A.Young.Doctors.Notebook.S02E02.720p.HDTV.x264-iOM.txt

(27 KB) Pobierz
1
00:00:00,000 --> 00:00:02,480
Dopasowanie do wersji:
A.Young.Doctors.Notebook.S02E02.720p.HDTV.x264-iOM

2
00:00:15,560 --> 00:00:19,510
www.NapiProjekt.pl - nowa jakość napisów.
Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.

3
00:00:19,560 --> 00:00:20,720
W poprzednich odcinkach...

4
00:00:20,720 --> 00:00:22,560
- Miło tu.
- Tak.

5
00:00:23,160 --> 00:00:24,960
Mamy tutaj wszystko,
czego nam potrzeba

6
00:00:25,000 --> 00:00:26,120
Oh, Mikha!

7
00:00:26,640 --> 00:00:28,520
- Wszystko w porządku?
- Cudownie.

8
00:00:28,520 --> 00:00:31,560
- Nie mów, żeś znalazł wiarę.
- Znalazłem spokój.

9
00:00:33,400 --> 00:00:34,680
Zamknij drzwi.

10
00:00:36,000 --> 00:00:37,240
Ile to ma procent?

11
00:00:37,240 --> 00:00:39,400
Nie wziąłem przecież tak dużo,
czasami w ogóle nie brałem.

12
00:00:39,440 --> 00:00:41,680
Potrzebuje litr morfiny.
I tyle.

13
00:00:41,800 --> 00:00:44,360
- Sporo tej morfiny...
- Ci bolszewicy...

14
00:00:44,960 --> 00:00:46,360
Było sporo walk.

15
00:00:47,120 --> 00:00:49,440
Co robisz? Inni bardziej
potrzebują morfiny.

16
00:00:49,680 --> 00:00:51,480
Zapiski młodego lekarza
S02E02

17
00:00:51,680 --> 00:00:54,120
Tłumaczenie: FallenLeaf

18
00:00:54,440 --> 00:00:56,600
ROSJA, rok 1935

19
00:01:03,720 --> 00:01:04,720
O, znalazł się.

20
00:01:04,760 --> 00:01:07,040
- Dziękuję.
- Nienawidzę morfiny.

21
00:01:07,240 --> 00:01:08,440
No więc...

22
00:01:09,120 --> 00:01:12,320
On, to znaczy mój przyjaciel, on...

23
00:01:14,280 --> 00:01:15,800
Brakuje kartek!

24
00:01:15,800 --> 00:01:17,640
Zjadłem za dużo barszczu.

25
00:01:17,640 --> 00:01:19,720
Październik, listopad...

26
00:01:19,760 --> 00:01:21,280
Niedobry barszcz był.

27
00:01:22,200 --> 00:01:24,720
Podtarłeś zad świętami?

28
00:01:27,920 --> 00:01:30,120
Muryevo, rok 1918

29
00:01:30,360 --> 00:01:32,440
Kokaina to zło wcielone.

30
00:01:32,440 --> 00:01:35,640
To znaczy jest radość i euforia
ale na ile? Na minutę?

31
00:01:35,680 --> 00:01:39,400
Dwie? A potem odchodzi,
znika bez śladu.

32
00:01:39,400 --> 00:01:42,440
I co z tego, że mam własny szpital,
skoro jest tu tylko kokaina?

33
00:01:42,840 --> 00:01:44,040
Cholerni Bolszewicy!

34
00:01:44,560 --> 00:01:46,720
Niech no ja ich jeszcze zobaczę!

35
00:01:55,200 --> 00:01:56,600
Myślałem, że cię tu nie ma?

36
00:01:56,600 --> 00:01:57,800
Posprzątałeś?

37
00:01:57,800 --> 00:02:00,680
Tak, oczywiście. I przeniosłem mały
stolik pod okno,

38
00:02:00,680 --> 00:02:02,880
bo pokój staje się mniej zagracony.

39
00:02:05,480 --> 00:02:06,640
Ale to nie prawda...

40
00:02:08,560 --> 00:02:11,120
No już, to tylko stolik.

41
00:02:11,960 --> 00:02:13,480
W złym miejscu.

42
00:02:15,760 --> 00:02:19,280
- Jesteś pewna, że nie ma już morfiny?
- Dobrze wiesz, że nie ma.

43
00:02:20,360 --> 00:02:21,160
Anna!

44
00:02:21,160 --> 00:02:22,760
Anna! Co ona zawsze mówi?

45
00:02:22,800 --> 00:02:25,600
Leopold Leopoldovich zawsze nalegał
na dobrze wyposażone zaplecze.

46
00:02:25,640 --> 00:02:26,800
Niby po co to mówił?

47
00:02:26,800 --> 00:02:28,040
Idź. Idź do jej pokoju,

48
00:02:28,600 --> 00:02:30,200
zobacz, czy nie ma morfiny,

49
00:02:30,240 --> 00:02:31,240
Powiedz, że jesteś w ciąży.

50
00:02:31,280 --> 00:02:32,400
Ale nie ze mną.

51
00:02:32,400 --> 00:02:33,720
Idź, idź już!

52
00:02:33,720 --> 00:02:35,840
Mikha, nie ma żadnej morfiny.

53
00:02:36,280 --> 00:02:37,840
Świetnie, idę sam.

54
00:02:38,320 --> 00:02:39,640
Proszę cię, Mikha.

55
00:02:40,400 --> 00:02:41,440
Mikha!

56
00:02:41,600 --> 00:02:42,680
Mikha!

57
00:02:42,960 --> 00:02:44,000
Mikha!

58
00:02:49,040 --> 00:02:50,160
Co?

59
00:02:51,120 --> 00:02:52,280
Nie chciałem tak zrobić.

60
00:02:53,160 --> 00:02:54,240
Idę.

61
00:02:55,160 --> 00:02:56,160
Dzięki.

62
00:02:56,160 --> 00:02:57,960
Nie do sypialni Anny.

63
00:02:58,400 --> 00:02:59,520
Do mojej!

64
00:03:03,160 --> 00:03:04,240
Dobra decyzja.

65
00:03:04,520 --> 00:03:06,280
Żeby nie iść do Anny.

66
00:03:06,960 --> 00:03:08,760
Po pierwsze, nie ma już morfiny,

67
00:03:08,760 --> 00:03:12,160
po drugie, byłoby niegrzeczne iść
do niej w środku nocy.

68
00:03:12,840 --> 00:03:15,400
Szczególnie z tym wzwodem po kokainie.

69
00:03:16,520 --> 00:03:17,280
Chryste...

70
00:03:20,000 --> 00:03:21,560
- Masz morfinę?
- Nie.

71
00:03:22,240 --> 00:03:24,040
Ale...

72
00:03:24,480 --> 00:03:25,680
Chyba wiem, czego potrzebujesz.

73
00:03:25,680 --> 00:03:27,440
- Morfinę.
- Przytulenia.

74
00:03:27,800 --> 00:03:29,000
Siedź, gdzie siedzisz.

75
00:03:29,240 --> 00:03:30,320
No chodź.

76
00:03:30,320 --> 00:03:31,600
Nie dotykaj mnie.

77
00:03:31,640 --> 00:03:33,480
Wtedy bym cię nie przytulił, prawda?

78
00:03:37,480 --> 00:03:38,760
Chcę tylko chwilę spokoju.

79
00:03:38,800 --> 00:03:41,680
Chyba możemy wymyślić coś,
czym mógłbyś się zająć.

80
00:03:41,680 --> 00:03:43,400
Ale nie znoszę kokainy!

81
00:03:43,880 --> 00:03:45,360
Czekaj, masz kokainę?

82
00:03:47,960 --> 00:03:49,840
- Tak!
- Nie, nie!

83
00:03:49,840 --> 00:03:53,040
- Tak lepiej?
- Nie. Zdecydowanie gorzej.

84
00:03:53,840 --> 00:03:55,200
Tak jest dobrze.

85
00:03:55,200 --> 00:03:57,120
- Czujesz to?
- Nie.

86
00:03:57,120 --> 00:03:58,640
To wzwód.

87
00:04:09,440 --> 00:04:10,960
Czuję się okropnie.

88
00:04:11,480 --> 00:04:13,400
Nie zmrużyłem oka przez całą noc.

89
00:04:14,400 --> 00:04:15,920
W porządku, Mikha.

90
00:04:16,400 --> 00:04:17,920
To był wypadek.

91
00:04:18,880 --> 00:04:21,480
A tak, masz rację, wypadek,
jak upadłaś na stół.

92
00:04:22,400 --> 00:04:23,480
Przypadkowo.

93
00:04:24,240 --> 00:04:26,960
Widziałem innych żołnierzy na wzgórzu.

94
00:04:27,520 --> 00:04:28,480
Typowe!

95
00:04:28,480 --> 00:04:30,480
Dopiero skończyłem zasypywać doły!

96
00:04:30,840 --> 00:04:32,280
To ja pójdę po chorągiew.

97
00:04:34,000 --> 00:04:37,520
Nie mogą zjawiać się niezapowiedziani
i oczekiwać lekarstw.

98
00:04:37,520 --> 00:04:39,720
Miejmy nadzieję, że to tylko
powierzchowne obrażenia.

99
00:04:40,600 --> 00:04:41,520
Zginiemy.

100
00:04:42,080 --> 00:04:45,520
Ci bolszewicy! Panoszą się
i tratują szpital jak hotel!

101
00:04:45,520 --> 00:04:47,920
W ogóle nie szanują
własności innych.

102
00:04:49,520 --> 00:04:51,160
Ah tak, chorągiew.

103
00:04:51,760 --> 00:04:55,920
Skromny kawałek tkaniny,
który uosabia ideologię.

104
00:04:55,920 --> 00:04:59,640
Szkarłat symbolizuje przelaną krew
w walce za wolność.

105
00:04:59,640 --> 00:05:02,120
Ujmuje wszystko, czym bolszewicy
się kierują.

106
00:05:03,400 --> 00:05:06,360
Doktorze, muszę powiedzieć, iż to niezwykle
odważne

107
00:05:06,360 --> 00:05:09,280
wystawiać ten symbol tuż
przed oczami białych.

108
00:05:10,520 --> 00:05:13,320
[Biała Gwardia - przeciwnicy komunistów]
[przyp. tłum.]

109
00:05:15,560 --> 00:05:18,000
Odwaga...  z umiarkowaną samokontrolą.

110
00:05:25,920 --> 00:05:27,560
No, mamy dzwonek do drzwi.

111
00:05:28,400 --> 00:05:29,640
Nie jak zwierzęta.

112
00:05:34,400 --> 00:05:38,160
Wybaczcie państwo najście. Nie wiecie,
gdzie może być szpital?

113
00:05:38,400 --> 00:05:39,520
Wiem. Tu jest szpital.

114
00:05:40,640 --> 00:05:41,560
I lekarz.

115
00:05:42,400 --> 00:05:43,800
A jam Felczer!

116
00:05:46,440 --> 00:05:49,160
- Boże.
- Nie macie może morfiny?

117
00:05:49,160 --> 00:05:50,520
Bo nie mamy morfiny.

118
00:05:52,000 --> 00:05:53,840
Zaraz... macie morfinę?

119
00:05:54,440 --> 00:05:55,440
Nie.

120
00:06:04,160 --> 00:06:06,120
Jesteś już bezpieczny, bracie.

121
00:06:06,920 --> 00:06:09,560
Felczer, możesz zabrać
ich do swojej sali.

122
00:06:10,600 --> 00:06:11,760
Przepraszam...

123
00:06:18,880 --> 00:06:20,560
Ciebie też postrzelono?

124
00:06:20,560 --> 00:06:23,080
Nie, spadła na mnie tylko lampa.

125
00:06:23,400 --> 00:06:24,920
A pani jest kim?

126
00:06:24,960 --> 00:06:26,720
Proszę, mówcie do mnie Natasza.

127
00:06:27,400 --> 00:06:28,560
Oczywiście.

128
00:06:29,600 --> 00:06:31,320
Postaram się zapamiętać.

129
00:06:31,640 --> 00:06:33,520
A teraz, jeśli pozwolicie...

130
00:06:33,960 --> 00:06:36,480
- Zostań tam, niech no spojrzę.
- Oczywiście.

131
00:06:38,120 --> 00:06:41,320
Raz... odciąłem nogę dziewczynie
imieniem Natasza

132
00:06:41,800 --> 00:06:43,880
Mam nadzieję, że miała coś więcej,
niż tylko zwichnięte ramię.

133
00:06:43,880 --> 00:06:46,040
Ah ta, wpadła w tokarkę.

134
00:06:46,360 --> 00:06:47,480
Miała 8 lat.

135
00:06:47,720 --> 00:06:51,080
- Wciąż jest. Jeszcze nie umarła.
- Od tego czasu odciął jeszcze trzy nogi.

136
00:06:51,080 --> 00:06:52,720
Ile nóg miała ta dziewczynka?

137
00:06:52,720 --> 00:06:55,000
Nie, trzy nogi trzech różnych osób.

138
00:06:55,000 --> 00:06:57,520
- Rolnik...
- Doktorze, to był żart.

139
00:06:58,320 --> 00:07...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin