Dobre wykorzystanie składników jakie mamy w domu to podstawa :)
Kilka postów niżej jest sok warzywno-owocowy, z którego po wyciśnięciu została nam pulpa. Pisałam by jej nie wyrzucać bo przyda się właśnie na pasztet warzywny.
Potrzebujecie:- pulpę pozostałą po wyciskaniu soków - pora (akurat był w domu) / cebulę- 3 łyżki mąki kukurydzianej- 2 łyżki oleju kukurydzianego- sól - ulubione przyprawy - ja dałam czarnuszkę, kminek, ostrą paprykę, majeranek, granulowany czosnek
Pora/cebulkę kroimy na małą kosteczkę. Na dużej patelni rozgrzewamy olej, podsmażamy pora/cebulkę, dodajemy pulpę warzywną i wszystkie przyprawy. Dusimy ok. 15 minut próbując i ewentualnie doprawiając indywidualnie do smaku. Po podduszeniu przekręcamy całą zawartość patelni przez maszynkę, przekładamy do miski dodajemy mąkę kukurydzianą i dokładnie mieszamy.
Masę przekładamy do foremki wyłożonej papierem do pieczenia, wkładamy do piekarnika i pieczemy ok. 1,5 godziny w 180 stopniach. Po upieczeniu nie wyjmujemy pasztetu od razu z foremki by się nie rozpadł. Czekamy aż dobrze wystygnie i dopiero wtedy przekładamy go na deskę czy talerz. Bardzo dobrze smakuje z kiełkami, kiszonym ogórkiem i chrzanem.
Autor: anka-weganka o 06:12 8 komentarzy:
Wyślij pocztą e-mailWrzuć na blogaUdostępnij w usłudze TwitterUdostępnij w usłudze Facebook
Etykiety: bezglutenowo, dania główne, pasztet, przystawki,
xyzgeo