tłoczenie w kartonie.pdf

(239 KB) Pobierz
tłoczenie w kartonie
opiszę teraz jak zrobiłem osłonę silnika do Fokkera.
1. Najpierw trzeba zrobić kopyto (rys. 1.) Z braku drewna lipowego zrobiłem sklejkę z kartonu
nasączonego Wikolem. O zgrozo - wyszło coś twardszego od dębu! Obrobiłem to pilnikiem.
2. Matrycę uzyskałem przez odciśnięcie kopyta w Poxilinie. Trzeba potem opiłować kopyto, aby
między nim a matrycą mógł zmieściś się karton. Matrycę, od wewnątrz trzeba polakierować, aby była
śliska.
3. A teraz tłoczenie:
- "obciągnąłem" kopyto folią do pakowania żywności, aby papier się do nigo nie przykleił.
- nałożyłem na kopyto wycięty kawałek ciękiej bibułki namoczonej uprzednio w roztworze Wikolu.
- uformowałem bibułkę przez dociśnięcie na ok. pół minuty matrycą
- przykleiłem na bibułkę elementy osłony silnika delikatnie nasączone uprzednio (od strony
niezadrukowanej) roztworem Wikolu.
- ostrożnie (aby uniknąć przesunięć) docisnąłem wszystko matrycą (rys. 2.) i trzymałem pod
dociskiem ok. 15 minut
- po zjęciu matrycy pozostawiłem tak uformowaną osłonę do wyschnięcia
4. retuszowanie krawędzi, malowanie od wewnątrz, itd, itp, ...
Ot i wszystko.
pozdr. CzeJas
Dla porównania trzy fotki: 1. osłona silnika Fokkera wykonana metodą tradycyjną (autor: Pancho) , 2.
i 3. mój Fokker z osłoną silnika poddaną tłoczeniu na "kopycie".
Zgłoś jeśli naruszono regulamin