Stary człowiek w kulturze młodości.pdf

(1163 KB) Pobierz
Szkoła Nauk Społecznych
Instytut Filozofii i Socjologii
Polska Akademia Nauk
Joanna Zalewska
Stary człowiek w kulturze młodości.
Doświadczanie starości wśród warszawskich seniorów
Rozprawa doktorska napisana pod kierunkiem
prof. dr hab. Elżbiety Tarkowskiej
Warszawa 2009
Spis treści
Wstęp
Rozdział 1. Zmiana i ciągłość a starość w kulturze młodości
Zmiana i ciągłość
Dwie zmiany – zmiana immanentna i zmiana nadchodząca z zewnątrz
Zmiana i ciągłość jako narzędzia badania procesu przemian kulturowych
s. 3
s. 8
s. 9
s. 9
s. 15
s. 19
s.20
s. 25
s. 28
s. 35
s. 37
s.38
s. 41
s. 47
s. 47
s. 50
Starość dawniej i dziś
Wieś – miasto
Trzeci wiek i kultura młodości
Transformacja ustrojowa i sytuacja obecna
„Modele” doświadczania starości
Podejście przebiegu życia i historia pokolenia
Podejście przebiegu życia i pojęcie pokolenia
Historia pokolenia (pokoleń) osób starszych
Doświadczanie obcości w reakcji na zmiany
Doświadczanie, narracja i pamięć
Doświadczanie obcości-swojskości
Rozdział 2. Być Tam
Użyteczność etnografii wielostanowiskowej w czasie przemian kulturowych
w Polsce potransformacyjnej
Metody pracy w terenie
Teren Warszawa
Przedstawienie postaci Rozmówców
s. 57
s. 57
s. 62
s. 64
s. 72
Rozdział 3. „Człowiek tak wchodzi wolno w tą starość”.
Starość w rozmowach
s. 80
2
Rozdział 4. W rodzinie
Zależność
Samotność
Władza
Przemiany pozycji osoby starej w rodzinie
Problemy związane z tematyką rodzinną ważne przy wchodzeniu w starość
Podsumowanie
s. 91
s. 93
s. 103
s. 118
s. 125
s. 136
s. 140
Rozdział 5. Poza rodziną
Starość właściwa
Próba zrozumienia zinstytucjonalizowanej starości właściwej w kontekście
doświadczania zmiany kulturowej na przykładzie historii pani Franciszki
s. 142
s. 142
s. 158
s. 162
s. 170
s. 170
s. 180
s. 186
Druga młodość
Starość aktywna
Propagowanie aktywnej starości. Przekaz Fundacji dla Seniorów na tle innych
organizacji pozarządowych oraz polityki Unii Europejskiej
Historia awansu społecznego
Pani Helena i Fundacja dla Seniorów
Rozdział 6. Podsumowanie. Ciągłość i zmiana; swojskość i obcość
Modele doświadczania starości
Model użyteczności i unikania bezczynności
Model aktywnej starości
Model starości czasu wolnego
Model zinstytucjonalizowanej starości właściwej
s. 194
s. 194
s. 195
s. 199
s. 201
s. 203
s. 204
s. 204
s. 216
s. 223
s. 227
s. 237
s. 246
3
Przebieg życia a doświadczanie starości
Przebieg życia w kontekście czasu historycznego i zróżnicowań społecznych
Życie po końcu świata
Śmierć
Zakończenie
Bibliografia
Załączniki
Wstęp
Źródłem powstania tej pracy nie była fascynacja starością i – w zamyśle – nie jest ona
odpowiedzią na debaty toczone w gerontologii społecznej, ani nie rości sobie praw do
wpisania się w ramy tej dyscypliny. Podjęcie tematu doświadczania starości, co na pierwszy
rzut oka może się wydać zaskakujące, jest raczej efektem ambitnej próby rozwiązania
„zagadki współczesności”, do której przymierza się zresztą większość badaczy społecznych
na całym świecie: co jest cechą dystynktywną formacji historycznej, w której żyjemy; jak
daleko sięga „współczesność” – w sensie czasowym i przestrzennym; czy więzi łączące ludzi
w moim mieście są wyjątkowe dla tego czasu i miejsca czy też zupełnie uniwersalne; czemu
tyle się pisze o niepewności i zaniku więzi jako rozprzestrzeniającej się kondycji
społeczeństw współczesnych? Te sformułowane w języku potocznym pytania dotykają
najgłośniej lansowanych i najburzliwiej dyskutowanych koncepcji we współczesnych
naukach
społecznych,
takich
jak
nowoczesność,
ponowoczesność,
kolonializm,
postkomunizm, kultura młodości, kultura masowa, kultura popularna, kultura czasu wolnego,
anomia społeczna, atrofia więzi społecznych, postindustrializm, zmiana społeczna, tożsamość,
indywidualizm. Powiązane z tymi koncepcjami teorie są jak najbardziej przydatne do
zrozumienia kondycji współczesnego świata ludzkiego, a raczej może do osadzenia myślenia
o świecie w pewnych kategoriach, zawsze bowiem są to pewne teoretyczne modele, czyli
schematyczne ujęcia rzeczywistości, czasem oparte na badaniach empirycznych, zwykle
jednakże na ilościowych badaniach sondażowych lub przeprowadzonych w odległych
krajach. Wspólnym mianownikiem powyższych pojęć jest zmiana, geneza wszystkich tych
zjawisk jest datowana na w miarę nieodległą przeszłość. Niewątpliwie więc współczesność
postrzegana jest przez badaczy jako okres odrębny i swoisty.
Pomimo tylu prób, „zagadki współczesności” nie udało się do końca przekonująco
rozwiązać, dlatego zapewne jest tak emocjonującą zagadką i wciąż zdarzają się nowe próby
jej rozwikłania. Propozycja zawarta w tej pracy jest, mam nadzieję, warta uwagi, ponieważ
jest etnograficznym odtworzeniem konkretnego doświadczania współczesności przez osoby
stare. Fakt, że są to osoby stare ma znaczenie z dwóch powodów, po pierwsze pochodzą
„spoza”. Jak wspomniałam przed chwilą, teorie, które starają się uchwycić współczesność,
lokalizują jej powstanie w momencie nie tak bardzo odległym w czasie, najstarsza jest
„nowoczesność”, jednakże wielu autorów twierdzi, że w Polsce przed II wojną światową
mieliśmy do czynienia z bardzo wieloma elementami kultury zwanej tradycyjną,
4
przednowoczesną. W takim znaczeniu oni są „spoza” i ta konfrontacja jest wartościowa.
Używane w tej pracy rozumienie pamięci - jako sposobu mówienia o teraźniejszości, a także
doraźnego negocjowania treści pamiętanych - nie dawało wielkich szans powodzenia takiego
przedsięwzięcia, tym niemniej bycie ukształtowanym w – być może – zupełnie odmiennej
rzeczywistości i bycie świadkami zmian to w każdym razie pewien atut. Po drugie, słowo
„stary” jest opozycją zarówno do słowa „nowy”, jak i do słowa „młody”. Współczesna
kultura opisywana jest nie tylko jako kultura zmian i nowości, ale także jako kultura ludzi
młodych i wartości związanych z młodością, stąd – idąc tym tropem – starzy mogą być
traktowani jako wykluczeni, nieodpowiedni (ten problem pojawia się w prasie), znów więc są
„spoza”. Gdybym prowadziła badania terenowe wśród młodych, w założeniu przynależących,
socjalizowanych do obecnego porządku, sama - także raczej młoda, przedmiot moich
zainteresowań mógłby w ogóle mi się nie objawić, zanurzony w rzeczywistości podzielanej
przez nas swojskości. Założyłam więc niejako obcość moich Rozmówców wobec
współczesnej kultury, którą w związku z tym nazwałam kulturą młodości, używając terminu
wprowadzonego przez brytyjskich badaczy starości Chrisa Gillearda i Paula Higgsa. Jest to
odwrócenie zasad tradycyjnej etnografii, zamiast poznawać obcą kulturę używając siebie jako
narzędzia wychwytującego te elementy, które naruszają swojskość własnej tożsamości
kulturowej, badaczka badała własną kulturę obserwując, czy i w jaki sposób narusza ona
poczucie swojskości założonych obcych. Oczywiście, jak to z założeniami bywa, jeśli zbytnio
się do nich nie przywiążemy, okazało się, że podział na starych i młodych nie jest tak
bezdyskusyjny, że stary nie zawsze jest obcy a młody bywa, i że duże znaczenie ma tu
miejsce w stratyfikacji społecznej. Natomiast w momencie krystalizacji projektu było to
bardzo inspirujące założenie.
Pytanie badawcze, jakie postawiłam, brzmiało: w jaki sposób osoby stare
doświadczają swojej starości we współczesnym świecie w kontekście przebiegu ich życia.
Było bardzo szerokie, chciałam jak najpełniej poznać ich codzienność, a także przeszłość,
opowiadali mi całe swoje życia, sami zresztą spontanicznie wracali do pewnych ważnych dla
nich momentów wielokrotnie. Moje zainteresowania a ich opowieści dotyczyły wszystkiego,
od tego, co jedzą na śniadanie i w którym sklepie robią zakupy, poprzez nastroje społeczne w
1980 roku, koszmar tułaczki wojennej, relacje z córką, pierwsze siwe włosy aż po poglądy na
kremację. Przewodnim był oczywiście temat starości, w jakich kontekstach się pojawiał, jakie
niósł treści
1
.
1
Badania terenowe zostały sfinansowane z grantu promotorskiego prof. dr hab. Elżbiety Tarkowskiej nr N116
004 32/0387, natomiast fragmenty niniejszej pracy powstały dzięki zaangażowaniu w interdyscyplinarny projekt
„Sieć” Polskiej Akademii Nauk na temat transformacji ustrojowej w Polsce i jej skutków.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin