Linda Baker - Dragonlance - Zaginione Opowiesci t.2.pdf

(1266 KB) Pobierz
Dragonlance Saga
Zaginione opowieści, tom 2
Linda P. Baker
Irdowie
Dzieci gwiazd
(Przełożyła Dorota Żywno)
Podziękowania
Dla wszystkich moich niżej wymienionych przyjaciół i członków rodziny, którzy byli
przy mnie przez cały czas i którym zawdzięczam to, kim jestem i o czym piszę, z bardzo
serdecznymi podziękowaniami:
Dla moich sióstr, Lanety i Lisy, i mojej teściowej, Gerry, za to, że ze mną
wytrzymywały.
Dla moich szefów, Gene’a, Gardnera i Jeana, bez których zrozumienia i wsparcia
nigdy bym nie skończyła tej książki.
Dla Ann Zewen, mojej pierwszej redaktorki, która natchnęła mnie odwagą
rozpoczęcia i kontynuowania zaczętego dzieła.
Dla Carolyn Haines, jednej z moich pierwszych instruktorek pisania, która dała mi
wiarę w siebie, mówiąc o moim opowiadaniu: „Nadaje się do druku!”
Dla
Jan
Zimlich,
nauczycielki,
wyjątkowej
redaktorki
i
głosu
sumienia,
podziękowania za trzymanie mnie za rękę, dodawanie otuchy i powtarzanie: „Skończysz to
pisać, choćbym miała przez cały czas dawać ci kopa na rozpęd!”
Dla Margaret Weis, za zaproszenie mnie do tego cudownego świata, który stworzyła,
za to, że pierwsza dała mi szansę, łaskawie mnie wspierała i doradzała.
Dla Patricka McGlligana, mojego redaktora, za cierpliwość przekraczającą granice
obowiązku i za wszystko, czego mnie nauczył.
Ostatnimi lecz nie najmniej ważnymi osobami, którym dedykuję tę książkę, są:
Moja matka, Lena, która jest mi również ojcem, przyjacielem i podporą. Choć nie
czyta fantasy, lubi to, co ja napiszę.
Mój mąż, Larry, któremu jestem z całego serca wdzięczna za posiedzenia o drugiej
nad ranem, za przekonanie, że wszystko, co napiszę, jest cudowne, za to, że jest moim
obrońcą i że „nie chce słyszeć żadnych lamentów”! Bez ciebie nie udałoby się!
Prolog - Pieśń ogrów
Powierniczka Historii ogrów stała na podwyższeniu samotnie, bez niczyjej pomocy,
choć była tak stara jak kamienne mury zamku. Pogrzebała kości wszystkich swych przyjaciół
i dzieci, a jednak wciąż żyła, dzięki Darowi, który tylko jej był dany.
Otworzyła usta i oto objawił się Dar bogów. Głos tak czysty i dźwięczny, tak jasny i
cudny jak gwiazdy świecące w ciemności nocnego nieba. Powietrze przeszyła fala dźwięku.
Słowa splotły się na kształt Historii świata i ogrów, pierworodnych dzieci bogów.
Młot bogów wykuł wszechświat z chaosu.
Rozsiał duchy z iskier kowadła, które
Rozproszyły się po niebiosach, tańcząc i lśniąc.
W kuźni bogów powstał ten świat,
Boże igrzysko.
Duchy śpiewały głosami jak światło gwiazd,
Jaśniały jak sami bogowie, fragmenty niebios.
Bogowie spojrzeli na nie i uznali za przecudne.
Bogowie spojrzeli na nie i zapragnęli ich dusz.
Świat zatrząsł się.
Pole walki bogów.
Najwyższy Bóg spojrzał z wysokości na to, co zniszczyły
jego boskie dzieci;
Jego gniew był wielki, a cierpienie nie znało granic.
Z ognia jego furii,
Z boskiego tchnienia Takhisis,
Z serca płomieni narodziły się rasy.
Takhisis, Sargonnas, Hiddukel, bogowie Ciemności,
Stworzyli kamiennych ogrów.
Obdarzeni życiem, obdarzeni urodą,
Ogrowie zwrócili oblicza ku ziemi.
Dzieci gwiazd.
Pierworodni bogów.
Paladine, Mishakal, bogowie Światłości,
Stworzyli wiotkich elfów.
Przeklęli ich dobroć, przeklęli cnoty.
Ci pośrodku, Gilean, Reorx, Szarzy bogowie,
Stworzyli trudzących się ludzi, kazali im służyć.
Strażnikami ciemności są potężni ogrowie,
Strąceni, by rządzić światem, z wysokich gór.
O włosach koloru cieni, oczach jak księżyce,
Najpiękniejsi z wszystkich i prawdziwie nieśmiertelni.
Piewcy światła gwiazd, panowie wszelkiego stworzenia.
Władcy pospólstwa; zwierząt, elfów, ludzkich istot.
W głębi naszych serc wszystkie sny są mroczne.
W głębi naszych dusz wszelki ból jest rozkoszą.
Zwracamy twarze ku górze.
Zrodzeni z gwiazd, wybrańcy bogów.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin