Defiance.S02E06.HDTV.XviD-AFG.txt

(24 KB) Pobierz
[1][18]/Poprzednio w Defiance...
[18][42]Jest co wewnštrz mnie,|Tommy!
[42][87]/Co ohydnego i niebezpiecznego!|/I ja to uwolniłam.
[88][107]/Ilu ludzi mam jeszcze zabić?
[107][123]Jak wielki jest mój dług?
[123][141]Nie rozumiesz.
[142][166]Nie zabijasz ich.|Ty ich ratujesz.
[166][174]Gdzie była?
[174][206]W jednej chwili byłam na targu,|a za moment obudziłam się w lesie.
[206][223]Przestań się mnie czepiać.
[223][262]Wiesz, czasem potrafisz być|takim człowiekiem.
[263][280]Nadal traktujš mnie|jak kogo obcego.
[280][299]Musisz żyć na ich modłę.
[299][332]- Jak mam żyć na ich modłę?|- To sekret.
[333][350]Jeste pozerem, Pottinger.
[350][374]A nigdy nie poznałem pozera,|który byłby tak sprytny,
[374][385]jak mylał, że jest.
[386][424]Dlaczego wychodzisz z siebie,|żeby go rozgniewać?
[425][448]Mercado szanuje tylko ludzi,|których nienawidzi.
[558][593]- pię.|- Obud się.
[604][654]- Dzi jest wyjštkowy dzień.|- Co w nim takiego wspaniałego?
[735][765]Otwórz oczy i zobacz.
[927][974]- Kto mógłby skonfiskować to nagranie.|- I co zrobić?
[975][1015]Nie ma już Internetu.|Nacieszmy się tym.
[1045][1069]Twój szef mógłby to zobaczyć.
[1069][1099]Pottingera kręci|jego własne odbicie.
[1099][1141]Nie jest zainteresowany|moim nagim tyłkiem.
[1177][1207]Ale widzę, że ty tak.
[1345][1377]Wicekrólu Mercado, nie poinformowano mnie,|że pan przyjedzie.
[1377][1395]Nie ogłaszałem tego.
[1396][1411]Przybywa pan|prosto z Nowego Jorku?
[1411][1448]Objeżdżałem prowincje,|gdy otrzymałem pewne wieci.
[1448][1485]Dar z niebios|spadnie nam u stóp.
[1538][1564]Obiekt orbitalny 29-A-L.
[1565][1597]Uderzy w pobliżu.|Poprowadzisz akcję jego odzyskania.
[1598][1603]Oczywicie.
[1604][1625]Polę po ekipę|odzyskiwaczy arek z fortu Adams.
[1625][1654]Nie ma czasu.|Zbieracze pojawiš się tam natychmiast.
[1654][1677]Nie możemy pozwolić,|by te cylindry wpadły w ręce obcych.
[1678][1718]- Nie mamy wykwalifikowanych ludzi.|- Masz w miecie eksperta, łowcę arek.
[1719][1753]- Nie ma mowy.|- Nie masz wyboru.
[1753][1775]Zabierz stróża prawa.
[1776][1813]- RZ tego potrzebuje.|- Raczej ty tego potrzebujesz.
[1813][1840]Zbliża się dzień wyborów.
[1840][1864]Kanclerz Lyle|ma swój kontrakt w Maglev.
[1865][1910]Ambasador Mueller zaraz podpisze|rozejm z Winnipeg.
[1914][1937]A co ty masz?
[1938][1965]Mam najlepszego|człowieka do tej roboty.
[1966][2009]Jeli ja wygram, to ty też.|Więc na co czekasz?
[2739][2779]{Y:b}.:: GrupaHatak.pl ::.|>> Release24.pl <<
[2784][2829]DEFIANCE 2x06|This Woman's Work
[2830][2865]Tłumaczenie: cat84 i kiperek|Korekta: moniuska i neo1989
[2866][2906]To musi być niezły ładunek,|skoro ryzykujesz pozdzieranie paznokietków.
[2907][2929]Co to jest?|Terrasfera?
[2930][2961]- Cryotechnologia?|- Caeruleński rdzeń.
[2961][2993]Kiedy ta Arka była stacjš paliwowš|dla całej votańskiej floty.
[2993][3018]Caeruleum to czyste ródło energii,|które nigdy nie wysycha.
[3018][3048]Dlatego nasze dowództwo ledziło go|przez ostatnie 17 lat.
[3048][3073]To niewyczerpane|ródło energii, Nolan.
[3074][3091]Możemy zmienić wiat.
[3091][3126]wiat zmienił się 17 lat temu.|I nie wyszło mu to na dobrze.
[3126][3140]Nie interesujš mnie|twoje opinie.
[3140][3174]To lepiej niech zacznš,|bo wybiorę się na tę twojš wyprawę
[3175][3199]tylko pod warunkiem,|że ja dowodzę.
[3199][3227]- To moja misja.|- Spoko.
[3228][3261]Zatem powodzenia.|Daj znać, jak ci poszło.
[3261][3290]W porzšdku.|Zgoda.
[3298][3334]Twój wkład jest niezwykle cenny.
[3335][3380]Z niecierpliwociš czekam,|by zobaczyć cię w terenie, burmistrzu.
[3385][3399]Co robi tu lalunia?
[3399][3428]Wyobrażam sobie 12 sposobów,|jakimi mogę ci skopać ten jaskiniowy tyłek.
[3428][3465]- Powodzenia. Gdzie Irisa?|- Pomylałem, że lepiej niech zostanie.
[3465][3482]Ona i Berlin|niezbyt dobrze się dogadujš.
[3482][3499]Lepiej oszczędzić|sobie dramatów.
[3499][3524]Irisa ma talent.|Twoja dziewczyna nie.
[3525][3549]Mam dokumentować polowanie na Arkę.|To dobry materiał.
[3550][3560]Raczej dobra propaganda.
[3561][3593]- Tommy, jeste uziemiony.|- Możesz powtórzyć?
[3594][3627]Po raz kolejny udowodniłe,|że nie mogę ci ufać.
[3627][3648]Możesz zostać|i wypolerować szafkę na broń.
[3648][3674]Jeste zły, bo powiedziałem Pottingerowi,|że zniszczyłe dowody.
[3674][3721]Nie jestem zły.|Po prostu wysoko cenię sobie lojalnoć.
[3745][3770]Więc odchodzę.
[3770][3790]Słucham?|Nie słyszałem cię przez silniki.
[3790][3804]Powiedziałem:|"Odchodzę".
[3805][3828]- Tego chcesz?|- Tak.
[3828][3838]W porzšdku.
[3838][3891]Odłóż swojš broń i odznakę do sejfu,|i proszę, zamknij wychodzšc.
[4004][4016]Jestem z ciebie dumna.
[4017][4040]Jeste lepszy w tej pracy|i lepszy od niego.
[4040][4061]RZ zwiększa ochronę|przy granicy.
[4061][4091]Moglibymy tak pojechać,|zaczšć od nowa, co zmienić.
[4091][4109]Naprawdę rozważyłaby|zmianę przydziału?
[4109][4139]Na granicę? Jasne.|Tam sš dopiero historie.
[4140][4173]To by było dobre|dla mnie i dla nas.
[4173][4198]Co mylisz?
[4244][4280]Pieprzyć to miasto.|Zgadzam się.
[4282][4320]Tu jest grzech.|Hańbš okryje się każdy, kto tu wejdzie.
[4320][4343]To miejsce wykrada|dzieciom jedzenie z ust...
[4344][4383]igrajšc ze słabociš|poczciwych mężczyzn.
[4388][4429]- Co się dzieje?|- To Belutok Kurr, kaznodzieja.
[4452][4494]Bšdcie wiadkami|poredniczki tej herezji.
[4512][4542]Do zobaczenia w domu.
[4576][4633]Błogosławisz nas|swojš obecnociš, Favi Kurr.
[4633][4660]Choć obawiam się,|że wynika ona z nieporozumienia.
[4661][4697]Czy możemy pomówić|na osobnoci?
[4799][4819]Przepraszam, Favi Kurr.
[4819][4856]Nie sšdziłam, że w grach losowych|odnajdujesz takš zniewagę.
[4857][4895]Nie obchodzi mnie hazard.|Ale to, że kobieta udaje męża.
[4895][4923]Teraz mój syn dba|o rodzinny interes.
[4923][4946]Twój syn jest miękki|jak kwiat hopo.
[4946][4959]Wszyscy wiedzš,|że ty rzšdzisz.
[4959][4997]Zauważyłem, że ludzie|twojego męża podlegajš tobie.
[4997][5036]Jestem Shanje Liro.|Chcš mnie chronić.
[5038][5070]Czy wiesz, w jaki sposób|nasza kultura przetrwała tak długo?
[5071][5096]Nie idziemy na kompromis.
[5096][5137]A jednak teraz oboje|rozmawiamy po angielsku.
[5138][5159]To małe ustępstwa|sš najbardziej niebezpieczne.
[5159][5186]Nawet najwyższa góra|może zostać obalona przez niewielki strumień.
[5186][5222]- Asymilacja jest naturalna.|- Nie. Jest jak wirus.
[5222][5246]Jedna kobieta sprzeciwia się systemowi,|inne to zauważajš,
[5246][5262]a wkrótce i one|wyłamujš się z szeregu.
[5262][5314]Aż w końcu kobiety, jak moja żona,|zapominajš, gdzie ich miejsce.
[5323][5378]Widzę, że kobietę obdarzonš władzš|możesz postrzegać za niebezpiecznš.
[5379][5439]Szczególnie kobietę wspieranš przez bandę|oddanych, zatwardziałych przestępców.
[5441][5473]Nie powstrzymasz mnie grobami.|Stracilimy nasz dom.
[5473][5493]Niech mnie diabli,|kultury nie stracimy.
[5493][5503]Więc diabli cię wezmš.
[5503][5551]Być może, ale najpierw|zobaczę ciebie na stelażu hańby.
[5563][5579]Chod, żono.
[5674][5699]Ładnie mieszkasz.
[5699][5741]- Gdzie twoja wanna?|- Prysznice sš z tyłu.
[5752][5791]Gdzie to co,|co chciałe mi pokazać?
[5893][5923]Czy to jest to, co mylę?
[5923][5940]Ostrożnie.
[5940][5995]Jeden zły ruch, a będš znajdować twoje|zęby trzonowe na szczycie łuku.
[6041][6067]Przeszkadzam?
[6076][6088]Ależ nie.
[6088][6131]Rafe włanie mi opowiadał|o Christie i cišży.
[6146][6163]Tak sobie pomylałem,
[6163][6211]że może zaprosimy Dataka|w tę niedzielę do domu na obiad?
[6234][6263]Dobra, może tylko na deser.
[6263][6296]Chciałabym pomówić z mężem.
[6319][6344]Sam wyjdę.
[6379][6408]Mów.|Czego chcesz?
[6415][6460]Ile zapłaciłe kaznodziei,|żeby się na mnie uwzišł?
[6498][6524]Mylisz, że przekupiłem|Favi Kurra?
[6524][6562]Nawet gdybym miał pienišdze,|jego honor jest ewidentny.
[6562][6585]Nie miałem z tym|nic wspólnego.
[6585][6597]Zatem kto?
[6597][6646]Mylisz, że nasza społecznoć jest lepa?|Mylisz, że nikt nie będzie gadał?
[6646][6685]To, co mi zrobiła,|jest wbrew naturze naszego ludu.
[6685][6729]Widzš w tobie zagrożenie,|szczególnie mężczyni.
[6730][6751]Wiem, o czym mylisz,|najsłodsza miłoci.
[6752][6786]Rozprowadzić sojaja, sprawić,|by problem zniknšł.
[6786][6838]Ale z następujšcym w efekcie bojkotem,|kasa wkrótce się skończy.
[6844][6905]Czy mam ci przypomnieć?|Favi Kurr... jego nie można kupić.
[6943][7008]Nie ma nic bardziej niebezpiecznego|dla takich jak my, niż uczciwy człowiek.
[7017][7058]- Widziałby mnie na stelażu hańby.|- Wiem.
[7073][7104]Pięknie by wyglšdała.
[7279][7295]Dokšd idziesz?
[7295][7318]Irisa.
[7334][7357]Muszę ci o czym powiedzieć.
[7629][7656]Zła z niego.
[7761][7784]Tommy?
[7786][7804]- Już dobrze.|- Cofnij się.
[7804][7849]- Nie skrzywdziłam go.|- Powiedziałem cofnij się.
[7911][7937]On nie żyje.
[7938][7959]Muszę go zabrać z widoku.
[7959][7974]- Zostaw go.|- Musi dojć do siebie.
[7974][7982]Nic mu nie będzie.
[7983][8030]Klnę się na boga,|jeli go nie pucisz, zastrzelę cię.
[8050][8089]miało.|To i tak nie miałoby znaczenia.
[8178][8201]/Dobra, obozowicze, słuchajcie.
[8201][8225]/Rozbity statek|/jest trzy kilometry na południe,
[8226][8247]/tuż za grzbietem.
[8247][8285]Wezmę pięciu ludzi i przeczeszemy las|w poszukiwaniu wejcia.
[8285][8301]Po co ograniczać się|do tak małej grupy?
[8301][8330]- Mamy cały pułk.|- Potrzebuję pięciu.
[8331][8367]Byłe kiedy w rodku Arki?|A który z twoich żołnierzy?
[8368][8393]Zaczniemy od małej grupy.
[8393][8418]- Wy trzej, do szeregu.|- Tak jest.
[8418][8434]- Na zdrowie.|- Dziękuję.
[8434][8451]Burmistrz Rosewater.
[8452][8486]Rozumiem, że jest pani|doradcš specjalnym swego następcy.
[8486][8518]Właciwie to Datak Tarr|był moim następcš.
[8519][8539]Tak, krótko.
[8539][8...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin