Smoleńsk w liczbach - autor A.P.doc

(1090 KB) Pobierz

Smoleńsk w liczbach…

     Powoli zbliżamy się do czwartej rocznicy tragicznych wydarzeń z 10.IV.2010 roku. Tragedii, która wydarzyła się również w umysłach i sercach niemal wszystkich Polaków. W odniesieniu do nieodległej przeszłości, dla nas Polaków, tylko jedno wydarzenie swą rangą jest porównywalne do tego co wydarzyło się w Smoleńsku. Śmierć niezwykłego człowieka. Człowieka, który swoim życiem udowodnił, że przełamywanie wszelkich barier jakie dzielą współczesne narody nie leży w interesie sprawujących władzę, lecz w nas samych. Karol Wojtyła…

     Nie jestem katolikiem. Nie utożsamiam się z jakimkolwiek wyznaniem czy ugrupowaniem politycznym. Jestem wolny…

     Od bardzo wielu lat moją pasją a za razem w pewnym stopniu drogą życiową jest odczytywanie znaków jakie zsyłane są ludzkości od bardzo dawna. Jeśli odebrałeś/aś te słowa za co najmniej dziwne, nie zniechęcaj się. Po prostu czytaj… bardzo prawdopodobne, że i Ty przejrzysz na oczy…

     Dziesiątego kwietnia 2010 roku przebywałem poza granicami Polski. Wiadomość o śmierci znaczącej części elity RP spadła na mnie jak grom z jasnego nieba. Wiedziałem , że to nie może być przypadek. Zresztą, takowy nie istnieje. Wszystko ma swoją przyczynę i prowadzi do określonych następstw w przyszłości, chociaż te przyczyny przeważnie okryte są  sporą dozą tajemnicy… stąd narodziło się pojęcie przypadku (brak zrozumienia). Jednak istnieje sposób na odczytanie głębszego sensu tak wstrząsających wydarzeń. Częściowe wyniki moich wieloletnich badań dotyczących odczytywania owego sensu opublikowałem w internecie. Częściowe choć ze względu na swoją treść niezwykle wstrząsające, wręcz niemożliwe. Zanim przejdę do szczegółowego omówienia tego co tak naprawdę wydarzyło się w Smoleńsku i jakie dla nas Polaków ma to znaczenie chciałbym pokrótce przedstawić choć zarys moich wcześniejszych (udowodnionych matematycznie) ustaleń. Oto one :

- Nekropolia na płaskowyżu w Gizie (piramidy) jest spuścizną po wysokorozwiniętej cywilizacji, znacznie wyprzedzającą technologicznie obecną.

- Usytuowanie trzech piramid oraz ich matematyczna konstrukcja ( min. wymiary) bez najmniejszego cienia wątpliwości wskazują na cykliczne zjawisko przebiegunowania Ziemi.

- Daty zakodowane w każdej z budowli to : Piramida Cheopsa – 9792 p.n.e., Piramida Chefrena – 9808 p.n.e., Piramida Mykerinosa – 9804 p.n.e.. Data na którą wskazuje największa z piramid (Cheopsa) jest datą poprzedniego kataklizmu, pozostałe daty wskazują na niesłychanie istotny rytuał „świętego odliczania” 16 i 12 lat do kataklizmu. Jest to kwestia, której nie zauważył min. Patrick Geryl o którym było dość głośno ze względu na dość kontrowersyjną tezę, którą opisał i opublikował w formie kilku książek a która głosiła , że kolejne przebiegunowanie miało nastąpić w 2012 roku. Jak wiemy nic takiego nie miało miejsca.

- Liczba Pi (3,141592(…), oraz Fi (1,618033(…) jako liczby uniwersalne, niekiedy zwane boskimi, dostrzegalne we wszystkim co nas otacza, są liczbami niezbędnymi do złamania kodów piramid. Liczby te zakodowane są również w piktogramach.

- Ogromne symbole w zbożu (i nie tylko) pojawiające się niemal w każdym zakątku świata znane bardziej pod nazwą piktogramów zbożowych wskazują bezdyskusyjnie na identyczne zjawisko. Wskazują również bezspornie jaką metodą liczenia należy się posłużyć chcąc złamać zagadkę egipskich piramid, ale i oczywiście szereg innych.

- Jednym z kluczy zakodowanych w piktogramach są liczby 45, 666, 999.

- Jeden z piktogramów dostarcza niezbitych dowodów na błędne usytuowanie roku zerowego (Dionizy Mniejszy), którego błąd wynosi pięć lat. Wiadomość ta zakodowana została w formie binarnego przedstawienia cyklu plam słonecznych z ostatnich stu lat. Innymi słowy mamy obecnie nie 2014, lecz 2019 rok.

- Maksimum słoneczne przypadające na lata 2012/2013 było jedynie preludium do tego niszczycielskiego, które będzie miało miejsce po około 11 latach. Około - ponieważ kolejne maksimum na Słońcu może powtarzać się co 8 do 11 lat (czasami nieco dłużej). Nie ma dla tego zjawiska stałej. Tak więc około roku 2023 ludzkość będzie musiała zmierzyć się z niewyobrażalnymi w skutkach zmianami. Wg poprawnego datowania, które koryguje 5 letni błąd Dionizego będzie to rok 2028. Jednak przy datowaniu , którym posługujemy się obecnie jest to rok około 2023, czyli za 9 lat.

- Ponad wszelką wątpliwość istnieje tajne ugrupowanie zrzeszające najprawdopodobniej członków rodzin królewskich oraz najbardziej wpływowych ludzi na świecie, którzy ukrywają prawdę dotyczącą przyszłych zmian na Ziemi.

- Dzieła Leonarda da Vinci, oraz wielu innych posiadają zakodowane symbole, których przesłanie jest tylko jedno : kataklizm.

- W Biblii zakodowany jest szereg wskazówek-kluczy świadczących o nadciągającym kataklizmie. Apokaliptyczna liczba 666 czy chociażby ilość pokoleń Izraela jakie wymienił św. Jan w Objawieniu ( 12 choć tak naprawdę było ich trzynaście) to tylko dwa przykłady spośród dziesiątek.

- Spuścizna po wysokorozwiniętych ludach Mezoameryki jest dla nas bezspornym świadectwem na nadciągające zmiany. Jeden z piktogramów zbożowych nawiązuje bezpośrednio do „Święta Nowego Ognia” celebrowanego przez te ludy co 52 lata (18980 dni) na cześć ponownego przyjścia Kukulkana.

- Egipska Księga Umarłych opisuje szczegółowo poprzednie zjawisko przebiegunowania. Albert Slosman dokonał przełomowego tłumaczenia tej księgi. Tłumaczenia, z którym reszta naukowców miała spore problemy ponieważ wskazuje ono na cyklicznie powracające zjawisko przebiegunowania, które jak wiadomo nie pasuje do obecnych, jakże zakłamanych doktryn nauki.

- W kodowaniu starożytnych 12 rok ery wodnika będzie rokiem potężnych zmian. Kataklizmu, który zmieni oblicze tej planety.

     To zaledwie kilka z bardzo wielu ustaleń , które udało mi się udowodnić. Bezdyskusyjnie udowodnić. Wiem , że to co przeczytałeś/aś wyżej jest dość szokujące, nieprawdopodobne. Przecież mamy tulu uczonych i żaden z nich nie był w stanie wcześniej złamać tylu kodów. To jak najbardziej zdrowe myślenie. Jednak…

Cała prawda o Smoleńsku.

     Na początek chciałbym zaznaczyć, że nie mam zamiaru popierać czy też propagować kolejnych bzdurnych teorii spiskowych dotyczących rzekomego zamachu. Dość już niepotrzebnego zamętu. Dezinformacji, która tak naprawdę nikomu nie służy poza samymi siewcami. Nikt nikogo nie zabił. Nikt niczego nie ukrywa. Nie ma żadnego seryjnego zabójcy, etc.. Z jednym możemy zgodzić się wszyscy – śledztwo nie należało czy też nie należy do wzorowych. To chyba jedyna taka sytuacja w ostatnim ćwierćwieczu gdzie tylu profesorów, polityków, dziennikarzy oraz ludzi tzw. salonu, pokazała swoje prawdzie oblicze. Choć mogę się mylić co do liczby tych sytuacji. Każdy Polak, zarówno ten opowiadający się za wersją zamachu jak również ten , który w niego nie wierzy widzi jedynie otoczkę powstałą w wyniku tego co zaserwują środki masowego przekazu. Pokaże wam prawdziwą istotę tego co wydarzyło się 10.IV.2010 w Smoleńsku. Wiecie co w tym wszystkim jest najbardziej zabawne (choć to może niewłaściwe słowo w kontekście opisywanej tragedii)? To, że tak naprawdę nie zależy mi na tym abyście mi uwierzyli. Naprawdę nie zależy mi na tym. Jednak poczucie obowiązku nakazuje mi dzielić się wiedzą z tymi, którzy jeszcze nie do końca dali się zwariować i potrafią z ogromu spiskowych bzdur wysnuć logiczne wnioski.

Matematyczna rozgrywka.

     Niezwykle ciężko jest opisać wzorzec matematyczny, który jest tożsamy dla wszystkich zjawisk. Zwłaszcza tych dotyczących Polski. Ale zacznijmy od początku

     Na pokładzie samolotu znajdowało się 96 osób. Ośmiu (8) członków załogi, oraz 88 pasażerów. Trzy liczby : 96 – 8 – 88. Wiedziałem, że tak naprawdę mam do czynienia z dwoma liczbami tj. 96 oraz 888, gdyż liczba członków załogi wraz z liczbą pasażerów bezdyskusyjnie wskazuje właśnie na 888 (8 załoga – 88 pasażerowie). Wiedziałem również, że aby poznać zakodowane przesłanie tego tragicznego wydarzenia muszę posłużyć się specyficznym systemem liczenia opartym o cyfrę 6 i 9. Wskazuje na to również ogólna liczba ludzi znajdujących się na pokładzie samolotu – 96. Dla tych , którzy nie czytali moich wcześniejszych opracowań przedstawię krótki abstrakt, nawiązując do osoby Adolfa Hitlera. Sprawa jest dość prosta. Pod każdą z liter alfabetu należy podstawić wielokrotność cyfry 6 (stąd 666).

 A=06  B=12  C=18  D=24  E=30  F=36 G=42  H=48  I=54  J=60  K=66  L=72  M=78  N=84  O=90  P=96  Q=102  R=108  S=114 T=120 U=126 V=132 W=138 X=144 Y=150 Z=156

      Dwadzieścia sześć liter (bez polskich znaków), z których każda ma przyporządkowaną liczbę wywodzącą się bezpośrednio od cyfry 6. I tak na przykład : A= 6 , B = 12 (2x6), C = 18 (3x6) etc.. Niezwykle klarowna zasada.

ADOLF HITLER

A=6 + D=24 + O=90 + L=72 + F=36 + H=48 + I=54 + T=120 + L=72 + E=30 + R=108 = 660

Kraj rządów Adolfa Hitlera to naturalnie Niemcy – DEUTSCHLAND. Wartość tego zwrotu to :

D=24 + E=30 + U=126 + T=120 + S=114 + C=18 + H=48 + L=72 + A=6 + N=84 + D=24 = 666

Druga woja światowa , którą rozpętał - rozpoczęła się 1 września 1939 roku, natomiast zakończyła się 8 maja 1945. Daty te również nie są przypadkowe, wystarczy potraktować je jako zwykłe liczby.

Data zakończenia : 1945.8.5 = 194585

Data rozpoczęcia : 1939.1.9 = 193919

194585 – 193919 = 666

     Zastanawiacie się jak to możliwe? Szczerze powiedziawszy nawet jeśliby ktoś zarzucił pewną niepoprawność co do samej metodologii to będzie to bezpodstawny opór gdyż daty rozpoczęcia i zakończenia wojny nie pozostawiają jakichkolwiek złudzeń. Ta apokaliptyczna liczba będzie się pojawiać jeszcze wiele razy w tym opracowaniu, gdyż wszystko jest z nią związane a co za tym idzie i z przyszłymi wydarzeniami. Wszak Objawienie św. Jana takowych dotyczy. Aby nie komplikować zbytnio sprawy, to tyle jeśli chodzi o samo przedstawienie metody jaką na początku należy się posłużyć chcąc rozwiązać zagadkę katastrofy Smoleńskiej. Właściwie jej głębszego sensu, którego nikt nie dostrzega. Niestety.

     Znamy metodę, mamy dwie liczby 96 oraz 888. Co zrobić z takimi danymi? Należy zestawić wszystkie imiona i nazwiska osób, które zginęły 10.IV.2010 roku. W tabeli poniżej podana została data urodzenia, ilość dni jakie dana osoba przeżyła, oraz zsumowaną wartość imienia i nazwiska (w kilku przypadkach podwójnego imienia i nazwiska, zgodnie z formą widoczną w wielu dokumentach gdzie część osób posługiwała się podwójnym nazwiskiem bądź imieniem) w odniesieniu do alfabetu opartego o cyfrę 6.

 

 

Nazwisko - Imię

Data ur.

Suma alfabetu (6)

    Żył/a dni

1.       Agacka-Indecka Joanna

18 grudnia 1964

756

16550

2.       Bąkowska Ewa

2 sierpnia 1962

672

17419

3.       Błasik Andrzej

11 października 1962

792

17349

4.       Bochenek Krystyna

30 czerwca 1953

1176

20739

5.       Borowska Anna Maria

20 lipca 1928

1056

29850

6.       Borowski Bartosz

3 czerwca 1978

1278

11635

7.       Buk Tadeusz

15 grudnia 1960

780

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin