{1}{1}24 {10}{300}Do wersji Mr.Turner.2014.1080p|BluRay.x264.YIFY dopasował Dj_Majster {1193}{1288}www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {1289}{1369}::Project HAVEN::|::Prezentuje:: {5972}{6113}MR TURNER|tłumaczenie: titi, korekta: loodka {8123}{8197}Tak, tak, moja pani! {8211}{8264}Dzień dobry, panie Billy. {8343}{8403}- Strasznieśmy się martwili.|- Z powodu? {8406}{8463}- Tego wybuchu.|- Gdzie? {8465}{8499}W Ostendzie. {8501}{8619}Mówili o tym w Antwerpii.|Okropność. {8621}{8705}- Brudne płótna.|- Pan William się o nie pieklił. {8708}{8787}- Wyszedł coś załatwić?|- Właśnie. {9554}{9643}- Wszystko dobrze?|- Dziękuję. {9775}{9856}- Jak minęła droga do domu?|- Coś potwornego. {10448}{10547}- Czegoś jeszcze panu trzeba?|- Herbaty. {11215}{11316}- Dzień dobry, signor Grande.|- Pan Turner! Buongiorno. {11319}{11364}- Witaj, Joshua.|- Bry panu. {11367}{11448}- Cholerne szczury!|- Nie brak ich w tym mieście. {11527}{11594}- Czym mogę służyć?|- Chwileczkę. {11597}{11681}- Czyżby wrócił?|- Spodziewamy się go lada dzień. {11753}{11805}- Czegóż potrzeba?|- Uncję żółci chromowej. {11808}{11863}- Joshua, żółć chromową!|- Się robi. {11865}{11935}- Dużą biel ołowiową.|- Biel. {11937}{12004}Ile za worek ultramaryny? {12007}{12103}- Zawsze najlepsza cena.|- Czyli jaka? {12105}{12246}Sprowadzamy ją z daleka,|z Afganistanu. Jeszcze coś? {12249}{12359}- Olej makowy i róż indyjski.|- Josh, olej makowy! {13189}{13285}- Masz tu swego wieprzka.|- Ładny chociaż? {13287}{13364}Uśmiechnięty od ucha do ucha. {13383}{13460}- Robisz sos?|- Wszystko gotowe prócz móżdżku. {13462}{13532}Znakomicie.|O rany. {13534}{13623}- Napije się pan herbatki?|- Dziękuję, Hannah. {13625}{13704}Rozpakujemy te sprawunki?|Pomogę. {13707}{13805}Zrobię to od razu.|Potem dam nogom odpocząć. {14270}{14349}Przyjechałeś, Billy! {14414}{14471}Witaj, tatku! {14505}{14627}Bałem się, żeś wyleciał w powietrze.|Modliłem się, byś bezpiecznie dotarł. {14630}{14730}Niepotrzebnie zdzierałeś stare kolana.|To było setki mil ode mnie. {14733}{14778}- Słyszałeś o tym?|- Owszem. {14781}{14862}Okropność. Zginęło najmniej|czterdziestu nieszczęśników. {14865}{14925}I kilku dzielnych żołnierzy. {14946}{15025}Denerwowałem się,|że się zamartwiasz, tatku. {15028}{15078}Normalna rzecz. {15116}{15157}Ech, tatku! {15164}{15208}Jak podróż? {15210}{15289}Z początku gładko,|od połowy już gorzej. {15291}{15373}- Wypłynąłeś z Rotterdamu?|- Nie, z Dieppe. {15402}{15498}- Dyliżans nocny z Brighton|dał mi w kość. - To znaczy? {15500}{15560}Napchało się masę|gdaczących kobiet. {15562}{15658}Syfilityczne jędze,|szerokie w pasie jak okręt Victory. {15661}{15769}- Owocne były twe wojaże?|- Wielce orzeźwiające. {15771}{15898}W Amsterdamie rzuciłem okiem|na "Nocną Straż" Rembrandta, {15900}{15980}w antwerpskiej katedrze|na tryptyk Rubensa. {15982}{16044}Flandria jest płaska|jak cycki wiedźmy. {16047}{16138}Dziękuję, Hannah.|Sprytne z ciebie dziewczę. {16162}{16207}Mieszkałeś znośnie? {16210}{16294}W śmierdzącej norze w Dieppe,|potem w porcie {16296}{16351}z widokiem|na piękne zachody słońca. {16354}{16416}Potrzebuję płótno|osiem na sześć. {16418}{16545}Mam siedem na pięć i pół,|już zagruntowane. {16548}{16613}- Może być.|- Pewnie. {16615}{16725}- A tobie jak się wiedzie?|- Zdrowie, dzięki Bogu, dopisuje. {16728}{16783}- Wciąż cię męczy bronchit?|- Skąd. {16785}{16843}- Dusił się tydzień temu.|- Cicho. {16845}{16927}A do października|jeszcze daleko. {16929}{16977}Byłem u Grandego. {16991}{17063}Ultramaryna podrożała.|Gwinea za worek. {17066}{17147}Boże na niebie!|Ten bandyta nas okrada. {17174}{17274}- Trzeba by cię ogolić.|- Mniejsza o to, tatku. {17277}{17399}Teraz rad bym oddał się|w objęcia Morfeusza. {18701}{18782}Byłem w zeszłym tygodniu|na zachodzie, w Exeter. {18804}{18900}- Jak się wiedzie wujowi?|- Mimo wszystko radzi sobie. {18902}{19003}- Mimo co?|- Jest stary i samotny. {19113}{19228}Rzecz w tym, że chce|zorganizować zjazd rodzinny. {19660}{19792}- Jeszcze głowizny?|- Daj mi odrobinę. {19806}{19864}Guzik panu odpadł. {20250}{20331}Wejdźcie z łaski swojej|do przedsionka. {20521}{20600}Nie bez powodu jest ciemno. {20614}{20688}Niebawem wrócę. {21326}{21434}Droga pani, panowie... {21578}{21621}oglądajcie! {21758}{21818}Trzy schodki w dół. {22060}{22122}Bez pośpiechu|rozkoszujcie się widokiem. {22921}{22976}- Witaj, Hannah.|- Witaj, ciociu Sarah. {22978}{23060}- Jak się miewasz?|- Dziękuję, dobrze. Wejdziesz? {23062}{23136}- A jakże. Jest w domu?|- Powiem mu, że przyszłaś. {23139}{23208}Sama mu się oznajmię,|dziękuję. {23235}{23333}- Dzień dobry panu!|- I pani również, pani D. {23335}{23443}- Cóż pan porabia w tak uroczy ranek?|- Bardzo jestem zajęty. {23446}{23558}Jak zwykle jest pan zajęty.|Nie wyjdzie to panu na zdrowie. {23561}{23609}Nic nie rodzi się z niczego,|miła pani. {23611}{23676}Niczego też od pana|nie dostałyśmy. {23702}{23772}Evelina, Georgiana!|Przywitajcie się z ojcem. {23774}{23856}Dzień dobry, ojcze.|Chcę pokazać ci moje dziecko. {23858}{23918}- Twoja wnuczka.|- Rosalie Adelaide. {23920}{24021}Jedyne wnuczę, które przeżyło.|Georgiana, przestań się chować! {24023}{24163}Z całym szacunkiem,|może przejdziemy do salonu? {24165}{24239}Witam, pani Danby!|Pozwoli pani? {24242}{24282}Dzień dobry. {24285}{24374}A pan nas zaszczyci|swą obecnością w salonie? {24376}{24455}Mam nadzieję.|Proszę nie kazać nam czekać. {24457}{24525}Mamy własne życie.|Chodźcie, dzieci. {24527}{24613}Wyziewy pracowni|szkodzą dziecku na płuca. {24875}{24932}Spocznijcie, drogie panie. {24959}{24990}Sarah, bądź tak miła. {24992}{25074}Siądę, gdy będę chciała,|nie wcześniej. {25076}{25112}Jak uważasz. {25131}{25201}- Słodki skarb.|- Dziękuję, dziadku. {25203}{25261}- Jesteśmy z niej dumne.|- Jeszcze jak. {25263}{25316}- Wyszłyście na spacer, ciociu?|- Nie, dziecko. {25318}{25414}Odbierałam rentę,|dziś pierwszy. {25417}{25443}Rzeczywiście. {25508}{25558}- Ostatnie dziecko?|- Z pewnością, ojcze. {25560}{25618}- Tłustawe.|- Ma dobre usposobienie. {25620}{25666}Miejmy nadzieję. {25668}{25721}- Kolor oczu?|- Niebieskie jak ty. {25723}{25791}- Znakomicie.|- Ma pan jeszcze jedną córkę. {25793}{25886}Zaniedbuje ją pan od dwóch lat.|Usiądź, Georgiano. {25896}{25997}- Uczy się francuskiego.|- I muzyki! Kształci się. {25999}{26105}Czytanie, pisanie, arytmetyka|i geografia. Z globusem! {26107}{26179}Siądź prosto|i powiedz coś po francusku. {26181}{26234}- Bonjour.|- Bonjour, Papa. {26236}{26287}- Dobrze się miewasz?|- Tak. {26289}{26397}- Nie do pana mówię!|- Zdrowie mi dopisuje, a pani? {26400}{26483}Staramy się przeżyć,|na ile warunki pozwalają. {26486}{26572}- Jakież to warunki?|- Ubóstwo, drogi panie! {26575}{26694}Ale wiążemy koniec z końcem|bez pomocy tego niewdzięcznika! {26714}{26778}Jak śmiesz wychodzić,|gdy mówię?! {26781}{26877}Znieważasz mnie,|tak jak to zawsze robiłeś! {26879}{26917}Billy! {27867}{27970}- Dobry wieczór, Williamie.|- Radosnego wieczoru, lordzie. {27972}{28027}Wiedzie się dobrze? {28030}{28121}Ciut brak mi tchu.|Byłem na farmie. {28203}{28248}Obserwowałem zachód słońca, {28250}{28303}pozdrowiłem dojarki. {28306}{28409}Rozważał pan możliwość|zmechanizowania młocarni? {28452}{28507}Starego psa nowych sztuczek|nie nauczysz. {28509}{28581}- Nie, wasza lordowska mość?|- W rzeczy samej. {28584}{28663}Zeszłej wiosny|mieliśmy zawody w orce {28665}{28730}pomiędzy grupami koni i wołów. {28732}{28788}- Kto wygrał?|- Konie. {28790}{28871}- Woły to niemrawe stworzenia.|- Ale silne. {28874}{28994}A gdy już nie mogą pracować,|stają się soczystym daniem. {29018}{29056}W odróżnieniu od koni. {29058}{29104}Z tych jest dobry klej. {29128}{29166}Wasza lordowska mość! {29212}{29289}- Dobry wieczór panu.|- Dobry, Manners. {29291}{29329}I panu, panie Turner. {29370}{29428}Czyż to nie dar niebios, {29430}{29572}że możemy rozkoszować się|tak wspaniałym zmierzchem? {29629}{29665}Kretyn. {29768}{29866}Nadal jest pan zadowolony|z naszej umowy, lordzie? {29869}{30010}Chyba osiągnęliśmy|zamierzony efekt, Williamie. {30013}{30049}Dziękuję. {30106}{30176}- Dobry wieczór, Nat.|- Dobry wieczór, milordzie. {30178}{30262}- Dobry wieczór, panno Coggins.|- Dobry wieczór panom. {30293}{30375}- Jak miewa się twój ojciec?|- Jakoś się trzyma. {30377}{30437}Bardzo uprzejmie,|że pan pyta. {30439}{30543}Baliśmy się, że nie przeżyje|zeszłej zimy, tak była ciężka. {30545}{30612}Ale pozbierał się.|Twardy z niego gość. {30615}{30650}To znakomicie. {30662}{30722}- Do zobaczenia na kolacji.|- Oczywiście. {31844}{31895}To było przecudowne. {31897}{31957}Bardzo pan łaskawy. {31969}{32041}Znam skądś tę melodię, ale... {32043}{32127}Beethoven,|Sonata Patetyczna. {32312}{32439}Mam wyjątkową słabość|do Henry'ego Purcella. {32463}{32511}To tak jak ja! {32624}{32652}Dobrze. {32796}{32844}"Lamentacje Dydony". {33005}{33094}Niechaj me przewinienia {33096}{33194}nie przysporzą bólu... {33197}{33288}- Trapienia.|- ...trapienia {33290}{33348}sercom ich... {33350}{33472}- Sercu twemu.|- Sercu twemu. {33588}{33688}Pamiętaj mnie, {33882}{34005}- lecz...|- Zapomnij na los mój. {34007}{34101}Zapomnij na los mój. {34688}{34738}Pieśń o miłości utraconej. {34777}{34810}Rzeczywiście. {34877}{34918}Dziękuję pani. {34921}{34995}To ja dziękuję, panie Turner. {35038}{35079}Do widzenia pani. {35995}{36091}Często się zastanawiam,|panie Turner, {36093}{36208}czy jest różnica w pańskim malowaniu|wschodu i zachodu słońca? {36211}{36258}Owszem, jest, pani Stuckley. {36275}{36352}Na jednym ono wschodzi,|a na drugim... {36354}{36412}- ...zachodzi.|- Cicho, Elizo. {36414}{36510}Czy decydujący jest również|kąt padania światła? {36513}{36640}Jak też pogoda,|mgła, wiatr, {36642}{367...
MatiExprimoArs