Ponura prawda o islamie.doc

(93 KB) Pobierz
Ponura prawda o islamie

Ponura prawda o islamie

Abul Kasem to były muzułmanin oraz autor setek artykułów i szeregu książek o islamie, w tym “Women in Islam”. Jest współautorem książki “Leaving Islam – Apostates Speak Out” oraz “Beyond Jihad: Critical Views From Inside Islam“.

FP: Abul Kasem, serdecznie witamy na stronach Wywiadów Frontpage.

Kasem: Dziękuję. Bardzo mi miło, że magazyn Frontpage zechciał przeprowadzić ze mną ten wywiad.

FP: Czy może nam Pan trochę opowiedzieć o swoim duchowym i intelektualnym rozwoju?

Kasem: Urodziłem się w Bangladeszu, gdzie uczęszczałem do świeckich szkół. Byłem tam poddawany ścisłemu rygorowi religijnemu, regularnie słuchałem też kazań. Nauczany przez mego ojca, zapamiętałem w dzieciństwie szereg podstawowych wersetów Koranu nie rozumiejąc z nich ani jednego słowa, ponieważ, tak jak prawie wszyscy muzułmanie w Bangladeszu, mój ojciec nie znał znaczenia słów arabskich. Wiedział tylko jak po arabsku należy Koran czytać i jak go recytować. Kiedy miałem dziewięć lat przeciętny mułła nauczył mnie islamskich rytuałów (tj. modlitw, ablucji, postu) oraz poprawnej recytacji Koranu. Nauczył nas też, że muzułmanie są jedynymi dziedzicami Ziemi, że nigdy nie wolno nam mieszać się z nie-muzułmanami, że musimy ich nienawidzieć, oraz słownie upokarzać, a jeśli to możliwe – także fizycznie.

Gdy trafiłem do szkoły średniej odkryłem świat poza islamem. Poznałem kilku Hindusów oraz dwóch chrześcijan. Zobaczyłem, że miłują oni pokój i są wyjątkowo uprzejmi, szczerzy i sympatyczni. Niestety w tym okresie w Indiach oraz w Bangladesz (wtedy znanym pod nazwą Wschodniego Pakistanu) wybuchły zamieszki społeczne. Jeden z moich hinduskich przyjaciół został brutalnie zamordowany przez islamskich fanatyków. To doświadczenie, kiedy to zobaczyłem zmasakrowane ciała mojego kolegi, jego rodziców i rodzeństwa, mocno wpłynęło na moje późniejsze życie. Kiedy rozmawiałem o tym z kilkoma (umiarkowanymi) muzułmanami powiedzieli mi oni, że Hindusom należała się śmierć; gdyż w naszym muzułmańskim kraju nie powinno być żadnych Hindusów. Wtedy też dowiedziałem się od nich, że za zabijanie niewiernych islam obiecuje wielką nagrodę.
W ciągu paru lat nasza walka o autonomię przybrała kształt Ruchu Wyzwoleńczego, dążącego do wyzwolenia spod ekonomicznej i politycznej dominacji Pakistanu Zachodniego, który był państwem czysto islamskim. W 1971 Islamska Armia Pakistanu dokonała ludobójstwa zabijając około 3 miliony Bengalczyków, i gwałcąc około 250000 bengalskich kobiet. Miejscowi islamiści pomagali w tym barbarzyństwie jak się tylko dało. Swoje działania usprawiedliwiali Koranem, hadysami i prawami szariatu.

Po zdobyciu niepodległości mówiłem o tym wszystkim z miejscowym imamem. Ten wyciągnął Koran, przeczytał parę wersetów i powiedział mi, że ludobójstwo i masowe gwałty na kobietach są w islamie stuprocentowo usankcjonowane. Powiedział też, że bengalscy muzułmanie zboczyli z drogi prawdziwego islamu, i jako tacy zasługują na karę Allaha, a armia pakistańska zrobiła to by nas oczyścić. Zszokowany zdecydowałem się wtedy przeczytać islamskie źródła teologiczne.
To co odkryłem przeraziło mnie. Było dla mnie nie do zrozumienia, że religia, rzekomo religia pokoju, może zawierać w sobie tyle mrożących krew w żyłach, straszliwych, barbarzyńskich wersetów, zwyczajów i praw nakłaniających całą islamską społeczność do rzezi niewiernych i nie-za-dobrych [niezbyt prawowiernych] muzułmanów. Dostęp do oryginalnych książek i internetu dał mi więcej możliwości poznawania prawdy i jej przekazywania. Zacząłem być pod wielkim wrażeniem tekstów napisanych przez mówiących prawdę rozmaitych krytyków islamu.

FP: Czy mógłby się Pan podzielić z nami tym, co Pan odkrył w islamie?

Kasem: OK, oto trochę z tego, czego się nauczyłem:
* Prorok rzekł – zaatakujemy ich (tj. niewiernych), a oni nie przyjdą by nas zaatakować.–Sahih Bukhari, 5.59.435.
* Prorok zezwolił na gwałcenie jeńców wojennych.–Sahih Bukhari, 3.46.718.
* Wojownicy muzułmańscy uprawiali z pojmanymi kobietami seks w obecności ich mężów a niektórzy “byli niechętni to robić”.–Sunaan Abu Dawud 11.2150.
* Można mieć stosunek seksualny z pojmaną kobietą, gdy nie ma ona okresu i/lub gdy ustapiły [skutki] porodu. Jeśli posiada ona męża, jej małżeństwo kończy się z chwilą pojmania – Sahih Muslim 8.3432.
* Ali (zięć Mahometa) uprawiał seks z pojmanymi jako łup kobietami. Mahomet dał mu pojmaną kobietę (w celu uprawiania seksu).–Sahih Bukhari 5.59.637.
* Kobiety to zwierzęta domowe; bijcie je –Tabari, vol.ix, pp. 9.112-114.
* Stosowany przez Mahometa zwyczaj zabijania był stosowany szeroko i bez ograniczeń. Muzułmanie zabili Umm Qirfa, “bardzo starą kobietę” przywiązując jej nogi do sznura zaczepionego do dwóch wielbłądów prowadzonych w przeciwnych kierunkach w ten sposób rozrywając jej ciało (Ibn Ishak, pp.664-665). Umm Qirfa została rozerwana, kończyna od kończyny, przez cztery wielbłądy (Rodinson, p.248).
* Allah lubi ścinanie głów — Kais uciął głowę al-Aswada i wykrzyknął ‘Allah jest wielki’.–Baladhuri, p.161.
* Prorok rzekł, że włócznie są jego środkiem utrzymania – Sahih Bukhari Vol-4 Chapter 88.
* Mahomet nakazał muzułmance karmić mężczyznę piersią. Zaprotestowała, ale w końcu musiała tak zrobić– ibn Majah, 3.1943.
* Mahomet nakazał muzułmance karmić piersią brodatego mężczyznę.–Sahih Muslim, 8.3428.
* Allah mówi, że kobieta musi seksualnie zadowolić swego męża nawet kiedy są na wierzchu wielbłąda.–Ibn Majah, 3.1853.
* Mahomet nakazał zamordować Asma bt. Marwan, żydowską poetkę, kiedy ta karmiła piersią swoje dzieci.–Ibn Ishaq, p.676, ibn sa’d, vol. ii, p.30-31.
* Mahoemt nakazał zabić Abu Afak’a, 120-letniego starca z Medyny.–Ibn Ishaq, p.675, ibn Sa’d, vol.ii, p.31.
* Mahomet prowadził czystki etniczne względem Banu Quaynuqa, żydowskiego plemienia z Medyny.–Tabari, vol.vii, p.85.
* Mahomet wynajął profesjonalnego zabójcę, aby ten zamordował Ka’b b. al-Ashraf’a, poetę z Medyny.–Sahih Bukhari, 5.59.369.
* Posłaniec Allaha rzekł: “Jeśli którykolwiek z Żydów wpadnie w wasze ręce – zabijcie go.” Tak więc Muhayyish b. Masud zabił Ibn Sunaynah’a, swego przyjaciela i partnera w interesach – Tabari, vol.vii, p.97-98.
* Szwadron śmierci Mahometa zamordował Abu Rafi’ego, pochodzącego z Medyny krytyka Mahometa.–Tabari, vol.vii, p.103, Sahih Bukhari, 5.59.371.
* Szwadron śmierci Mahometa zamordował Sufyan’a ibn Khalid’a.–Ibn Ishaq, p.664-665, ibn Sa’d, vol.ii, p.60.
* Mahomet prowadził czystki etniczne względem B. Nadir, żydowskiego plemienia z Medyny.-Tabari, vol. vii, p.158-159, Heykal, ch. B. Nadir, Sahih Bukhari, 3.39.519.
* Mahomet ściął głowy 600-900 Żydom z plemienia Qurayzah, którzy nie walczyli z muzułmanami, ale zostali zaatakowani po czym się bezwarunkowo poddali – Tabari, vol.viii, ch. B. Qurayzah; Heykal, ch. the Campaign of Khandaq oraz B. Qurayzah, ibn Ishaq, ch. B. Qurayzah.
* Arabowie to wybrany naród Allaha; Allah wygląda jak Arab.–ibn Sa’d, vol.1, p.2.
* Allah faworyzuje arabski rasizm — prorok pochodzi z B. Quraysh i ma białą cerę (ibn Sa’d, vol.1, p.95-96, Sahih Muslim, 20.4483.
* Prawo Shafi m4.2 Poniżej podane są pary, które nie są właściwe:
(1) mężczyzna nie będący Arabem i kobieta – Arabka (O: gdyż Prorok rzekł: Allah wybrał Arabów Quraysh jako swoje narzędzie do władania światem (Kalifat Islamski).–Sahih Bukhari, 4.56.704.
* Ktokolwiek mówi, że Mahomet był Murzynem, musi być zabity. –Ash-Shifa, Tr. Aisha Abdarrahman Bewley, p.375.
* Mahomet aprobował zabijanie kobiet i dzieci pogan, gdyż oni (dzieci) pochodzą od nich (tj. pogan) …(Sahih Bukhari 4.52.256).
* Mahomet pobłogosławił Jarira za dokonanie ludobójstwa (w tym dzieciobójstwa) w Dhu Khalasa.–Sahih Bukhari, 4.52.262.
* Mahomet miał czarnego niewolnika; handlował niewolnikami.–Sahih Bukhari, 9.91.368 oraz Kasasul Ambia of Ibne Kathir Vol 3 page 112.
* Mahomet wymieniał niewolników na piękne, młode i seksowne kobiety, takie jak Saffiya.–Sunaan Abu Dawud, 2.2987, 2991.
* Wynajęty przez Mahometa zabójca zamordował Al-Yusayr’a b. Rizam’a oraz grupę żydów z Khaybar w al-Qarqara.–Ibn Ishaq, p.665-666.
* Mahomet wymusił podatek jizya na Zoroastrianach — szereg przypadków.–Tabari, vol.viii, p.142, Sunaan Abu Dawud, 19.9038.
* Nieuzasadnione niszczenie świątyń pogańskich i ich bożków.–szereg przypadków: ibn Ishaq, ibn Sa’d, Tabari: ch: Zajęcie Mekki.
* Zabijanie politeistów jest godne pochwały – rzekł Mahomet. –Tabari, vol.ix, p.76.
* Maruderzy wojsk Mahometa dokonali ludobójstwa w Jurash (w Jemenie).–Tabari, vol.ix, p.88-89.
* Zabijanie niewiernych to niezła zabawa.–Tabari, vol.vii. p.65.
* Mahomet nakazał zabijać apostatów; jeśli ktoś (muzułmanin) porzuca swą religię, zabić go)–Sahih Bukhari, 4.52.260.
* Krew zwierzęcia jest Allahowi bardzo droga.–Ibn Majah, 4.3126.
* Prorok rzekł: mężczyzny nie będzie się pytać czemu bije on swoją żonę.–Sunaan Abu Dawud, 11.2142.
* Prorok rzekł: – Ludzie rządzeni przez kobietę nigdy nie będą odnosić sukcesów.–-Sahih Bukhari, 5.59.709.
* Większość kobiet jest w piekle.–Sahih Bukhari 1.6.301.
* Kobieta musi utrzymywać swe narządy płciowe w stanie gotowym do użytku w każdej chwili (Ihya Uloom Ed-Din of Ghazali, Tr. Dr Ahmad Zidan, vol.i, p.235)
* Kobieta nie może opuścić domu .– prawo Shafi, m10.4.
* Jeśli kobieta twierdzi, że ma okres, ale jej mąż jej nie wierzy, ma on prawo odbyć z nią stosunek seksualny.– prawo Shafi, e.13.5.
* Wsparcie dla rozwiedzionej żony należy się przez 3 miesiące.– Prawo Shafi’i m11.10.
* Mężczyznom wolno dokonać natychmiastowego rozwodu. Bez wsparcia dla tak rozwiedzionych żon od tej chwili – Wiele odnośników.
* Nie trzeba podawać powodu rozwodu z żoną (Wiele odnośników, Szariat –prawo islamskie –Dr. Abdur Rahman Doi, p.173).
* Jest niezgodne z prawem, by kobiety opuszczały dom z odkrytymi twarzami, niezależnie od tego czy występuje niebezpieczeństwo kuszenia [innych], czy nie. Jest niezgodne z prawem, by kobiety były sam na sam z mężczyzną mogącym się ożenić.–Prawo Shafi’i m2.3.
* Mahomet rzekł, “Żadnemu rządzonemu przez kobietę narodowi nie powodzi się.”–Ihyya Uloom Ed-din of Ghazali, Tr. Fazl-Ul-Karim, p.2.35.
* Gdyby Mahomet chciał by jedna osoba miała paść na twarz przed druga osobą, nakazałby kobiecie by padła na twarz przed swym mężem.–Ibid, p.2.43.
* Kobieta, niewolnik i niewierny nie są odpowiedni do tego, by stanowić policję moralną.–Ibid, p.2.186.
* Mahomet rzekł: ” Kobieta jest narzędziem szatana.”–Ibid, p.3.87.
* Kobieta jest dla mężczyzny najbardziej pożądaną rzeczą. On czerpie przyjemność z wkładania swego narządu płciowego do kobiecej pochwy. Dlatego pochwa jest najbardziej pożądaną rzeczą w kobiecie.–Ghazali, p.3.162.
* Kobieta jest służącą, a mąż jest osobą obsługiwaną.–Hedaya, podręcznik prawa Hanafi, p.47
* Możesz cieszyć się i korzystać z żony przy pomocy siły.–Hedaya, p.141
* Pełny posag stanowi zapłatę za dostarczenie kobiety. Booza meaning Genitalia arvum Mulieris.–Hedaya, p.44.
* Kobiety są waszymi (tj. mężczyzn) niewolnicami; traktujcie je dobrze, jeśli trzeba bijcie je, ale nie mocno.–Tirmidhi, 104.
* Kiedy kobieta wychodzi, diabeł na nią patrzy; dlatego chowajcie kobietę.–Tirmidhi, 928.
* W raju jest targ z bogatymi, pięknymi i zawsze młodymi kobietami; ktokolwiek je kupi będzie zadowolony.–Tirmidhi, 1495.
* Kobiety są głupie.–Ibn Majah, 5.4003.
* Najlepsi muzułmanie mieli najwięcej żon.–Sahih Bukhari, 7.62.7.
* Allah uważa niewiernych (nie-muzułmanów) za niewolników w rękach muzułmanów.–Koran 16:75.
* Allah uczynił Mahometa bogatym poprzez podboje (rajdy, łupiestwo, wojny).–Sahih Bukhari, 3.37.495.
* Głównym źródłem utrzymania Mahometa były pieniądze uzyskane z podatku jizya nałożonego na niewiernych.–Sahih Bukhari, 5.59.351.
* Postanowienia uczynione przez Allaha i Mahometa obowiązują wszystkich muzułmanów: nie ma żadnych alternatyw.–Koran, 33:36.
* Posłuszeństwo względem Mahometa to posłuszeństwo Allahowi.–Koran, 4:80.
* Łup Mahometa jest łupem Allaha, i to w ten sposób Allah uczynił Mahometa bogatym. – Koran, 59:6-7
* Mahomet był JEDYNYM prorokiem, który zabił kogoś swą “szlachetną ręką”. Osobą zabitą był Ubayy b. Khalaf, podczas bitwy pod Uhud – str 600 Umdat Al Salik.

To tylko kilka z tysięcy dokumentów, które określały i kształtowały moją drogę w islamie.

FP: Wszystko to z pewnością nie prowadzi do spokoju serca… Kiedy mówimy o tych sprawach, czy może mi Pan coś wytłumaczyć? W wielu wypadkach, kiedy rozmawiam z najrozmaitszymi muzułmanami, zdarza się mniej więcej tyle:
kiedy zaczyna się rozmowa o islamie od razu informuje się mnie o tym, że nie wiem o czy mówię – i to zdarza się przed tym zanim cokolwiek powiedziałem. Następnie, kiedy zapytam się o wersety dotyczące przemocy, które usprawiedliwiają wojnę z niewiernymi (tj. sury 9:5, 9:29 itd.), informuje się mnie, że tego nie ma w Koranie. Potem mówi mi się, że Mahomet nawet nie dotknął włosów na głowie drugiego człowieka. Odpowiadam, że Mahomet był człowiekiem wojskowym. Wtedy mówi mi się, że to w żadnym wypadku nie jest prawda. Wtedy przytaczam słowa z wersetów o których mówiłem, na co pada odpowiedź, że mam fałszywe tłumaczenie. Opisuję tłumaczenie, tj., że to Koran przetłumaczony przez znanego i cenionego muzułmanina, któremu ufają wszyscy muzułmanie (tj. Abdullah Yusuf Ali), na co muzułmanin z którym rozmawiam zaczyna potrząsać głową.
Szanowny Panie Kasem, takie rozmowy przydarzają mi się bardzo często. O co tu chodzi? Czy muzułmanie odgrywają tu przed niewiernymi rozmówcami jakąś grę, czy też większość z nich w samej rzeczy nie ma pojęcia co jest w Koranie, a przy tym są, z jakiegoś dziwnego powodu, obojętni na to co, w swojej istocie, Koran mówi?

Kasem: Sądzę, że w rozmowach tych uczestniczyli podstępni islamiści mieszkający na terytorium niewiernych, najprawdopodobniej w USA, Kanadzie, lub Wielkiej Brytanii. Nie jest niczym dziwnym to, że ci sami islamiści, kiedy to znajdą się w islamskim raju, dokonają całkowitego zwrotu o 180 stopni i stwierdzą, że wersety 9:5 i 9:29 są żywe i w pełni aktualne.

Ta taktyka zaprzeczania, powoływanie się na problem tłumaczenia, kontekst, niezrozumienie itd., stanowią odwieczną metodę używaną przez knujących islamistów po to, by uratować swą skórę. W języku islamu znane to jest jako taqiyya (mówienie kłamstw) oraz kitman (oszukiwanie). Kiedy muzułmanie są słabi, wersety 3:28 oraz 16:106-107 Koranu (to znaczy Allaha) mówią im, by stosowali te same techniki do wyratowania się z rąk niewiernych. Wolno im nawet zaprzeczyć ich islamskiej wierze i krytykować islam, jeśli zachodzi taka potrzeba. Mahomet przyjął takie podejście, by zabić swych krytyków. W przypadku zabójstwa Ka’ba Ashrafa, najęci przez Mahometa mordercy zaprzyjaźnili się wpierw z Ka’bem, krytykowali Mahometa i islam, po czym, kiedy już mieli zaufanie Ka’ba, wyszli z nim z jego domu, udawali, że sie z nim ściskają, i ścięli mu głowę wrzeszcząc Allahu Akbar.

Zauważcie proszę, że kilku spośród porywaczy 9/11 piło nawet piwo oraz whisky w pubach, mieli też dziewczyny z którymi spali, i to tuż przed wybraniem się na swą misję, by zabić niewiernych. W książce Masterminds of Terror (Yusri Fouda i Nick Fielding, Penguin Australia , 2003, p.120) czytamy, że Al-Kaida ćwiczy dżihadystów do picia alkoholu oraz do tego, by umieli się wmieszać między chrześcijan i udawać, że prowadzą życie na sposób chrześcijański. Wielu dżihadystom zaleca się, by nauczyli się pić alkohol – po to by zapewnić, że dobrze się wmieszają między niewiernych na ich terytoriach i nie wzbudzą podejrzeń.

Nie ma więc w tym nic dziwnego, że współcześni islamiści stosują tę samą technikę, by ogłupić zachód.

Popatrzmy więc na werset 3:8, podstawę islamskiego taqiyya oraz kitman.
Werset ten mówi muzułmanom by nie przyjaźnili się z niewiernymi, trzeba być ostrożnym w przyjaźni z niewiernymi.
W kwestii egzegezy tego wersetu ibn Kathir, najwybitniejszy tafsir komentator Koranu pisze tak: nie przyjaźnij się z tymi co zaprzeczają [wierze] (tj. z nie-muzułmanami), nawet jeśli takowych masz wśród najbliższych krewnych. W przypadku niebezpieczeństwa Allah zezwala muzułmanom na okazywanie przyjaźni niewiernym zewnętrznie, ale nigdy wewnętrznie. Taqiyya jest dozwolona aż do Dnia Zmartwychwstania. Allah zapewnił nieograniczone cierpienia dla tych, którzy popierają Jego wrogów, i tych którzy są wrogami Jego przyjaciół. Krótko mówiąc, ibn Kathir wyjaśnia, że dla zapewnienia wygranej islamu stosowanie kłamstw i oszustw jest zupełnie w porządku.

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że zażarci poplecznicy Mahometa po prostu powtarzają historię islamu. Oszukańczy, przemyślni i podstępni islamiści zrobią wszystko, by zapewnić sobie zaufanie łatwowiernych niewiernych Zachodu. To w ten sposób islam wchodził na terytorium wroga, kiedy to islamiści nie mieli dość siły wojskowej by masowo zabijać niewiernych. Zauważcie tylko jak ich taktyka się zmienia, kiedy stają się liczni, około 10% populacji (co dzieje się teraz we Francji) i jak rekrutują islamskich terrorystów po zorganizowaniu komórek terrorystycznych. Mam nadzieję, że rozumiecie teraz dlaczego żyjący na Zachodzie islamiści są tak sprawni w mówieniu kłamstw i stosowaniu oszustw.

W związku z tym zbadajmy prawdziwe znaczenie wersetów 9:5 oraz 9:29 .

W wersecie 9:5 Allah mówi muzułmanom, by – gdy miną cztery święte miesiące (Rajab, Zulqad, ZulHajj, Muharram) – zabijali (walczyli i zabijali) pogan gdziekolwiek ich znajdą.

Ibn Kathir pisze, że to oznacza całą ziemię. To oznacza, że ten werset nie dotyczy tylko pogan z Mekki; odnosi się on do całego globu, nawet dzisiaj. W ślad za ibn Kathir’em, Jalalyn oraz ibn Abbas mówią dalej tak: Nie czekajcie aż ich znajdziecie, i otoczycie na ich terenach i umocnieniach, zbierajcie o nich dane na różnych drogach i trasach, i zmuszajcie ich do przejścia na islam. Jeśli nie przyjmą islamu, zabijcie ich. Ten werset pozwola muzułmanom walczyć z niewiernymi aż ci przyjmą islam. Te wersety zezwalają na walkę z ludźmi, aż do momentu gdy oni przyjmą islam oraz wprowadzą jego reguły i wymagania. Allah wspomniał tu najważniejsze aspekty islamu, wliczając też to, co nie jest tak ważne. Jeśli będą żałować i staną się wiernymi, przebaczcie im. Tu, w powyższym akapicie, widzimy prawdziwego ducha islamu, zgodnego z nieśmiertelnymi egzegetami Koranu.

Według większości uczonych w Koranie werset ten (9:5) jest znany jako werset miecza (ayat saif); ten jeden werset anuluje około 124 wersetów nakazujących miłosierdzie, tolerancję i przebaczenie względem pogan. Sugeruję źle poinformowanym ludziom Zachodu, by przytaczali islamistom po prostu te kilka zdań z ibn Kathira, Jalalyn, oraz ibn Kathira.

Postarajmy się więc zrozumieć werset 9:29, w języku islamu.
Werset ( 9:29 ) mówi: Zwalczajcie tych co nie wierzą w Allaha, albo w Dzień Sądu, albo w pożywienie halal. Niewierzący ludzie Księgi (żydzi i chrześcijanie) płacą podatek jizya z poddaniem (upokorzeniem); jeśli nie płacą podatku jizya lub nie przechodzą na islam, zabijcie ich.

Werset ten jest bardzo jasny i niedwuznaczny. Jednakże, by być pewnym, przeczytajmy co pisze ibn Kathir.
Ibn Kathir pisze, że to kompensacja za stratę dochodu wynikłego z zakazu wstępu nie-muzułmanów do Mekki; nałożenie podatku jizya miało kompensować stratę dochodu muzułmanów. Werset ten głosi, że muzułmanie mają walczyć, tj. zabijać ludzi Księgi jeśli ci nie płacą podatku jizya; muzułmanie winni kompromitować, upokarzać i pomniejszać znaczenie żydów i chrześcijan.
Zgodnie z różnymi islamskimi źródłami werset ten zastępuje werset 2:109, 60:8-9.
Wreszcie, muszę powiedzieć dobrodusznym niewiernym prowadzącym dialog z podstępnymi islamistami, że ci ostatni po prostu wykorzystują ignorancję łatwowiernych nie-muzułmanów, którym politycznie poprawne media wyprały mózgi wmawiając im, że islam to pokój – tj. że jest podobny do innych religii.

Olbrzymia większość muzułmanów (głównie niearabskiego pochodzenia) ma bardzo słabe pojęcie o surowości i barbarzyństwie Koranu. Dlatego islamiści wykorzystują tę ignorancję i próbują przemienić wersety morderstwa w wersety pocałunków, wersety nienawiści w wersety miłości.
To dlatego tak ważnym jest czytać i zrozumieć Koran, hadysy, sunnnę, i prawo szariatu. Te podstawowe źródła islamu stanowią najpotężniejszą broń którą można zastosować w konfrontacji z żyjącymi na Zachodzie islamistami.

FP: Jakkolwiek jestem pewny, że niektórzy z tych muzułmanów myślą, że mnie oszukują, spotkałem też na pewno wielu muzułmanów takich jak ich opisałeś, którzy naprawdę nie wiedzą o surowości i barbarzyństwie Koranu. Zresztą, kontynuujmy…
Jaki był Pana wkład do Leaving Islam – Apostates Speak Out about?

Kasem: W książce Leaving Islam—Apostates Speak out jest mój artykuł zatytułowany Islamic Terrorism and the Genocide in Bangladesh. W tym artykule opisałem to czego doświadczyłem i to co zobaczyłem podczas ludobójczej okupacji Bangladeszu przez Islamską Armię Pakistanu.

Opowiedziałem jak uniknąłem niemal pewnej śmierci od ognia wojskowych, uciekając z akademika w którym pakistańska armia zamordowała szereg moich uniwersyteckich kolegów. Uważam, że miałem wyjątkowe szczęście, że przeżyłem i mogę opowiedzieć światu barbarzyństwo islamskiego ludobójstwa. Mój artykuł podaje również powody, dla których rzuciłem islam i stałem się apostatą.

FP: Jak Pan myśli, dlaczego wysiłki w kierunku Reformacji Islamu napotykają na tak olbrzymie przeszkody? Starania umiarkowanych muzułmanów, by uzyskać faktyczny postęp w rozwoju strategii przeciw dżihadowi zdają się nie działać, prawda? Jak to możliwe? A może zostały poczynione błędne założenia?

Kasem: Odpowiedź jest bardzo prosta. Islamu nie da się zreformować. Sam Mahomet zakazał wszelkiej reformy islamu.

Zreformowanie islamu nie jest nową ideą. Od czasu do czasu islamscy uczeni próbowali zreformować islam. Nie udało im się. Być może słyszał Pan o grupie zwanej Mutazylitami. Ich szczere próby zreformowania islamu w dziewiątym i dziesiątym wieku okazały się klęską. Wielu spośród Mutazylitów poniosło surowe islamskie kary za wprowadzanie do islamu innowacji (bidah). Według Ghazaliego wprowadzanie zmian w islamie jest ciężkim przestępstwem. Ktokolwiek wprowadza takie reformy podlega właściwej islamskiej karze, którą jest śmierć.
Dzisiejszy islam jest skamieniałością siedmiowiecznych zwyczajów beduińskich, na bazie których to Mahomet oparł tę religię.

FP: Biorąc pod uwagę tak drakońskie kary, kto ośmieli się zreformować islam?

Kasem: No właśnie, w ten sposób dochodzimy do tematu Umiarkowanych Muzułmanów. Na to by byli umiarkowani muzułmanie, musi istnieć umiarkowany islam.
Pytanie więc jest: czy jest coś takiego jak umiarkowany islam? Na to by istniał umiarkowany islam i umiarkowani muzułmanie musi istnieć „umiarkowany” Koran, gdyż siłą napędową islamu jest Koran. Jeśli Koranu nie może być “zmoderowany” (tj. by Koran był umiarkowany), to jak można zmoderować islam, i w konsekwencji zmoderować muzułmanów?

Ludzi, których postrzegamy jako tzw. umiarkowanych muzułmanów można podzielić na trzy grupy:

Pierwsza grupa – olbrzymia większość, prawdopodobnie około 90% muzułmanów całego świata, to tylko nominalni muzułmanie. Nie mają oni pojęcia o zawartości Koranu, hadysów i szariatu. Błędną nazwą jest zatem określać ich jako umiarkowanych muzułmanów. Mówiąc precyzyjnie, jeśli osądzamy ich według Koranu, ludzie ci wcale nie są muzułmanami. Gdyby zastosować szariat, ludzie ci mogliby nawet być skazani na śmierć za brak postępowania w zgodzie z islamem.

Drugą grupę nazwałbym „udawanymi” muzułmanami. Stanowią oni prawdopodobnie około 5% wszystkich „muzułmanów”. Ludzie ci chodzą czasami do meczetów w piątki i w trakcie Eid, czasami też modlą się i poszczą w domu. Ci muzułmani to hipokryci. Kiedy przedstawi się im ciemną stronę islamu, są zakłopotani, bronią sie, i usprawiedliwiają zło islamu odwołując się do historycznego kontekstu. To zwyczajny nonsens, gdyż wersety Koranu są ważne przez wieczność, a muzułmanie zawsze mają postępować zgodnie z nimi. Ci tak zwani umiarkowani muzułmanie odnajdują w islamie coś, czym islam nigdy nie był i nie ma być. Przekręcają znaczenia tych licznych brutalnych wersetów i próbują przekształcić je w wersety miłości i pocałunku. Jak można muzułmanów z tej grupy nazwać umiarkowanymi?

Trzecia grupa (dalsze 4% muzułmanów) to islamiści, którym brak odwagi, by samemu się wysadzić w powietrze, ale stosują dżihad intelektualny oraz akademicki i filozoficzny terroryzm. Są duchowym fundamentem prawdziwych terrorystów islamskich. Regularnie chodzą do meczetów, organizują islamskie seminaria, wysyłają e-maile do łatwowiernych niewiernych i projektują islamskie portale internetowe. Wielu z nich to imami w meczetach. To zatwardziali rytualiści – nigdy nie opuszczają modlitw, zawsze patronują jadłodajniom hahal (gdy mieszkają w krajach niewiernych), zdobywają fundusze i Zakat (islamską jałmużnę), by finansować dżihad w Afganistanie, Iraku, Czeczenii, Kaszmirze itd. Prowadzą do tego by inni nie-tak-dobrzy muzułmanie nienawidzili nie-muzułmanów. Widzi więc Pan, że coś takiego jak umiarkowani muzułmanie po prostu nie istnieje.

Ci fałszywi “umiarkowani” muzułmanie podobni są do widzów na stadionie. Dopingują (w milczeniu) dżihadystom walczącym z niewiernymi w terenie. Dlatego głupotą jest zależeć od tych “umiarkowanych” muzułmanów w kwestii reformy islamu i “odbicia” go z rąk ekstremistów. „Umiarkowani” muzułmanie i dżihadyści (ekstremiści) to po prostu dwie strony tej samej monety. Są tym samym – jedna grupa jest zaangażowana w ciche akcje, druga w akcje stosujące przemoc.
Dlatego, z przykrością muszę powiedzieć, że Pańskie próby użycia “umiarkowanych” muzułmanów do rozwinięcia działań przeciw dżihadowi są naprawdę źle umiejscowione. Współczesna polityka rządów zachodnich mająca na celu usatysfakcjonowanie „umiarkowanych” muzułmanów, podkreślanie, że islam to religia „pokoju”, i polowanie na dżihadystów po to, by powstrzymać terroryzm islamski jest po prostu błędna. Ta polityka musi skończyć się fiaskiem.

Tak długo jak długo muzułmanie są pobudzani, motywowani i instruowani zgodnie z podstawowymi pismami islamu, islamski terroryzm nie będzie miał końca.
Pamiętajcie proszę, że terroryzm to po prostu taktyka stosowana przez dżihadystów w celu wprowadzenia ich planu, którym jest podbicie kuli ziemskiej i wymuszenie by wszędzie stosowano prawo islamu. Możecie się śmiać lub lekceważyć to jako głupotę islamistów. Ale pamiętajcie, że islamiści bezgranicznie wierzą w ostateczne zwycięstwo islamu poprzez terror. Podbili już świat islamu, a teraz chcą podbić Zachód. Wierzą w to, bo sam Mahomet oświadczył, że islam będzie zwycięski dzięki terrorowi i grabieży (Bukhari Hadis, 1.7.331).

FP: Czy może Pan powiedzieć trochę więcej o teologicznych źródłach islamskiego terroryzmu?

Kasem: Powiedziałem już, że terroryzm islamski jest bezpośrednim zastosowaniem Koranu, sunny, hadysów i szariatu. Pozwólcie mi pokazać na podstawie Koranu, że islamski terroryzm jest głęboko zakorzeniony w teologii islamu.

Islam jest w stanie wiecznej wojny ze światem nie-islamskim (Koran 4:76, 60:4). Ci ludzie, którzy czytają Koran i hadysy (czyny Mahometa, przekazy o nim) i chcą je naśladować nie mogą nie stać się terrorystami. Muszą nienawidzić nie-muzułmanów, upokarzać ich, nie ufać im, oszukiwać ich przy każdej sposobności, i zabijać ich kiedy sytuacja jest po temu dogodna. To konsekwencja centralnej doktryny islamu. Muzułmanin, który nie naśladuje tego kardynalnego założenia islamu nie jest wcale muzułmaninem. Koran mówi, że Allah kupił życie muzułmanów (9:111-112) w zamian za ich łupy i raj, tak więc są oni zobowiązani poświęcić swoje życie lub stać się męczennikami (jak zamachowcy samobójcy) kiedy to udają się oni na misje morderstwa (5:94). To umowa handlowa z Allahem. Allah związał wszystkich muzułmanów swoim cyrografem. To dlatego Koran stoi tak twardo u źródeł działań islamskich terrorystów. Oni po prostu realizują swoją część umowy z Allahem. Ci terroryści nie stanowią aberracji w islamie. De facto stanowią oni taki islam, jaki istniał w czasach Mahometa, i taki jaki powinien istnieć, a nie taki jak nie-tak-dobrzy muzułmanie go sobie wyobrażają – jako religię pokoju i nieograniczonej miłości do ludzkości.

Mordestwa, zabójstwa, terroryzm i rozlew krwi to islamski kod DNA. Nawet gdyby cały świat nawrócił się na islam, prawdziwi muzułmanie będą kontynuować ten rozlew krwi. Jeśli nie będzie już krwi niewiernych, będą zabijać jeden drugiego. To spadek po 1400 lat islamskich rządów. Najlepszym przykładem jest tu Pakistan (lub Irak), gdzie 97% populacji to muzułmanie, a jednak jest rozlew krwi muzułmańskiej przez muzułmanów. Popatrzcie na niedawne zabójstwo Bhutto. Wcześniej pakistański zamachowiec samobójca zabił co najmniej pięćdziesięciu muzułmanów modlących się w meczecie w czasie Eid-ul-Azha. To jasny dowód, że przemoc i zabójstwa są nierozłączną częścią islamu.

Wielu przestraszonych nie-muzułmanów często się pyta: czegoż to chcą ci islamscy terroryści?
Chcą przemienić cały świat na islamski raj. Nie ma w tym nic dziwnego. W czasie swego życia Mahomet żądał od muzułmanów by terroryzowali świat tak długo, aż islam jako jedyny będzie u władzy (Koran 3:85, 5:3, 5:33). Koran żąda od muzułmanów, by ciągle walczyli (mieczami, nie duchem) aż uczynią świat doskonałym poprzez islamskie oczyszczenie i dominację (Koran 9:5, 9:29, 9:33). W istocie oznacza to narzucenie na nie-muzułmanów (lub nie-Arabów) kultury arabsko-beduińskiej (znanej również jako islam) , siłą, morderstwem i terroryzmem. Nawet kalif Umar przyznał, że Beduini to surowiec islamu (literatura: History of the Arabs , Phillip K. Hitti).

FP: Jak zwalczać to zagrożenie w najbardziej efektywny sposób?

Kasem: Islamski terroryzm prędko się nie skończy — a na pewno nie stanie się to zanim nie wydarzy się jeszcze kilka 9/11, Madrytów, Bali, czy 7/7. Jego pokonanie będzie zależeć od tego jak rozsądnym okaże się świat w przyszłości. Jak długo będą politycznie poprawni politycy, jak długo świat będzie pokładał nadzieję na ugaszenie tego zagrożenia w tak zwanych umiarkowanych muzułmanach, tak długo nic się nie zmieni, to pewne.

Świat nie może iść po drodze najmniejszego oporu. Ta metoda zapewni przegraną z rąk podstępnych i oszukańczych islamskich terrorystów oraz ich popleczników, tak zwanych umiarkowanych muzułmanów. Ameryka, UK, Australia, czyli narody na pierwszej linii frontu w walce z terrorem, mają ograniczone środki. Wydają miliardy dolarów, by sprostać temu wyzwaniu. To nie może trwać wiecznie. Narody te wkrótce się zmęczą, ich pieniądze się wyczerpią, ich ludność się sprzeciwi i odmówi wysyłania swoich dzieci do armii w Iraku i Afganistanie w celach, które mają mało wspólnego z ich własnym życiem. Wkrótce w narodach tych pojawią się głośne nawoływania do wycofania się. Islamiści czekają na ten moment. Ich walka z niewiernymi prawie nic ich nie kosztuje.

Pamiętajcie, w islamie życie jest bardzo tanie… Jeden zamachowiec samobójca zabija setki i tysiące ludzi. Zróbcie prosty rachunek i zdajcie sobie sprawę, że islamiści są w stanie prowadzić taką działalność przez dziesiątki lat jeśli nie przez stulecia. Musimy zdać sobie sprawę, że prawdziwym wrogiem nie są terroryści. Jest nim sam islam. Jak długo świat nie przyswoi sobie i nie zrozumie tej prawdy, i jak długo polityka stosowana w tej wojnie będzie politycznie poprawna (i błędna), tak długo wojna ta będzie trwać, a przegrana niewiernych jest pewna.

Pomyślcie tylko, gdybyśmy potrafili przekonać zamachowców samobójców, że nie ma żadnych 72 dziewic czekających na nich w raju i zapewniającym im nieograniczone orgie seksualne. Pomyślcie tylko, gdybyśmy potrafili przekonać islamistów, że islam jest fałszem, barbarzyństwem i imperializmem. (…)

Źródło: http://keuk.vgh.pl/readarticle.php?article_id=20
http://wiadomosci.monasterujkowice.pl

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin