{1}{1}23.976 {72}{167}www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. {168}{221}/Poprzednio w "Californication"... {221}{304}Karen, wróciłem.|Do ciebie. {319}{372}- Atticus mnie zwolnił.|- Kicha. {374}{417}Ale ciebie też. {417}{508}Muszę się pokazać Karen|jako facet z pracš. {508}{573}- Hank, jak mniemam?|- Henry James Moody I. {575}{621}Rick Rath.|Mów mi Rath. {621}{719}Ostatnie, czego potrzebuję,|to patrzšcy z góry na telewizję skurwiel. {719}{808}Próbuję choć raz dorosnšć,|zanim chuj to wszystko strzeli. {808}{899}- I chcę zaczšć od znalezienia pracy.|- Na pewno sobie poradzisz? {899}{995}- Dałe wczoraj radę?|- Nie chcę o tym gadać. {995}{1038}- Jeste Hank Moody?|- A ty? {1041}{1168}To Levon, ten dzieciak, który chce zrobić|z tobš wywiad do gazetki uczelnianej. {1168}{1235}- Masz jakie dzieci?|- Córkę. {1237}{1323}- Pieprzyłe mojš mamę.|- Nie robisz mnie w chuja? {1323}{1371}Kiedy? {1371}{1472}Jakie dziewięć miesięcy|przed moimi narodzinami. {1650}{1753}Męska torebka!|Skšd wiedziała? {1755}{1856}Przestań. To akcesorium|prawdziwego scenarzysty. {1858}{1916}Uznałam, że będzie|w duchu rock 'n' rolla. {1916}{1940}Pewnie. {1942}{2016}I bardzo głono informuje|moich znajomków z pracy, {2016}{2141}że chętnie pomacham sobie fiutem,|zanim go schowam i zajmę się robotš. {2143}{2256}Wyjšłe mi to z ust.|Niech ci pomoże w pierwszym dniu pracy. {2256}{2347}Pewnie, moja ukochana.|Dziękuję. {2383}{2479}- Jestem z ciebie bardzo dumna.|- Bo dorwałem lipnš pracę? {2482}{2553}Gdybym wiedział, że tak łatwo można|sprawić, że piersi napuchnš ci z dumy, {2556}{2618}już dawno poszedłbym|do Starbucksa. {2621}{2693}- Jako barista.|- Nie chodzi tylko o pracę. {2693}{2762}W końcu jeste gotowy|zaakceptować zmiany. {2762}{2875}Cóż, w końcu czasy się zmieniajš,|czy mi się to podoba, czy nie. {2877}{2947}A zmiana to co... {2968}{3035}- seksownego.|- Serio? {3057}{3129}- Serio.|- Naprawdę? {3153}{3215}O rety. {3220}{3304}Kto się spodziewał,|że ta robota gwarantuje branie? {3306}{3345}Dobra, dobra... {3347}{3544}Zanim zamieni się to|w ciężki petting i serię orgazmów, {3546}{3642}rzecz jasna dla mnie,|muszę ci co powiedzieć. {3644}{3723}Co?|Co tym razem? {3733}{3793}Już wiem.|Jeste uzależniony od heroiny {3793}{3982}Masz nieuleczalne hemoroidy, tak?|Nic mnie już nie zaskoczy, mów. {4045}{4124}- Nic?|- Nie. Ani trochę. {4124}{4239}Polizałam mu nawet odbyt.|A przecież uwielbia takie akcje. {4239}{4320}- Może to problem psychologiczny?|- Sam nie wiem. {4323}{4457}A ja wiem, że przypominało to|ssanie małego hot-doga w napletku. {4464}{4539}A im bardziej chapałam tę dzidę,|tym bardziej się kurczyła. {4541}{4623}Czułam się okropnie.|Jakbym obcišgała niemowlęciu. {4625}{4699}Wielkiemu, łysemu,|bezrobotnemu niemowlęciu. {4699}{4824}Spójrzcie na naszš czwórkę.|Miłoć to wykurwista rzecz, co nie? {5929}{5989}- I jak to przyjęła?|- Włanie miałem się wyspowiadać, {5992}{6071}ale wpełzłe do pokoju|i zaczęły się żale nad twoim fiutkiem. {6071}{6159}- No tak. Wybacz.|- Spoko, może to i lepiej, {6162}{6248}jako że z pewnociš|uprawialibymy fantastycznš miłoć, {6248}{6310}a potem ona by się wkurwiła,|gdyby dowiedziała się, {6310}{6392}że rzekomo spłodziłem syna|z rzekomo jakš innš kobietš. {6392}{6519}- Jezu, jak to le brzmi.|- Dlaczego? Stary, masz syna! {6519}{6598}Zadbałe o przetrwanie|słynnej linii Moodych. {6598}{6680}- Czy to nie wspaniałe?|- Niezbyt. Ten dzieciak mnie irytuje. {6682}{6756}Jest irytujšcy w kurwę,|zupełnie jakby ty go spłodził. {6756}{6845}Mały skurwiel co chwilę wydzwania.|Spójrz tylko. {6845}{6941}Oto Levon i oto ja,|odrzucajšcy to pierdolenie. {6941}{7023}- A kto jest matkš?|- Taka Julia, z którš się spotykałem. {7025}{7075}Chciała być aktorkš.|Była przepiękna. {7075}{7147}Niele się bawilimy|w sypialni i poza niš. {7150}{7195}Dobrze to pamiętam.|A potem poznałem Karen, {7198}{7258}szybko jš zapłodniłem i,|jak to mówiš, było po ptakach. {7260}{7365}- Co tu w ogóle, kurwa, robisz?|- Upewniam się, że przyjdziesz do pracy. {7368}{7483}Punktualnie i względnie trzewy.|Będziesz dostawał tygodniówki. {7483}{7588}- 15% dla mnie.|- 15? Mylałem, że bierzesz 10. {7591}{7663}- Menedżerowie biorš 15.|- Więc teraz jeste moim menedżerem? {7663}{7703}- Niby jaka to różnica?|- 5%. {7706}{7802}To kurewsko żałosne, Charlie.|Może poszukaj sobie innych klientów. {7804}{7879}To drugi powód,|dla którego przyszedłem. {7881}{7960}Niech no na ciebie spojrzę.|Przejrzałem cię, cwaniaku. {7960}{8046}Co z tego, że twój fiut|to kawałeczek nieżywego mięcha? {8049}{8118}- Nadal jeste pierdolonym rekinem!|- Do dzieła. {8118}{8171}- Nie.|- Co "nie"? {8171}{8284}To mój pierwszy dzień w pracy, nie twój.|Nie pozwolę ci tego spierdolić. {8284}{8375}Ale nadal bardzo cię kocham. {8509}{8559}- Proszę.|- Dzięki. {8559}{8643}- Witam. Jestem Hank.|- Terry. {8653}{8732}Mocny cisk.|Bardzo solidny. {8732}{8830}Bardzo, ale to bardzo.|Gdzie pakujesz? {8881}{8933}O kurwa. {8965}{9017}Czeć. {9017}{9096}- No witam. Hank.|- Hugh. {9113}{9178}- Lubisz babeczki?|- Raczej tak. {9180}{9257}- Mamy parę w kuchni.|- Spoko. {9281}{9353}Gdy Rath robi się zrzędliwy,|poprawiam mu nastrój babeczkami. {9353}{9463}- Zaleta drobnych przyjemnoci.|- Ale z ciebie troskliwy mi. {9466}{9559}- O co chodzi z babochłopem?|- Nie rozumiem. {9562}{9682}Terry.|O co biega z tym obojniactwem? {9684}{9765}A, no tak.|Już ci tłumaczę... {9847}{9919}Babeczkę, Terry?|Mamy ich trochę w kuchni. {9921}{10032}Jebać ciebie i twoje babeczki.|Przestań być nolifem. {10044}{10106}Spoko.|Idę popracować. {10106}{10159}Zobaczymy się na zebraniu. {10161}{10226}"Jebać ciebie".|Zabawne. {10228}{10324}Opowiedz mi co o sobie, Terry.|Jeste po lubie? Masz dzieciaki? {10324}{10434}Jestem w długotrwałym zwišzku.|A to moje dzieciaki. {10475}{10583}Trochę oblinione,|ale dostrzegam podobieństwo. {10583}{10667}- A wypier... O kurwa!|/- Siemka! {10667}{10734}- Przestań do mnie wydzwaniać, młody.|/- Dlaczego? {10736}{10789}- Bo pracuję.|- Przecież jeste moim ojcem. {10789}{10892}- Nie ma co do tego pewnoci.|/- Nazywasz mnie kłamcš? {10892}{10993}- Teoretycznie nie.|/- Pierdolony z ciebie dupek, wiesz? {10993}{11053}- Teraz brzmisz jak mój syn.|- Skoczymy gdzie? {11053}{11127}/- Nie mogę. Pracuję.|- Ale fajnie. A co robisz? {11127}{11190}- Serial.|/- Ale odjazd! A jaki? {11190}{11257}- "Gliniarz z Santa Monica".|/- Co jak "Gliniarz z Beverly Hills"? {11259}{11312}Nie, akcja rozgrywa się|w Santa Monica. {11312}{11367}/- Mogę do ciebie wpać?|- Nie, jestem zajęty. {11367}{11468}/- Załatwisz mi tam fuchę?|- Nie. Sam ledwo co jš dostałem. {11482}{11568}Rath jest na spotkaniu w siedzibie stacji,|więc macie luzy do lunchu. {11568}{11650}/Ale super!|/Wpadniesz do mnie? {11847}{11938}Przepraszam. Długo czekałe?|Zapuciłem sobie muzę. {11938}{12026}Nie, zapukałem raz|i od razu otworzyłe drzwi, {12029}{12101}przez co podejrzewam,|że czyhałe na mnie tuż za nimi. {12101}{12192}Rozgryzłe mnie.|Podjarałem się w chuj. {12194}{12245}To dla ciebie. {12316}{12403}Zuch chłopak.|Starczy już tego. {12513}{12597}- Niezła chawira.|- No, to mój dom. {12633}{12719}Twoja mama.|Nadal niezła z niej laska. {12719}{12796}Ludzie cišgle tak gadajš.|Ja chyba tak na niš nie patrzę. {12796}{12930}No tak, w końcu to twoja mama.|Mówię jak kto, kto jš znał, kiedy... {12933}{13033}- Wychwalam jej piękno.|- Spoko, tak już masz. {13033}{13196}Pełno tu zdjęć tej twojej mamy.|Pewnie rzadko zapraszasz tu dziewczyny? {13228}{13364}Niezbyt. Bardzo mnie to zasmuca,|ale te zdjęcia to pomysł mamy. {13364}{13436}- Lubi wszędzie je trzymać.|- Jeste dorosłym dzieckiem. {13439}{13563}- Możesz robić, co chcesz.|- Ale i tak muszę szanować jej zdanie. {13568}{13681}- To moja mama.|- Spoko, jeli chcesz wyjć na pedzia. {13738}{13803}Masz współlokatora? {13803}{13908}Levon, znowu używałe|mojej pasty do zębów? {13990}{14074}- O ja pierdolę.|- Nie ujšłbym tego lepiej. {14074}{14151}Mamo, tato, nie gniewajcie się. {14184}{14318}Jakby co to włanie mu mówiłem,|że nadal niezła z ciebie laska. {14328}{14388}O mój Boże. {14419}{14474}- Mieszkasz z mamš.|- No co ty. {14477}{14539}- Nie pomylałe, by o tym wspomnieć?|- A wpadłby? {14539}{14618}- Pewnie nie.|- Czyli dobrze zrobiłem. {14618}{14750}- Wie, że się do mnie odezwałe?|- Teraz tak. {14752}{14846}- Jezusie kochany...|/- Levon, pozwól na chwilę. {14848}{14959}Już idę, mamo!|Poczekaj, zaraz wrócę. {14961}{15062}Spróbuj tych wędlin,|przyszykowałem je dla ciebie. {15093}{15177}Tylko nie odchod, dobra?|Ponownie. {15340}{15429}/Co ty, kurwa, mylał? {15479}{15512}- Hank.|- Czeć, Julia. {15512}{15606}- Miło cię widzieć.|- Z wzajemnociš. {15616}{15673}- Odezwę się.|- Nie rozumiem. {15697}{15757}To wiele to przetrawienia.|Potrzebuję trochę czasu. {15759}{15822}Rozumiem.|Naprawdę rozumiem. {15824}{15898}Czyli to naprawdę mój? {15898}{15958}- Co?|- To naprawdę mój syn? {15958}{16105}Mam tylko jego słowo i bez urazy,|ale nie jest to nic wartociowego. {16105}{16196}- Stoję tuż obok.|- No spoko, kurwa. {16196}{16268}- Cholera.|- Nadal tu stoję. {16268}{16359}- Id już sobie.|- Mam jeszcze trochę wolnego. {16361}{16414}- Moglibymy pogadać.|- O Boże. {16416}{16524}Albo mógłbym sobie pójć.|Już sobie idę, narazicho. {16529}{16577}- Levon, było miło.|- Czeć, tato. {16577}{16663}Do zobaczonka. {16747}{16829}Niezła kupa zieleniny, Hank.|Ja wzišłem hamburgera. {16829}{16913}Nawyk, który podłapałem tutaj.|Jestem zadowolony z tej decyzji. {16915}{16951}Pozamiatałem. {16951}{17021}- Bez glutenu, tak?|- Gwarantuję własnym życiem. {17023}{17128}- I nie był w pobliżu mięczaków?|- Gotowali według twoich zaleceń. {17128}{17220}- Dzięki. Nie chcę być upierdliwa....
zapamietasz.ten.login