Bartosz_Mroczek_recenzja_na_pedagogik.docx

(19 KB) Pobierz

Bartosz Mroczek

student I roku Pracy Socjalnej

Wydział Nauk Pedagogicznych

UMK w Toruniu

Nr indeksu 237296

 

 

 

„Wychowanie na co dzień”

Miesięcznik dla nauczycieli, wychowawców i rodziców.

Wydawnictwo Edukacyjne AKAPIT

Nr 10–11 październik – listopad 2009

Redaktor Naczelny  - Jan Adam Malinowski

Stron 50

 

 

 

 

 

 

 

 

              Miesięcznik składa się z dziewięciu działów. Każdy numer zawiera tak samo zatytuowane działy, jednak artykuły w nim zawarte różnią się tematyką. Dział pierwszy nosi tytuł „Aktualne problemy pedagogiczne”, następny to „Środowisko i wychowanie”, „Metody nauczania i wychowania”, „Edukacja zdrowotna”. Poza tym każdy numer zawiera dział „Edukacja zdrowotna”, „Problemy młodzieży”, „Psychologiczne podstawy wychowania”,       „Z doświadczeń poedagogicznych”, „Kronikę”, „Lektury stare i nowe” oraz „Wkładkę metodyczną.

              Ewa Tłuczek-Tadla napisała tekst pt. „Wychowanie ku zaangażowaniu społecznemu jako sposób przeciwdziałania uzależnieniom wśród młodzieży”. Każdy z nas codziennie musi dokonywać wyborów, jest to tak naprawdę proces ciągły, bo dzieje się prawie w każdej chwili. Każdy wybór niesie za sobą takie lub inne konsekwencje. Swiadomość tego, że każde nasze zachowanie pociąga za sobą konkretne następstwa nie jest wcale miła. Szczególnie     w krajach demokratycznych ten proces jest bardzo widoczny i każdy człowiek (oczywiście zdrowy psychicznie)  staje przed koniecznością wyboru. Szansę wyboru ma każdy, ale nie każdy dokonuje słusznego, takiego, którego konsekwencje będą pożądane.

              Wolność wyboru jest jedną z najważniejszych wartości w życiu człowieka. Młodzież jest grupą społeczną, która sobie bardzo ceni tę wartość i z uporem domaga się jej respektowania na co dzień. Prawdą jest jednak także to, że owa wolność wyboru bardzo często przez młodzież jest niewłciwie wykorzystywana. Dzieje się tak zwłaszcza wtedy, gdy młodociani nie są odpowiednio do tego przygotowani i nie sąwiadomieni co do następstw swoich wyborów  - co do tego jak bardzo każdy niewłaściwy wybór może spowodować w ich życiu poroblemy, a nawet tragedię. Jednym z takich zagrożeń jest narkomania, nadużywanie alkoholu, palenie papierosów, prostytucja itd.

CBOS przeprowadzał ogólnopolskie badania   w 2008 roku, z których wynikało, że im wyższe wykształcenie rodziców, tym mniejsze zagrożenie dla dziecka jeśli chodzi                      o nadużywanie substancji psychoaktywnych i o inne uzależnienia. Dzieje się tak dlatego, że wyższy status społeczny danej rodziny najczęściej idzie w parze z większym uświadomieniem co do zagrożenia jakie niesie ze sobą uzależnienie. Styl życia w takiej rodzinie także chroni dzieci w wiekszym stopniu, bo nie promuje złych zachowań. Te właśnie wyniki potwierdzają znaczenie edukacji w przeciwdziałaniu uzależnieniom wśród młodzieży. Jednakże tekst,          o którym mowa, poświęcony jest zagadnieniu zaangażowania społecznego młodzieży i jego wpływowi na wychowanie i postawy społeczne młodzieży. Autorka twierdzi, że wychowanie w duchu zaangażowania społecznego realizowane nie tylko przez szkołę, ale także przez wszystkie inne instytucje pozaszkolne ma ogromny wpływ na kształtowanie u młodzieży ważnych kokmpetencji obywatelskich, które w dzisiejszym świecie są niezbednym wyposażeniem Polaka, który jest także obywatelem struktur europejskich. To zaś z kolei wymaga od niego wiekszej sprawności intelektualnej oraz coraz to nowych kompetencji        i poszerzania swoich umiejetnosci.

Takim czynnikiem, który chronić może młodzież przed uzależnieniem jest także religia i praktykowanie jej. Autorka zastanawia się, czy okres nauki w szkole jest tak naprawdę okresem, w którym następuje dzięki tej instytucji wychowanie do życia ku zaangażowaniu społecznemu. Długie lata spędzone w szkole z pewnością powinny być wykorzystywane nie tylko do nauki, ale właśnie do prac na rzecz innych, do prac dla dobra społeczeństwa. Taka praca uczy współdziałania w grupie, uczy własnej inicjatywy, pomysłowości, współodpowiedzialności za wspólne dobro, umiejetnosci dyskutowania, mediacji, przedstawiania i bronienia własnych racji. Niestety nasza polska szkoła na ogół nie funkcjonuje w ten sposób. Nie uczy takich społecznych zachowań, ale indywidualizmu, który powoli staje się patologią. Jesli wychowawca zleca jakieś zadanie, to zleca jego wykonanie jakiejś jednostce. Każdy pracuje sam i na własną ocenę. Rzadkością są zajęcia grupowe, które by uczyły współpracy. Ja, w swojej karierze szkolnej, z takimi zajeciami nigdy się nie spotkałem.

              Spójrzmy na samorządy uczniowskie w przeciętnej polskiej placówce szkolnej. Jest to niestety poroniony pomysł, bo tak naprawdę samorządem szkolnym wcale nie zarządzają uczniowie, oni tam w rzeczywistosci nie mają nic do powiedzenia. Przynajmniej takie właśnie doświadczenia wyniosłem z własnej kariery w szkole. Badania działalności samorządów szkolnych wykazywały niestety, że są to struktury fasadowe. Samorządy szkolne są nieautonomiczne i wykorzystywane oraz kierowane przez dorosłych.

              Jeżeli nie w szkole, to gdzie młodzież może szukać pola do swojej działalności? Gdzie    i w jakich strukturach może realizować własne potrzeby i zainteresowania? Większość młodzieży nie uczestniczy wcale w żadnych strukturach ani organizacjach pozarządowych. Liczba młodych ludzi poświęcających swój czas na pracę jako wolontariusze z roku na rok się zmniejsza.

              Przedmiotem badania autorki artykułu było stowarzyszenie „Parlament Młodzieży”    z Przemyśla i umiejętności nabywane przez jego liderów. Osoby objęte badaniem stwierdzały, że wskutek pracy w tym stowarzyszeniu wzrosly znacznie ich umiejętności interpersonalne, nauczyli się zarządzania zespołem, pracy w grupie, zarządzania projektami, pisania harmonogramów i analizowania ich pod kątem finansowym. Doświadczenia w tej pracy ukształtowały w znacznej mierze ich osobowość a także cechy charakteru takie jak systematyczność i sumienność oraz bezinteresowność. Umiejetności nabyte dzięki działalności jako wolontariusze i działacze w strukturach stowarzyszenia pomogą im na pewno w przyszłym życiu zawodowym i osobistym.

              Artykuł jest bardzo ciekawy. Jezyk jakim jest napisany jest prosty i zrozumiały dla każdego czytelnika. Tym samym wiedza i przemyślenia w nim zawarte mogą być pomocne dla szerokiego kręgu czytelników. Z całą pewnością praca jako wolontariusz przynosi ogromne korzyści osobie ją wykonujacej, ale także innym ludziom, tym dla których wolontariusze pracują. Niestety słabą stroną wolontariatu jest nikłe nią zainteresowanie wśród młodzieży. Wynika ono z niewiedzy o możliwości takiej pracy, z braku wiedzy o takim sposobie spędzania wolnego czasu. Jest to stosunkowo nowa forma zajęcia, która wraz          z końcem komuny zaczęła przenikać do naszego kraju. O tym co robić ze swoim wolnym czasem uświadamiać mogą także uczniów nauczyciele, bo to właśnie przed  współczesną edukacją stoi zadanie nauczenia swioch wychowanków świadomego korzystania z własnej wolności.

              Anita Famuła-Jurczak jest autorką artykułu pt. „Rola grup rówieśniczych                       w zapobieganiu uzależnieniom”. Szybkie tempo zmian we współczesnym świecie jest jednym z powodów na skutek, których dla współczesnej młodzieży świat staje się obcy, wyzwala się poczucie zagubienia i lęku, niepewności. Młodzież czuje, że to wszystko ich przerasta. Dla adolescentów ważne jest nawiązywanie prawidłowych, zdrowych kontaktów z rówiesnikami. Funkcjonowanie w grupie rówieśniczej może być sposobem na zmniejszenie tego lęku             i uchronienie się od popadnięcia w jakieś uzależnienie. Mowa tutaj oczywiście o grupie rówieśniczej, w której patologi nie ma. Kontaktów z rówieśnikami nigdy nie zastapią kontakty z rodzicami i osobami starszymi. Tylko wobec rówiesników może młodzież występować w roli równoprawnego członka. Więź z grupą opiera się na zasadzie wymiany psychicznej                   i społecznej interakcji. O wartości grupy świadczy zakres wspólnych zainteresowwszystkich członków grupy. Bardzo ważną rolę mają tutaj do spełnienia wszelkie stowarzyszenia, które są miejscem, zdaniem autorki, wyrażania, uzgadniania, realizacji pragnień różnych grup społecznych.

Przebywanie w grupie rówieśniczej wzmacnia poczucie bezpieczeństwa. Czas spędzony z rówieśnikami to czas przyjacielskich rozmów, których podstawą jest wzajemne zrozumienie, otwartość, zaufanie i wzajemna akceptacja. Wyobcowanie z grupy rówieśniczej jest tzw. samotnością społeczną, której skutkiem może być samotność, osłabienie więzi emocjonalnych i życie nawet w bardzo luźnym związku ze społeczeństwem. Dlatego relacje    z grupą rówieśniczą powinny przebiegać jak najbardziej prawidłowo, są one bowiem bardzo ważnym etapem, który pokonać musi młody człowiek na swojej drodze do dorosłości. Grupa rówieśnicza prawidłowo funkcjonująca może być ochroną dla młodzieży przed popadnięciem w nałogi. Do tego jednak niestety konieczne są zajęcia pozalekcyjne, grupy zainteresowań, stowarzyszenia, różne organizacje i kluby sportowe.

Obowiązkowo istnieć powinny takie miejsca, gdzie młodzież może spędzać czas realizując swoje potrzeby kontaktuz  rówiesnikami i jednoczesnie rozwijać własne zainteresowania. Wtedy czas spędzony w takich miejscach jest wolny od alkoholu                     i narkotyków, od czynów przestępczych. Zadanie realizowania takich zajęć i znalezienie odpowiedniego miejsca dla takich celów oraz wykształconych opiekunów stoi przed szkołą     i samorządami terytorialnymi. To zadanie dla dorosłych. Moim zdaniem naszej młodzieży energii i entuzjazmu do działania nie brakuje. Bardzo pożadane jednak by było rozpowszechnienie różnego rodzaju programów profilaktycznych i  innych, które zmierzają  do zainteresowania młodzieży działalnością na rzecz środowiska lokalnego, rodzin, szkoły, rówieśników itd. Najpierw jednak zatroszczyć się należy o odpowiednio wykwalifikowaną kadrę pedagogiczną, o takie osoby, które działają metodami niestereotypowymi, mają mnóstwo nowych pomysłów i nawet w niekonwencjonalny sposób potrafią zachęcić                i zmobilizować młodzież do działania.

Czasopismo, które tak naprawdę trzymałem w ręce po raz pierwszy, bardzo mnie zainteresowało. Wiele z przeczytanych tutaj artykułów pomóc może w rozwiązaniu problemów młodzieży i ich rodzin. To fachowe czasopismo i z czystym sumieniem mogę polecić je każdemu rodzicowi i pedagogowi. Sam zastanawiam się nad jego prenumeratą. Jestem bowiem pewien, że w przyszłości może ono okazać się bardzo pomocne w mojej pracy zawodowej.

 

 

 

 

 

 

 

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin