Czytelnictwo - wyk. 1_1.docx

(28 KB) Pobierz

Czytelnictwo – 15 października 2013

 

Dzień doby państwu, mam dzisiaj z państwem wykład do przedmiotu czytelnictwo. Wykłady zaczynamy dzisiaj, ćwiczenia już pewnie mieliście, przedmiot kończy się egzaminem, to będzie egzamin 28 i 29 stycznia, będzie ustny, godziny ustalimy potem, myślę, że wrócimy potem do tego tematu, ale będzie to wyglądało tak, że będę zapraszała państwa, po trzy osoby, i będę  w pewnym momencie, podczas semestru, prosiła, żeby się państwo podzielili, żebym dała radę państwa przeegzaminować.

Macie bibliografię do tego przedmiotu w usosie, ona ma charakter dwukierunkowy, z jednej strony to się pokrywa z ćwiczeniami, ta część teoretyczna opiera się na książce „Czytelnictwo” prof. Wojciechowskiego, tu mamy metodologię, postawy, to taki punkt wyjścia, są różne wydania tej książki – do daty wydania tej publikacji mogło się parę rzeczy zmienić, więc trzeba je czytać tak krytycznie, co z tego wynika na stan dzisiejszy.

Teoretycznym punktem widzenia jest też opis profesora Sikorskiego „Czytelnictwo polaków w XX wieku”, to jest pokazanie, jak to się zmieniało, jakie czynniki kształtowany czytelnictwo, z tego na pewno będę pytać na egzaminie.

I to przykład literatury syntetyzującej, a jeśli chodzi o bardziej szczegółowe tematy, to przegląd badań prowadzonych przez Instytut Książki i czytelnictwa, ostatnie są trzy razy grubsze niż ta książka, taka zielono-żółta, ale pokazuję chociaż jedną, żeby państwo się orientowali, jak to wyglądał – bo graficznie te książki są podobne, zmienia się to, co w środku, nie tylko w sensie wyników, ale też zakresu badań.

I oczywiście, jak to czytelnictwo wyglądało przez ostatnie dwie dekady, o to będę pytała na pewno na egzaminie.

Ostatnia książka, którą chciałam państwu pokazać to mat. konferencyjne – „Czytanie, czytelnictwo, czytelnik”, to jest z Wrocławia, sprzed dwóch lat, w grudniu będą trzy, to jest wydanie z 2011 foku, tu jest zajecie się szczegółowymi badaniami, wycinkiem z zakresu badań czytelniczych, ale o ile chodzi o czytelnictwo poszczególnych grup społecznych, wiekowych, są badania historyczne, jakie metody się stosuje, z jakich badań korzysta, to jest przykład tego typu literatury, zwłaszcza jeśli kogoś interesują sprawy czytelnictwa.

Macie państwo jakieś pytania?

To możemy się zając treścią, przejdziemy do pierwszego wykładu – mamy wykład tutaj, ale chciałabym zadawać państwu pytania, nie w sensie weryfikacji wiedzy, ale na orientację, na myślenie, żeby państwo mogli pokazać, że wiecie coś innego. Obecnie wykład jest trudną formą dla obu stron, więc wymiana zdań może będzie bardziej korzysta. Teraz będziemy się zajmować podstawowymi teoriami, które nam to mieszczą w pewnych ramach. Czy możecie sobie państwo wyobrazić, zaproponować jakieś pytania, które można postawić na styku badań czytelniczych i innych – to obszar badawczy, tutaj wymieniłam kilka tych obszarów, ale to nie jest list zamknięta, można też się tym zajmować w ramach innych kierunków takimi badaniami – jakie aspekty interesują poszczególne obszary badań?

 

[Z sali:] Np. psychologów może interesować, jak to wpływa a odbiór czytelników książki, jak np. okładka na to wpływa.

 

Tak z marketingowego punktu widzenia, może tak być.

 

[Z sali:] Pedagogów, jak ilość i jakość czytania wpływa na rozwój dziecka.

 

I dlaczego dziecko nie chce czytać, tak. I w takim wymiarze indywidualnym, bo w sakli masowej – to byłby obszar zainteresowania socjologii.

 

[Z sali:] W odniesieniu do socjologiito może być pytanie, jak przynależność do danej grupy społecznej wpływa na czytelnictwo.

 

Może nie w takich tradycyjnych podziałach, ale na wykształcenie, zamieszkanie, tak.

 

[Z sali:] Mam taki pomysł, że być może jak czytelnictwo wpływa na zasób słownictwa, nie wiem, jak to przeprowadzić, ale może…

 

Tak, są prowadzone takie badania, one są z pogranicza psychologii, ale na pewno tak, można to badać. Coś jeszcze przychodzi państwu do głowy?

 

[Z sali:] Jakie grupy wiekowe są zainteresowane jakimi grupami książek…

 

Tak, tu jeszcze mamy naukę o literaturze, informatologię, czytelnictwo.

 

[Z sali:]Z nauką o literaturze może się wiązać historia czytelnictwa, jak się zmieniało czytelnictwo.

[Z sali:] Z bibliotekoznawstwem, jak duży procent książek jest z bibliotek, jak dużo ludzi kupują, jak czytają w internecie.

 

Tak, wchodzą w ten zakres takie badania. Co jeszcze? Inne pomysły kiedy indziej, jak rozumiem. Tu kilka slajdów, które poświęcone są poszukiwaniu korzeni badań czytelniczych, rozwoju dyscypliny, na podstawie książek profesora Migonia, które pewnie państwo wielokrotnie widzieli, więc nie pokazywałam – ale można się doszukiwać tego, na ile czytelnictwo w sposób bezpośredni, z tą nazwą, terminologią pojawiało się w kształtowaniu bibliotekoznawstwa, jak badanie zainteresować czyt. było obecne u naszych początków, różni autorzy mieli różne pomysły, czy to czytelnictwo jest ważne, nie jest, gdzie powinno się znajdować, czy bardziej w stronę roli książki w komunikacji społecznej powinno to iść, w ujęciu współczesnym albo historyczne, czyli bibliotekoznawcze albo bibliologiczne, księgoznawcze – kiedy książka jest ostatnim etapem odbioru książki, czytelnik i jego instytucje, jego zachowania w odbiorze tego produktu, materialnym i niematerialnym w bibliologii mogą się mieścić. Tak to było kiedyś. Jak jest dziś, do tego jeszcze wrócimy.

,Mówiliśmy o różnych powiązaniach, profesor Migoń skoncentrował się na zbieżności z innymi naukami, choćby nauką o literaturze, sugerował wykorzystane pola, dotycząc śledzenia wpływu przeczytanych książek na tekst, który kolejni autorzy tworzą – na ile można się tego doszukiwać, w literaturze naukowej, popularnej, pięknej, na ile się inspirują, na ile są samodzielni w pomysłach, to, co z państwa strony padało też się mieści w tym obszarze, też na ile teksty są proste i łatwe w odbiorze, to znaczy że czytamy i nic z tego nie wynika, na ile aktywnie czytamy, na podstawie tekstu, z którym się zapoznajemy jesteśmy zmuszeni do prezentowania własnych sądów, na ile są prowokacyjne, na ile poruszają naszą aktywność. W socjologii literatury do tej pory o to pytamy – dlaczego czytamy, co czytamy, na ile się zmieniają kanały przekazywania i formy komunikacji czytelniczej, na ile to zmienia techniki wyboru, na ile zniechęca, bo jest tego za dużo, tego typu badania też są prowadzone, zmiana dostępności a komunikacja naukowa.

Jak państwo byście powiedzieli, co to jest czytelnictwo? Jak to zdefiniować, taki termin?

 

[Z sali:] W sensie takim czysto statystycznym, wskaźnik książek przeczytanych przez jakaś grupę reprezentatywną w jakimś okresie, np. 4 lat.

 

Mhm, można w ten sposób. Co państwo innego jeszcze zaproponują?

Tu podobnie, tylko naukowo, badanie związane z dostępnością…

 

[Z sali:] Może po prostu odbiór książek?

 

Psychologiczno-społeczny. Dobrze. Zostawmy na razie te propozycje, dlaczego wszyscy panowie mówili o czytaniu książek, czy to, co zostało głośno powiedziane potwierdza, ze czytelnictwo dotyczy książek?

 

[Z sali:] To taka podstawowa forma.

[Z sali:] Też materiałów i jakichś czasopism, ale tak jest wygodniej to przedstawić, łatwiej powiedzieć książka niż wymieniać te poszczególne formy.

 

Czy mamy tak wdrukowane, że jeśli czytelnictwo to chodzi o książkę?

 

[Z sali:] Niedrukowane też może być, tylko ciężej jest to zmierzyć, jeśli ktoś czyta artykuły w internecie…

 

To znaczy, innymi metodami, narzędziami, ale w dzisiejszych czasach już nawet Biblioteka Narodowa próbuje uciekać od tego – chlubiliśmy się badaniem czytelnictwa książek przez kilka lat, takim badaniem, które miało badać społeczny zasięg książki w Polsce, a teraz jak wiadomo niekoniecznie zatrzymujemy się na książce, jeśli skupimy się na takim procesie pscyhofizjologicznym, odbiorze komunikatu, to czytanie wiąże się z każdym tekstem, nie tylko książką, chociaż książka jest najbardziej ambitnym i wartościowym – zależy jeszcze jaka, ale tak to się przedstawia w takim ujęciu z XX w. – źródłem. Tutaj mamy definiowany, proces społeczny, który obejmuje aspekt społeczny i pedagogiczny– tu się można czepiać; ale pojawia się już i książka, i czasopismo, dobór książek, dostęp do lektury, tu jest kolejny problem: definiuje się czytelnictwo przez czytelnika, ale czytelnika nie mamy zdefiniowanego, i nie wiemy, o co do końca chodzi. Mamy kontakt indywidualny, dostęp do materiałów, i co z tego wynika, indywidualnie i w skali społecznej, mamy kolejną definicję, z którą się państwo spotkacie, prof. Wojciechowskiego, która pokazuje trzy sposoby. Jeden bibliologiczny, związany z funkcjonalną rolą książki, i tu czytelnictwo jest ostatnią fazą komunikacji społecznej – tutaj, czy za pośrednictwem druku, to wystarczająca definicja? Wiadomo, że nie, ale to jest przykład, żebyście korzystali aktywnie z źródeł, żebyście się nie zatrzymywali na takiej formule bo tu możemy zacząć się spierać.

Dwie następne interpretacje, to jest ta odnosząca się do ujęcia systemowego, że powstaje system wiedzy, który ma charakter interdyscyplinarny, tym zajmują się różne  osoby, które mają różna wiedzę.

Troszkę nowsze ujęcie niż profesora Wojciechowskiego. W ujęciu profespr Jadwigi Kołodziejskiej, niegdyś dyrektor Instytutu Książki i Czytelnictwa, kompetentnej jeśli chodzi o badanie czytelnictwa, tu mamy zakres aktywności, profesor Kołodziejska odnosiła czytelnictwo do takiego zjawiska, procesu społecznego, polegającego na zaspokajaniu różnych potrzeb przez przyswajania dorobku ludzkich myśli, uczuć, wiedzy, ta definicja mniej satysfakcjonuje, tu jest tekst, bez wskazania nośnika. W 1996 roku wybór nośników nie był duży, ale intuicja pani profesor była dobra. Tu ta tekstowość nie w szerokim rozumieniu, tylko w odróżnieniu od innych obiektów o charakterze audiowizualnym, mamy do czynienia z pismem, tekstem, tak dorobek, twórczość ludzka jest przekazywana.

Czy komuś może czegoś brakuje, ktoś uważa, ze coś jest nie tak?

Dla porównania specyficzna definicja, profesor Kosteckiego, też IKiCz, on też się zajmuje historią czytelnictwa, i to widać w jego definicji, eksplikuje to w swojej definicji – mówi, że koncentrujmy się na książce i prasie jako środkach dominujących kiedyś tam i jakie są walory – wskazuje bezpośrednio, mówi o trwałości, możliwości powielenia, mobilności, wielokrotności, taka definicja dostosowana do potrzeb pola badawczego, można się zastanawiać, czy takie manipulacje na terminach są dopuszczane, jak autor mówi, że coś takiego robi, to pewnie tak, jakby mówił, że tylko to i to, i nie wyjaśniał dlaczego tak to robi, to byłby problem, tu definiowanie zawężone do specyfiki pola badawczego.

I ponieważ mówiliśmy o interdyscyplinarności badań, chciałam pokazać to samo w ujęciu graficznym, taka ilustrację zaproponował profesor Wojciechowski, ale nie w tym wydaniu, żeby dokładnie pokazać na czym koncentrują się badania czytelnictwa, w ujęciu komparatywnym to ma ogólny, szeroki wymiar, nie jest ograniczone jednostkowe, i w ogóle nie zajmuje się produkcją książki – tylko na odbiorze, jak dany tekst jest odczytywany, jak jest dostępny, na ile dostępność wpływa na odbiór społeczny, jak te procesy zachodzą za pośrednictwem tekstu. W ujęciu semiotycznym, znowu nie jest brany pod uwagę proces tworzenia, ale w rozumieniu – to jest węższe ujęcie, pewnie mieszczące się w nim w jakimś sensie, chodzi o interpretację tekstów pisemnych, nie tekstów kultury, też nie ma ograniczenia wiekowego, można w grupach społecznych albo au mass, koncentrujemy się na interpretacji tekstu, mamy zderzenie ujęć socjologiczno-literaturoznawczego i księgoznawczego, to pierwsze wychodzi z potrzeby socjologicznych, na ile uwarunkowania socjologiczne wpływają, na ile np. czytamy ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin