[1][30]www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. [70][92]/Poprzednio w "Californication"... [92][127]Karen, wróciłem.|Do ciebie. [133][155]- Atticus mnie zwolnił.|- Kicha. [156][174]Ale ciebie też. [174][212]Muszę się pokazać Karen|jako facet z pracš. [212][239]- Hank, jak mniemam?|- Henry James Moody I. [240][259]Rick Rath.|Mów mi Rath. [259][300]Ostatnie, czego potrzebuję,|to patrzšcy z góry na telewizję skurwiel. [300][337]Próbuję choć raz dorosnšć,|zanim chuj to wszystko strzeli. [337][375]- I chcę zaczšć od znalezienia pracy.|- Na pewno sobie poradzisz? [375][415]- Dałe wczoraj radę?|- Nie chcę o tym gadać. [415][433]- Jeste Hank Moody?|- A ty? [434][487]To Levon, ten dzieciak, który chce zrobić|z tobš wywiad do gazetki uczelnianej. [487][515]- Masz jakie dzieci?|- Córkę. [516][552]- Pieprzyłe mojš mamę.|- Nie robisz mnie w chuja? [552][572]Kiedy? [572][614]Jakie dziewięć miesięcy|przed moimi narodzinami. [615][663].:: GrupaHatak.pl ::. [688][731]Męska torebka!|Skšd wiedziała? [732][774]Przestań. To akcesorium|prawdziwego scenarzysty. [775][799]Uznałam, że będzie|w duchu rock 'n' rolla. [799][809]Pewnie. [810][841]I bardzo głono informuje|moich znajomków z pracy, [841][893]że chętnie pomacham sobie fiutem,|zanim go schowam i zajmę się robotš. [894][941]Wyjšłe mi to z ust.|Niech ci pomoże w pierwszym dniu pracy. [941][979]Pewnie, moja ukochana.|Dziękuję. [994][1034]- Jestem z ciebie bardzo dumna.|- Bo dorwałem lipnš pracę? [1035][1065]Gdybym wiedział, że tak łatwo można|sprawić, że piersi napuchnš ci z dumy, [1066][1092]już dawno poszedłbym|do Starbucksa. [1093][1123]- Jako barista.|- Nie chodzi tylko o pracę. [1123][1152]W końcu jeste gotowy|zaakceptować zmiany. [1152][1199]Cóż, w końcu czasy się zmieniajš,|czy mi się to podoba, czy nie. [1200][1229]A zmiana to co... [1238][1266]- seksownego.|- Serio? [1275][1305]- Serio.|- Naprawdę? [1315][1341]O rety. [1343][1378]Kto się spodziewał,|że ta robota gwarantuje branie? [1379][1395]Dobra, dobra... [1396][1478]Zanim zamieni się to|w ciężki petting i serię orgazmów, [1479][1519]rzecz jasna dla mnie,|muszę ci co powiedzieć. [1520][1553]Co?|Co tym razem? [1557][1582]Już wiem.|Jeste uzależniony od heroiny [1582][1661]Masz nieuleczalne hemoroidy, tak?|Nic mnie już nie zaskoczy, mów. [1687][1720]- Nic?|- Nie. Ani trochę. [1720][1768]Polizałam mu nawet odbyt.|A przecież uwielbia takie akcje. [1768][1802]- Może to problem psychologiczny?|- Sam nie wiem. [1803][1859]A ja wiem, że przypominało to|ssanie małego hot-doga w napletku. [1862][1893]A im bardziej chapałam tę dzidę,|tym bardziej się kurczyła. [1894][1928]Czułam się okropnie.|Jakbym obcišgała niemowlęciu. [1929][1960]Wielkiemu, łysemu,|bezrobotnemu niemowlęciu. [1960][2012]Spójrzcie na naszš czwórkę.|Miłoć to wykurwista rzecz, co nie? [2015][2051]{c:$aaeeff}.:: GrupaHatak.pl ::. [2051][2077]{c:$aaeeff}facebook.pl/GrupaHatak [2077][2112]{y:u}{c:$aaeeff}Californication 7x02|Julia [2112][2153]{c:$aaeeff}Tłumaczenie:|Igloo666 [2473][2498]- I jak to przyjęła?|- Włanie miałem się wyspowiadać, [2499][2532]ale wpełzłe do pokoju|i zaczęły się żale nad twoim fiutkiem. [2532][2569]- No tak. Wybacz.|- Spoko, może to i lepiej, [2570][2606]jako że z pewnociš|uprawialibymy fantastycznš miłoć, [2606][2632]a potem ona by się wkurwiła,|gdyby dowiedziała się, [2632][2666]że rzekomo spłodziłem syna|z rzekomo jakš innš kobietš. [2666][2719]- Jezu, jak to le brzmi.|- Dlaczego? Stary, masz syna! [2719][2752]Zadbałe o przetrwanie|słynnej linii Moodych. [2752][2786]- Czy to nie wspaniałe?|- Niezbyt. Ten dzieciak mnie irytuje. [2787][2818]Jest irytujšcy w kurwę,|zupełnie jakby ty go spłodził. [2818][2855]Mały skurwiel co chwilę wydzwania.|Spójrz tylko. [2855][2895]Oto Levon i oto ja,|odrzucajšcy to pierdolenie. [2895][2929]- A kto jest matkš?|- Taka Julia, z którš się spotykałem. [2930][2951]Chciała być aktorkš.|Była przepiękna. [2951][2981]Niele się bawilimy|w sypialni i poza niš. [2982][3001]Dobrze to pamiętam.|A potem poznałem Karen, [3002][3027]szybko jš zapłodniłem i,|jak to mówiš, było po ptakach. [3028][3072]- Co tu w ogóle, kurwa, robisz?|- Upewniam się, że przyjdziesz do pracy. [3073][3121]Punktualnie i względnie trzewy.|Będziesz dostawał tygodniówki. [3121][3165]- 15% dla mnie.|- 15? Mylałem, że bierzesz 10. [3166][3196]- Menedżerowie biorš 15.|- Więc teraz jeste moim menedżerem? [3196][3213]- Niby jaka to różnica?|- 5%. [3214][3254]To kurewsko żałosne, Charlie.|Może poszukaj sobie innych klientów. [3255][3286]To drugi powód,|dla którego przyszedłem. [3287][3320]Niech no na ciebie spojrzę.|Przejrzałem cię, cwaniaku. [3320][3356]Co z tego, że twój fiut|to kawałeczek nieżywego mięcha? [3357][3386]- Nadal jeste pierdolonym rekinem!|- Do dzieła. [3386][3408]- Nie.|- Co "nie"? [3408][3455]To mój pierwszy dzień w pracy, nie twój.|Nie pozwolę ci tego spierdolić. [3455][3493]Ale nadal bardzo cię kocham. [3549][3570]- Proszę.|- Dzięki. [3570][3605]- Witam. Jestem Hank.|- Terry. [3609][3642]Mocny cisk.|Bardzo solidny. [3642][3683]Bardzo, ale to bardzo.|Gdzie pakujesz? [3704][3726]O kurwa. [3739][3761]Czeć. [3761][3794]- No witam. Hank.|- Hugh. [3801][3828]- Lubisz babeczki?|- Raczej tak. [3829][3861]- Mamy parę w kuchni.|- Spoko. [3871][3901]Gdy Rath robi się zrzędliwy,|poprawiam mu nastrój babeczkami. [3901][3947]- Zaleta drobnych przyjemnoci.|- Ale z ciebie troskliwy mi. [3948][3987]- O co chodzi z babochłopem?|- Nie rozumiem. [3988][4038]Terry.|O co biega z tym obojniactwem? [4039][4073]A, no tak.|Już ci tłumaczę... [4107][4137]Babeczkę, Terry?|Mamy ich trochę w kuchni. [4138][4184]Jebać ciebie i twoje babeczki.|Przestań być nolifem. [4189][4215]Spoko.|Idę popracować. [4215][4237]Zobaczymy się na zebraniu. [4238][4265]"Jebać ciebie".|Zabawne. [4266][4306]Opowiedz mi co o sobie, Terry.|Jeste po lubie? Masz dzieciaki? [4306][4352]Jestem w długotrwałym zwišzku.|A to moje dzieciaki. [4369][4414]Trochę oblinione,|ale dostrzegam podobieństwo. [4414][4449]- A wypier... O kurwa!|/- Siemka! [4449][4477]- Przestań do mnie wydzwaniać, młody.|/- Dlaczego? [4478][4500]- Bo pracuję.|- Przecież jeste moim ojcem. [4500][4543]- Nie ma co do tego pewnoci.|/- Nazywasz mnie kłamcš? [4543][4585]- Teoretycznie nie.|/- Pierdolony z ciebie dupek, wiesz? [4585][4610]- Teraz brzmisz jak mój syn.|- Skoczymy gdzie? [4610][4641]/- Nie mogę. Pracuję.|- Ale fajnie. A co robisz? [4641][4667]- Serial.|/- Ale odjazd! A jaki? [4667][4695]- "Gliniarz z Santa Monica".|/- Co jak "Gliniarz z Beverly Hills"? [4696][4718]Nie, akcja rozgrywa się|w Santa Monica. [4718][4741]/- Mogę do ciebie wpać?|- Nie, jestem zajęty. [4741][4783]/- Załatwisz mi tam fuchę?|- Nie. Sam ledwo co jš dostałem. [4789][4825]Rath jest na spotkaniu w siedzibie stacji,|więc macie luzy do lunchu. [4825][4859]/Ale super!|/Wpadniesz do mnie? [4941][4979]Przepraszam. Długo czekałe?|Zapuciłem sobie muzę. [4979][5016]Nie, zapukałem raz|i od razu otworzyłe drzwi, [5017][5047]przez co podejrzewam,|że czyhałe na mnie tuż za nimi. [5047][5085]Rozgryzłe mnie.|Podjarałem się w chuj. [5086][5107]To dla ciebie. [5137][5173]Zuch chłopak.|Starczy już tego. [5219][5254]- Niezła chawira.|- No, to mój dom. [5269][5305]Twoja mama.|Nadal niezła z niej laska. [5305][5337]Ludzie cišgle tak gadajš.|Ja chyba tak na niš nie patrzę. [5337][5393]No tak, w końcu to twoja mama.|Mówię jak kto, kto jš znał, kiedy... [5394][5436]- Wychwalam jej piękno.|- Spoko, tak już masz. [5436][5504]Pełno tu zdjęć tej twojej mamy.|Pewnie rzadko zapraszasz tu dziewczyny? [5517][5574]Niezbyt. Bardzo mnie to zasmuca,|ale te zdjęcia to pomysł mamy. [5574][5604]- Lubi wszędzie je trzymać.|- Jeste dorosłym dzieckiem. [5605][5657]- Możesz robić, co chcesz.|- Ale i tak muszę szanować jej zdanie. [5659][5706]- To moja mama.|- Spoko, jeli chcesz wyjć na pedzia. [5730][5757]Masz współlokatora? [5757][5801]Levon, znowu używałe|mojej pasty do zębów? [5835][5870]- O ja pierdolę.|- Nie ujšłbym tego lepiej. [5870][5902]Mamo, tato, nie gniewajcie się. [5916][5972]Jakby co to włanie mu mówiłem,|że nadal niezła z ciebie laska. [5976][6001]O mój Boże. [6014][6037]- Mieszkasz z mamš.|- No co ty. [6038][6064]- Nie pomylałe, by o tym wspomnieć?|- A wpadłby? [6064][6097]- Pewnie nie.|- Czyli dobrze zrobiłem. [6097][6152]- Wie, że się do mnie odezwałe?|- Teraz tak. [6153][6192]- Jezusie kochany...|/- Levon, pozwól na chwilę. [6193][6239]Już idę, mamo!|Poczekaj, zaraz wrócę. [6240][6282]Spróbuj tych wędlin,|przyszykowałem je dla ciebie. [6295][6330]Tylko nie odchod, dobra?|Ponownie. [6398][6435]/Co ty, kurwa, mylał? [6456][6470]- Hank.|- Czeć, Julia. [6470][6509]- Miło cię widzieć.|- Z wzajemnociš. [6513][6537]- Odezwę się.|- Nie rozumiem. [6547][6572]To wiele to przetrawienia.|Potrzebuję trochę czasu. [6573][6599]Rozumiem.|Naprawdę rozumiem. [6600][6631]Czyli to naprawdę mój? [6631][6656]- Co?|- To naprawdę mój syn? [6656][6717]Mam tylko jego słowo i bez urazy,|ale nie jest to nic wartociowego. [6717][6755]- Stoję tuż obok.|- No spoko, kurwa. [6755][6785]- Cholera.|- Nadal tu stoję. [6785][6823]- Id już sobie.|- Mam jeszcze trochę wolnego. [6824][6846]- Moglibymy pogadać.|- O Boże. [6847][6892]Albo mógłbym sobie pójć.|Już sobie idę, narazicho. [6894][6914]- Levon, było miło.|- Czeć, tato. [6914][6950]Do zobaczonka. [6985][7019]Niezła kupa zieleniny, Hank.|Ja wzišłem hamburgera. [7019][7054]Nawyk, który podłapałem tutaj.|Jestem zadowolony z tej decyzji. [7055][7070]Pozamiatałem. [7070][7099]- Bez glutenu, tak?|- Gwarantuję własnym życiem. [7100][7144]- I nie był w pobliżu mięczaków?|- Gotowali według twoich zaleceń. [7144][718...
freakdown