Stevenson - Istota sporow etycznych.pdf

(2570 KB) Pobierz
^Charles L. Stevenson
ISTOTA SPORÓW ETYCZNYCH
Gdy powstaje spór dotyczący wartości jakiegoś przedmiotu
lub czynu i gdy jedna osoba twierdzi, iż jest on dobry lub słuszny,
a druga, że jest on zły lub niesłuszny, to w jaki sposób, jakimi
metodami rozumowania lub badania można taki spór rozstrzy­
gnąć ? Czy stosowne są tu metody nauki, czy też niezbędne oka­
zują się jakieś metody innego rodzaju? A może nie podlega on
w ogóle racjonalnemu rozwiązaniu?
Musimy zacząć od wyjaśnienia sensu samego pytania. Słowem
zaś, które wymaga doprecyzowania w pierwszej kolejności, jest
tutaj słowo „spór” . ■
Słowo „spór” będzie nas interesowało w dwóch odmiennych
znaczeniach. W pierwszym znaczeniu odnosi się ono do tego,
co będę nazywał niezgodą w zasobie wiedzy. Sytuacja taka
zachodzi wtedy, gdy osoba Stwierdzi, że /?, zaś osoba
B>
że nie
p
lub głosi jakieś inne twierdzenie niezgodne z /?, przy czym każda
ze stron zmierza do obalenia stanowiska oponenta. Na przykład
lekarze mogą się nie zgadzać co do przyczyn jakiejś choroby,
przyjaciele mogą się nie zgadzać co do daty swego ostatniego
spotkania itp.
W
drugim znaczeniu słowo „spór” odnosi się do tego, co będę
nazywał niezgodą w postawach. Sytuacja taka zachodzi,
gdy osoba
A
zajmuje postawę przychylną wobec czegoś, zaś osoba
8
— Metaetyka
110
I postawę nieprzychylną lub mniej przychylną, przy
czym
ze stron usiłuje wpłynąć na postawy oponenta. Terminu
„po,
wa” używam tu mniej więcej w takim znaczeniu, w
jaki;
K. B, Perry w swojej książce
General Theory o f I nlue
(New ,|;
York 1926) używa teiminu „in/erest” ; oznacza on wszelką
dys­
pozycję psychiczną bycia za czymś lpb
i nagana itp.
Drugie znaczenie terminu „spór” można zilustrować za pomocą
następującego przykładu. Dwie osoby zamierzają zjeść razem
kolację. Jedna chciałaby pójść do swojej ulubionej restauracji,
drugiej wszakże ta właśnie restauracja się nie podoba. Przez
pewien czas osoby te nie mogą dojść do porozumienia i „spie­
rają się” , choć może niezupełnie serio. Faktem jest jednak, że
mamy tu do czynienia z niezgodą w postawach. Osoby te wyka­
zują rozbieżne upodobania i każda z nich usiłuje zmienić upodo­
bania drugiej, choć zazwyczaj, rzecz jasna, każda skłonna jest
również odstąpić od własnych preferencji w świetle usłyszanych
argumentów.
Łatwo wskazać dalsze przykłady. Pani Smith chciałaby
obracać
się wyłącznie w wyższych sferach towarzyskich, podczas
gdy jej
mąż chciałby lojalnie podtrzymywać stosunki ze swymi
przyja­
ciółmi, z którymi od dawna gra w pokera. W rezultacie
spierają
się, kogo zaprosić na przyjęcie.: Jest to niezgoda w
postawach#
Oto jeszcze jeden przykład. Postępowy burmistrz zmierza
do bu­
dowania nowoczesnych szkół i do zakładania dużych parków,
natomiast starsi wiekiem mieszkańcy są tego rodzaju „innowa­
cjom " przeciwni; tak więc obie strony nie zgadzają się co
do kon­
cepcji planowania miasta. Przytoczone przykłady różnią się
sporu na temat restauracji tylko o tyle, że zderzenie przeciw­
stawnych postaw ma tu charakter poważniejszy i może
wywołać
większe napięcia.
Różnica między dwoma znaczeniami terminu „spór”
polega
w istocie na tym, że spór w znaczeniu pierwszym zakłada
nie­
zgodę przekonań, które nie mogą być zarazem prawdziwe,
pod*
przeciwko
czermTtr
Przykładami postaw może być miłość i nienawiść,
pochwała
*
114
1 czas
| spór w znaczeniu drugim zakłada niezgodę postaw,
które
^Wyznaczają dążenia niemożliwe do. jednoczesnej realizacji.
Zastosujemy wprowadzone rozróżnienie d o przykładu, który
pozwoli je wyraźniej sprecyzować. Pan
A
uważa, że większość
^ H rb o rc ó w opow ie się za pewnym podatkiem , pan
B
zaś jest prze­
ciwnego zdania. Spór dotyczy tu postaw, m ianowicie postaw wy­
borców,
co jednak nie znaczy, że ob ie spierające się strony repre­
zentują niezgodne postawy. M amy tu do czynienia ze szczegól­
nym
przypadkiem niezg od y , w ^asobie wiedzy; z od m ien n ym i
p r z e k o n a n i a m i na t e m a t p o s t a w . Z achodzi tu nie zderzenie
postaw zajmowanych przez oponentów , lecz niezgodn ość głoszo­
nych
przez nich twierdzeń o postawach.
A
i
B
m ogą w ypow iadać
sprzeczne sądy na temat postaw, chociaż ich postawy nie są nie­
zgodne. Jeżeli więc jakiś^spór d o t y c z y postaw, nie należy z tego
wnosić, że mam y d o czynienia z niezgodą w p o s t a w a c h .
II
M ożem y teraz przyjrzeć się bliżej sporom o wartości ze szcze­
gólnym uwzględnieniem etyki norm atywnej. G dy ludzie spierają
się o to, co jest dobre, to czy zachodzi różnica w aaso hie-w iedzy,
czy n i e z g o d a w postaw ach? T radycyjn e przekonania etyk ów
sugerują mniej lub bardziej wyraźnie, że m am y d o czynienia
]z niezggflą w z a a n b ie . w ie d z y . Zw olenn icy naturąlizmu utożsa­
miają sąd etyczny z pewnego rodzaju twierdzeniem naukow ym ,
czyniąc w ten sposób z etyki normatywnej naukę em piryczną.
Spór naukowcy jest oczywiście typow ym przypadkiem n iezgody
w zasobie wiedzy; gd yby więc spór etyczny był p o prostu sporem
naukowym i on również sprowadzałby się d o n iezgod y w zasobie
T
wiedzy. Znane teorie nahtralistyezne, które zajmują -się p osta ­
wami, takie jak teoria H um e’ a, W esterm arcka, P erry’ ego, R i-
chardsa i wiele innych, p od ob n ie jak pozostałe, przyjm ują, że
jest to niezgoda w zakresie wiedzy. Głoszą one oczyw iście, że
spór o to’, co jest dobre,~sprOSva<łza~się d o niezgpjjy_w zasobie wie­
dzy o p o s t a w ą c i i Stwierdziliśm y już jednak, że jest to tylk o
pewna odmiana niezgody w zasobie wiedzy, ale bynajm niej nie
••
115
niezgoda
w postawach. Analizy dotyczące niezgody w
posta*.
zdarzają się bardzo rzadko.
Gdyby spory etyczne, z jakimi mamy do czynienia w
codzie:
nym życiu, opierały się wyłącznie na niezgodzie w zasobie wiedzy —
może to być wiedza o postawach lub o czymkolwiek innym —I
nie miałbym powodu, aby kwestionować koncepcje naturalisty-
czne. Sądy normatywne można by uważać za twierdzenia naukowe,
podlegające zwykłym metodom naukowej weryfikacji. Wystarczy
jednak chwila zastanowienia, aby zdać sobie sprawę, że niezgoda I
w zasobie
wiedzy
wnalft nie pełni tak decydującej, roli w etyce*
jak to przyjmują
różne
teorie. Spory etyczne biorą się niewąt­
pliwie z niezgody w zasobie wiedzy, ale biorą się również
z niezgody w postawach. T właśnie niezgoda w postawach odgrywa
I w nich rolę decydującą.
Rozważmy następujący przykład.
Przypuśćmy,
że delegat
związku zawodowego żąda podwyższenia płac w jakimś przedsię-
biorstwie i twierdzi, że jest rzeczą słuszną, aby robotnicy otrzy­
mywali wyższe zarobki. Zarząd przedsiębiorstwa odpowiada na to,
że robotnicy nie powinni otrzymywać więcej niż otrzymują obec­
nie. Spór ten bierze się wyraźnie z niezgody w postawach. Związek
zawodowy jest za podwyższeniem, płac, czemu zarząd przedsię­
biorstwa jest przeciw ny, i każda ze stron usiłuje zmienić
‘ po­
stawę swego oponenta. Oj»xócz niezgody w postawach moa!
tu oczywiście zachodzić również niezgoda w zasobie... wiedzy.
Może strony różnią się w swoich przekonaniach co do
tego,
o ile wzrosły koszty utrzymania lub jak się obecne płace odbijają
na życiu robotników. Może strony nie zgadzają się w ocenie wy­
sokości dochodów przedsiębiorstwa oraz różnią się co do tego*
czy podniesienie płac nie zlikwiduje rentowności przedsiębiorstwa.
Podobnie jak w każdym innym typowym sporze etycznym mamy
tu więc do czynienia zarówno z niezgodą w postawach, jak i niez­
godą w zasobie wiedzy.
ł atwo jednak doSTTZCc, że niezgoda w postawach jest tu czyn­
nikiem
wyróżniającym
i
mającym
najistotniejsze
znaczenie.
Dzieje się tak z dwóch powodów.
’ l*o pierw iW , niezgoda w postawach jyygnacza, jaki zasób w iedzy^
należy wziąć p od uwagę przy rozstrzyganiu sporu . P r z y p u ś ć m y ,]
że zarząd przedsiębiorstw a wysuwa argu m ent, iż pięćdziesiąt
lat temu płace b yły znacznie niższe niż o b e cn ie. Zw iązek zaw o­
dow y od p ow ie, że ch o ć jest to prawdą, nie ma to dla o b e c n e g o
sporu żadnego znaczenia. In form a cja na tem at w y sok ości zarob­
k ów sprzed pięćdziesięciu lat, k ied y to b y ły zu pełn ie inne w arun­
ki, nie m oże w dan ym przypadku zm ien ić postaw. Istotne_s^ tu
tylk o takie twierdzenia, k tóre m o g ą w płynąć na postaw y i m ogą
usunąć ich wzajem ną n iezgod n ość. P o sta w y są często zależne o d
zasobu wiedzy. N asza postawa w stosunku d o czegoś zm ienia się
często w tedy, gd y zm ienia się nasz zasób w iedzy. D zie ck o ju ż nie
pragnie dotk n ą ć palącego się węgla, g d y z d o b y ło w iedzę, że się
oparzy. W om aw ianym przykładzie ob ie stron y g otow e są u znać
za istotne wszelkie dane, k tóre m ogą w płyn ąć na zm ianę zajm o­
w anych postaw, na przykład in fo rm acje na tem at wzrastających
k osztów utrzym ania lub na tem at d o ch o d ó w przedsiębiorstw a.
Z g o d a w prZekaaaniaę]i c o d o tych tem atów m oże d op row a d z ić
d o zgod y
y i
pr>atgwnr»h w ob ec w y sok ości płac. N atom iast in fo r ­
m acje, k tóre nie m ogą w płyn ąć na zm ianę p ostaw y o p o n e n tó w ,
uznane będą za pozbaw ion e znaczenia. N ie pozostają on e b o w iem
w żadnym związku z postaw am i, k tóre są głó w n y m p rze d m io te m
zainteresowania o b u stron.
P o d ru g ie / spór etyczn y zw ykle k oń czy się w tedy, g d y znika
niezgoda w postaw ach, nawet jeśli niezgoda w zasobie w iedzy
istnieje naTIal. P rzyp u śćm y na przykład, że zarząd p rzed siębior­
stwa zgadza się na podw yższenie płac m im o trwającej n iezgod y
przekonań co d o k osztów utrzym ania. W takiej sytu acji związek
zaw odow y rad będzie zak oń czyć spór i ju ż nie będ zie przek onyw ał
przedsiębiorstwa, że wzrosły koszty utrzym ania. A rg u m en t ten
p on ow n ie m o ż e .b y ć-u ż y ty w jak im ś in n y m sporze lu b w w yw ia­
dzie prasow ym , jeśli związek zaw odow y b ędzie ch cia ł w ykazać,
że słusznbść była p o je g o stron ie; ob e cn ie jed n ak fak t, że zarząd
zm ienił swą postawę w o b ec p odw yżki płac wystarcza d o zak oń ­
czenia sporu. Z drugiej strony, m oże się zdarzyć, że nastąpiła
%
Zgłoś jeśli naruszono regulamin