Hannibal.S03E01.HDTV.XviD.txt

(16 KB) Pobierz
{1}{1}23.976
{55}{103}/Poprzednio:
{103}{204}Nigdy nie będziemy bliżej|schwytania tego człowieka.
{204}{283}/Rozmontowuję to, kim byłem.
{283}{367}To ostatni etap przemiany.|Moglibymy zniknšć już dzi.
{367}{451}Zastawiłe jakš pułapkę|/i chcesz zwabić w niš Hannibala.
{453}{511}/Skšd możesz mieć pewnoć,|/że nie jest na odwrót?
{513}{535}Nie mogę jej mieć.
{537}{614}Zaczęłam powštpiewać|w twoje postępowanie.
{614}{662}Zwłaszcza odnonie napaci na mnie.
{664}{772}/Nie będę już twojš terapeutkš.|/Jeste niebezpieczny.
{4392}{4487}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{4488}{4529}- Antony Dimmond.|- Boris Jakov.
{4529}{4649}- Podałbym rękę, ale...|- To podwójnie zakrapiane przyjęcie.
{4656}{4733}Dobrze pan zna Romana?
{4733}{4819}Musi go pan znać, wnioskujšc|po pańskiej nieukrywanej pogardzie,
{4819}{4939}Byłem jego stażystš na Cambridge.|Nawet wtedy był nie do zniesienia.
{4999}{5112}Czytał pan jego ksišżki?|Sš fatalne.
{5136}{5200}I wie pan o tym, ale jest pan|zbyt uprzejmy, by to przyznać.
{5200}{5258}Proszę mrugnšć,|jeli się pan zgadza.
{5258}{5378}Widzi pan? To jednak nie powstrzymuje go|przed bębnieniem w klawiaturę
{5378}{5443}i publikowaniem kolejnej szmiry|co 6-8 miesięcy.
{5443}{5541}- Mi tyle zajmuje jeden wers.|- Dlaczego?
{5565}{5661}Poezja to trudna sztuka.|Zbyt trudna dla Romana.
{5666}{5735}Woli akademickoć|i patroszenie innych dzieł tak,
{5737}{5807}by wyglšdały jak jego własne.
{5807}{5910}Można docenić czyjš twórczoć|bez koniecznoci patroszenia jej.
{5910}{6040}Choć czasami patroszenie|jest jedynym sposobem.
{6670}{6728}Bonsoir.
{9077}{9197}{y:b}{c:$00008B3}.:: GrupaHatak.pl ::.
{9200}{9295}{y:b}{c:$00008B3}www.facebook.pl/GrupaHatak
{9295}{9423}{y:b}{c:$00008B3}Tłumaczenie:|Igloo666
{9423}{9475}{y:b}{c:$00008B3}Korekta:|SQuall
{9483}{9550}{y:b}{c:$00008B3}HANNIBAL [3x01]|Antipasto
{10425}{10585}Zaprawdę jeste diabłem wcielonym.|I z pewnociš ci się to podoba.
{10595}{10643}Osobliwa z ciebie bestia.
{10645}{10753}Diabeł był jarzmem ludzkoci,|odkšd tylko zaczęlimy myleć i marzyć.
{10756}{10864}- Ja żyję nieco krócej.|- A więc uznajesz istnienie jarzma.
{10899}{11017}Pachnie jabłkami w polewie|i tymiankiem.
{11041}{11110}Uwędziłe mnie,|dodajšc tymianku.
{11113}{11226}Uwędzona, polana sosem|i oprawiona trzcinš cukrowš.
{11230}{11338}- Zbije cię to z nóg.|- Nie wštpię.
{11343}{11439}Mam też pytanie co do twoich|ekstrawaganckich dań.
{11439}{11571}- Czy każdy smakuje nieco inaczej?|- Każda osoba ma inny smak.
{11590}{11669}Wród naszych przodków|kanibalizm był na porzšdku dziennym.
{11669}{11775}Brakujšce ogniwo było brakujšce,|ponieważ je zjedlimy.
{11777}{11904}To nie jest kanibalizm, Abel.|Byłoby tak, gdybymy byli sobie równi.
{11921}{12010}Jeli mnie pożresz,|będzie to kanibalizm.
{12010}{12129}Ale dla ciebie to co normalnego.|Każdy kończy jak pożywienie.
{12139}{12194}Bez względu na to,|czy jest gruby, czy szczupły.
{12194}{12254}Mimo że obok mnie|znajduje się moja ostatnia noga,
{12257}{12372}nadal powinienem zwalczać|pragnienie walki lub ucieczki.
{12415}{12470}To przedmiertny|niepokój ruchowy.
{12472}{12573}Ciało wypełnia adrenalina,|a osoba czuje potrzebę działania.
{12575}{12724}Ja już raczej niczego nie zdziałam.|To pomiertny efekt.
{12726}{12818}Nie jeste jeszcze martwy, Abel.|Wcišż musisz jeć.
{12820}{12880}Nie muszę.
{12937}{13053}W tej chwili nie muszę robić|absolutnie niczego.
{13110}{13201}Ale nie powinienem psuć|tej bajecznej wizji.
{13204}{13297}Ty i twoja piernikowa chatka.
{13333}{13443}Kontynuujmy więc w tej formie.|Dawno, dawno temu...
{14577}{14621}Doktorze Fell.
{14621}{14707}Mam nadzieję, że tłumaczy pan|tak samo dobrze jak tańczy walca.
{14707}{14836}Po zamkniętych przesłuchaniach|rada wybrała nowego członka.
{14851}{14925}Sprawdzilicie jego znajomoć|redniowiecznego włoskiego
{14925}{15033}i nie zaprzeczę,|że jego język jest godny podziwu.
{15055}{15134}- Dziękuję.|- Jak na obcokrajowca.
{15136}{15251}Posiada pan wiedzę na temat|przedowieceniowej Florencji?
{15270}{15311}Jako w to wštpię.
{15333}{15448}Doktor Fell będzie mógł trzymać|w swojej cudzoziemskiej ręce
{15448}{15515}kartkę z pismem|samego Dante Aligheriego.
{15515}{15652}Lecz czy rozpoznałby je?|Jako w to wštpę.
{15659}{15774}- Profesorze Sogliato, zatańczymy?|- Oczywicie.
{15884}{16004}"Allegro mi sembrava Amor|tenendo meo core in mano,
{16030}{16141}e ne le braccia avea madonna|involta in un drappo dormendo;
{16160}{16220}poi la svegliava,|e d'esto core ardendo
{16222}{16402}lei paventosa umilmente pascea:|appresso gir lo ne vedea piangendo".
{16462}{16543}Pierwszy sonet Dantego.|Zafascynowało to Cavalcantiego.
{16543}{16642}- Pożeranie serca pobudza wyobranię.|- Skoro jest takim ekspertem Danego,
{16644}{16735}niech poucza o nim|członków Studiolo.
{16738}{16834}Niech się z nimi zmierzy|bez wczeniejszego przygotowania.
{16855}{17001}- Chętnie się tego podejmę.|- Profesorze Sogliato.
{17327}{17409}Otaczajš nas pałace|zbudowane szećset lat temu
{17411}{17476}/przez ksišżęcych kupców,|/twórców królów i tych,
{17476}{17558}którzy stworzyli|renesansowš Florencję.
{17560}{17663}Ci sami ludzie stworzyli|współczesnš Florencję.
{17675}{17747}Odnalazłem tutaj spokój,|który pragnę podtrzymać.
{17754}{17838}Prawie nikogo nie zabiłem,|odkšd tu zamieszkalimy.
{17872}{17996}W Palazzo Capponi jest wakat po tym,|jak pozbyłe się kusztosza.
{18001}{18095}Robota przy tym starciu|zajęła zaledwie chwilę.
{18097}{18191}Doszedł też skromny zakup|dwóch worków cementu.
{18193}{18346}Przestałe zważać na względy etyczne,|a zwróciłe się ku estetycznym.
{18390}{18440}Etyka łšczy się z estetykš.
{18442}{18553}Wolisz pokazywać się ludziom,|niż utrwalać znajomoci.
{18577}{18637}Mógłby?
{18644}{18742}Jeli chodzi o moje|stanowisko w Palazzo,
{18744}{18824}to wygrałem je uczciwie po tym,|jak przeszkody zostały usunięte.
{18826}{18905}Dzięki moim umiejętnociom.
{18917}{19011}Nawet najbardziej swarliwi Florentyńczycy|nie oprš się cytowaniu Dantego
{19013}{19217}- poród wypełnionych freskami sal.|- Jeden z nich jednak się opiera.
{19399}{19507}Czy naprawdę zastanawiałe się|nad zjedzeniem profesora Sogliato?
{19536}{19665}Zabicie Sogliato nie przysporzyłoby|owego spokoju, o którym wspominałem.
{19694}{19785}Twój spokój|pozbawiony jest moralnoci.
{19804}{19905}Moralnoć nie istnieje.|Co najwyżej morale.
{19934}{20056}- Jak się dzi czujesz?|- A ty?
{20063}{20176}Nadal wierzę, że w pełni|panuję nad swoimi działaniami.
{20188}{20303}A to całkiem dobry dzień,|zważywszy na twojš przeszłoć.
{22197}{22252}Jeli mylicie,|że już prawie go złapalicie,
{22255}{22358}to dlatego, że on chciał,|abycie tak myleli.
{22365}{22489}Niech się panu nie wydaje,|że on nie panuje nad wszystkim.
{25187}{25254}Mogę się ubrać?
{25268}{25326}Możesz.
{25515}{25650}- Hannibal, co ty uczynił?|- Zdjšłem swój kostium człowieka.
{25705}{25861}- Pozwoliłe, by cię dostrzegli.|- Pozwoliłem na tyle, ile chciałem.
{25954}{26064}I jakie tu uczucie...|ujawnić swojš prawdziwš naturę?
{26076}{26167}Nie ma pani prawa o to pytać,|doktor Du Maurier.
{26167}{26275}Zakończyła pani mojš terapię.
{26304}{26422}Brakowało mi umiejętnoci,|aby jš kontynuować.
{26460}{26551}Nigdy czego takiego|nie zauważyłem.
{26616}{26731}Przepraszam, że nie zapewniłam ci|czego na wzór terapii.
{26824}{26903}Czy Will Graham nadal żyje?
{26971}{27090}Will Graham nie potrafił|zastšpić terapii.
{27131}{27246}- Jaki był?|- To zawodowa ciekawoć?
{27270}{27337}Niemal całkowicie.
{27460}{27517}Ufasz mi?
{27584}{27635}Nie do końca.
{27637}{27750}Czy bierzesz pod uwagę to,|co sšdzę o twoich zamiarach?
{27774}{27848}Moich zamiarach?
{27848}{27963}Ludzka motywacja nie wykracza|zbytnio poza prostš chciwoć.
{27966}{28088}Chciwoć...|i lepy optymizm.
{28124}{28229}Twój optymizm podpowiada ci,|że cię nie zabiję.
{31725}{31773}Pan Jakov, prawda?
{31773}{31859}Poznalimy się w Paryżu|parę miesięcy temu.
{31859}{32001}Nie chciałem tak pana zaskoczyć.|Po prostu mam pamięć do twarzy.
{32015}{32089}- Antony Dimmond.|- Miło, że pan też mnie zapamiętał.
{32092}{32159}- Ciężko pana zapomnieć.|- Co porabia pan we Florencji?
{32159}{32243}- Pracuje pan z Romanem?|- Z doktorem Fellem.
{32245}{32303}Słyszałem, że podjšł pracę|w bibliotece przy Capponi.
{32305}{32380}Został nowym kustoszem|i tłumaczem w Palazzo Capponi.
{32380}{32454}Ponoć poprzedni kustosz uciekł|z kobietš albo czyimi pieniędzmi.
{32456}{32564}- Albo jednym i drugim.|- To doć powszechna opinia.
{32564}{32694}- Włanie minšł się pan z Romanem.|- Naprawdę? A chciałem skoczyć na piwo.
{32766}{32809}Niech pan sobie to daruje.
{32811}{32912}Jeli ma pan trochę wolnego czasu,|wraz z żonš zapraszamy na kolację.
{33857}{33972}Wsłuchaj się.|Nie lubiš samotnego pożywiania się.
{34010}{34091}Już w młodoci pielęgnowałem|odpowiedniš ciółkę,
{34091}{34159}która tuczyła limaki|za sprawš ziół i lici winogron.
{34161}{34278}Sš podobne do nas w tym, że to,|co zjedzš, wpływa na ich smak.
{34278}{34353}Kiedy nie jestem zbytnio zajęty|pożeraniem samego siebie,
{34355}{34511}to ty nalegasz, bym jadł małże|pił słodkie wina, przegryzajšc żołędziami.
{34535}{34626}Robisz to wszystko po to,|bym lepiej smakował?
{34626}{34722}Oczywicie. A dzięki tobie|one też stajš się smaczniejsze.
{34722}{34844}I ty też się nie wzdrygniesz.|Ciekawe, jak ty musisz smakować.
{34849}{34950}Zapewne nie minie sporo czasu,|niż kto spróbuje ciebie.
{34950}{35082}Mylisz coraz bardziej trzewo, Abel.|Agonia nie odebrała ci zmysłów.
{35120}{35269}limakom z pewnociš podoba się|pożywianie na mnie,
{35271}{35432}w marynacie z czerwonego wina.|Nie wiedzš, że zostanš zjedzone.
{35489}{35549}My natomias...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin