~ względem swoich pierworodnych, są wręcz zaślepieni. Jest prawda rzeczą naturalną, że uważają swoje dziecko za najmils najsłodsze i najbardziej godne kochania. Nie można jedr zapędzać się w tym tak daleko, by wszystko usprawiedliw

              sądzić, że dziecko samo z siebie rozwija się prawidłowo. Bowi               ;e kochane, słodkie maleństwa wkrótce zaczynają ujawniać cec               nawyki, które trudno określić jako miłe. Niektórzy rodz

:zruszają wtedy ramionami i mówią: "To samo przejdzie. Nic ; a to nie poradzi. Ono po prostu ma silną wolę, a przecież to i est nic złego."

Ja jestem innego zdania. Kiedy obserwujemy u dorosły (zwłaszcza u siebie samych), jak trudno pozbyć się złych nawyk (niepunktualność, zawodność, skłonność do obrażania się itp.), często żałujemy, żeśmy się wielu rzeczy nie nauczyli za młot Zielone drzewko łatwiej daje się nagiąć!

Nigdy nie powinniśmy usprawiedliwiać nieposłuszeńst~ dziecka skłonnościami dziedzicznymi. Nie jest ono winą dziec czy jego złych cech dziedzicznych, lecz winą nas samyc wychowawców. Nie chcę przez to powiedzieć, że nie ma dzie których wychowanie jest trudniejsze, niż innych. Jeśli jedn dziecko z zasady nie słucha, jeśli jest uparte i krnąbrne, zwykle jedno z rodziców nie pojmuje swojej odpowiedzialno! jako autorytetu.

Jako ojciec czworga bardzo różnych dzieci mogę, jak mi zdaje, powiedzieć: Jehli dziecko nieustannie sprawia kłop< ~ stale odznacza się negatywnie w swoim otoczeniu, to rodzi aowinni się sobie poważnie przyjrzeć. A oto kilka "porno egzaminacyjnych":

A to wiedz, że w dniach ostatecznych nastaną trudne cza; Ludzie bowiem będą samolubni, chciwi, chełpliwi, pyszr bluźnierczy, rodzicom nieposłuszni, niewdzięczni, bezboż

(2 Tym. 3, 1­

72


Pytania do matek:

- Czy jako matka akceptujesz swoje dzieci zasadniczo takimi, jakimi one są, ze wszystkimi ich wadami i słabościami?

- Czy ciągle zrzędzisz nad nimi i robisz im wyrzuty, czy też umiesz rozsądnie i z umirem wytyczać granice, tak by dziecko mogło je ogarnąć umysłem? A może żądasz raz tego, raz owego, ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin