Książka do oświecenia i zbudowania duszy chrzescijańsko katolickiej cz. I 1893 2x.pdf

(42484 KB) Pobierz
'i
W
r-
-
v\
Ja k o lilia pachnąca i czysta,
J a k św iatło blasku postać przezroczysta
t a k ą s był cnotą w sercu swem przejęty
O jMojzy św ięty!
Piastunie w dzięczny J e z u s a miłego,
Śliczny lęwiateczku ogrodu rajsk ieg o !
p o w szystk ie wieki i w najdalsze strony,
/Antoni święty! b ąd ź błogosław iony.
nakładem K. Miarki w Mikołowie (Nicolai O.-S.)
Orlikiem i nakładem K. Miarki w Mikołowie (Nicolai O.-S.)
\
-<
i
» / .•* *
I I
1 1
I
A A
1
A A A /
1
I
A A
1 1
A .
I
.
I
A
1
I
.
II I I I I I M I I I I I I I I M I I I M ! ! I M |
I
1 11
I
A A
M
A
1
I
A A
I
* *
.
a
iAA r
M
/
>
frzew ieleb. Ks. Leonarda ^offinego
—<
-<
i
-■
<
i
-i
—<
—<
—<
—<
—<
-<
-<
-<
—<
-<
<
-<
-<
-<
<
— ■
<
k s i ą ż k a
do oświecenia i zbudowania
duszy
chFześGijań^o-KafoliGKiej,
czyli krótki
w y k ła d
Lekcyi i E w a n g e l
wraz z wynikającą ztąd
>
►-
►-
>-
>-
>-
>-
>—
>—
>-
>-
>-
>-
>
~
>
>
>-
>—
>
>
>-
>
►-
-
>
-
-
-
-
>-
na wszystkie niedziele i święta
<
-<
-<
<
nauką w iary i obyczajów
i
gruntownem wyjaśnieniem roku kościelnego,
najgłówniejszych obrzędów kościelnych, inszy świętej,
nabożeństwa domowego i dla chorych, drogi krzyżowej,
jako też
życiorysami Świętych Pańskich,
<
czczonych mianowicie przez lud polsko-katolicki.
<
-■ Podług 54 wydania niemieckiego ks. Otta pomnożone i poprawione
<
<
przez
ks. Franciszka Uattler, To w. Jezus.
<
-<
-
j
<
Drukiem i nakładem „Wydawnictwa Dzieł Ludowych“
K a r o l a Mi a r k i , w Mikołowie (Nicolai O.-S.)
V VV V W
W
V V
V V W
V V V V W
W
W
V V V W
V V W
V V V Y V V Vv
^w
r
Mi i TTTi i Ti i i i i i i TTTTi i i i i i i TTi i i Ti i Ii TTTTTTi TTi i i i N
£
>-
>-
>
>
>
;
Aprobata
Książęco - Biskupiego K onsystorza D yecezyl K rakow skiej.
Książka księdza Leonarda Goffinego umiejętnie i grun­
townie na podstawie Pisma świętego i nauki Ojców Kościoła
opracowana, wielkie korzyści duchowne przynieść może; zkąd
na pilne i uważne odczytywanie zasługuje, zwłaszcza, że wykład
nauki jest jasny i zrozumiały nawet dla ludzi pracą zajętych;
z tych powodów uznaję ją za godną druku i polecenia.
W Kr a k o wi e , dnia 10 Kwietnia 1893 r
A s .
Filip Gołaszewski,
Cenzor.
Przedmowa wydawcy.
---
L. 1457.
Pozwalamy drukować.
W Krakowie, dnia 13 Kwietnia 1893.
W zastępstwie.
Ks. Gawroński.
wszystkich dzieł, służących do oświecenia i zbudowania du­
szy, najlepszą jest książka Goffinego. Tak sądzą najby­
strzejsi myśliciele chrześcijańsko-katoliccy — i maja słuszność.
Temu też zawdzięcza to dzieło liczne swe wydania. Napisane pier-
wiastkowo po niemiecku, znalazło ono szerokie rozpowszechnienie
w Niemczech i innych krajach katolickich, przetłumaczone na wszyst­
kie języki świata. W krajach polskich we wszystkich trzech zabo­
rach trzy tylko, jeżeli się nie mylę, wydania jego polskie ujrzały
światło dzienne. Liczba to nader mała w stosunku do blizko dwu-
dziestomilionowej ludności polskiej.
A Niemczech prawie każdy
V
znaczniejszy księgarz wydał je swoim nakładem i sprzedaje rocznie
po kilka tysięcy egzemplarzy. Nieszczęśliwe koleje, przez jakie na­
ród polski przechodzi od przeszło lat dwustu, są jedną z przyczyn,
dla których dzieła treści religijnej nie w tym stopniu, jakby pragnąć
należało, zajmowały Polaków. Uwaga i dążności narodu, zwrócone
ku innej stronie, nie pozwalały mu iść w tym względzie krok w krok
za innemi katolickiemi narodami. Ku nie małej jednak pociesze ten
fakt zapisać należy, że duch narodu długo obojętny w sprawie naj­
wznioślejszej, bo tyczącej się fundamentu, na którym jedynie oprzeć
można szczęście wieczne a nawet doczesne, obudzi! sie od trzech o-
statnich lat dziesiątek i krzepko na tej drodze zdąża za innemi.
Temu to obudzeniu zawdzięczamy sporą już ilość dzieł religijnych,
i to coraz odważniejsze kroczenie do coraz większego poznania prawd
naszej wiary świetej, tego najbezpieczniejszego portu szczęśliwości wie­
cznej i doczesnej.
Wydawca niniejszej książki Goffinego pragnie gorąco dorzucić
z swej strony nowe ziarnko do tego życiodajnego dla narodu śpi-
chlerza. Mając ku pomocy jedne z najlepszych sil literackich, które
na tern polu już z pożytkiem pracowały, nie szczędził zachodów,
kosztów i nakładu, by nowe to polskie wydanie mile przez rodaków
przyjętem zostało. Wydanie swoje zaopatrzył w wielką liczbę arty­
stycznie wykonanych ilustracyi ku tern lepszemu zrozumieniu przed­
miotu, który bezpośrednio przechodząc do umysłu, serca i duszy, tern
głębiej zapisuje się w pamięci czytelnika.
4
Przedmowa wydawcy.
Przedmowa wydawcy.
5
Ale nie ta jedynie myśl przewodniczyła nakładcy przy podjęciu
nowego polskiego wydania książki Goffinego.
W dzisiajszym czasie, pod koniec 19-go stulecia rozbrzmiewa
coraz głośniej bardzo znaczące hasło: ateizm albo chrześcijaństwo,
t. j. albo zupełna niewiara w Boga, zupełne zerwanie z światem
pozagrobowym, albo też gorąca wiara w Objawienie Boże i oparcie
na niem wszelkich stosunków społecznych a nawet politycznych.
Po której z stron, wydających powyższe hasło, stanąć należy
nam katolikom, watpliwem być nie może. Naród polsko-katolicki,
słynący od wieków z głębokiej wiary i pobożności stanie w szeregu
tych, co z Krzyżem świętym Chrystusa Pana w reku gotowi są
każdej chwili do największych ofiar i poświęceń za najwyższe dobra
ludzkości, i wiary swych Ojców.
Sztandar niewiary w Boga i uwielbienia ciała rozwinięty jest
dziś w całej pełni. Stawają pod nim ci, co odrzucają Objawienie
św., mężowie wielkiej nauki a większej jeszcze pychy, stawają przy-
wódzcy stronnictw politycznych, ciągnąc za sobą swych zwolenników,
którzy nie mając gruntownego wykształcenia naukowego, idą na
oślep za swymi mistrzami i wpadają w otchłań niedorzecznych a
zgubnych dla siebie i społeczeństwa nauk. Około tego sztandaru
niewiary kupią się wszelkie żywioły, zmierzające wprost i jawnie
do obalenia Kościoła świętego i opartego na nim porządku społe­
czno-politycznego. Niebezpieczeństwo jest wielkie i groźne. Widzą
je prawowierni chrześcijanie i ztąd niezwykły pomiędzy nimi zapa­
nował ruch, mający na celu obronę przed tą nawałą nowożytnego
pogaństwa. Dzięki Bogu, stawają też wszędzie do szeregu ludzie
wysokiej nauki chrześcijańskiej, do walki z tym światem niewiary
i apostołami przewrotu i ruin.
Jeżeli ta walka ma być ze skutkiem prowadzona, jeżeli krzyż
Chrystusa ma ocalić państwa chrześcijańskie i odnieść ostateczne
zwycięztwo nad tym odwiecznym wrogiem Boga i Jego Kościoła,
trzeba do tej walki cały lud powołać, skupić i zszeregować, a potem
wspólnemi siłami bronić miasta Bożego i cywilizacyi na chrześcijań­
stwie opartej. Sztandar ten w kilku, choćby najdzielniejszych re­
kach powiewający, w ręku mężów wysokiej nauki chrześcijańskiej
nie wystarcza; ten sztandar i hasło chrześcijańskie rozumieć i bronić
muszą wszystkie klasy społeczeństwa: stan uczony, mężowie wyso­
kich stanowisk, uczeni i prostaczkowie, bogaci i biedni, bronić go
musi lud od pługa, lud z fabryk, warsztatów, kopalń i innych centr
pracy i zarobku. Nauka wiary św. i wszelkiej wiedzy ziemskiej
zejść musi z tej wysokości, na której przez jeden tylko stan upra­
wiana była, ku dołowi, do tych licznych rzesz, które należycie oświe­
cone i wychowane w wierze św. i wszelkiej wiedzy ziemskiej, zape­
wnić jedynie mogą zwycięztwo Kościoła Chrystusowego nad oświe-
conem pogaństwem nowoczesnem, które kultumicy bez wiary chcą
koniecznie wprowadzić w stosunki rodzinne, spółeczne i polityczne.
Wydawca pragnie gorąco choć na tym polu ochronić naród
swój przed tą moralna zarazą, która ciągnąc od zachodu, poczyna
tu i owdzie w krajach polskich owiewać swem trującem powie­
trzem niebaczne ofiary i w tym celu występuje wydawca z nowem
opracowaniem książki Goffinego. Będąc zaś głęboko przekonany
0 potrzebie powołania wszystkich klas spółeczeństwa polskiego do
wspólnej obrony największych świętości narodu, do jakich należy
skarb wiary św., dzieło swoje tak sporządził, iżby było ono przy-
stepnem i zrozumiałem nietylko dla rodaków wykształconych, ale
1 dla tych, co głównie ręczną zajęci pracą, mało mają czasu do ba­
dania i rozważania prawd odwiecznych. I w tym to celu nadał
wydawca książce formę popularną, dla ludu pracującego, jak sądzi,
zupełnie jasną i zrozumiałą. Nakładca nie ma zamiaru wynosić
i wysławiać zalet swego wydania, ale zwraca uwagę rodaków na to,
że styl, język' i cały układ stósował do warunków oświaty i potrzeb
całej masy ludu polsko-katolickiego.
O ile wydawca dopiął celu swego, ocenią to należycie znawcy
umysłu i serca ludu. Tymczasem podając do reki narodu polskiego
ten owoc pracy swej i szlachetnych usiłowań, prosi gorąco jego uro­
dzonych stróżów i nauczycieli o polecanie i rozszerzanie niniejszego
dzieła, które, jak ma w Bogu nadzieję, znajdzie się w gronie każdej
rodziny chrześcijańskiej.
Karol Miarka
,
wydawca dziel ludowych w Mikołowie
na Górnym Śląsku.
Święta ruchome.
7
O roku i jego częściach.
Rok ma miesięcy dwanaście, tygodni pięćdziesiąt dwa i dzień jeden,
dni zaś trzysta sześćdziesiąt pięć i niemal sześć godzin. Po czterech latach
przybywa dzień jeden, ponieważ cztery razy sześć czyni godzin 24, zaczem
rok wtedy bywa przybyszowy, czyli przestępny.
O Adwencie. Adwent się zaczyna w niedziele, która bliższa jest
świętego Andrzeja; a jeżeli święty Andrzej w niedzielę przypadnie, tamże
się Adwent zaczyna.
O Siichedniach. Suchedni przypadają w środę, piątek i sobotę:
1. Po trzeciej Niedzieli Adwentowej. 2. Po Niedzieli Wstępnej Postu.
3. Po Zielonych Świątkach. 4. Po Podwyższeniu świętego Krzyża.
O Małżeństwie. Wesela małżeńskiego Kościół święty zakazuje od
pierwszej Niedzieli Adwentowej do Trzech Króli; od środy popielcowej
do Poniedziałku Przewodniego.
Tablica świąt ruchowych.
U
Í
ci
r 2
L
0
\t
M S
0
3
a
.
S
' « c
L
N 3
U
0
C
i.
K
M
o
2 =
3
9
S3
i
12
c
á
2 3
3 ^
Ł 3
,
3
3
3
3 *
3
I
s
2
Zielone
Świątki.
Boże
Ciału.
3
Pierwsza
-3
' ,C
adwentu.
>
niedziela
S,
*
0 p o ś c ie .
Dni postu w których nie wolno używać mięsa, są następujące:
J. Wszystkie dni Wielkiego Postu. 2. Wigilie: Bożego Narodzenia, Zielo­
nych Świątek, Św. Piotra i Pawła apostołów, Wniebowzięcia Najświęt­
szej Maryi Panny, Wszystkich Świętych. Zresztą co do postu należy
się trzymać przepisów i zwyczajów dyecezalnych.
Każdego roku Biskupi udzielają wiernym dyecezyi swoich dyspensę
od pewnych przepisów postnych, którą ogłaszają zawsze przed Wielkim
Postem pasterze parafialni.
Dokładna zaś nauka o poście umieszczona jest na stronnicy 28,
29, 30, 31 i 32.
-------------------------------
1897 17 20 14
Lut. 3 Mar.
18
Kwt.
27
Maja
0
Czer.
17
Czer.
24 28
List.
1898 18 . 7| 6
But.
23
Lut.
10
Kwt.
19
Maja
29
Maja
9
<
,'zer.
25 27
List,
Lut.
2
Kwt.
11
Maja
21
Maja
1
Czer.
27
3 Grd.
1899 19,18 29
Stye.
15
1900 1i29 11
Lut.
28
Lut.
15
Kwt.
24
Maja
3
Czer.
14
Czer.
25
2 Grd.
1901 2 ¡10
3 Lut.
20
Lut.
7
Kwt.
10
Maja 20 Maja 0 (>zer. 20
i
Grd.
1902
3
21 >26
Stye.
12
Lut.
30
Mar.
8
Maja
18
Maja
29
Maja 27
30
List.
1903 4
2 8 Lut.
25
Lut.
12
Kwt.
21
Maja
31
Maja
11
Czer.
25 29
List.
1904 5 13 31
Stye.
17
Lut. 3 Kwt,
12
Maja
22
Maja 2 Czer. 20
27
List,
1905 6 24 19
Lut.
8
Mar.
23
Kwt.
1
Czer.
11
Czer.
22
Czer.
24 3
Grd.
1906 7 5 11
Lut.
28
Lut.
15
Kwt,
24
Maja 3 Czer.
14
Czer.
25
2 Grd.
1907 8 10 27
Stye.
13
Lut.
31
Mar.
9
Maja
19
Maja
30
Maja
27 1
Grd.
1908 9 27 16
Lut.
4
Mar.
19
Kwt,
28
Maja
7
Czer.
18
Czer.
24 29
List.
1909 10 8 7
Lut.
24
Lut.
11
Kwt,
20
Maja
30
Maja
10
Czer.
25 28
List.
1910 11 19 23
Stye.
9
Lut.
27
Mar.
5
Maja
15
Maja 20 Maja 27
27
List.
1911 12 * 12
Lut.
1
Mar.
10
Kwt.
25
Maja
4
Czer.
15
Czer.
25 3
Grd.
1912 13 11 4
Lut.
21
Lut.
7
Kwt.
10
Maja
26
Maja
6
Czer.1
20
1
Grd.
1913 14
22
19
Stye.
5
Lut.
23
Mar.
1
Maja
11
Maja 22 Maja; 28
30
List.
1914 15 3 8
Lut.
25
Lut.
12
Kwt,
21
Maja
31
Maja
11
Czer.
25
29 List.
1915 10 14 31
Stye.
17
Lut.
4
Kwt.
13
Maja
23
Maja
3
Czer. >20
28
List.
1916 17 25 20
Lut.
8
Mar.
23
Kwt.
1
Czer.
11
Czer.
22
Czer.
24 3
Grd.
1917 18 6 4
Lut.
21
Lut. 8 Kwt.
17
Maja
27
Maja
7
Czer.' 26
2
Grd.
1918 19 17 27
Stye.
13
Lut.
31
Mar.
9
Maja
19
Maja
30
Maja'
27
i Grd.
1919 1 29 16
Lut.
5
Mar.
20
Kwt,
29
Maja
8
Czer.
19
Czer]
24 30
List.
1920
2
10 1
Lut.
18
Lut,
4
Kwt.
13
Maja
23
Maja 3 Czer. 20
28
List.
1921
3
21 23
Stye.
9
Lut.
27
Mar.
5
Maja
15
Maja 20 Maja
27
27 List,
1922 4 2 12
Lut.
1
Mar.
10
Kwt.
25
Maja
4
Czer.
15
CzerJ
25 3
Grd.
1923 5 13 28
Stye.
14
Lut.
1
Kwt.
10
Maja 20 Maja
31
Maja'
27
2 Grd.
1924 6 24 17
Lut.
5
Mar.
20
Kwt.
29
Maja 8 Czer.
10
CzerJ
24 30
List,
1925 7| 5 8
Lut.
25
Lut.
12
Kwt,
21
Maja n Maja
11
Czer.'
25
29 List.
1926
8 16
31 Stye.
17
Lut.
4
Kwt.
13
Maja
23
Maja
3
Czer.1 28 List.
20
1927
9
27 13
Lut.
2
Mar.
17
Kwt, 20 Maja
5
Czer. 16 Czer.’
24
27 List,
1928 10 8 1 5
Lut.
22
Lut. 8 Kwt.
17
Maja
27
Maja
7
Czcr.'26 2 Grd.
1929
11
19 27 Stye.
13
Lut. 31 Mar. 9 Maja
19
Maja
30
Maja
27
i Grd.
1930
12 * 16
Lut.
5
Mar.
20
Kwt. 29 Maja
8
Czer.
19
Czer.;
14 30
List,
1931
13 11 1
Lut.
18
Lut.
5
Kwt,
14
Maja
24
Maja
4
CzerJ:
20
29 List,
1932 14 22 24
Stye.
10
Lut. 20 Mar.
5
Maja
15
Maja 20 Maja 27 27 List.
1933
15, 3 12
Lut.
1
Mar.1
10
Kwt.
25
Maja1
4
Czer.
15
Czer.1
25 3
Grd.
:
19341
10 14 28
Stye.
14
Lut, i
1
Kwt.
10
Maja 20 Maja
11
Maja
27
2 Grd.
1935
17(25 17
Lut.
6
Mar.
21
Kwt. 30 Maja
9
Czer. 20 Czer. 24
1
Grd.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin